Woklaista powinien popracować trochę z choreografem. Zachowuje się trochę, jakby przypadkiem się znalazł na scenie, co kompletnie nie pasuje do klimatu piosenki. Reszta 10/10.
Kunia Olek, nigdy nie słyszałem, żeby ktoś grał tak blisko techniki i brzmienia Dave'a Gilmour'a... Gdybym nie wiedział, że to nie on, pomyślałbym, że to jakiś live Floydów, który mi umknął... Coś niesamowitego!!!
Pan Marek to zloto narodu polskiego - dużo , morze zdrowia i takiej wirtuozerii gitary --- serdecznie pozdrawiam Carinton ❤️❤️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️ .!!!!!!!!!!
Marek Raduli razem z Piotrem Bieleckim z Bajmu i Piotrem Zanderem z Lombardu stworzyliby gitarowy album wszechczasów, wypełniony dziesiątkami emocjonalnych solówek i cudownych melodii... Dlaczego nigdy do tego nie doszło??
Muszę przyznać że nie spodziewałem się tak doskonale zagranego klasyka, a słyszałem wiele wersji łącznie z tymi granymi na występach Watersa gdzie tamci goście musieliby jeszcze dużo poćwiczyc. Zdecydowanie najlepszy cover.
zawsze wiedziałem że jest Pan nietuzinkowym gitarzystą, jeszcze za czasów Bandy i Wandy wyróżniał się techniką i stylem. Słyszałem wiele wykonań tej słynnej solówki przez znakomitych instrumentalistów ale to Pana wykonanie powaliło mnie na ziemię, staną Pan na podium obok Davida Gilmoura. Szacunek.
Przy takiej muzyce, słuchając takiej solówki, można umierać. Nie może być nic coś równie pięknego, głebokiego i zarazem wzruszającego w swoim wyrazie... A Marek Raduli już za życia powinien mieć spiżowy pomnik :)
Panie Marku i inni muzycy full szacun za ten utwór. to jest po David 😢 Gilmour drugi najlepiej zagrany utwór Comfortable Numb. Słuchając ten utwór mam ciary na skórze mojego ciała. Chciałbym kiedyś posłuchać Pana grę na żywo.serdecznie Pana pozdrawiam . Ps Jest Pan żywa ikoną mistrzostwa gry na gitarze....
wspaniale, Pan Marek Mistrz.... szacunek. Chociaż też wole solówki gdy gitarzysta wkłada coś od siebie i nie jest to tylko kopia orginału , ale rozumiem że tutaj było zamierzenie takie żeby zagrać to jak na PULSE, ciekawe jakby Pan Marek zagrał te solo z totalną wolną ręką i maksymalną improwizacją, wtedy był by dopiero odjazd....