Czuje tutaj pociety sampel z Max Korzh - Her Fault ( Czytaj splice ) :). Przetrwałem pierwsza zwrotke i te refreny i tyle wystarczy. Bisz jak zwykle potrafi wszystko naprawic tekstowo i podniesc wartosc numeru .
Bisz spoko, ale po chuj mieszać wachę i wytrawny burbon, tendencja na scenie to miksowanie wszystkiego na siłę. Dla mnie nie, czy to wyje ten klient czy 10 czy 15 lat temu wyli z taką manierą/efektem na wokalu np. na mixtape prosto 600V.
imo trzeba próbować. Warto chyba stworzyć kilka gówien, aby otrzymać chodź jedną perełkę. Chociażby dla zwroty Bisza fajnie, że ten kawałek powstał, doceńmy to
A to nie Ty Tede na jakimś balkonie gadałeś na początku pandemii, że "jaki kurwa wirus, z zupy z nietoperza w 100 stopniach gotowanej?" Wyśmiewałeś to, że pierdolili o tym, że wirus umiera w tylu i w tylu a wziął się z zupy nietoperza. Coś się chyba płyta porysowała. 🤷
Nie wiem jak mam opisać swoje wrażenia po wysluchaniu tego utworu. Myślę, że obrazu nie ma za bardzo co komentować, niewiele wnosi do odbioru treści, która skierowana jest raczej do płci przeciwnej i niewątpliwie z kodem zdecydowanie poniezej 30. Brzmienie tego dzieła też nie urzeka, właściwie niewiele mozna wyczytać z tonu jakim poslugują sie artyści. Wydaje mi się, że jednak męskość w nich delikatnie wstydzi się wewnętrznych rozterek sercowych o jakich postanowili niemalże wprost uwypuklić się szerokiej publiczności. Konwencja rapowa, moim skromnym zdaniem w większości nie chce dorosnąć. Zatrzymuje się na etapie maksymalnie studenckim i ze świecą szukać czegoś większego w tej materii. Na koniec, życzę trwania w muzyce jako twórcy i korzystania z tej poeknej odskoczni życia codziennego pozdrawiam.
