Jesteśmy rodziną która stara się jak najwięcej czasu w ciągu roku spędzić w podróży. Mamy 3 dzieci w wieku 7, 9, 11 lat Od 5 lat uczymy dzieci samodzielnie w Edukacji Domowej. Pracujemy zdalnie, prowadząc własny sklep internetowy Dydaktyczny.pl
Zanim urodziły nam się dzieci zwiedzilimy Europę, Turcję, Syrię, Jordanię, Liban, Iran, Indie oraz Nepal.
Kiedy zostaliśmy rodzicami naturalna była dla nas dalsza chęć podróżowania i poznawania świata razem z dziećmi.
Korzystając częściowo ze spania w wynajętych mieszkaniach, a częściowo w naszym minivanie przerobionym w najprostrzy możliwy sposób na mikrokampera zwiedziliśmy Serbię, Grecję, Włochy, Niemcy, Francję, Hiszpnię, Portugalię. Coraz bardzej zakochujac się w takiej formie podrózowania.
Family Van Life 2 Lata temu przerobiliśmy Vana Mercedes Sprinter na Kamper i tak zaczą sie Nasz Family Van Life Od tej pory jesteśmy w drodze większą cześć roku.
Zwykle nie zabieram głosu w rzeczach o jakich nie mam pojęcia ale.: 1. Nie ma wolności - do centrum miast nie wjadę, nie wszędzie takim mastodontem zaparkuje, w wielu krajach można stacjonować tylko w ściśle określonych (płatnych) miejscach. Tyle wolności. 2. Komfort i wygoda - ja wolę jak ktoś za mnie za urlopie posprząta. To jest komfort i wygoda. A jak jest pokój z aneksem to i zjem co chce. Nie martwię się czy będzie woda, cxy będzie ciepło, czy muszę wyczyścić nieczystości, czy będę się komfortowo mógł obrócić. 3. Argument z d*py - wyjdź na spacer też poznasz nowe osoby. Jak będziesz siedział w domu nic nie zmienisz. Nie potrzeba do tego kampera. 4. Kampera trzeba kupić. Go utrzymać. A jak kupisz starego śmiecia to ani to komfortowe ani ekonomiczne. I zawsze masz z tyłu głowy obawę że zatrzymasz się w szczerym polu z popsutym domem na mi kołach. Wtedy obcowanie z przyrodą będzie tym lepsze, prawda. Nie mówię że latanie po hotelach jest super. Ale zdecydowanie wolałbym wynająć domek czy jakiś "apartament" poza centrum miasta niż tłuc się kamperem. Ale wiem, że to styl życia, ale te argumenty z filmiku do mnie nie przemawiają, bo wiem z czym się kamping wiąże z tego co widzę po znajomych.
Witam. Nie wiem jakiego silikonu użyłeś ale zwykły silikon absolutnie nie nadaje się do tego .Po czasie odklei się. Powinna to być masa uszczelniająca sikaflex która nie twardnie dostępna min w sklepach kamperowych.Pozdrawiam
Nie wiem skąd pomysł że użyłem silikonu, może gdzieś na filmie powiedziałem, ale to raczej w przenośni. Sike testowałem, ale jak dla mnie za bardzo się "maże" i po jakimś czasie czarnieje. Od paru lat używam Neotex Pu Joint, który jest elastomerem poliuretanowym i w odróżnieniu od Siki nawet po paru latach wciąż jest biały.
Jak zobaczyłam ten kit nawalony, to aż w głowie usłyszałam Kasię jak robi z Ciebie miazgę! 😂 Ale jak powiedziałeś, że Kasia będzie wykańczać, to wiadomo było, że będzie głaskać, aż będzie ideolo!🤣 Pięknie wyszło!
Cóż za zbieg okoliczności. Od dłuższego czasu zastanawiamy się z żoną nad podjęciem dokładnie takiej decyzji jak wyżej przedstawiona rodzina. Czy jest możliwość otrzymania jakiegoś kontaktu od Państwa? Chcielibyśmy zadać kilka technicznych pytań, oczywiście jeśli to nie problem. Pozdrawiamy 🙂
Fajne auto, ale zdecydowanie jest wersją demo VW Craftera Grand California. To tego Grand California jest paradoksalnie o wiele tańsza do tego stopnia, że można różnicę tych pieniędzy przeznaczyć na 4-5 letni zapas paliwa uwzględniając częste zagraniczne podróże, SERIO! :D
Hola witam serdecznie. Fajny odcinek. Gratulacje. Jesteście Super parą. Proszę skontaktujcie się że mną podpowiem co zrobić abyście mieli super smaczna bezpieczną wodę. Pozdrawiam z Hiszpanii 🍊🍊🍊
To prawda! Zgadzam się z gośćmi wywiadu! Nie znasz smaku tych owoców, dopóki nie poznasz ich tutaj na miejscu 😍 Bardzo ciekawy wywiad, masa informacji. Dzięki! Myślę, że każdy dowie się tutaj konkretów i czegoś dla siebie ważnego (myśląc o emigracji do E) 🎉
Brawo Wy! My dotarliśmy w lipcu tylko do Tallina. Też padał deszcz i nocowaliśmy na parkingu obok terminala promowego. Była koncepcja rejsu do Helsinek, ale nie przeszła i pojechaliśmy do Narwy.
Spokojnie :) Ten akurat stał sobie na niewielkim placu nad morzem we Francji, gdzie najpierw trzeba było pokonać kilkanaście rond i to nie za wielkich, oczywiście nie wjedzie w każdą dziurę, ale myślę że w 90% da radę :)
Kolejne odcinki jeszcze przede mną, więc zapewne szybko się dowiem, jak wyglądała faktycznie ta przeciekająca ściana. Ale podziwiam przyznaję optymizm, że konieczne są "drobne prace konstrukcyjne" wiedząc, że do roboty jest remont ściany po przeciekach właśnie :) Sam też mam Concorde'a, ale jednego z pierwszych jakie wyprodukowali, na 2. generacji Forda Transita. Mały, 4-osobowy. I właśnie też mam do roboty zarówno cały tylny narożnik, jak i alkowę. Ale trzeba przyznać, że zabudowa Concorde'a się miło odznacza (na plus), choćby wyglądem, jak tak patrzę po konkurencji z podobnych lat.
:) Ej nie było aż tak źle. My mieliśmy porównanie przy budowie Vana, tam to było co robić, tutaj jak się okazało były 4 miejsca do naprawy, wymiana styroduru w ścianach, generalnie prosta sprawa, świetnie sprawdziło się narzędzie wielofunkcyjne, bez tego bym nie dał rady, całość roboty w ścianach to zajęło 2 tyg. Najwięcej było do roboty z wymianą takiej belki na wysokości podłogi, niestety nie było jak do niej dojść, trzeba było zastosować kombinatorykę stosowaną :)