Praktyczne i piękne pamiątki ☺️ skorupy rządzą. Mam nadzieję kiedyś na pasmanterię w Turcji trafić, może w Stambule się uda w przyszłym roku. To wełnę przywiozę. 🥰
Też jestem ciekawa oprawy, chociaż ja w przeciwieństwie do Ciebie widzę to na bogato, złoto i rzeźbiono 😊 trzymam kciuki żeby powrót do pracy nie wywrócił Twojego hobbystycznego świata do góry nogami. Samych dobroci ❤️
Gratulacje z okazji finiszu 😊 Ten śliczny królik z truskawką był jakiś czas temu w gazetce "Igłą malowane" - warto śledzić te gazetki, bo jest w nich po kilka wzorów, a sama gazeta potrafi kosztować mniej niż jeden wzór kupiony w coricamo 🤪 Co do kupowania muliny, to chciałabym się podzielić wiedzą, którą sama nabywałam drogą doświadczenia... Jeżeli kupuje się cały zestaw (schemat+aida+mulina) to wtedy dostajemy odliczone ilości nitek do haftowania trzema nitkami na aidzie 14ct (czyli jak jest tylko parę xxx danego koloru, to nie dostaniemy całego motka muliny, a np. 1 metr na bobince) - tak że jeśli będziemy haftować 2 nitkami albo na drobniejszej kanwie, to dużo nam tego zostanie. Natomiast kupując gotowy zestaw mulin do danego wzoru, dostaniemy całe motki muliny (czyli nawet jeśli do zrobienia jest tylko 10xxx, to dostaniemy normalne 8 metrów) - raz korzystałam z takiego zestawu i - haftując 3 nitkami na 14ct - zostało mi tego bardzo dużo, wręcz wielu motków nie ruszyłam - więc jeśli nie chcę sobie robić randomowych zapasów, to wolę kupić muliny zwyczajnie na sztuki według rozpiski, z pominięciem tych kolorów, które mam w zapasach. Poza tym, jak czasem z ciekawości liczę, to 1 motek w zestawie bywa o kilka groszy droższy niż cena za motek w coricamo; niby to daje różnicę paru złotych na całym zestawie, ale grosz do grosza i można sobie kupić igiełki, a nie przepłacać za nitki. Aczkolwiek z kupowaniem muliny 'na piechotę' jest dużo więcej roboty niż z kupieniem całego zestawu - więc to taka różnica, ale warto to sobie przemyśleć, żeby później się nie wkurzać 😉 Życzę dużo czasu na robótki i powodzenia z wszystkimi projektami 🙂
Wow, dobrze wiedzieć, bardzo dziękuję za ogrom informacji. Moim celem było pójście na łatwiznę i zaoszczędzenie czasu :D i pewnie tak to się skończy, aczkolwiek zobaczymy.
Dziękuję❤ I dziękuję😘 najbardziej mi teraz haft dobrze na głowę robi , więc chyba przy tym w październiku będę sobie dłubać najwięcej. To może będziemy mieć kiedyś takie same obrazki w domach na ścianach.🥰
Gratuluję finiszu 🎉🥳😊 Ta metryczka jest słodka. Zresztą haft z kwiatami na pewno też wyglądałby pięknie ❤ Ale co to za cuda na szydełku robisz!! Jaki ładny konik! 😍😍 Czekam na finisz 😊 Będzie ekstra!
Dziękuję Aniu❤ metryczka musi poczekać na nici, bo z zestawem to ja się nie uporam, nie ma oznaczeń kolorów, także kwiatyyyyy, kwiaty bedą pierwsze.🥰 przy koniku potrzebuję dopingu.😘
Dziękuję 😘 Faktycznie z tych dwóch opcji pierwsze będą kwiaty, bo w zestawie metryczki nitki są nieoznaczone... do tego to prawdopodobnie anchor, bo nic nie pasuje do wzornika dmc podanego przy schemacie... a producent nawet napisał, że numeracja dmc nie musi się zgadzać z nitkami dołączonymi do zestawu...
@@dom.rekodzielo no właśnie...nici z zestawu rzadko kiedy pasują do dmc czy tam anchor 🙄. Dlatego wystrzegam się zestawów, wolę same schematy. No chyba, że dostałam w prezencie, to co innego😁
Świetna ta kurtka!!! A czapka wygląda na mega przyjemna i ciepłą. Fajnie było zobaczyć co u Ciebie, bo jakoś mam wrażenie że baaaardzo długo Cię nie było.
ja to nie drutowa, próbowałam , ale moje rzeczy wychodzą krzywe 🤣🤣. czapka wyglada ok, mam nadzieję,że ci się będzie ja dobrze nosilo. kurteczka ekstra, sama zabieram się za ozdabianie jeansów mojej córki. chce hello kitty. dobrym pomysłem jest podklejenie flizelina tych kwiatków na lewej stronie. pozdrawiam serdecznie😀
Bardzo lubiłam dziergać na drutach, jeszcze gdzieś mam akcesoria 😁. A może coś tam ukręcę jeszcze... Czapeczka wyszła bardzo dobrze, Trzymam kciuki za następną 😊. Radziłabym wyprać jednak😉. Kurteczka jest prześliczna z tymi bratkami🤩. Pozdrawiam ❤
Dziękuję😘 Jeszcze coś od tej projektantki bym wydziergała, bo ma ładne maskotki, po tym, co na samym początku zobaczyłam w koniu, to wcale mi się już takie przerażające nie wydają.😅
Dziękuję.😘 Podobno te zakrzywione igły bardzo pomagają, ale najważniejsze, czy w dobrym miejscu się przeszywa. Na to igła nie pomoże już.😅 Ale chyba wolę na ten moment odpruwać głowę i przyszywać znowu, niż robić ciało i głowę jako całość. Głowa wychodzi jakąś taka przekrzywiona i nie wiem, dlaczego.