podkładkę sprzed przeciw talerza dałem pod żeby zwiększyć dystans wypełnienia tuleją paska, opartego na niej który wówczas wchodzi w talerz głębiej, tym samym wychodząc wyżej na talerzu za sprzęg-lenia i łatwiejszy start przez tą zmianę przełożenia małą podkładką gdyż tak mała różnica ma wielki wpływ na jazdę i zakres działania napędu.
Hamulce bębnowe tył dobrze hamują?, bo u mnie na oryginalnych to strasznie słabo hamuje od zakupu nowego i sie zastanawiam czy by nie kupić szczęk galfer, polini czy malossi.
tak, bardzo dobrze hamują. Właściwie nie widzę różnicy między tarczówką przednią, a tyłem bębnowym. Jak dla mnie niezastąpiony klasyk. Oczywiście zakup szczęk pomoże. Jednak wcale nie przepłacałbym za te droższe, okładzina musi być dobra to wtedy działa perfekcyjnie.
Mam nadzieję Paweł że nowy wariator i nowa linka będą wspaniale działały w twoim skuterze bo ten skuter jest warty regenerowania jeszcze nie raz bo tak zadbany sprzęt jaki ty masz to wątpię żeby ktokolwiek inny miał i widać że dbasz o rzeczy a nie jak niektórzy . Wspaniały film i treści w nim zawierasz a także w innych swoich filmach jestem szczęśliwy że mogę oglądać tak wspaniałego twórcę jakim jesteś Pozdrawiam cię serdecznie Piorun Burza Elektryk naczelny inżynier
jak powiedział wspaniały fachowiec z centrum motocyklowe ten model przy odrobinie dbałości użytkowania o niego potrafi się latami wspaniale odwdzięczać, jest również ciekawa historia z nim związana że egzemplarz świata motocykli które kupiłem w kiosku jako dziecko zawierała w sobie opisany właśnie ten egzemplarz. Przypadek losu albo coś innego nie wiem ale wyszło na to że jedyny skuter który używam to ten przed laty zachowany z gazetki może temu tyle serca w niego wkładam patentów i dbałości choć przyznaję mało jeszcze wiem w stosie wiadomości które z sobie niesie ale jestem coraz bardziej świadomym jego użytkownikiem jak mechanikiem/serwisantem, czego wymaga jego wiekowy już stan. Teraz np muszę spawnąć wahacz bo dzięki temu że tak skrupulatnie do niego podeszłem okazało się że zabezpieczenie odchylenia wahacza uległo uszkodzeniu i wymaga lekkiej regeneracji. Brakowało też gumy i to też było częścią sytuacji wynikowej którą napotkałem. Wszystko już wyjąłem i przygotowałem teraz tylko znajdę spawacza który to zrobi.
odesłałem z pełnym zwrotem kosztów. Sprzedawca allegro okazał się być bardzo rzetelny i uczciwy a system zwrotów paczek doskonały. Koszt przesyłki również został mi zwrócony nawet kiedy paczka szła w moją stronę czyli nie poniosłem żadnych kosztów. Warto wiedzieć że jest taka możliwość bo to jest najpewniejsza rzecz na potrzeby reklamacji.
Dzień dobry, Ten wariator z dodatkowymi wycieciami pod rolki jakiej był firmy i ile przejechał zanim był luz ? Jakiej firmy jest ten drugi wariator? Ile daje km/h ten z wycięciami? Na dzień dzisiejszy jaki wariator masz w skuterze ? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Podejrzewam że to byl WM motor jechał max 70km/h tani dobry zamiennik. Ten drugi to tani stock na wzór oryginału z fabryki bez wycięć. Jedziesz 45 km/h i jęczy. Wycięcia robią niesamowitą robotę. Ścieralność taka sama albo lekko na korzyść WM motor. Właśnie taki będę musiał sobie kupić. Dwa sezony zrobi bez niczego jeśli intensywnie jeżdżony.
@@irekmaster187 2 sezony intensywnej jazdy, ile tak może być tysięcy kilometrów? Oryginalny wariator się skończył i też szukam czegoś wmiare taniego i dobrego. Na tym WM motor pasek na korektorze był na samej górze?
@@packman44 coś w ten deseń. Pasek ładnie dochodził. Nie mogłem się przyczepić. Dlatego było więcej km/h. U mnie rolki mają 5,5g więc trzeba też takie włożyć lub te z zestawu mieszasz żeby wyszła wagaw sumie -/+ ponad 5g. Ile tysięcy km... powiedzmy 5 tys. Lekkie luzy powinny już być. Mój na nim przejeździł zapewne z 6 sezonów i dalej tak nie goni jak zamiennik fabrycznego po jednym sezonie, nie wiem to dlaczego czy WM motor daje dobrą tuleję czy co.
Nawet się nie spodziewałem Piotrze takiego poziomu doceniania z Twojej strony. Wiesz mój kanał innym zwisa. Jeśli lajkują to po to by uzyskać przydatne informacje. Chyba że się mylę, ale dzięki że piszesz takie miłe zdania
Ostatnio instalowałem na laptopie dystrybucje SpiralLinux opartą na Debianie i wszystko działało, później zainstalowałem dystrybucje EndavourOS opartą na Archu i tu wystąpił problem z drukarką gdzie drukarka działała jednak nie mogłem uruchomić skanera.
tak się cały czas zastanawiam, dlaczego koncentracja sił creatorskich nie skupia się na tworzeniu coraz lepszych środowisk, tylko cały czs mnogość jest ich największą treścią. Przecież linux dałoby się stworzyć systemem idealnym. Niestety ludzie sami większość rzeczy kompilują. To znacznie zmniejsza zakres użytkujących. I wymusza zajęcie się tym w pełnym zakresie prac przygotowawczych systemu na użytek. Takie coś nie powinno mieć miejsca i wynika z zastoju gospodarki, blokowania rynku i patentów, oraz ogromnych pieniędzy. To co dzisiaj microsoft ma nam do zaoferowania jest śmieszne. Linux również biorąc pod uwagę mnogość prac wykonawczych przygotowujących do użytku. Apple ze względu na cenę i ne praktyczność. Coraz częściej mi się wydaje że nawet 50 lat temu w tym względzie mieliśmy większy wybór. Bo nie trzy systemy i nic więcej. A comodore amiga unix windows itd świat się rozwijał. A teraz stoi. Android jest z prawami autorskimi, chromebook tylko na wybrane modele i czas ograniczony, micro potrzebuje nowego sprzętu tpm i masy pieniędzy, a linux pracy włożonej w niego wiedzy i marnego wydajnościowego efektu mimo wszystko. No coraz mocniej zaczynam wierzyć, że czas dobrych systemów już dawno się skończył. Profesjonalnie wykonanych, jak softy do telefonów lat '00 z brandingiem logo dzwonkami, bajerami, czytelnym zakresem ustawień i wszystkim skrojonym pod użytek. A tu bez zmysłu twórczego w ogóle. Czasami trudno mi uwierzyć że żyjemy w 2024 roku w ogóle. Wszyscy mamy mieć smartfon albo pracować w corporacji? Nie ma miejsca na styl, niezależność, na komputer i gry. Dobre dopracowanie niezależnie działającego mocnego produktu. No nie ma. Windowsa nawet im się czyścić nie chce zawiera moduły z 7 wersji systemów począwszy od windows 95. No horror informatyczny. Ciągle mnie to dziwi