Oczywiście, że prawo popytu i podaży to prawo uniwersalne. Jest obserwowane pod każdą szerokością geograficzna i w każdej kulturze i cywilizacji od zarania dziejów. A socjotechnika może ewentualnie wpływać na to co ludzie "pragną posiadać", więc różne zabiegi socjotechniczne mogą wpływać np. na popyt na jakiś towar, ale nie wpływa w żaden sposób na prawo popytu i podaży. Idealnym przykładem była prohibicja w USA, rząd zakazał sprzedaży alkoholu, ale ludzie go chcieli ? Czy zaprzestano jego produkcji ? Oczywiście nie. Po prostu "fabryki alkoholu" chcąc zaspokoić popyt na ten towar, produkowały go nielegalnie.

Czemu sugerujesz Polakom, żeby wynieśli sie z własnego kraju?

Widzisz to jest jeden z waszych problemów... Błędne informacje i ślepe wygadywanie głupot. Przeczytaj sobie czym są ustroje polityczne a czym są poglądy prawicowe i lewicowe. To o czym ty mówisz nie ma z prawicą nic wspólnego. Rosja czy Korea to państwa funkcjonujące w ustroju dyktatorskim a my żyjemy w ustroju demokratycznym i tam i tu jest prawica i lewizna tylko z tą różnicą że tam byś dostał kulę w łeb jak byś manifestował swoje poglądy czy paradował po mieście ubrany jak dziwadło a tutaj możesz wygadywać głupoty i stroić się jak choinka jedyne z czym się możesz spotkać to z pogardą, śmiechem i od czasu do czasu z przetrzepaniem skóry...

Typowa wolność według lewaka, jak nie podoba się to wynocha? Że człowiek, który żyje tu nie ma prawa do swoich poglądów we własnym domu? Wasz egoizm nie zna granic, uważacie że tylko wy macie rację, a każdy kto myśli inaczej jest prawakiem i faszystą.

@@wojciechzawadzki570 Nie sugeruję by się wynieśli ale dziwi mnie że tu żyją skoro tak im "Lewackie państwo" przeszkadza . Są przecież inne kraje gdzie "Prawacka" myśl przewodnia dominuje. Zaiste krainy szczęśliwości do Prawo myślących.

​@@dominikwodarczak8410po pierwsze ani Rosja, ani tym bardziej Korea Północna nie są państwami "prawackimi". Po drugie nie ma państw, w których zawsze rządzi jeden "pogląd polityczny", ale dostrzega się standardowy model dla większości krajów, gdzie po latach prosperity, w gospodarce wolnorynkowej i usystematyzowanym systemie wartości społeczeństwa nadchodzi czas wynalazków typu socjaliści i rozklad wartości społecznych (uniwersalnych), a wtedy dochodzi do upadku. Cieszysz się, że w Europie jeszcze jest dobrze. To spójrz na to w jakich kierunkach podąża świat, a zobaczysz, że kiedy cywilizacje np. Azji pną się do góry, to Europa umiera. I argument o wyprowadzce jest słaby, bo ja nie jestem przedmiotem, który można sobie przestawić w inne miejsce, jeśli tylko mi coś nie pasuje, a chce zmienić coś w Polsce, żeby tu na miejscu się lepiej żyło.