Unfortunately not many people in the West were familiar with eastern European bands and artists back in 70's. A lot of musicians were not even a single piece worse than big stars on the western stages. Omega , Czeslaw Niemen, Breakout, Radim Hladik & Blue Effect , Locomotiv GT etc.
jak to mozliwe, ze goscie odizolowani od zachodniej muzy, nie dosc ze maja tak wysublimowana muzyczna wrazliwosc, dodatkowo technicznie ( muzycznie ) dosknonali ...po prostu wtedy istnieli...kurczaczki... oni sprzetowo mogliby zakupic z 5 warszawskich willi....ja sie pytam jak to mozliwe???? to jest ciekawosc - nic poza tym!!!!
Lost tapes box to rewelacja wiele godzin świetnych nieznanych nagrań SBB lub w innych wersjach mój znajomy ma oba boxy słuchałem może 10 procent głównie we fragmentach ale po prawie 50 latach nadal brzmi extra
To zaszczyt dla klubu "Pyrlik", że był miejscem budowania i tworzenia się takiego zespołu jak SBB (a także, na zdecydowanie zbyt krótki czas, teatru "Wiatyk")
SBB to jest troche zaawansowana muzyka rockowa. To nie sa chwytliwe refreny powtarzajace sie w kolko dziesiatki razy typu # I want uou" albo " I love you " . Zadnej komercji. Lubie taka posluchac muzyke , ktora nie leci non stop w radio. Coraz bardziej irytuje mnie ta muzyka z radia. Wala non stop to samo , codziennie, mozna zegarki ustawiac , sieczka radiowa. Brakuje takiego radia. Ile tego razy mam sluchac? Myslalem o zalozeniu takiego radia. Nowe zespoly , ktore nie moga wbic sie w media tzw oficjalne, i oczywiscie zespoly zapomoniane , dac szanse dla wielu a nie tylko dla nielicznych
Nie trzeba dokonywać ocen wykluczających innych wspaniałych twórców i wykonawców z tamtych lat. Ja też odkrywałem Johna McLaughlina i jego Mahavishnu Orchestra i kilka innych zepołów. Ale przyznaję, że kiedy usłyszałem u kolegi SBB, to nie chciałem uwierzyć , że to nasz, polski zespół.
Mam przed oczyma koncert w dyskotece Sopot kamienny potok w wakacje w latach 70 tych (72 lub 73) z zespołem przyszłego SBB nie pamiętam utworów ale słychać już wtedy było jazz rockową atmosferę i energię Antymosa Józka i Jurka. A to już ponad pół wieku temu, ale jazda!
Chciałbym się przenieść w czasie do tego występu. Ciekawa jaka była młodzież wtedy? Czy publiczność stanowiła nawiedzona inteligencja, analizująca każdy akord Niemena czy hipisi pijący w świetle księżyca jakieś trunki przed, w czasie albo po koncercie, czy w "normalni" ludzie, nie wyróżniający się z otoczenia?