Duza wiekszosc ogladajacych i komentujacych to kobiety ktore tesknia za narcyzem ktory ich zostawil i biadola na forach, a w myślach mażą zeby wrocil, kobieta i myślenie nie idą w parze tu trzeba mowic o emocjach i gadzim mozgu, gdyby ich narcyzm chcial to by biegiem do niego biegły a nawet sie czolgaly i przy tym przepraszajac go cieszac sie ze im kiwnol palcem. Tyle lat siedzialy z nim i bylo dobrze dopiero jak ja zbyl to ona teraz bedac bez silna nie majac wplywu by on mogl powrocic udaje Greka i leja wodę. Pozdrawiam wszystkie tu kobiety. A na zakończenie przeciez kobiety lubja narcyzow.😂😂😂😂🤣🤣😄
Raz w tygodniu, U mnie co 2, 3 dni zaczyna sie od blahostki i konczy na ublizaniu... Co ciekawe Robi z siebje winnego i oczekuje przeprosin ze ON mnie nawyzywal..a potem cisza i nie Ma czasu zeby odpisac kiedy dostanie odpowiedz
Mam teraz to samo kllutnie wyzwiska jestem tylko potrzeb❤na do sprzatania gotowania traktowania mnie jak obcą li32 karach malzenstwa wyzwiska porownywania mnie do innych ponizanie mnie na jazdym kroku u traktiwanie mnie bezprzedmiotowo .Wszystko sie zgadza to jedt straszne przezywam to samo codziennie placze modle sie od Boga o pomoc w tej sprawie potrzebuje pomocy hestem tylko potrzebna do szykowanua posilkow nie mam juz prawie relacji z nim on nie chce ze ❤mna rozmawiac i nie ma o czym czuje sie opuszczona ponizona bezwartosciowa i do niczego doprowadzil mnie do skraju nerwowego Tylko praca jego znajomi jakus interesy jacys znajiomi ktory ja pidejzewam o nie czyste zamiary a in wszystko neguje
Witaj Agniesiu. Dobrze wiem o czym mówiłas w swoim filmiku. Bo przerobiłam to już w swoim życiu. Choc przeżyłam pół wieku to nigdy nie można powiedzieć że, jest się mądrym w sprawach uczuć. Moja historia jest troche inna ale gnojek z którym byłam to chyba był najgorszy egzemplarz wśród facetów, samo zło w czystej postaci. Robił co chciał a wina i tak było moja bo To Ja wszystko psułam a nie On. Miał na boku po kilka kochanek i to były jego sponsorki. Niczym jak serialowy Tulipan. I co było w tym śmiesznego a to że, potrafił na spokojnie bez emocji tak mnie doprowadzić do furi że, były takie momenty w których sie bałam że, mu cos zrobie!. Mówił naprzykład że, co Ja od niego chce jak On nic nie robi a ja ciągle sie czegos czepiam. Jeden był problem że, Ja go poprosu kochałam. Przypłaciłam to zdrowiem, mam problemy z żołądkiem, z kołataniem serca, i od paru lat mam problemy ze snem. I gdybym nie zdobyła sie na odwage to pewnie dzisiaj już bym umarła.Kobitki które opisały tutaj też swoje historie to łącze sie z wami w bólu i z brakiem zaufania dla każdego faceta. Agniesiu trzymaj sie Laleczko i nie pozwól nikomu zniszczyć swojej wartosci. Żaden facet nie jest wart naszej jednej łzy! Powinno sie wykastrowac wszystkich frędzli bez wyjątku, i wywiezc ich w głąb dżungli, lwą na pożarcie!. Dzis jestem sama i czuje że, żyje naprawde. Buźka dla was kobietki. Trzymajcie sie..😊😊😊😊
jaki to.jest bol boze ... Człowiek robi sobie nadzieje a moze ona sie zmieni ? Boze ja ja zle oceniam ? Może nienjest toksyczna ? Może ze mna jest coś nientak ?
Dziękuję że dzielisz się tymi trudnymi przeżyciami. Wiem co to znaczy bo właśnie uwolniłam się od takiego typa to już 3 mce i nie odpuszcza chociaż zablokowałam go napisał z innego tel. , który również zablokowałam . Wcześniej jak i Ty Agnieszko dawałam mu kolejne szanse o trzy za dużo. Za każdym razem obiecywał zmiany ale nic nie zmieniał żądał moich zmian według jego schematu. Co rusz dopytywał czy czasem komuś nie powiedziałam o jego chorych zachowaniach. Aby nie kłamać nic nie mówiłam jemu a swoim przyjaciółkom i dzieciom wszystko mówiłam. Oczywiście oni widzieli sytuację jednoznacznie podobnie policjant ale ja wierzyłam że tym razem no bo jak z mało kim tyle nas łączy. Na szczęście po 2 latach bycia w tym chorym toksyczno psychopatycznym związku sama zauważyłam że zamiast czuć energię która mnie uskrzydla jak to w miłości to czułam się bez energii. To było wyznacznikiem i to że podczas migotania seca on nadal pastwił się nade mną choć widział że wziełam leki i czuję się tragicznie.(a cały czas zawsze powtarzał że on dba o mnie i moje zdrowie jest dla niego ważne). Teraz rzuciłam się w warsztaty które mnie umacniają bo ważne by siebie wzmocnić. Pewnie podobnie jak i Tobie bedzie mi trudno zaufać czy próbować stworzyć inny związek. Jestem z Ciebie dumna że masz w sobie siłę do zmian życzę Ci byś wytrwała w tym postanowieniu i nigdy nie spotkała na swej drodze takiego typa. Pozdrawiam:))
Znam to przeszlam to przez 2 lata tyle ze ja mialam zwiazek na odległość dzwonil sprawdzal po pracy przed praca w sklepie u lekarza wszedzie gadal i gadal mial wladze nademna sterowal mna jak chcial ..mialam emocionalny rolerkoster ..Powiem Ci tak to nie byla milisc ty wpadlas w gre jego ze jestes empatyczna kobiety zakochują sie uszami i wiem na podstawie mojego zwiazku on mowil ci mowił ci i ty wierzyłam w jego gadanie Uzaleznił Cię od siebie empatyczne osoby w to wpadaja tym bardziej ze jezelo bardzo chcialas byc z kims w zwiazku ..Ja chodze do psychologa ocenil mi go na narcyza psychopate z rodziny DDD po wyrokach pobiciach pul cpal itp ..nie warzne ..Warzne zebys poszla do lekarza wyjechac ciut odpiczac ....on sie cieszyl twoim bulem wlasnie powinlas mj nie pokazywac mu bulu ..i teraz twz nie zasilaj go na odleglosc swoim bulem bo on rosnie ty patrz na siebie masz nowe zycie kochaj siebie dla siebie
Piękne piękne ciągle wpadam w takie związki zmęczenie to dobre określenie trzymaj się cieplutko dziekuje ci bardzo dałaś mi wiarę w siebie że to nie ja oszlalam anszleństwem jest on dziekuje jeszcze raz
Mówienie o tym,że chłopak jest dobry bo nie pije,nie pali i nie ćpa to zaniżanie poprzeczki.To dla kobiety powinien być standard,że jej mężczyzna nie jest alkoholikiem albo ćpunem.Nie wyobrażam sobie być z kimś kto mnie wyzywa,po pierwszym razie pokazałabym drzwi. Związek polega na wspieraniu się nawzajem,o podbudowywaniu wzajemnie swojej wartości.Nie ma ludzi idealnych,ale na pewne kwestie nie wolno przymykać oczu.
Jak mam pomoc córce, która tkwi w bardzo toksycznym związku? Odsunął Ją od znajomych ,rodziny ostatni raz córkę widzieliśmy rok temu. Na tą chwilę jest uzależniona i od niego i id narkotyków,leków, zastrzyków które on jej podaje ,na tą chwilę córka waży 39kg. Jesteśmy wszędzie zablokowani zero kontaktu, jak próbujemy nawiązać kontak to córka pisze ,że,,nie chce nas znać,że nas nie kocha itp.sprawa trafiła na policję i prokuratury za znęcanie się psychiczne I fizyczne, ale córka wszystkiemu zaprzecza. Jesteśmy bezsilni bo wszędzie słyszymy jest dorosła...
No ja miałam takiego, który po końcu relacji wynajął firmę do śledzenia mnie. Podejrzewam że jeszcze podał mi w winie zarodniki nużeńca bo obecnie się leczę.
Pierwsza miłość to był mój koszmar. Koleś mieszkał w innym mieście, a wiadomo na odległość papier wszystko przyjmuje. Ze wszystkim mnie kłamał, manipulował, chciał żebym z nim mieszkała, próbował odizolować od rodziny i znajomych. Wypisywał do koleżanek, hakował hasła, groził śmiercią. Obniżał poczucie mojej wartości. Wspaniałym zbiegiem okoliczności moja koleżanka zaczęła z nim pisać, zdradził mnie z nią. Odcięłam się od niej i od niego. To był jeden z najszczęśliwszych dni mojego życia, uwalniając się od tego potwora. Byłam młoda miałam wtedy 17 - 18 lat. Dziś koleś jest sam na dodatek próbuje łapać naiwne dziewczyny na ścieme, że jest chory na raka umierający, co jest kłamstwem.
Lubię Cię, opowiadaj wszystko słucham miły głos a moja żona oschła nie kocha mnie ma okropny nauczycielski głos znoszę tortury więc lubię Twój głos nawet jak o głupotach mówisz bo odpoczywam przy Tobie
Dziewczyno, dziękuj losowi za to wszystko. Bo dostałaś super lekcję, której bardzo potrzebowałaś potrzebowałaś. Trafiłaś na kiepski model tzw. portala organicznego (OP) (wyszukaj info o OP w Internecie).
Biedna dziewczyna. Współczuję Ci z całego serca bo sam o mało co nie popadłem w związek z taką osobą, na szczęście w porę poznałem inną dziewczynę, z którą jestem już 14 lat i jestem szczęśliwy, a tak to nie wiem co by było.
Jest PANI ŚLICZNA I o uwodzicielskiej urodzie. Toksyczny związek był wywołany niedoborem seksu w związku. Może to się wydać brutalne i prymitywne, ale taka jest prawda - młodzi ludzie potrzebują zbliżeń nawet trzy razy w ciągu doby w przeciwnym razie dojdzie do zgrzytów i rozpadu związku i negacji budowania więzi.
To jest najgorsze- te dwa oblicza osoby toksycznej. U mnie mąż to przykładny ideał, a ja, która nigdy nie udaje- osoba niezrównoważona. Niestety ja nie mialam wsparcia w nikim. Zrozumiałam że muszę uwolnić się sama.
Super !Już mam za sobą podobny związek i gratuluję nam za siłę i odwagę ,że potrafiłyśmy się z tego wydostać ! Odnalezienie własnej wartości , pomaga w mega sposób zwalczyć wszelkie przeciwności w życiu .Życzę pięknej kontynuacji życia , które jest tak cudowne !!!Serdecznie pozdrawiam 🤗😁😉
Aga, chyba dobrze że to było na początku twego młodego życia i skończyłaś już z nim. Choć ten czas zapamiętuje cię najmocniej, ta pierwsza " miłość ". Ja tkwie 26 lat w podobnym związku, mnie też wyzywal przy mojej mamie od "głupiej nauczycielki" i jeszcze gorzej
Poszukiwanie tej bratniej to wzloty i upadki.grunt to przeć do przodu i mieć otwarta dusze na nowe znajomości. Prędzej czy później trafi się ten jedyny 😉