To ograniczenie do 40 km/h jest nielegalne. Dopuszczalne minimum wg przepisów w takiej sytuacji to 50 km/h. Stalexport na A4 Katowice-Kraków to poprawił już parę lat temu, a Wy?
Witam, A co w sytuacji jak za "bramkami" nie ma wytyczonych pasów, są jedynie skrajne linie ciągłe ? A1 ma taki brak oznaczeń, jest jeden wielki plac... Pozdrawiam
W czasie kursu na prawo jazdy powinno sie przejezdzic co najmniej 10 godzina na szybkich trasach. Na moim kursie wyjezdzilem tylko 1.5 godziny tak nie powinno być
Poważnie trzeba ludziom takie kursy robić? W tym świecie da się zarobić na wszystkim chyba :) a nie umiejętność poradzenia sobie samodzielnie z jazdą autostradową dla mnie to żart
co to za nauka? "Zjezdzac szybko na prawy bo kretyn za mna zapierdala" :D Jak nie ma miejsca na prawym to nie zjeżdżamy i koniec kropka. Chyba że pchamy się miedzy 2 tiry to bedzie bezpeiczniej dla tej pani co mistrzu?
Bani Barbaro. Gratulacje. Świetna robota. Ps. Panie instruktorze, proszę rozważyć następujący model szkolenia: to kierowca dokładnie mówi jaka ma sytuacje, co widzi i co ma zamiar robić i po kolei to robi ;) wtedy poznajemy sposób myślenia kierowcy…
W 0:43 pierwszy babol. Nie ma minimalnej dozwolonej prędkości na autostradzie ustalonej na 40 km/h. Kolejna dziwna teoria w 2:16 to pomysł używania kierunkowskazów podczas wyprzedzania. Podczas wyprzedzania *nie używamy* kierunkowskazów, używamy je przed i w trakcie zmiany pasa ruchu.
Dlaczego jadąc z maksymalną dozwoloną prędkością mamy ułatwiać komuś łamanie prawa i popełnienie wykroczenia, gdy chce jechać "szybciej niż wolno"? Dlaczego mamy włączać światła awaryjne dojeżdżając do "spowolnienie ruchu"? Mamy łamać prawo i narażać się na mandat? W polskim prawie są opisane sytuacje, gdy wolno włączyć awaryjne, a taka sytuacja do nich - niestety - nie należy.
To w takim razie dlaczego w moim aucie (Corolla 2017, z salonu, bez przeróbek) przy gwałtownym mocniejszym naciśnięciu na pedał gazu załączają się na 2-3 sekundy szybko błyskające światła awaryjne? :) Auto dopuszczone do ruchu zawiera elementy/ustawienia powodujące (no bo nie ma z tego co wiem możliwości wyłączenia tej funkcji) łamanie przepisów? :)
Każdy jeden nagina prawo wsiadając do samochodu, chociażby przez nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości albo niestosowanie się do znaków poziomych. Ale w tak poważnej sytuacji, jak znaczne spowolnienie na drodze szybkiego ruchu, będziemy szukać wymówek? To trzeba dopisać kolejny przepis, bo niektórzy kierowcy nie widzą korzyści z wczesnego ostrzegania innych przed niebezpieczeństwem?
Takie pieprzenie wasze... Rozumiem że jakby straż nie mogła przejechać to byście powiedzieli że: ja tylko o tu do linii mogę. Dalej to już nie.? Ale przecież najmądrzejsi. Ludzie ogarnijcie się.
Film niestety nie wyjaśnia, w jakim celu mamy wołać patrol autostradowy. Oczywiście przepisy zabraniają naprawy czy holowania na autostradzie we własnym zakresie, ale wielu kierowców mogłoby chcieć zawołać swoją pomoc drogową. Wolno czy nie wolno?
0:44 Idealny sposób, aby wywołać panikę i jakąś gwałtowną reakcję u kierowcy przejeżdżającego właśnie samochodu. Skoro uczymy, to nauczmy, że trzeba się podwójnie mocno upewnić, że nic się nie zbliża. A można było przejechać jeszcze 5 metrów - tam pas awaryjny jest wyraźnie szerszy i dałoby się zatrzymać o wiele dalej od pasów ruchu.
0:43 Pan instruktor niech raczy nie opowiadać głupot. Nie ma absolutnie żadnego dolnego limitu prędkości. Zdarzyło mi się już podróżować autostradą w takich warunkach, że 40 mogłoby być niebezpieczne. Panu instruktorowi pewnie pomyliło się brzmienie przepisu, który mówi, że na autostradę mogą wjeżdżać wyłącznie pojazdy samochodowe potrafiące rozwijać co najmniej 40 km/h. Swoją drogą zachodzę w głowę jakie pojazdy samochodowe nie są w stanie rozwinąć prędkości 40 km/h. Zresztą 40... Jaki jest sens wjeżdżać na autostradę, bądź bo bądź płatną (przynajmniej z założenia), mającą dość odległe od siebie wjazdy i zjazdy, jeżeli nie ma się zamiaru jechać z prędkością przynajmniej taką jak dalekodystansowe ciężarówki (przy dobrych warunkach)?
Jak ci koło odpadnie przy 140 km/h to dla ciebie może nie być już ważne, gdzie się zatrzymasz. Na szczęście współczesne samochody psują się bardzo rzadko, a takie przypadki jak odpadnięcie koła występują rzadziej niż szóstka w totolotku (zakładam, że pracami przy kołach i zawieszeniu zajmują się zawodowcy).
no sluzy do wyrzedzania choć nie tylko i co w związku z tym misiek? To oznacza że mamy spierdalac na prawy bo zjeb jedzie za nami? Zara biore swojego starego citroena i im zablokuje lewy pas bo az nabralem ochoty jak czytam takich połglowkow :D @@piotrtroip6555
Nie doinformowani kierowcy lub nie myślący jak szybko zareagować i powiadomić innych kierowców o spowolnieniu na jakimś odcinku będą wyśmiewa tych którzy włączają światła awaryjne. Jak dla mnie jest to zapewnienie sobie bezpieczeństwa i wysłanie informacji innym uczestnikom z tyłu że trzeba zdjąć nogę z gazu
Dokładnie, według przepisów NIE możesz wjechać na: Pobocze, Pas postojowy ( awaryjny ), no według mnie to jest po prostu paranoja żeby na można było zjeżdżać na pas awaryjny i pobocze. Aktualnie te przepisy powinny zostać zmienione aby przyśpieszyć tworzenie takowego korytarza.
Zastanawiające jest to, że pożyteczne materiały takie jak ten mają znikomą oglądalność, natomiast filmiki o głupotach mają setki tysięcy wyświetleń. Niby wszystko jest oczywiste co przedstawiono w tym materiale, ale już może nie być takie, gdy naprawdę będziemy mieli problem na austostradzie i spanikujemy oraz zrobimy coś głupiego.
Tak na marginesie. Autostrada jest słabym miejscem do nauki bo każdy oddział GDDKiA stosuje przyjętą dla siebie formę oznakowania węzłów i zjazdów. Nie stosują się do przepisów ani rozporządzenia. Przykładowo przy zjeździe gdzie dwie drogi ekspresowe lub autostrada z drogą ekspresową nie krzyżują się powinien być znak zjazdu z autostrady z nazwą miejscowości. Pozdrawiam
0:40 film zgłoszony za wprowadzenie w błąd wg ustawy o ruchu drogowym art.9 podpunkt 2 korytarz życia należy robić do krawędzi pasa, namawianie kierowców do zjazdzania na pas awaryjny nie zgodnie z ustawą może uważana za podrzeganie do czynu zabronionego
jak zachowac bepieczna odleglosc przy karzdej drodze i predkosci ? _ bardzo prosto , nikt podczas jazdy nie wyskoczy z auta aby to zmierzyc , a na oko to chlop w szpitalu umarl . trzeba policzyc minimum 2 lub 3 sekundy { przy gorszej pogodzie } od poprzedniego pojazdu gdy omija on znak, reklame drzewo ,itp a my omijamy ten punkt , wtedy wyjdzie nam przy predkosci 100 km/h - 56 m lub { 84 m-3 sek,} 50 km/h 28 m . Jak bys nie liczyl zawsze bedzie ok .
Największa zbrodnia przeciw narodowi Polskiemu, to jest właśnie ta autostrada, umowa tajna jak by trzeba było chronic tajemnicy budowy elektrowni atomowej. Komuniści dobrali się do władzy nie dopuszczając Polaków. Czyżby waszej umiejętności handlowania były tak mizerne, że baliście się Polaków, goi się baliście??? Hańbą jest ta autostrada.
Jeśli chodzi o wyprzedzanie to tu należą się szersze wyjaśnienia ponieważ wielu kierowców usłyszało 1 przepis o dążeniu do prawego pasa i dla nich każdy na lewym jest intruzem jeśli kogoś spowolni mimo że jedzie z maksymalną dopuszczalna prędkością. Są również mity jak np obowiązek skracania manewru wyprzedzania - to jest mylebie ze zwykłą drogą gdzie używa się do wyprzedzania pasa do jazdy w przeciwną stronę. W Polsce nie można spokojnie wyprzedzać bo zaraz znajdują się zderzakowcy mrugając światłami. To jest typowa agresja drogowa polskich autostrad i dróg expressowych. Wielu nie ma pojęcia o tym że przerywając wyprzedzanie kilku samochodów na raz kiedy nie ma na prawym wystarczająco miejsca na zjazd aby dać się wyprzedzić jadącemu za nami w rzeczywistości nie usprawnia ruchu lecz utrudnia, powoduje niebezpieczne sytuacje oraz zatłacza i spowalnia ruch na lewym pasie.
Warto dodać że podany odstęp jest minimalny więc jak będzie 100m czyli równo od słupka do słupka to też będzie dobrze a nawet i lepiej zwłaszcza na mokrej nawierzchni. Ja na autostradzie i de staram się wcale nie używać hamulca lecz z prędkość redukować silnikiem a prawidłowy odstęp pozwala na płynną jazdę
Zgadzam się. Ale mając odstęp 50m przy prędkości 140 zawsze ktoś Ci wjedzie w tą lukę i ty hamujesz by zwiększyć odstęp od nowego auta i znów powtarza się sytuacja z autem bo wjedzie z prawego pasa I zaraz posądza cie o tamowanie ruchu na lewym pasie.
@@arkadiuszkrol6203 owszem ale nie są to tak częste przypadki a jeśli ktoś będzie chciał się wepchnąć i tak to zrobi niezależnie czy będziesz miał 100 m czy 10m odstępu