Chodź na rower :) Filmy z ciekawych wyjazdów, pięknych miejsc, testy i recenzje sprzętu. Kolarstwo krajoznawcze, długodystansowe, romantyczne. Teraz najwięcej tematów związanych z bikepackingiem, wyścigami ultra i rowerami typu gravel. Co będzie dalej? Kto wie dokąd zaprowadzi ta droga.
"Łańcuch szlifuje, aż wióry lecą..."ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-FHJ9L04XJnc.html . To jest właściwe określenie stosowania jednej zębatki do przodu i 10-12 z tyłu. Zgadzam się z opinią z linku w całości. Odnośnie rzekomej awaryjności przedniej przerzutki: u mnie się popsuła manetka po przejechaniu 80 tys. km. ( alivio). Każda praca łańcucha w przekoszeniu jest szkodliwa dla łańcucha i zębatek ( im większe przekoszenie tym gorzej), dodatkowo cześć energii wkładanej w napęd roweru idzie w szlifowanie metalu i w tym przypadku niewiele pomaga smarowanie łańcucha. Np. w napędzie motocyklowym przy podobnym przekoszeniu układ zębatka-łańcuch wytrzymałby kilkanaście km. W rowerach, ze względu na bardzo małą moc nóg można przejechać więcej km. Widać na bocznych płaszczyznach zębów, są szlifowane , a to szlifowanie boczne powoduje pocienienie płaszczyzny czołowej zębów i jeszcze szybszą destrukcję napędu. To w dużym skrócie tyle, jeśli chodzi o mechanikę pracy napędu...
U mnie zakres tylko 400%, ale szczerze mówiąc 1x11 z blatem 42 i kaseta 11x44 w Wielkopolsce w zupełności wystarcza. W nowym rowerze, mam nadzieję, że w przyszłym roku, planuje już AXS 1x12 i pewnie wjedzie mullet. W pełni się zgadzam i uważam, że taki napęd zapewnia największą uniwersalność 👌
Cześć, fajne te wypady! Zainteresował mnie Twój alarm rowerowy z powiadomieniem na telefon. Znalazłem w necie tylko KnogScout, ale on jest na iPhona, a ja potrzebuję coś na Androida. A Twój alarm z czym współpracuje i co to za model? Dzięki z góry. Pozdrawiam!
Na takich rowerkach to asfalt a nie w góry , a jak chcecie zobaczyć prawdziwe trasy z kamieniami to proponuję przejechać przez błatnią do zapory w Wapienicy . Co Tak jeśli chodzi o Beskidy
no i przez Ciebie 😁 już oblukałem inne filmy i okazuje się, że GRX810 mogę zakombinować z kasetą np. 11-42 co w stosunku do obecnej 11-34 da mi jakiś kosmiczny skok. Szkoda, że mój portfel na tym nie skorzysta 😂
Tematyka szeroka i setki różnych opinii oraz doświadczeń … i cóż trzeba trochę pojeździć po trasach, na których głównie bywamy… Ja bynajmniej wróciłem na 2x 11 i 2x12 choć w jednym sprzęcie wymieniłem przód z 40T na 42T choć cel był 44T (GRX810) i na płaskie tereny jest to już ciekawe rozwiązanie i dla mnie przy jednorzędowym napędzie duże ułatwienie… Przy okazji zrobiła mi się chęć odwiedzenia Katowic lata tam nie byłem a pewnie miasto bardzo się zmieniło …
Gdy ktoś jeździ turystycznie, rekreacyjnie, czasem z dziećmi raczej nie potrzebuje zakresu powyżej 500%. Gravela kupuje się dla komfortu jazdy a wygodniejsza jest jazda z płynną zmianą przełożeń. Radzę więc dwa blaty, problem wagi drugiego blatu i przerzutki w jeździe turystycznej nie istnieje, tak samo jak "myślenie" kiedy przerzucić.
Mam pytanie do ekspertów. Jeżdzę sobie rekreacyjnie na zagrzybiałym rowerku (merida crossway 40 z 2010r) i na dystansach 30-50km mam średnią 24-26kmh wg stravy. Przejście na taki rower da lepsze prędkości przy takim samym wydatku energetycznym? Widzę że na zawodach maja średnie > 40kmh co jest dla mnie kosmosem.
Pomijając fakt, że autorka jako tako ma pojęcie. To jednak gdy dochodzimy do argumentów za jednym blatem, okazuje się, że Pani youtuberka woli napęd z jednym blatem bo nie potrafi dobrze czyścić roweru, bo nie potrafi dobierać przełożeń i nie chce jej się pilnować linii łańcucha 😂😂😂
Hałda w Murckach, jak widzę te kadry to pojawiają się wspomnienia kiedy za dzieciaka w zimę zjeżdżałem z niej na dywanie lub oponie z traktora. To była nasza najlepsza miejscówka w latach 2000...
miałam rower górski o nie pamiętam jakim napędzie, oprócz tego, że SLX, szosę 2x10 i przeszłam do gravela. Kompletnie obce mi jest pojęcie "myślenie o biegach" zwłaszcza w kontekście przedniego, robiłam to automatycznie, bo jak znasz zakresy napędu, to robisz to automatycznie. Przejście na GRX 812 z malutką kasetą (oryginalnie chyba 40t) i jednym blatem, było dość "twardym" lądowaniem. Mimo, że jeżdżę głównie po asfalcie, kupiłam gravela z myślą o jego uniwersalności, bo w zupełności wystarcza mi na łatwy teren, wszystkie asfalty i nie tracę zbyt dużo na szybkości a koszty serwisowania jednego roweru są jednak mniejsze niż kilku ;-) Przed pierwszą wyprawą zmieniłam kasetę na SLX 46, która nie działa zbyt dobrze, ale pozwala mi wyjechać wszystkie stromizny (czasami twardo, ale nigdy nie lubiłam mielić). Przy obciążeniu sakwami już trzeba rozsądniej zarządzać siłami. Przyzwyczajenie się do braku przerzutki przedniej nie zajęło mi długo, bardziej, nawet do dziś drażni mnie przeskok z 10 na 11 bieg :) cóż ;-) Właśnie zobaczyłam nowego GRXa i jego zakres i zobaczę, jak się potoczy w życiu, ale poważnie rozważam zmianę napędu, albo... roweru :D Pozdrawiam ciepło ze Szwajcarii, Ty wiesz kto :D
Jeronie ! Ale gryfno rajza!!! Yno brakówało mi łosprawiania po noszymu!! Sam dyć durch Yak ciśniecie na tych kółkach gryFnie by boło co byście łosprawiali po noszymu….Ya ale cza ciś na szolka kofyju niy ma co godać , rajza musi być durch fest!!!:-)Sakraficie , Satelicie , Saktusie , ale GryFnie !:/)
Brawo Pięknie udana impreza,,,, zazdroszczę❤ - kwintesencjoza gravelozy ! - Super chciałbym kiedyś się znaleźć w gronie tej ustawki ;) P.S.mam niedaleko z Brzeszcze ale zbyt daleko z braku czasu ;(