No ale smieszne jak sie usmialem , to raczej powazne tematy nie widze powodu do smiechu, miliony mlodych ma z tym problem prosze ksiedza a ksiadz sie smieje brawo
Dlatego Kościół 🛐 upada bo papieżem jest Jezuita, nie ma nic ważniejszego niż MSZA ŚWIĘTA. Jezuituw powinno się rozpędzić na cztery strony świata, bo to nie Żydzi ukzyrzowali Jezusa Chrystusa tylko Jezuici 😮😮😮😮😮😮😮
Szczęść Boże o. Pawle. Slucham powtórnie słów ojca. Przypomniał mi o. Pawle, co widziałam. Za mną byli ludzie. Stalam na brzegu. Ziemia cala zalana cieplym swiatlem, nie slonecznym. Innym . Plytka spokojna woda zalewala ziemię. Po wodzie, szedł, do brzegu Pan Jezus Chrystus. Podobny , jak na obrazie Siostry Faustyny,ale nie całkiem. Serce otwarte. Patrzylam na stopy Pana Jezusa. Woda byla spokojna, ale po kazdym kroku, stawała się jakby taka szklista, zupelnie inna. Twarz Pana Jezusa Chrystusa Boga, nie byla zagniewana. Była , nie umialam długo zrozumieć, ani określić, jaka.Teraz wyraznie poczułam. Twarz Pana Jezusa Chrystusa wyrażała , Nadzieję dla nas. Taki Pokój Niosła. Widząc, nie znałam pojecia Nowe Jeruzalem, nie znałam Siostry Faustyny. Nie moglam sobie wymyśleć. To było na adoracji. W Kosciele Sw. Jezus Chrystus Bóg Jest , Nadzieją. O. Pawle, ostatnio jakbym trochę zapomniała co zobaczylam. Zawsze pamiętałam. Nie dałam sobie niczego wmówić. Przed oczyma widzialam Pana Jezusa Chrystusa Boga. Triumfalnego, Zwycięskiego. Pelnego Dobroci i Milosci. Dziękuję o. Pawle. Przypomniał mi ojciec. Moja niezachwianą Nadzieję. Tak gleboko mam Pana Jezusa w sercu. Widziałam Prawdziwą Nadzieję. Miłość Pana Bóga, do nas ludzi. Bóg Zapłać o. Pawle. Blogoslawionej Nocy.
😇...ale wszyscy wiemy jak jest...😅 ...oczekiwania...😅 ...obraz realny - obraz idealny... ...Bóg działa w tym co realne... ...zakorzenić się w świecie realnym... ...praktyka to ciągłe nieprzygotowanie - że rzeczywistość ciągle zaskakuje... ...coś co stanowi realizuje nasze powołanie nie jest nasze przygotowanie ale Boże Miłosierdzie... ...kompetencje nigdy nie będą wystarczające... ...moja realność to jest przestrzeń działania Boga... ...patrzec na swoje pragnienia - znaki wewnętrzne... ...pragnienia a zachcianki... ...żeby realizować w zgodzie z sobą pragnienia Boże... ...uważność na to co jest teraz na to co jest realne co jest w Tobie... ...BOG proponuje nie szantażuje... 📣😇🗺️🍷🍞🎄💎🌄💍🌳🎪🦅🐑🐟💣⛰️👁️🔜🤱🕊️🔥🤴🕒💦🥀⭐👼🤓📣
Jezus jest człowiekiem, który dokonał przemiany w istotę duchową. Dał świadectwo możliwości każdego człowieka o ile ten podda się woli Boga. To jest Jego najważniejsze przesłanie- bądź Miłością w każdym doświadczeniu a połączysz się ponownie z Bogiem. Jezuici to „armia” Ciemnych, z ukrycia zarządzajaca naszym światem. Ignacy Loyola to bardzo wysoko, negatywnie spolaryzowana Istota.
Tam nie było katolickich czarów czarnoksiezniku. To byla żydowska pascha , Judasz nic nie dostawal , sam brał jak wszyscy. Miał do tego prawo , bo tak sie obchodziło Paschę . Tyle ze w tym wypadku Barankiem był sam Chrystus Pan.
Dziękuję Ojcu za inspirujące rozważanie 👍😃 z tego wynika jednak, że Bóg jest bardzo skrupulatny i wszystko obserwuje i rozlicza... i nic nam nie jest wybaczone, byle drobiazg, byle grzech 😱
No tak... Ale co jak znajdziesz coś złego. Patrzysz przez paluszki... Z pełnią szacunku ale dzisiejszy Kościół szuka tylko i wyłącznie wytłumaczeń, usprawiedliwień. Można same pozytywy wyszukiwać u Loyoli, u Jana od Krzyża, Augustyna. Ale to negatywne elementy naszego życia są siłą napędową rozwoju i poszukiwania Boga. Także ja osobiście szukam Prawdy nade wszystko, jaka by nie była.
To bardzo trudne. Jednak Matka Boska szła. Kobiety, Św. Jan. Jak święta Maryja, musiała cierpieć Przecież to Syn. Patrzyła, wiedząc że Pan Jezus, Jej Syn, cierpi niewinnie. Jeszcze widziała że przyjaciele opuściło To Miłość, Najświętszej Maryji. Pan Jezus, nie wytłumaczę jak to sie podziało. Tak jak my była prowadzona, po kolei. Przyszedł moment abym dokładnie poznałam, zrozumiałam mękę. To było bardzo trudne, ale nie głupie. Nie oglądałam filmu Pasją. Wystarczyło mi , to przejście z Panem Jezusem. Pan Jezus rozmawiał z Apostołami. Nie wypowiadam się na temat Apostołów. Pan Jezus, pokazał tą drogę Szłam i zdawałam sobie sprawę. Wiedziałam, że takiego ciężaru krzyża, człowiek nie uniesie. Nie pokazał Pan Jezus tak dokładnie Apostołów, że uciekli. Ważne co po Zmartwychwstaniu się działo. Nie będę dalej tłumaczyć, nie potrafię Czasem w czasie Eucharystii jak zaczną ksiądz zaczyna mówić . To Ciało Moje... Zaczynam odczuwać tą Drogę Krzyżową. Tak smutno się robi. Dopiero przy braniu koui, to wiem, że Pan Jezus Żyje, Prawdziwy, Jest, Żywy i łączy się z człowiekiem. To radość, czasem się uśmiecham. Sam Jezus Przyszedł. Muszę przeczytać co mówi Św Ignacy Loyola .Nie wiem
