Podróże, historia, urbex, technika.. Kanał YT prowadzą dwie osoby: Para podróżników i artystów:🌍🚂🛵💃🏻🕺🏻
Marek Oliwier Fiedler: Urodził się w Poznaniu. Ukończył Antropologię kultury na UAM w Poznaniu. Muzealnik, fotograf, filmowiec, podróżnik i pasjonat. Najmłodszy wnuk Arkadego Fiedlera. Na co dzień pracuje w Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie. W swoim dorobku ma wiele wypraw i wystaw m.in wystawę stałą “Dywizjon 303" w Muzeum AF, kolekcjoner różnych staroci. Kocha podróżować na starych polskich motorowerach i motocyklach z czasów PRL:).
Stefaniya Abbasova: Urodziła się w Taszkiencie (Uzbekistan). Obecnie mieszka w Puszczykowie. Polskę uważa za swój dom. Jest artystką i edukatorką. Absolwentka UAP, obecnie - doktorantka UAM w Poznaniu. Inspiruje się naturą, kulturami, podróżami, poezją, nauką, muzyką, literaturą, filozofią oraz językami obcymi. Specjalizuje się w artystycznej edukacji i malarstwie. Znajduje się w ciągłym poszukiwaniu siebie jako artystki, pedagoga i człowieka.
Kilka dni temu dodarliśmy do Domu Literackiego wspaniałego Pisarza Arkadego Fiedlera! Piękne miejsce z duszą :) Serdecznie dziękujemy za miłą gościnę i rozmowę Synowi i Wnukowi naszego ulubionego Autora i Podróżnika! :)
Często jako miejscowy przejeżdzałem obok tego obiektu rowerem. Nie spodziewałem się że jest to tak rozbudowany schron. Znakomita relacja. Dziękuję i pozdrawiam
Sporo czytałem o historii pociągu zatrzymanego w Łęczycy na wysokości Kątnika. Świetnie przedstawiony dokument przez Pana z wykorzystaniem istotnych miejsc takich jak była przeprawa promowa na Warcie między Czapurami a Kątnikiem, forty na Dębcu, jak i samo miejsce zdarzenia czyli przejazd kolejowy w Łęczycy na Linii Poznań-Wrocław. Dla mieszkańca Puszczykowa tak przedstawiony film jest bardzo cenny. Wielkie podziękowania, pozdrawiam całe Muzeum Arkadego Fiedlera. Naturalnie kanał zasubskrybowałem.
Od mojego Ojca - świadka tamtych wydarzeń z zimy 1945 który wtedy przymusowo pracował na kolei jako bagażowy wiem że do ostatnich pociągów Niemcom nie wolno było brać bagażu. Było one odbierane i magazynowane początkowo w halach a później na placu naprzeciwko wyjścia z dworca zachodniego naprzeciwko dzisiejszego gmachu poczty. Te bagaże miały dojechać koleją później, ale nigdy ich stamtąd nie zabrano. Tuż przed wkroczeniem radzieckich wojsk stertę bagaży na tym placu oblano benzyną i podpalono. Paliło się to i tliło kilka dni.
Trzy, cztery wagony pasażerski i kilka wagonów towarowych? W wagonach towarowych towary a nie ludzie? To wygląda na ewakuację rodzin szych (elit) a nie "szarych żuczków". Dwudziestu kolejarzy w jednym pociągu? Kolejarze też korzystali z okazji i "w nogi". Dwa (a może nawet 4 wagony) to powinno być 200 osób lub nawet 500 osób. W Łęczycy dookoła Polacy. Nie było gdzie uciekać i się skryć. Nad ranem i następnego dnia mieszkańcy pozyskiwali to co było w wagonach. Co z pozostałymi pasażerami, tymi którzy przeżyli strzelaninę z nocy? Próby obrony dobytku raczej kończyłby się słabo. Może trzeba szukać większej mogiły zbiorowej. Jest też opcja, ze to jednak ścisłe elity i w pociągu było znacznie mniej osób. To świadczy o zdemoralizowaniu Niemców. Chętnych do ewakuacji pewnie było wielu a zabrali "tylko swoich"!
Publikować pozytywnie o bandytach? Zgoda, to żolnierze, rozkaz. Niemniej retoryka tej publikacji jest obrzydliwa. Nikt, zastrzelony na ulicy w Warszawie, to ofiara. Piloci bombardujący cywili to bandyci. Autor tej publikacji chyba też?
Drogi Autorze! Masz ciekawe pomysły i sięgasz po zapomniane historie z bliskich mojemu sercu fyrtli. Twoje filmy są techniczne dobrze nakręcone i zmontowane. Jednak przyjemność z odbioru psuje Twoja praca w roli lektora. Mówisz z wadami wymowy, do tego dokładasz niestaranną artykulację, błędy językowe, przesadną emfazę i nadmiarową gestykulację. Sporo pracy przed Tobą, chyba że oddasz prowadzenie narracji w inne ręce. Co nie zmienia faktu, że niecierpliwie czekam na kolejne odcinki.
Wspomniał pan cytadelę.Niedługo na Google maps dodam opinię ze zdjęciami tablic z cytadeli na których jest jakiś tekst marszałka Żukowa i cytat ze Stalina(!) wraz z jego nazwiskiem-pidpisem.Ciekawe co zrobią nowe władze Poznania z tym fantem, trochę niezręczna sytuacja, zdejmą czy nie ,w końcu to obok jest cmentarz Rosjan poległych w walkach o miasto. "Nie wiedzieli"że mają takie "skarby" na Cytadeli,haha.
Chłopie sposób twojej narracji jest wzbudzające śmiech. Niechlujstwo językowe bo koło płota nie szczały baby ale strzały słychać było. Nie musisz się robić na Wołoszańskiego bo nie jesteś nim.
w Kębłowicach też spadł samolot podczas 2 wojny światowej. Cuber wszedł do kabiny w niej się zatrzasnął i nie mógł wyjść. a samolot się zapalił jak mu się w końcu udało to nieźłe się przysmażył. Ludzie z wioski spuszczali paliwo do otwartych naczyń (do szaflikow) i dużo rozlewali po drodze a jak się końcu zapaliło to ogień wszystkich doganiał i ludzie palili się żywcem. Po powrocie do domu Cuber krzyczy " Matka daj kapusty bom się okopcił"
Bez takiej ekcytaczji, garnizon poznański był broniony praktycznie siłami oddziałów szkolnych i specjalnych formacji. Ich cechą szczególną był wysoki fanatyzm kadr i żołnierzy. Sowiety wiedzieli kto się w twierdzy zamknął, a że nie brali jeńców... nie ma co żałować Niemców, a narracja powoli zmierzała do relatywizacji. 😉😎
Czy ktoś z tego pociągu przeżył? Nie wykluczone. Jak mogli się zgłosić i do kogo w kwestii swoich rzeczy? Przecież wiadomym było, że sowieci nic za sobą nie zostawiali. Czego nie ukradli, niszczyli. Niemcy woleli też unikać kontaktów z Iwanem. Wątpię, żeby z Poznania uciekali Polacy czy zwykli Niemcy. Urzędnicy i "burżuje" wiedzieli, że Iwan co najwyżej sprezentuje im... serię z pepeszy. Kobiety w każdym wieku tym bardziej nie zbliżały się do sowieckiej dziczy. Rozstrzelanie kolejarzy to raczej skąpy argument. Byli w czarnych mundurach. Dla sowietów czarny mundur to zawsze była oznaka służby w SS i natychmiastowy wyrok śmierci. Tak samo traktowali niemieckich pancerniaków. Wszystkich. Nie tylko tych z SS. Może zatem komuś się udało...
Niedaleko Ciebie?? Powiedz,powiedz gdzie to było,powiedz gdzie, gdzie ?? No nie przeżyję,jak nie dowiem się gdzie ?? Napisz koniecznie , gdzie ??? 😂😂😂😂.
Pan Marek Oliwer powinien sie zglosic do neurologa bo cos jest nie tak z odruchem bezwarunkowym w konczynach gornych. Moj Boze taki mlody czlowiek a byc moze Parkinson sie go czepia.
