Anna Netrebko stała się w Polsce obiektem wściekłej nagonki i hejtu tylko za to, że w nie dość zdecydowany sposób potępiła agresję Rosji na Ukrainę. Polska już wcześniej była zapyziałą prowincją w świecie kultury wyższej, a tą hańbiącą postawą sługusa Kijowa tylko tę upokarzającą pozycję umocniła. Nigdy zatem ani Anna ani nikt równy jej pozycji w świecie operowym nie zajrzy na żaden występ do Warszawy. Podobny los, może jeszcze nawet gorszy, spotkał wybitnego artystę choć z zupełnie innego gatunku muzycznego mam na myśli Rogera Watersa. To samo, brak potępienia Kremla i jego apele o pokój oraz porozumienie - konsekwentnie przez niego promowane - spotkały się na Wisłą z falą nienawiści, hejtu i wrogości. Są oczywiście Polacy którzy myślą samodzielnie i nie zgadzają się ze skrajnie antyrosyjską i konfrontacyjną polityką sługów Kijowa , oni też są wtedy wrzucani do worka z napisem "ruskie onuce".
Frumoasa interpretare , trecuta sufletul tau , prin vocea ta fermecata , desi la prima auditie am avut un soc . Edith Piaf ascult cu religiozitate , ca si pe tine dealtfel.