Yo no me rindo, sigo los pasos los pasos de cancerbero en el hip hop soy la tension creo adipcion la desepcion de mi ambicion se perdio en el camino descubri que mi castigo es la luz al final de mi destino no existe alivio para las eridas que me abrieron las luchas que he perdido la sangre de mis puños se ha secado el pecado no se ha perdonado en mi pasado de tanta mierda me he ahogado el aire puro lo he olvidado el frio del mundo no me ha afectado ahunque este infectado de tanta perversion que me han enseñado tu tienes tu version hermano tu vendes tu razón a la gente que esta de tu lado imitando al enfermo famoso del youtube no es clue te pegas como un glue date el espacio o serà un desastre todo comeras lodo te lo dice uno que se lo comio todo... 😉
Znów łapie cię depresja, coś zabiera ci tlen. Mordo nie martw się tym stanem, otwórz głowę, chwyć za ster. Nie wyskakuj przez okno, to nie jest ta dziewczyna. Typowa zimna suka z tych które dają dyla. Gdzieś czeka ta jedyna, sprawdzisz się w roli męża. Muzyka ma dopomóc w zbyt ponurych momentach, nie zwlekaj i nie pękaj, niezasłużona męka, wyrzuć z nią wszystkie zdjęcia. Nie top smutków na hejnał. Odsłoń firany strachu, za nimi świeci słońce, żółte jak mirabelka, którą kupisz w Biedronce. W życiu trzeba zjeść dobrze. Baw się do woli. Pomyśl, czy warto się przejmować, większość to kurwiszony. Za szybą jasny promyk, zrób trening mimo woli. Polubisz ciężką pracę, jak przyniesie ci plony i nie daj się zniewolić, bo w górę strome schody, po której będziesz chodzić, głaz tak jak Syzyf toczyć. Nie daj sobie nic wmówić, wart więcej jesteś, młody. Dasz radę, jak wytrzymasz, napijesz zimnej wody. Wpierw czyny, nie nagrody za przeskoczone kłody. Co dasz nie zawsze wróci, rób swoje lub się dobij. Kwestia podejścia, uważaj na zakrętach. Za rogiem może czychać śmierć i na drzewie pętla. Nigdy nie możesz klękać, więc na oriencie biegaj. Łap koło ratunkowe, po to rap nie piosenka. Wzloty, potknięcia sam zapamiętasz. Zgubisz się w deszczu, po burzy wyjdzie tęcza. Też nie raz się zgubiłem, jestem przyzwyczajony. Zepsułem wiele rzeczy, zostałem wystawiony. Jebany nieudacznik na starcie przekreślony. W tym jestem wyjątkowy, w demolowaniu struktur, zła passa w tym mnie wiedzie w niewłaściwym kierunku. Zawiodłem też się nie raz, nie raz jeszcze zawiodę. Nie pierwszy nie ostatni raz tracę swoją głowę. Z tą banią w chmurach chodzę, nie myślę racjonalnie i pierdolę krytykę, za wiele jej dostałem. Choć jestem obojętny, drzazga we mnie została. Facet musi se radzić, nie wszystko rozpierdalać. Ja jakoś sobie radzę mimo tego gadania, psycha do złego skłania, ludzie to jakaś farsa, agresja się podwaja, ja to ta anomalia. Co chcesz sobie uważaj, ja ponad stan was wzrastam. Lepiej mi nie przeszkadzaj, nie słucham cię, więc spadaj. Innym co chcesz, to wmawiaj. Waruj i się nie stawiaj. Mój zapał ci zagraża, więc się z tym poukładaj. Bo na to nie ma leku, a przekaz ich zaraża. Nie wchodź mi w drogę, śmieciu, zajmij się sobą, nara. Tych w porządku pozdrawiam, siemano, cześć i papa. Kwestia podejścia, uważaj na zakrętach. Za rogiem może czychać śmierć i na drzewie pętla. Nigdy nie możesz klękać, więc na oriencie biegaj. Łap koło ratunkowe, po to rap nie piosenka. Wzloty, potknięcia sam zapamiętasz. Zgubisz się w deszczu, po burzy wyjdzie tęcza.
Se questa è una prigione, questo è un canto libero (seh) Fossero solo parole, fra', avrei scritto un libro (ah) Fosse solo una canzone, non farei un album (no) E se fosse solo questo, giuro, farei altro Tipo mettermi a pregare qualche falso dio (ah) O criticare quella merda che poi ho fatto anch'io (bleah) Qua nessuno vince niente, puoi bruciare i soldi (ah) Se nessuno vince guerre senza fare i morti, yeah Mi piace quando piove, confondo un po' il dolore (ah) Amo l'arte perché mi commuove (seh) Odio la parte di me che mi vuole in gabbia Tanto quella che non riesce a farmi dire basta Qua è la stessa vecchia merda, Basquiat, eh Questo mal di testa non mi passa (nah) Sto cercando un po' di pace perché ce ne vuole (seh) Fumo e ascolto la mia anima in quella canzone Qui, dove il silenzio mi parla (parla) Dice: "Guarda nel buio", ma poi il buio mi guarda (guarda) "Ricorda, devi essere forte" mi diceva mamma "Il dolore che ti segna, è quello che ti cambia" Fare sbagli qua è easy I tagli come sorrisi Yeah, da una parte e dall'altra dei soldi (uh) Sveglio da giorni, scrivo un'altra ballata dei folli (uh) Sono stato da una parte e dall'altra dei sogni (uh) Dove si è quasi morti, hai trentun'anni e quasi manco te ne accorgi Ci hanno tolto pure l'aria e poi ce l'hanno avvelenata (seh) Una scelta avventata non si chiama più avventura Perché è dura governarla se subentra la paura Se la coscienza parla, la certezza si frantuma (oh) Avevo il naso nella merce, il culo in mezzo ai calci Tu non hai idea del male che sappiamo farci Ho lavato tutto il sangue dal marmo con una t-shirt (seh) Mi sfogo su me stesso e adesso brucia quando piscio (drr, pow) Se penso ai figli, penso a non farli Penso a che dirgli, penso a che dargli, è come tradirli I nostri sbagli sono sigilli, che apri in cielo solo quando brilli Io scendo quando squilli (dove?) Qui, dove il silenzio mi parla (parla) Dice: "Guarda nel buio", ma poi il buio mi guarda (guarda) "Ricorda, devi essere forte" mi diceva mamma "Il dolore che ti segna, è quello che ti cambia" Fare sbagli qua è easy I tagli come sorrisi
Se eu não correr atrás aonde que eu vou chegar Ficar parado esperando alguém vim me ajudar Isso não vai rolar eu vou me motivar Busca um golzin bolinha Pra mim pode rebaixar Na fé Deus sei que tudo vai melhorar E quando eu for pai meu filho vai se inspirar De golzin bola elas adorar Vivendo tipo Neymar Um menino sorridente que só queria brincar O tempo passa eu sou o mesmo O mundo gira vai chegar Tô vivendo a minha vida Olha eu vou te falar Pode rir da minha face Só não vale desacreditar A ssd no meu peito pensamento faz mudar Vou praticar um exercício Pro shape se destacar De pois de tanta luta Que sorte eles vão falar Elaborando minhas ideias Já imaginou se isso virar Fala que é fácil é fácil Difícil é se expressar O menino sonhador que só queria brincar Solta um pipa Ir pra escola Ou pra rua marolar
Mais se eu gosto de moto É o tal do motorzão Mostrar pros menor Que o crime é ilusao Q o bom da vida é pegar uns mulherão Então Chama na lenta a tal da 150 Forjado o pistão pode pá que aguenta Se eu Cortei de giro então vamos lá Falou mal de mim que é difícil me parar Mais um combo de djack Que hje eu vou brindar
Salut! Somos un grupo de rap y estaríamos interesados en poder usar la instrumental. Nos gustaría obtener información sobre precio y condiciones. Gracias!
Młody Traper Ej posłuchaj to młoda głowa Już za dzieciaka latało się na różnych patentach Nie było pieniędzy ale była w żyłach adrenalina W oczach nie jedna wizja swoim życiem tętniła Chęć innego życia ciągle ze snu mnie budziła słyszałem jak ciągle w głowie czas tykał godzinami Czułem się jakby w głowie był nastawiony dynamit
На годиннику третя сорок Звичайне темне небо, звичайний ранок, кава Лунає звук і на мені кривава рана Ми сміялися, кричали, любили тихо Потім ховалися, стогнали, поки гул не стихнув Вони прийшли вбивати за свободу за яку ж тоді свободу ми боролись з роду Дві сторони і дві держави З одного боку воїни а там солдати Солдату треба фас, команда щоб вбивати Воїн б'ється без наказу за друзів маму й тата Небесна сотня, кіборги, Азов Не вмирають навіть, коли зверху зов Бо за нами мир, за нами люди І перед нами все життя, Україно все ще буде
Над окошком месяц. Под окошком ветер. Облетевший тополь серебрист и светел. Дальний плач тальянки, голос одинокий - И такой родимый, и такой далекий. Плачет и смеется песня лиховая. Где ты, моя липа? Липа вековая? Я и сам когда-то в праздник спозаранку Выходил к любимой, развернув тальянку. А теперь я милой ничего не значу. Под чужую песню и смеюсь и плачу.
Escucha mis palabras, mi vida era calmada En ella me fijé un mal día de picada Tenía el pelo liso, la cara recién lavada Llegó un flechazo y me hizo más daño que_una bala Esperando una respuesta que tus ojos me den Iluso, no sabía que dolería en diciembre Aunque a decir verdad hubiera hecho lo de siempre Que es irte detrás aunque me vaya a joder Y joder, solo quiero saber lo que sientes Mirando a la grada y saltando en el parqué Me di cuenta de lo_único que quiero saber Y no es Beret, solo tus 100mil por qués
Je suis dans un monde taciturne Monde inconnu 6e planete,Saturne Marre de tout ça me casse les burnes Conseil de tribu les votes sortent de l'urne Toujours dans la hess, c'est moi qui encaisse Voir de lavant, pas la vision du savant Dans les chiffres j'suis en baisse, faut que ça cesse Dernier son, moral dans les chaussettes Cesse de blabla je suis pas dans la causette Marre de voir la nostalgie a chaque extrait des casettes Toujours dans le mauvais food je montre mauvaise facette Dans ma tete c'est la galère jamais en état de fête
deliler her yerdeler kanımda pregabalinler indim salıncaktan sallanıyorum sokakta kalbim atar 90 bpm kanımda 300mg başladı herşey 16sında da da da dostum yalan hepsi biliyorsun demi iki gün sonra olucaz bizde yetmiş ortası yok bu işlerin ya zengin ya fakir fakirin ekmeğiyle doyursun gözünü pislik bilmez gönlümü görür serseri hızlıyım ama arıyorum kişilik kaybolduğum sokaklarda herkes bencil bu işlerin sonu ölüm veya cezaeviii bedava saygı yok sevgi dinlensin diye değil konusuyor beyin bilemiyorum nasıl buralara geldik yapamadım askerlik neden sorunuza gitti