Kanał ten powstał z chęci dzielenia się moim doświadczeniem w produkcji szkółkarskiej i uprawie róż. Róże w moim życiu obecne były od najmłodszych lat. Jako kilkuletni chłopiec pomagałem w gospodarstwie ogrodniczym rodziców. Po ukończeniu technikum ogrodniczego w Tarnowie poszedłem w ślady swojego taty i kontynuowałem naukę na wydziale ogrodniczym Akademii Rolniczej w Poznaniu. Jednak najbardziej interesowały mnie praktyczne aspekty produkcji ogrodniczej. Z tego powodu pracowałem w szkółkach w Polsce i Niemczech, a zaraz po zdobyciu dyplomu zacząłem własna produkcję ogrodniczą. Zwróciłem uwagę na to, że mnóstwo osób nieświadomie popełnia błędy podczas pielęgnacji róż, które w konsekwencji zniechęcają do uprawy tych pięknych i łatwych w uprawie krzewów. Chciałbym, aby każdy znalazł na tym kanale wyczerpujące informacje o uprawie róż. Dzięki temu grono miłośników róż ogrodowych będzie coraz większe. To z kolei sprawi, że szczęśliwi ludzie będą przekazywać swoje szczęście innym.
Czy na pnacej excelsa po przekwitnieciu obcina Pan kwiaty U mnie juz od 2 tyg kwiaty marne zakonczyly zywot a na horyzoncie nic nie widac nowych( miala powtarzać kwitnienie)
Te nazwy niemieckie to dla mnie czasem nie do ogarnięcia są, ALE udało mi się i znalazłam tę różę, jej nazwa to: Róża okrywowa R.R. STRANDPERLE NORDERNEY jakby ktoś jeszcze potrzebował, u mnie wskoczyła na wysoką pozycję na liście "muszę mieć". Niesamowity kolor!
Jest świetna, aż dziw, że w nazwie w żaden sposób nie nawiązali do tego, że naprawdę wygląda jak bukiet biedermaier. Bardzo mi się podoba, jednolity kolor u róż jest czasem potrzebny, ale ja wolę gdy się zmienia, nie jest wówczas tak monotonnie :)
Mnie też zachwyca🥰👍👍po dwóch sezonach w donicy trafiła do gruntu,(słońce od 11do zachodu)kwitnie od miesiąca potwierdzam wszystko co Pan mówi-jest cudna!!!
Obejżałam na stronie filmik i powoli zaczynam myśleć o pewnych zmianach.Czerwona Balou zachwyca już miesiąc.Jeśli Marondo też tak będzie trzymać kwiaty to wyprze inne oporne.Kandydatki są😟
W lutym przesadziłam starą, 30letnią różę, ona teraz zakwitła kilkoma kwiatami, ale wysoko. U dołu jest zdrewniała. Czy teraz, w czerwcu mogę ją uciąć na 15 cm od ziemi?
Dzień dobry Panie Grzegorzu. U mnie już wiele odmian kończy pierwsze kwitnienie. Czy teraz po ścięciu przekwitniętych kwiatów podlać krzewy płynnym nawozem? Może być humus?
Moja róża chyba skończyła swój żywot 😢.Liście się zwijają,pączki więdną i nie rozwijają się.Czy jest dla niej ratunek Mam ją w dużej donicy na balkonie
Dzisiaj dostałam przesyłkę z różami Amadeus, dwie pnące. Przepiękne! Zdrowiutkie i kilkoma pędami, prześlicznie zaczerwienione młode listki. I mają pączki!!! 🧡🧡🧡 Gorąco dziękuję, egzemplarze lepiej niż doskonałej jakości! Dziękujemy za Pana pracę! 🌹
Jeszcze na słowo: uprawa róż to sztuka elitarna. Piszę to z cała świadomością i -bynajmniej- nie mam tu na myśli wywyższania jednych nad drugimi, ale przeciwnie- zapewniam, że sztuka prowadzenia róż dostarczy zawsze wielu wspaniałych chwil i wrażeń wszystkim, którzy chcą się tym zająć. I tu wspomnę pewnego, (nieżyjącego już) ogrodnika... MISTRZA. To będzie ukłon w Jego stronę, bo była to postać nietuzinkowa. Był sobie ogrodnik. Kochał tulipany. Kochał je tak bardzo, że na swojej działeczce, całkiem niewielkiej, nie postawił żadnego domku gospodarczego, żadnej chatki na narzędzia, bo szkoda mu było miejsca. Każda piędz ziemi przeznaczona była tylko dla ukochanych tulipanów. Kiedy ktokolwiek z Jego znajomych udawał się za granicę, zawsze prosił, aby przywiezć Mu cebulki tulipanów. Były to czasy żelaznej kurtyny, więc zdobyć cebulki wcale nie było łatwo. Ale, jakoś się to Ogrodnikowi udawało, bo- jako "żelazny autorytet w sprawie tulipanów", był powszechnie w swoim środowisku szanowany i lubiany. Nie tylko za wiedzę, ale także za swoją miłość do tulipanów, które rosły pod Jego okiem imponująco:) Nikt w sąsiednich ogrodach, ba! - w całym mieście! nie mógł poszczycić się tak wspaniałymi , dorodnymi, bujnymi i pięknymi kwiatami. Spędzał na działeczce całe dnie, a kiedy padał wiosenny deszcz, stał nieruchomo na połowie metra kwadratowego pod wielkim, starym, czarnym parasolem i uśmiechał się z ukontentowaniem do swoich tulipanów..: często zdarzało się , że ktoś z sąsiadów wołał: "Panie, dlaczego Pan tak moknie? Szopkę trzeba postawić! Będzie Pan miał się gdzie schować!" ...Ale Ogrodnik, ze stoickim spokojem i ciepłym uśmiechem zawsze odpowiadał: "Ano- widzi Pan Sąsiad - TULIPANY!" Pewnego dnia Ogrodnik odszedł. Na zawsze. Pozostała po Nim mała działeczka, pełna kwitnących tulipanów. I już zjawiły się rzesze chętnych, aby cebulki wspaniałych, kolekcjonowanych przez lata okazów, zabrać na swoje działki. I tak też się stało. W pośpiechu, ale z należyta ostrożnością, działkowicze wykopali i zabrali wszystkie, tak ukochane przez Ogrodnika, tulipany... Z nieukrywaną ciekawością i emocjami oczekiwali, aż wzejdą pierwsze kwiaty. I tu - pełne zaskoczenie i zawód: z całej bujnej, ogromnej! kolekcji Ogrodnika nie wyrósł żaden tulipan... ŻADEN. Osoby które zabrały je do do siebie , znały się na uprawie kwiatów, miały u siebie także tulipany, a tu - taki klops! Wbrew oczekiwaniom "nowych właścicieli" nie wzrósł ani jeden kwiat z ogrodu starego Ogrodnika ... Potem szemrali między sobą "ano, zabrał ze sobą, widać tak miało być". I na tym cała sprawa się zakończyła. Ale jest z tej historii nauka, którą warto przyjąć i zastosować już nie tylko w uprawie kwiatów, ale w życiu w ogóle: aby osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie, potrzebna jest nie tylko wiedza i zaangażowanie, ale i serce. Nic nie zrobi się "samo". Celem moim jednakże nie jest krytykowanie tych, którym z jakiegoś powodu się nie udało, ale przeciwnie- serdecznie namawiam do znalezienia w sobie takiej motywacji ...z serca. KWIATY SIĘ ODPŁACĄ.
Bardzo proszę o podpowiedź. Siedem róż z jednej odmiany posadzonych w ubiegłego roku wypuściło tylko dzikie pędy, na których są małe i dxik7e pączki. Rose miały specjalna ziemię, nie były nawozone po posadzeniu zgodnie ze wskazówkami. Nie wiem o co chodzi. Jak mam postępować. Czy obciąć teraz , czy nawieźć....?
Piękne miejsce, rzeczywiście mądrze zaprojektowane, choć zastanawiam się czy kwitnie tam coś wiosną, bo jedna róże i reszta tam kwiatów kwitnie dopiero teraz. Tak pięknie założenia, zwłaszcza z różami powinny być w każdej gminie, i piękny widok i przyciąga turystów.
Nigdy na to nie wpadłam, że róże mogą tak zareagować na ilość słońca, wiedziałam, że rośliny ogólnie wyciągają się, ale, że aż tak to będzie wyglądać. Hmm dobrze wiedzieć :)