UBoga to katolicki kanał z podcastami ewangelizacyjnymi, prowadzony przez dziennikarkę Karolinę Sarniewicz, zafascynowaną tym, co jeszcze możemy w Jezusie i nie mogącą spać, jeśli choć przez jeden dzień nie dzieli się tymi odkryciami z innymi. :)
Co znajdziecie pod tym adresem? ☘️ Dużo świadectw: moich oraz osób, które odkąd zdecydowały się oddać życie Bogu, doświadczają nieustannych przygód ☘️Podcasty o tym, jak doświadczyć uzdrowienia, że choroba nie jest krzyżem, że Bóg jest sprawcą naszych marzeń, że wiara to nie emocje, po co komu uwielbienie, jak sprawić, żeby niebiańska rzeczywistość była naszą rzeczywistością - i inne. ☘️Nauczania ze wspólnoty Boży Pokój w Wołominie ☘️Wspólne czytanie Pisma Świętego oraz inspirujące cytaty, które codziennie odkrywam. ☘️ Poradnik, jak odnaleźć swoją tożsamość w Jezusie (czyli jak nie wierzyć w kłamstwa, które o sobie znasz) ☘️ Trochę zabawnych anegdot, wplecionych niepostrzeżenie :)
Kobieto dziekuje ci,spadlas mi dzisiaj z nieba❤ Jestem na kompletnym rozdrozu.pragnienie z dziecinstwa,spelnia we mnie Bog,po tyyylu latach.strach ktory mi towarzyszyl na poczatku drogi byl nie do opisania.ale to Bog poprzez Dzienniczek Siostry Faustyny powiedzial wtedy"ja cie wspieram zawsze,a wiec oprzyj sie o ramie moje i walcz nie lekajac sie niczego".i tak sie stalo ,zaczelam szkole w obcym panstwie,majac lat 40😅.a teraz slysze w swoim sercu niepokoj,ze dalej nie dam rady,ze to nie moja droga,ze to tylko bylo po to bym przelamala lek,otworzyla sie na inne drogi,tym rozdrozem jest zmiana miejsca pracy,trudniejsze zadania,nowe dzieci,nowy personel.boje sie i ciesze sie.innym pragnieniem ktore podczas tej drogi sie pojawilo jest praca ze starszymi ludzmi.dziwna ta droga,z przedszkolanki na opiekunke osob starszych.nie umiem tego rozgryzc. Dziekuje za ten Podcast,i wierze ze to nie byl przypadek.
Św Filomeno módl się za nami, proszę Cię o pomoc, zabierz mój lęk strach przed ludźmi, przed podjęciem nowej pracy, wybłagaj mi dobrą pracę, dobrze płatną, blisko domu najlepiej, proszę o pomoc finansową❤
Ja nie daje dziesięciny sam jestem z takim problemem ok 600tys długu wypłata starczy po opłatach na 2tyg jest bieda co zrobić modlę się codziennie na różańcu zawierzam się se Józefowi błagam Boga i ducha Świętego o pomoc z wyjścia z tych wszystkich długów na 0 ale jest cisza co robić
Bije od Ciebie pokoj , szczescie i milosc. to czego w tych czasach trudno doswiadczyc bez Boga. Nie znajdziemy tego w rzeczach materialnych, wspinaniu sie po szczeblach kariery, nawet ludzie bliscy nie sa nam w stanie tego dac bo sa tylko ludzmi i tez rania mimo ze kochaja... Milosc Boza jest nie z tegi swiata a kto jej doswiadcza tu na ziemi jest traktowany za glupka, tyle ze my jestesmy tylko wtedy wewnetrznie szczesliwi jesli zyjemy po bozemu i w jego bezgranicznej millosci. i to prawda ze z wszelkich ograniczen wyplywa dla nas ostatecznie dobro. wystarczy zaufac, bo on wie lepiej i do przodu
Kurs tańca uwielbieniowego? Ludzie czy wy jesteście poważni? W Kościele się nie tanczy, tak jak ludzie nie tańczyli pod krzyżem Jezusa. To miejsce śmierci, ofiary, a nie sala taneczna.
Kochana Karolino, czy możesz pomodli się o błogosławieństwo finansowe dla mojej rodziny? Mąż ma ostatnio problemy z pracą, gnieździmy się w małym mieszkaniu z dwójką dorastających dzieci...🙏
My też już kilka lat mamy długi i nie możemy je spłacić. Nie widzimy znacznej poprawy finansowej przez te lata i dla nas z mężem to jest JEDYNA deska ratunku. Bóg zapłać za pomoc i kierownictwo duchowe! Całe szczescie, że mój mąż już dojrzał do tego, bo kiedyś jak mu mówiłam o dziesięcinie, to był bardzo sceptyczny do tego. Chwała Panu! ❤😇
Dzindobri nazivam walentina. Mam 4 DZECI dorosle 3 SINI. 1 curka. MAM svjadectvo. O. Mojih. SINUf tilko. Muj Kohani JEZUS. Moze. Vistko. 1 Sin. ROBIN. V. Amerce v. FILADELFIA Centrum Dantaw. On mial 2. \1 LATKA. TAM BILI VJEZOVCE BLOKI. moja Mama vzola starsego Sinka za rwke. Zebi psejc psesz Droge na zelone. Svjatla. I zvracajonc. Do mnje muvjoc zlap jego. Za renke. Bo. On. Jest fsendze cimaj go ale ja. Nje zrobilam tak jak mi. Povjedzla. V Amerce jest duzo Samahoduf i on. Polecal na. Droge i akurat z. Svjatlem. Pucili samohoduf. Na. Zelone. Svjatla. A ja jak stalam zadrevjalam. Jak kamjen. Stalam nje moglam sje ruszac. Ratovac Mojego Decka. Vidzalam jak. Udezil go samohut. I vzolam Renke do guri do Neba i muvilam. JEZUSZ uhron jego. Tvojom svjeteom. Reke. I. Muj Kohani JEZUS. Tak ucinil. Jak go poproslam go Muj KOHANI JEZUS uvjelbjam jego vivszam jego svjete IMJE JEZUS Dzenkuje jemu za vistko setki Ludze 1 sekudze nazbjeralo sje. Psisli domnje tam hdzje. Stalam ieden pan. Cimal go. Na svoje rence. Psisli domnje vstke Ludze i pokazujom. mi. Ze njema kref ale ja nje. Vjezilam. Im bo. Ja vidzalam vstko co sje stalo na moje. Oci i nje vjezilam Nic. jedna. Pani vzola mnje. Za Renke. I provadzom nasz do tego Alta co go udezil i pokazujom. Mi. Ze pod. Kolem alta. bila jego noga asz do Kolana. Pod kolem a tam droga podt kolem samahodu bila pjeknta i pokazujom mi Ludze ze jego noga bila tam pod kolem peknjeta. Droga muvjom pac Luk po Agelsku Luk ic MIRKOL. Ze cud. Bo vsici. Viedzeli Droga bila nova tilko co skocili droge jak moze nova. Droga peknenta i Muvili Luk Mirkal ze cudt Dalia to do Dzenkuf do telvizji spcjalni program. Cudt. Od BOGA. I tutaj v SZVECJI v Kocele STOCKHOLM muvili mi onim ze. Vidzeli na ten program CUDA DZENKUJE JEZUSVI BOGOSLAVJE jmje Tvoje Svjete IMJE JEZUS Dzenkuje Za vstko VIVSZAM MOJEGO BOGA JEZUSA vjelki potezni IMJE Koham JEZUSA Dzenkuje Ament
Słucham tych podcastów przeważnie przed snem, gdy już światło jest zgaszone, a ja leżę w łóżku. Czasem nawet usypiam przy nich. Lecz kilka dni temu, pewnej nocy przebudziłem się słuchając tego konkretnego odcinka. Przebudziłem akurat, gdy była mowa o tym, by modlić się za wszystko co dzieje się przy samochodzie (15:05). Bardzo uderzyły mnie te słowa, wręcz wyrwały ze snu. Usiadłem na łóżku i cofnąłem nagranie, by raz jeszcze dobrze się im przysłuchać. Byłem właśnie w kłopocie, bo od dwóch miesięcy mam auto w warsztacie i ostatnio mechanik poinformował mnie, że poddają się, że nie są w stanie go naprawić. Tak to czasem bywa z egzotycznymi autami ściągniętymi zza oceanu. Są mega wygodne, potężne, niemal luksusowe, przynajmniej jak na europejskie warunki, a przy tym tanie w zakupie. Niestety, przestajje być tak różowo podczas napraw. Naprawa byle pierdółki potrafi iść w tysiące. I to jeszcze człowiek się cieszy, że w ogóle udało się naprawić. Niestety, u mnie najwyraźniej już nie dało się. Po dwóch miesiącach stania w warsztacie mechanik (specjalizujący się przecież w autach zza oceanu) wraz z informatykiem rozłożyli ręce. Po urlopie, na który wybraliśmy się z żoną i dziećmi pociągiem, miałem odebrać auto. Wciąż nie naprawione oczywiście. Byłem w kłopocie i rozważałem nawet odholowanie samochodu na złom. Tymczasem leżąc w nocy i słuchając tego podcastu zostałem wyrwany ze snu słysząc, że powinienem modlić się za to co dzieje się przy samochodzie. Wstałem więc i cicho, aby nie budzić żony, zacząłem modlić się dokładnie o to co było w podcaście. Od tamtego dnia co chwila modliłem się w duchu, za każdym razem ilekroć sobie przypomniałem o samochodzie. Na dziś, na poniedziałek (tj. 29 lipca 2024r), po powrocie z urlopu byłem umówiony na odbiór auta z warsztatu. Zadzwoniłem do mechanika. Jakież było moje zaskoczenie, gdy usłyszałem od niego, że nastąpił przełom, że auto udało się w końcu przeprogramować i uruchomić. Co prawda to jeszcze nie koniec naprawy, jeszcze nie należy odtrąbić sukcesu, ale oddałem sprawę Bogu i widzę, że Bóg zaczyna działać. A On zawsze skutecznie działa. Mam 51 lat. Kupiłem to auto bo było tanie. Wiedziałem, że jest ściągniete w Kanady. Wiedziałem, że było lakierowane. Ale mam czwóreczkę dzieciaczków (najmłodsza córcia - 4 latka, najstarsza właśnie idzie do drugiej klasy podstawówki) i po prostu był potrzebny przestronny potężny SUV, abyśmy zmieścili się wszyscy wraz z bagażami. Żonka jest Białorusineczką (właśnie w tym roku, w lipcu obchodziliśmy X-lecie ślubu) i staram się regularnie odwiedzać teściów. Mieszkają daleko, aż na tamtejszej wschodniej granicy, dosłownie na styku Rosji i Ukrainy. Dzieląca nas odległość to 750 km. Trudno uwierzyć ale moim SUVem pokonuję ją praktycznie nie zmęczony. Siedzę za kierownicą w wygodnym fotelu (może nawet zbyt wygodnym, bo można usnąć niechcący), skrzynię mam automatyczną, włączam tempomat, lecę sobie na trasie, a muzyczka snuje się z głośniczków Infinity (ależ mają brzmienie!). Potężny silnik o pojemności 3.8 litra i mocy 250 KM bez problemu połyka kolejne dziesiątki kilometrów. Uwielbiam jazdę tym samochodem. Po prostu uwielbiam. Mam świadomość, że już nigdy nie kupię nic równie wygodnego. Dlatego tym bardziej wdzięczny jestem Bogu jeśli pozwoli mi się choć parę lat jeszcze cieszyć tym samochodem. Chwała Panu!
Dziękuję Wam🌸🫶🌸🫶 , wyjątkowo poruszały mnie te treści, bo tak jak Paulina zmagam się od ponad 30 lat z potwierdzoną chorobą endometriozy🥹 oraz od kilku miesięcy przymierzam sie do modlitwy 5 kluczy i nieudolnie próbuję przeczytać tą książkę🙄🥹 Przez cały odcinek zastanawiałam się co Bóg chce mi powiedzieć?🤔
A propos Maryi, Fatimy, Pompejów i tych ,,puzzli". Na początku lipca na Fb (profil - Budujemy coś dobrego) trafiłam na ikonę wystawioną na aukcji doboczynnej przez siostry zakonne. Wklejam tu to, co napisałam siostrom, gdy dostałam już paczkę z ikoną. Może to będzie dla kogoś cenne. ,,Pierwsza prawdziwa ikona w naszym domu. Od dawna marzyłam o ikonie, napisanej z modlitwą, ale nie o jakiejkolwiek, lecz o wyjątkowej. Ikona Matki Bożej Fatimskiej jest wyjątkowa, bo data 13 maja jest dla mnie wyjątkowa. Niebo zwróciło mi na nią uwagę, gdy 13-go maja 2014 roku jadąc samochodem wpadłam w poślizg. Chwilę przed tym modliłam się w duchu do dopiero co (od 27-go kwietnia) kanonizowanego świętego Jan Pawła II, powierzając temu patronowi rodzin moją rodzinę. Ja nie ucierpiałam, ale auto było w opłakanym stanie. Najdziwniesza i niezapomniana dla mnie tego dnia była postawa mojego męża. Nie okazał mi żadnego zdenerwowania pomimo zniszczenia auta i czekających nas w związku z tym kosztów, tylko ulgę, że nic mi się nie stało. Od 10-ciu lat zastanawiałam się o co chodzi z tym 13-tym maja. Czułam, że to może mieć związek z Fatimą. W końcu gdzieś na RU-vid usłyszałam, że jeśli 13-go maja, w dzień objawień fatimskich zaczyna się nowennę pompejańską, to kończy się ją 5-go lipca. Czyli w przeddzień urodzin mojego męża. Tę ikonę zobaczyłam na Fb kończąc prawie nowennę za męża. I od razu odczułam, że nigdy nie widziałam jeszcze ikony, która tak bardzo poruszyła moje serce. Miałam łzy w oczach, gdy rozpakowywałam paczkę, w której oprócz ikony znajdowałam kolejne wzruszające niespodzianki. Dwie piękne bransoletki - mini różańce. Codziennie przynajmniej jedną dziesiątkę rózańca za dzieci odmawiam, więc doceniam takie rzeczy. Dwa fajne czyściki do telefonu. Życzenia urodzinowe dla mojego męża, dla którego o tę ikonę na aukcji zawalczyłam. Odrecznie napisane podziękowanie od siostry Ani Bałchan, którą poznałam trochę przypadkiem (?), gdy natrafiłam na filmik z nią na RU-vid. Wszystko to bardzo mnie wzruszyło, ale ta piękna kartka z informacją o wielu Mszach Świetych w mojej intencji (!) - popłakałam się. To niewyobrażalnie więcej niż za tak mizerne wsparcie mogłabym się spodziewać. Dziękuję mój Boże. Jesteś taki dobry.
Paulinko. Karoloinko. Kolejny bardzo cenny przekaz budujący moją wiarę. Te puzzle! W osobnym komentarzu coś o tym dopiszę. Ale teraz najważniejsze: ,,... żebyś Panie zabierał perfekcjonizm, taki idealizm, takie myślenie o sobie, że musze być najlepsza ...." - biorę dla siebie. Też razem z Wami ,,wołam o więcej" Pieśń nad pieśniami! Wow! To jest ostatnio moja modlitwa, wczoraj przed snem ją czytałam i płakałam. Dziś w tym filmiku czyta Karolinka i znów płaczę. 🥲 Jezus mnie kocha! W Jego oczach jestem bez skazy!!! I piękna!!! Ta koszulka z napisem - ,,ta, która popełnia błędy, ... ta z tego domu, z którego wszyscy się śmiali (obłożnie chora babcia, tata alkoholik, czułam, że jestem z gorszego domu 😔). A Jezus naprawdę inaczej mnie widzi! 😊 W imieniu Jezusa wyrzekam się wszystkich kłamstw, które zostały nade mną wypowiedziane. Jestem tą osobą, która często słyszała, że ,,jest bardzo zimna". Pan w tej modlitwie z Wami ,,zdziera tę starą szatę". Biorę to wszystko dla siebie. Ogłaszam to dobro nad sobą z Wami. Daję się Panu odziać w nowe szaty, które są prawdą. Cieszę się Dziewczyny, że mogę przez ten kanał z Wami być i za tę modlitwę. Bardzo dziękuję. 🤗💛🧡❤️ Uwielbiam Cię Boże! Jestes taki dobry!
Witaj Karolino w trzech ratach odsłuchiwałam tego odcinka, non-stop jakieś przerwy🤔Ale ja już wiem, że tym bardziej, muszę znaleźć czas, aby wysłuchać do końca😊 Serca Dziękuję za Wasze doświadczenia i codzienność Waszą z Bogiem❤ Pozdrawiam Niech Bóg Wam Błogosławi🙏😇🙌