Witajcie kochani ❤ Super, że jesteście bezpieczni i oby tak pozostało 🙏 Jak zawsze dobrze Was się słuchało do jesiennej już herbatki ☕ Dobrego tygodnia ❤
Witaj Moniczko. Cieszymy się, że tak odbierasz nasz kanał, jak o tym piszesz. My też mamy swoje przyzwyczajenia względem innych youtuberów i lubimy posiedzieć przy ich filmach. Życzymy ci dobrego weekendu i całego tygodnia. 🌷
Pozdrawiamy również. U nas jest zupełnie odwrotnie. Ja jestem spokojna, wyciszona i małomówna, a Mateusz jest "aktywny emocjonalne" i artykuowanie jest jego żywiołem. 🙂
My również się cieszymy, że jesteś także bezpieczna bo w czasie tragedii, jakie się zdarzają się podczas np. powodzi, ludzie są przeważnie zaskoczeni przez ten żywioł i nie bardzo mają możliwość się przed nim ochronić. Pozdrawiamy. ❤
Witajcie, Kochani! Wasze programy są coraz ciekawsze - tak je odbieram. Naturalnie przechodzicie z tematu na temat, a to, co macie do powiedzenia, jest po prostu MĄDRE! Poza tym, to, co mówicie jest świetnie "sprzedawane" - widać (i słychać!), że jesteście kochającym się małżeństwem, a wasza wiedza i zaangażowanie w tworzenie związku pochodzi z miłości wspartej Bożą Łaską. Cudownie, że jesteście i mówicie o takich sprawach, które stają się rzadkością na świecie. Pozdrawiam Was serdecznie♥♥ Z Panem Bogiem PS. Wpraszam się dziś do Was z telefonem...😏😉
Witaj Edytko Mamy nadzieję, że wszystko, co przekazujemy jako tzw. porady (chociaż nie czujemy się kompetentni, aby ich udzielać) przyda się komuś choć trochę. Pozdrawiamy. Z Panem Bogiem. ❤
Bardzo ciekawy odcinek.Jesreśmy starym dobrym małżeństwem 😊 z czasów gdy się wszystko naprawiało a nie wyrzucało do kosza😉Mój mąż to najlepsze co mi się mogło przytrafić w życiu ❤Mieszkam pod Jelenią Górą a dzieci mam we Wrocławiu.Przez dwa tygodnie żyłam w stresie w związku z powodzią .Dzięki współpracy sąsiedzkiej i mobilizacji nam udało się uniknąć najgorszego , dziecim też bo na Marszycach dzielnie walczono .Serdeczności dla Was💌
Witajcie kochani mój staż to 42 lata i różnie bywalo i bywa a co do pomocy mieszkam w małej wiosce 60 km od Wrocławia nasz wioska zebrała dary i jutro wyruszają z pomocą mój syn pracuje w Wrocławiu w wojsku codziennie 12 godz straszna tragedia spotkała tych ludzi i trzeba pomagać bo każdy z nas może tej pomocy potrzebować pozdrawiam serdecznie życzę dużo zdrówka radości i spokoju❤️❤️❤️❤️🌻🌻🌻🌻
42 lata, to przepiękny staż. Życzymy państwu wielu lat miłości, wzajemnego szacunku. Cieszymy się, że w obliczu tak ogromnej tragedii, jaka spotkała powodzian, ludzie potrafili tak szybko się zorganizować i ruszyć z pomocą. To pokazuje ile w nas empatii zaangażowania. Pozdrawiamy serdecznie. ❤️❤️
Lubię Was....ale określenie premiera per rudy, zmroził mnie w Twoich ustach. Szacunek przede wszystkim. Śledzę na żywo i widzę ze sztab z premierem pracuje non stop na terenach zalewowych. Klęska żywiołowa to wielka tragedia i oceniajmy z rozwagą czyny rządzących gdy będą już widoczne. Bądźmy oczywiście surowi w ocenie bo mamy do tego prawo. Pracują za nasze pieniądze. Co do związków to moj trwa 28 lat. Praca nad sobą i kompromisy konieczne😊 Pozdrawiam
Określenie "Rudy" w tym kontekście ma znaczenie pejoratywne, a szacunek należy się każdemu człowiekowi. Jednak Mateusz nie oceniał premiera jako osoby, tylko jako polityka. Twierdzi, że to najgorzej sprawowana władza na tym urzędzie. Uważa też, że praca sztabu z premierem na czele niesie niewybaczalne błędy. I rzeczywiście - z oceną merytoryczną powinniśmy zaczekać. 🙂
Mam odmienne zdanie ale każdy ma prawo do swojego oczywiście. Ja nie jestem specjalistką od powodzi, zarządzania kryzysowego i tym bardziej hydrologii więc nie mogę wystawić oceny na podstawie mojej wiedzy. Trzymajcie się.
Jeśli chodzi o sushi, to jemy rzadko, a takie dania jak policzki wołowe, to już okazjonalnie. Większość zamówień jest przeciętna i tania. Poza tym pani, która pomaga nam w różnych czynnościach, gotuje nam obiady, kiedy ją poprosimy. 🙂
Witaj. Nikt się nie sprzeciwiał naszemu związkowi, bo kiedy go zawieraliśmy, to byliśmy już dorośli. Jedynie mój tato komentował zaistniałą sytuację, ale nie robił niczego, co sprawiłoby, że nasz ślub nie doszedłby do skutku.
W naszym przypadku zamawianie posiłków jest raczej koniecznością, niż przyjemnością. Ja nie mogę gotować, a Mateusz pracuje, poza tym nie zna się na tym tak, jak ja. Te drogie potrawy, o których opowiadliśmy w naszych vlogach, zamawiamy żadko. Inaczej nasze zaplecze finansowe upadłoby w trzy dni 😉
Twoja opowiesc z greckiego swiata Rity, Bajeczko, przypomina mi cos niejako podobnego, co sami doswiadczylismy na Krecie. Bylismy tam w takim hotelu zrobionym ze starego domu, wokol piekny ogrod, oranzeria. Kiedy jedlismy sobie sniadanie na zewnatrz, przygladalismy sie niebu, komentujac, jak tu jest pieknie. W pewnym momencie podeszla do nas wlascicielka hotelu, rozejrzala sie po niebie, wskazala na dwie mikre chmurki i mowi z powaga i zalem w glosie: "Brzydka pogoda dzisiaj, 28 stopni, zachmurzone niebo, ajajajaj..." 😀
Ciekawe co ta właścicielka hotelu powiedziałaby o letniej pogodzie w Polsce. Dla nas 28 stopni, to norma i raczej uznawana jest za ciepło, a nawet upał
Pamietam, jak kiedys bylam na wycieczce szkolnej w liceum. Bylam straszliwie glodna i kolega podzielil sie ze mna jedna ze swoich bulek. Wcinalam az mi sie uszy trzesly i dopiero pod koniec dotarlo do mnie, ze ta bulka byla z salami, ktorego naowczas nie cierpialam. Kto wiec wie, co tez nas w zyciu jeszcze dotknac czeka 😀 O! Albo sasiedzi mojej babci hodowali nutrie. Kiedys bylysmy u nich ogladac telewizje razem z moja kuzynka i oni dali nam jaka przekaske kanapki z kielbasa. Ja, mimo iz bylam lakoma, tym razem nic nie tknelam, ale moja kuzynka zjadla ze smakiem. Okazalo sie, ze kielbasa byla z tych nutrii, ktore hodowali... Uuuuuuuuuuuuuu, do dzis przechodza mnie dreszcze...
@@Magda_z_Lipska To pewnie wszystko zależy od tego, co człowiek kojarzy z daną potrawą, co widzi i czuje. My nigdy nie mieliśmy przykrych doświadczeń z mięsem nutrii, bo nigdy go nie jedliśmy. Pamiętylko, że sąsiad mieszkający obok mojedo domu rodzinnego hodował nutrie, które czasem strasznie głośno piszczały.
@@BajeczkaiMaz To prawda, cenna uwaga - wiele siedzi w naszej glowie. Mnie do dzis przechodza dreszcze glownie z tego powodu, ze jeszcze przed chwila te nutrie widzialam zywe ( i piszczace wlasnie 🙃) i nie spodziewalam sie, ze z nich sie robi kielbase.
Hej kochani ❤️ Herbata cytrynowa w granulkach o której wspominasz Ewelinko była przepyszna 😋 Widzę też, że lubimy ten sam zestaw sushi. A kaczki to nie jadłam już ładnych parę lat, trzeba będzie zrobić 😊 Ja też fatalnie znoszę te upały, u mnie w regionie od poniedziałku będzie już chłodniej 🙏 Czego i Wam kochani życzę, jak i miłej niedzieli 😘
Hej Moniczko. Właśnie sobie kupiliśmy tą herbatę cytrynową. Ciekawe czy będzie podobna w smaku, jak ta z lat 80-tych? Pewnie nie. Podobnie jak Visolvit, który kupiliśmy kiedyś w aptece. Niesłodzony. Po dodaniu cukru był całkiem niezły, ale i tak różnił się od tego sprzed lat. Jeśli chodzi o sushi, ty my lubimy wiele rodzajów. Poza takimi wynalazkami jak futomaki z kurczakiem, albo śledziem, czy hosomaki z owocami. Ta ostatnia pozycja, to herezja. Natomiast kaczka była nijka, o czym mówił Mateusz. W ogóle jej nie przypominała. I to danie wcale nie było egzotyczne. Upały mają (podobno) zelżeć już od poniedziałku, ale to się zobaczy jak będzie. Życzymy tobie i nam, aby prognoza się sprawdziła. ❤ Życzymy ci chłodnego tygodnia.
W sumie to dobrze, że to tylko liczba. Najgoszej, gdy jakaś osoba rezygnuje ze związku z kimś, bo różnica wiekowa między nimi odbiega od ustalonej normy, a czuje, że ta druga połowa do niej pasuje i czuje się z nią dobrze.
Mąż na początku nagrania wygląda dosłownie jak rycerz, zaraz na początku w tych czarno białych kolorach ! Tak, ludzie są często nietaktowni, tchórzliwi, egoistyczni bądź i też ale czasem zagubieni po prostu w nieznanej sytuacji, ale jest też sporo wspaniałych ludzi mądrych kochanych jak n.p. Wy ! 💋
Osobiście nie mamy żadnych uprzedzeń co do produktów sprowadzanych z całego świata. Zdarza się, że niemieckie są lepsze od polskich. W tym logu ocenialiśmy tylko to, co zamówiliśmy i większość z tego nam smakowało.
Ja też. Mój mąż woli psy, ale z czasem zaakceptował fakt posiadania dwóch kotów. Teraz mamy jedną kotkę i chociaż czasem ciężko się z nią żyje, bo jest już seniorką, to jednak lubimy spędzać z nią czas.
@@BajeczkaiMaz To mnie bardzo cieszy, że On przekonał się do kotów i że i Wy Szanowni Kochani macie serce do seniorki kotki. Mój Achilles też sądzą bardziej jeszcze byłby za pieskiem, ale kochamy te i te, a wszystkiego mieć nie możemy. W każdym razie oszalał na punkcie tych kotów naszych teraz on. Pozdrawiam serdecznie ❣️ Sandra
WItamy serdecznie. My kiedyś też mieliśmy dwie kotki, niestety jedna z nich zachorowaała i trzeba było ją uśpić. Jedna była przejęta od właścicieli, a druga z tzw. ekostraży, która zajmuje się wyłapywniem dzikich kotów i pomaganiem im w znalezieniu opiekunów. Pozdrawiamy. 🙂
No w tym świecie teraz nie ma godnego życia dla kotów i psów samych na zewnątrz. Nasza Mary Lou była dzika niemal jak do nas trafiła, do tego widać że wychowała się bez matki, a teraz...jaka fantastyczna ❣️ Miłość i cierpliwość najpierw pomogły jej rozwinąć się jak róży ❣️ @@BajeczkaiMaz
@@JUNONA267 Balustrada na naszym oknie balkonowym nie sięga do podłogi. Pomiędzyni nimi jest duża odległość i kotka widzi dokładnie co się dzieje na zewnątrz. Poza tym kiedyś postawiliśmy jej drapak, żeby mogła oglądać świat bardziej z góry, ale Łatka nie chciała na nim siedzieć, wolała patrzeć od dołu. A to, że na filmie nie widać tego, co może oglądać kotka, to nasz pomysł. Nie chcieliśmy pokazywać okolicy domu. Pozdrawiamy serdecznie.
Podobno żaluzje zewnęrzne (fasadowe) całkem nieźle zapobiegają nagrzewaniu się wnętrz; ciepło słabo przechodzi wtedy przez okno, szyby, bo jest blokowane przez żaluzję. Chciałem kiedyś zamontować taką, gdzie zewnętrzna powierzchnia lemeli byłaby w kolorze srebrnym, który odbija ciepło a wewnątrzna w złotym, który je pochłania, na jednym z okien u rodziców, ale teraz mieszkam w miejscu, w którym normalnie bez klimy jest 19 - 23 st. Pozdrawiam was.
My także moglibyśmy zamontować takie żaluzje, ale nie zdecydujemy się na nie, ponieważ mamy małe mieszkanie, do którego wpada mniej słońca. Takie rozwiązanie sprawiłoby, że czulibyśmy się jak w więzieniu. W przypadku dużych pomieszczeń zdają egzamin, bo zastosowanie części srebrnych (odblaskowych) odbija nadmiar promieni. Poza tym rolety nie podobają się Mateuszowi, a oboje powinniśmy się czuć dobrze w mieszkaniu. Pozdrawiamy serdecznie.
Dziękujemy za przypomnienie nazwy tej orzeźwiającej słodyczy. Produkt, którego nie da się porównać do innych. Pozdrawiamy również i życzymy miłej lektury przy oglądaniu kolejnych vlogów. ❤
Mój mąż jest ode mnie starszy o 4 lata i trochę widać tę różnicę, bo on urodził się 79 a ja w 83 😊 a jak się poznaliśmy to Mój mąż oświadczył się po 3 miesiącach i już jesteśmy 11 lat po ślubie a nasza córeczka ma 8 lat ❤❤❤ dokładnie tak jak mówicie i 20latek i 40 latek mogą być niedojrzali
A mój mąż był starszy odemnie o tylko 2 lata ...przeżyliśmy razem 40 lat ...pięknych lat a oświadczył mi się po 3 miesiącach...odległość...zmarl nagle z powodu błędu lekarskiego .
Mateusz już po mięsiącu znajomości ze mną chciał się oświadczyć. Sam mówi, że mógł to rzeczywiście zrobić, ale wtedy nie był jeszcze gotowy finansowo na ślub, a nie chciał po oświadczynach przeciągać w czasie zawarcia ślubu (jak to często się zdarza wśród par). Nasze "randki" były wirtualne i to pozwoliło nam poznać się dokładniej, bez zbędnej fascynascji cielesnej. Dlatego też po miesiącu pisania, smsowania i rozmów telefonicznych mąż wiedział, że trafił na odpowiednią kobietę. Kiedy się spotkaliśmy tylko się upewnił, że dobrze wybrał. Serdecznie pozdrawiamy. ❤❤
@@AnnaAnna-eg2qe Strata kogoś, albo czegoś, z czym wiązało się wielkie nadzieje na przyszłość jest ciężka i zmienia wszystko. Ja miałam duże oczekiwania co do pięknych chwil spędzonych np. na podróżach z mężem. Niestety obecnie mogę tylko leżeć na łóżku i nawet nie wiem czy to się kiedykolwiek zmieni. Życzymy dużo sił na dalsze lata. ❤
@@BajeczkaiMaz to tez Super, że trafiliście na siebie ❤ w życiu jest bardzo ważne wsparcie ❤ I życie jest jedno i nie rozumiem, dlaczego tkwią w toksycznym związku😢
Tę herbatke granulowaną kupowałam swoim dzieciom. A tu was zaskoczę fasolka szparagowa jest też ciemnofioletowa, która po ugotowaniu robi się zielona. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Visolwit, smak mojego dzieciństwa.🤗Był towarem reglamentowanym w moim domu.Niedawno kupiłam kompleks Wit. z grupy B i ten zapach przypomniał mi właśnie wisolwit...Rozmarzyłam się...😇
Któregoś razu poprosiłam męż, żeby kupił mi Visolvit w aptece i jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że jest niesłodzony. Zmieniło to kompletnie jego smak i nie przypomało tego z dzieciństwa. Po dodaniu cukru wspomnienia powróciły. 🙂 U Mateusza Visolit także był reglamentowany i trudno dostępny. Delektował się każdą saszetką tak długo, jak tylko się dało. Pozdrawiamy serdecznie. 🌹