Eoo, witam w moich jakże skromnych progach. Weź kanapki i herbatę, usiądź i przeczytaj moje opowiastki.
Na kanale który właśnie przeglądasz tworze speed songi. Zazwyczaj robie to, co jest na czasie lub to, co podsyłacie mi wy. Często jednak odrywam się od tego schematu działania i robię piosenki takie, jakie mi przychodzą do głowy. Jednak zawsze jestem otwarta na propozycje w komentarzach.
Na tym kanale jest totalny internet explorer, także nie dziwcie się jeśli nie wstawię nic od jakichś 8 tygodni 💀
Znowu ktoś napisał mi, żebym się zabił (oh) Próbowałem z cztery razy już, bo nie dawałem rady już Patrzeć na moje wady (oh) Już nigdy więcej nie wyskoczę z okna Już nigdy więcej nie wyjmie mi z łokcia szkła chirurg Już nigdy więcej i kropka W życie zajrzę do środka, bo na zewnątrz ropa Ale to tylko okładka, nie książka Błagałem lekarza o glow-up i błagałem Boga, żeby zdjął mi pot-twarz Proszę Cię, zajrzyj do środka, może wtedy będziesz choć przez chwilę mokra Jem dwa izoteki na rozkaz, wziąłem to z apteki na rozkaz Zakładam aparat na dziąsła, bo w drugiej liceum brakuje mi wciąż kła Kurwa, żadna nie chciała całować na "siema" w policzek Dlatego podświadomie każda to kurwa Tylko idola na feacie, tylko na życie i przez całe życiе was wkurwiać Wiślany bulwar pójdzie swoją szosą, no bo każdy tutaj już wie, że to bzdura Siеdziałem nocą nad chemią, ojebałem szczura Byłem w NOBOCOTO, w głowie miałem ciemno, zapaliłem skuna Czego ty, kurwa, nie kumasz? W moim DNA płynie wóda Każdy tu na to przyzwala, a na gorzką mówi się ruda Jak ktoś się zapił na śmierć, na początku wesela był jak hulaj dusza (oh) Jak to ją zabił na śmierć, przecież tylko ją czasem podduszał Jak to ją zabił na śmierć jak szeptucha co innego widziała w fusach Piję czwartą kawę, bo ziomek z Corolli używa bejsboli I nie ma jak podwieźć do mnie mateusza Homie, homo, profesor mi mówi, że najwyżej kierowcą busa będę Bentley będzie stał pod chatą, ma czterdzieści lat tamten kutas I czuje się szmatą, no bo jeździ metrem, ej Dlatego mści się na uczniach w swetrze z lumpa (yeah) Bujam się po korytarzach, muza w moich słuchawkach zagłusza was Nie macie jak upokarzać już, haha (haha) Znowu ktoś napisał mi, żebym się zabił Próbowałem z cztery razy już, bo nie dawałem rady już patrzeć na moje wady Gdy psycha robi przysiady, to przyspiesza puls Plecak mój też zmieniał się w kebaby A dziś mam cztery quady, będę raperem dekady jako living proof Że nie trzeba znać Krav Magi, żeby ich obezwładnić Bo wystarczy mózg Znowu ktoś napisał mi, żebym się zabił (o) Próbowałem z cztery razy już, bo nie dawałem rady już Patrzeć na moje wady (oh) Gdy psycha robi przysiady, to przyspiesza puls Plecak mój też zmieniał się w kebaby A dziś mam cztery quady, będę raperem dekady jako living proof Że nie trzeba znać krav magi, żeby ich obezwładnić Bo wystarczy mózg (yeah)
Tekst: Nadal nie chcesz zmian Bałagan w głowie, własny strach Chcę Cię zatrzymać, nie wiem jak (jak) Obcy Ty, obca ja Zły czas Ciepło Twoich rąk Ucieka gdzieś, odpływa stąd Czuję, że tracę stały ląd (ląd) Obcy Ty, obca ja Co dnia czekam na znak Zanim spalisz nasz ostatni most, powiedz mi (Hej!) Co ma ona, czego nigdy ja nie dam Ci? (O-o-o-o-o) Rozpętałeś burzę, teraz z nią zbieraj wiatr (Hej!) Ona przecież zna Cię lepiej niż znam Cię ja Pozbawiona sił Zaczynam starać się, gdy Ty Dawno zamknąłeś za mną drzwi (drzwi) Bez powrotu do tamtych dni Obojętny wzrok Rzucony w biegu w każdą noc Zaczynam walczyć o nasz los (los) Giniesz Ty, ginę ja Co dnia tracimy moc Zanim spalisz nasz ostatni most, powiedz mi (Hej!) Co ma ona, czego nigdy ja nie dam Ci? (O-o-o-o-o) Rozpętałeś burzę, teraz z nią zbieraj wiatr (Hej!) Ona przecież zna Cię lepiej niż znam Cię ja (O-o-o-o-o) Zanim spalisz nasz ostatni most, powiedz mi (Hej!) Co ma ona, czego nigdy ja nie dam Ci? (O-o-o-o-o) Zanim spalisz nasz ostatni most, powiedz mi (Hej!) Co ma ona, czego nigdy ja nie dam Ci? (O-o-o-o-o) Rozpętałeś burzę, teraz z nią zbieraj wiatr (Hej!) Ona przecież zna Cię lepiej niż znam Cię ja (O-o-o-o-o) <3
tekst😮 Miałem kolege bartka,no i dobrze że go nie ma bo to pierdolony zdrajca. Mam kolegę z miasta i kolege ze Zgierza, no i z innego państwa, i takiego który zaćpał. Miałem kolegę geja teraz to koleżanka. Mam kolegów trap star,cokolwiek o mnie myśli scena,dla mnie to koleżanka. Poznałem wielu ludzi,i myślałem że mnie nie chcą. I że nikt mnie nie lubi, nie połowa tylko wiekszość ufam tylko Zuzi bo była jak było średnio. Gdy nie miałem gdzie spać, na rękach nosze ten sam brud, w papierkach młody porter chcę nie spać w noc i pić za dwóch,najlepsza nocka w polsce. Miałem kolege bartka no i dobrze że go nie ma,bo to pierdolony zdrajca. Mam kolege z miasta i kolege ze Zgierza, no i z innego państwa, i takiego który zaćpał. Miałem kolege geja,lteraz to kolezanka, mam kolegow trapstars,cokolwiek myśli o mnie scena,dla mnie to kolezanka. Pożegnałem paru kumpli, jednak fajnie jest powiedzieć „dowidzenia” bo to wygląda tak że, niektórzy są jak chmurki, wszystko sie robi jasne gdy ich nie ma. Na rękach nosze ten sam brud w papierkacj młody porter, chce nie spać w noc i pić za dwóch najlepsza nocka w polsce.miałem kolege bartka, no i dobrze że go nie ma bo to pierdolony zdrajca. Mam kolege z miasta, i kolege ze Zgierza, no i z innego państwa. ,i takiego który zaćpał. Miałem kolege geja, teraz to kolezanka. Mam kolegów trapstars cokolwiek myśli o mnie scena,dla mnie to kolezanka. Za wszelkie bledy przepraszam,pierwszy raz robie tekst,jesli znajdziecie jakies bledy w tekscie to prosze mnie o tym powiadomić w komentarzu. Milego dnia❤.