Ten vibe gdy włączysz sobie fioletowy ledy i słuchasz sobie tej piosenki na słuchawkach albo na głośniku to cudo i na przykład przy książce jak sobie czytasz albo jak sobie grasz w jakąś grę na komputerze to po prostu jakieś cudo😅
Nigdy jej nie zapomnę i ona też❤ też mam brata ma 20 lat lubi mnie a drugi się lubi że mną bawić moja siostra jest od strony taty ona ma inną mamę ale mój tata też jest jej
TEKST W łapie mam telefon A na koncie trzymam se tysiące Ale martwię się bo jakiś pajac W komentarzu mi napisał że się kończę Co za bezsens Kiedyś marzyłem o tym miejscu w którym dziś jestem Presja mnie wykańcza bo oczekują tu więcej Ale jak upadasz kto ci poda rękę Nie chcę wyjść na beksę Ale komu się wypłakać kiedy kłuje serce Tysiące ludzi chce zająć twoje miejsce Tysiące ludzi chce wbijać na backstage'e Daj mi tysiąc miłości albo nic Tym co poszli chuj do dupy albo chuj im w ryj Chcę żebyś przy mnie był nawet kiedy nie mam sił Chcę żebyś przy mnie był nawet kiedy nie mam sił Powiedz czego chcesz Popatrz na mnie powiedz „jest okej" Popatrz na mnie powiedz „jest okej" I potem przytul mnie Szepnij mi do ucha „jest okej" Podaj rękę kiedy będzie źle Powiedz czego chcesz Popatrz na mnie powiedz „jest okej" Popatrz na mnie powiedz „jest okej" I potem przytul mnie Szepnij mi do ucha „jest okej" Podaj rękę kiedy będzie źle Byłem już na szczycie na dole Na szczycie na dole Na szczycie na dole Na szczycie na dole Jakbyś przeżył rollercoaster na mym miejscu To byś albo nie żył albo zrezygnował już na wejściu Są momenty kiedy chciałem skończyć z tym Ale obiecałem nie dam satysfakcji im Kiedy masz na bani taki syf Ciężko znaleźć siłę mi by do przodu iść By do przodu iść huh By do przodu iść By do przodu iść Powiedz czego chcesz Popatrz na mnie powiedz „jest okej" Popatrz na mnie powiedz „jest okej" I potem przytul mnie Szepnij mi do ucha „jest okej" Podaj rękę kiedy będzie źle Powiedz czego chcesz Popatrz na mnie powiedz „jest okej" Popatrz na mnie powiedz „jest okej" I potem przytul mnie Szepnij mi do ucha „jest okej" Podaj rękę kiedy będzie źle Powiedz czego chcesz Popatrz na mnie powiedz „jest okej" Popatrz na mnie powiedz „jest okej" I potem przytul mnie Szepnij mi do ucha „jest okej" Podaj rękę kiedy będzie źle Powiedz czego chcesz Popatrz na mnie powiedz „jest okej" Popatrz na mnie powiedz „jest okej" I potem przytul mnie Szepnij mi do ucha „jest okej" Podaj rękę kiedy będzie źle
Mnie wywiało daleko Nie ma wad A to pech Tu miód jest i mleko Nie mój świat, żyto lej Lekce sobie ważyłam Tęsknotę w każdy dzień Gdzieś za siódmą rzeką We łzach znajdziesz mnie Dopisuje pogoda Miła woń, jak we śnie Kusi woda sodowa, ale dom woła mnie Wszyscy złotą autostradą Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Ach tak Boston, Kolorado Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Wszyscy złotą autostradą Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Ach tak Boston, Kolorado Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Oczy były różowe Drogi blask świecił im Zachęcały mnie zorze Mostem nad rzeką East Utopiłam się w tańcu Nie ma fal mówił mi Jednak czuję, że w końcu Nadwiślańskie wrócą dni Mokotowskie moje sny Wszyscy złotą autostradą Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Ach tak Boston, Kolorado Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Wszyscy złotą autostradą Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Ach tak Boston, Kolorado Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Wla, Saskerland Chcemy zobaczyć wiślany brzeg Joli Bord, Merymont Chcemy zobaczyć wiślany brzeg Wla, Saskerland Chcemy zobaczyć wiślany brzeg Joli Bord, Merymont Chcemy zobaczyć wiślany brzeg Wszyscy złotą autostradą Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Ach tak Boston, Kolorado Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Wszyscy złotą autostradą Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Ach tak Boston, Kolorado Chcą do Eldorado A w tobie ma Warszawo mój dom Wszyscy chcemy zobaczyć wiślany brzeg Wszyscy chcemy zobaczyć wiślany brzeg Wszyscy chcemy zobaczyć wiślany brzeg Wszyscy chcemy zobaczyć wiślany brzeg
Yeah, yeah-ah Ayy, hu-uh-uh Yeah-ah-ah, hu-uh-uh Okey, uh, yeah Nie zaufam tobie, jestem mentalnie zraniony Nie umiem pokochać chociaż cholernie to boli, yeah Zostaje sam skarbie uwierz tak jest lepiej Chce zdobywać świat, ale chyba już bez ciebie Chociaż uh, uh, uh, bardzo boli Mówię uh, uh, uh, bardzo boli, yeah Zostaje sam skarbie uwierz tak jest lepiej Chce zdobywać świat, ale chyba już bez ciebie Nie mów już co tam u ciebie, bo to bеzsens Ranisz tylko mnie i siebiе, mam zgniłe serce Wiem, że możesz utonąć zaraz w tej rzece łez Szeptasz, że kochasz, ale ja wiem, że nie A może tak, kurwa nie wiem sam Łzy spływają, ale dobrze, bo znów pada deszcz Nikt nie widzi, nikt nie słyszy, wszystko jest okej Nie chcę kłamać serce mam złamane, nie poskleja klej Hu-uh-uh, nie poskleja żaden klej Hu-uh, nie poskleja żaden klej Nie zaufam tobie, jestem mentalnie zraniony, hu-uh Nie zaufam tobie, jestem mentalnie zraniony, yea-ah Nie zaufam tobie, jestem mentalnie zraniony Nie umiem pokochać chociaż cholernie to boli, yeah Zostaje sam skarbie uwierz tak jest lepiej Chce zdobywać świat, ale chyba już bez ciebie Chociaż uh, uh, uh, bardzo boli Mówię uh, uh, uh, bardzo boli, yeah Zostaje sam skarbie uwierz tak jest lepiej Chce zdobywać świat, ale chyba już bez ciebie Powiedz jak zaufać suce, skoro ludzie mogą zrobić wszystko Dla cloutu, dla fejmu, dla pengi, dla lajków, huh Chyba wolałbym mieć nic Przynajmniej miałbym pewność, że nie liczy się już kwit Przynajmniej miałbym pewność, że to miłość, a nie kit Przynajmniej miałbym pewność, że to prawda, a nie film I że nie grasz roli w nim, i że nie grasz roli w nim Huh, moje paranoje Huh, ay, to moje paranoje Huh, ay, to moje paranoje Huh, ay, to moje paranoje Nie zaufam tobie, jestem mentalnie zraniony, hu-uh Nie zaufam tobie, jestem mentalnie zraniony, yea-ah Nie zaufam tobie, jestem mentalnie zraniony Nie umiem pokochać chociaż cholernie to boli, yeah Zostaje sam skarbie uwierz tak jest lepiej Chce zdobywać świat, ale chyba już bez ciebie Chociaż uh, uh, uh, bardzo boli Mówię uh, uh, uh, bardzo boli, yeah Zostaje sam skarbie uwierz tak jest lepiej Chce zdobywać świat, ale chyba już bez ciebie