nie pytaj mnie co gdyby bo nie cofne czasu paruje mi glaca od nadmiaru wrzaskow nie mam juz zadnych namiarow calkowita ignorancja kiedys byl w zyciu poslizg teraz juz wlaczona trakcja teraz juz swieci slonce kiedys pogoda jak anglia choviaz wole jak deszcz pada wole kiedy cash mi wpada dobrze wiem gdy najmojsza jest moja racja choc czasem w takm stanie ze nie moge uplesc zdania kiedys chcialem byc duzy teraz nie chce juz dorastac kiedys chcialem wywrozyc przyszlosc a dzis sie obraca wszystko do gory nogami ale nie wiem czy chce to odwracac nigdy zawod dla rodziny bo kiedys to bedzie praca 20 celcjuszy na polu dla mnie to parowa w opor bredze bzdury od upalu rozum mi szwankuje dajcie mi juz swiety spokoj chce sie napic piwka w towarzystwie moich ziomow nie chce widziec prob samobojstw zadnych prob skokow z balkonow zrobil 5 bachorow "tomek prosze wroc do domu" czemu wszystko sie tak dzieje odpocznij albo sie pomodl albo chodz pogadac zrobimy se rundke wokol bloku jak fit gwiazdy na blogu w sieci perfect zycie a na codzien stres niepokoj moge powiedziec wiecej ale po co jest to komu po co mam zapierdalac jak nie trzymasz kroku yo coraz wiecej synonimow mi sie prze na usta same zlote mysli pluje tym jak zaratustra jestem zwyklym typem nie rob ze mnie bostwa jak chcesz takie widziec to nie zdejmuj oczu z lustra yo snuj sie i porozmawiaj jesli musisz skup sie i sobie usiadz jesli musisz zrob sie i sie napierdol jesli musisz na koncu dnia i tak nie ma znaczenia to bo jutro sie obudzisz nastanie nowy dzien i spotkasz swoich ludzi moze poznasz nowych moze sie ktos od ciebie odwroci moze cos zawinisz a moze winy odkupisz pamietaj jestes losu kowal nie rzucaj nauki
мне не страшно со мной keef мой русский трэп крепкий как чифирь от такого звука она получила себе гастрит не успел я оглянуться она уже со мной спит вылезти из трущоб - в богатства из нищеты будет перебит каждый как этот бит кто спиздит весь мой hardcore стиль я был где вещества, сжигал дофамин мои рутина сказала мне остановись сдвиг по фазе через крик подумали я псих, но они запомнят мой ник поменял Flow в мгновение как эту шалаву в моем стакане ядовитый раствор - там лава наблюдаю под пилсами цветогамму с диафрагмой я скушал горькую правду, теперь моя жизнь срадкая эти сучки потекли им срочно нужна прокладка левый тип много базарил довели до инфаркта ты хотел мериться диками но ты сделал себе кастрацию не считай нас фриками пока не достигнешь результата
Chciałbym się ogarnąć ale demon wciąż mnie woła Kto to zrobi jak nie ja przecież ja temu dokonam Pije wódkę daje lodu czuję spokój już na kołach Jadę sobie już spokojnie nie patrzę czy patrzysz co tam U mnie pytasz Mordo ciągle po staremu Tylko mniej ludzi jest przy mnie wiesz jak nienawidzę hien Nie ważne jak będzie miły i tak to jest podejrzane Ze ktoś w takim środowisku nie okaże się być psem Próbuje znaleźć spokój trochę poukładać banie A przychodzi melanż i znow jest odpierdalanie Co się stanie to się jakoś nie martwię Bo mimo że ledwo stoję to alkohol nie poszedł na marne Wiem ze dzis nie zasne Miasto mnie wola jade na mala akcje Za duzo spalilem poszedlem spac to straszne Przespalem caly dzien ale nie poszedl na marne Ja moge spac spokojnie przybijam se piatke z fartem
