No mnie to łapnelo za serducho.............. Piekne wykonanie ......... Pan Stanislaw jest nasz , i dlatego tak pieknie brzmi .......... Dużo zdrowia szczęścia i radości. Pozdrawiam serdecznie. 1962 😎🖤
Stanislaw Soyka i Grzegorz Turnau : Soplicowo 1. O te jeziora, co wokol rozlane. Borow i lasow i ciszy potega. To, co sie kocha, na zawsze zostaje. Otwarta przed nami do czytania ksiega. Zosia w ogrodzie. Anielska czy ziemska? I ta sila zwiewna stala czy ulotna? Spojrzal Tadeusz - zgubil sie i nie wie. Widzial, czy sie zdawalo, ze wybrana spotkal Gerwazy, Protazy, Kusy albo Sokol. Nie masz zgody, Mopanku. Spory na codzien w Soplicowie, Horeszkowie, a Moskal na karku. Dziwnie zadumany ksiadz Robak dobrodziej. Refren: Kloca sie i kochaja. Poluja i ucztuja. Nad zycie wolnosc cenia. Godza sie i spiskuja. I spiskuja. 2. Ksiadz Robak mowi : Posprzatac! Oczyscic! Dom przygotowac, to cnoty przybedzie. A Sedzia na to : Zrobic powstanie! Ja z synowcem na czele i jakos to bedzie. Refren: Kloca sie i kochaja. Poluja i ucztuja. Nad zycie wolnosc cenia. Godza sie i spiskuja. 3. Jankielu, Twoj koncert kogoz nie poruszy. Dabrowski urzeczony wzruszony gleboko. Mlodzi przy szablach, a oddech wstrzymany. Rok niezapomniany. Wolne Soplicowo! Refren: Kloca sie i kochaja. Poluja i ucztuja. Nad zycie wolnosc cenia. Godza sie i spiskuja. Godza sie i spiskuja. 4. Poloneza czas zaczac podlog praw pierwszenstwa. Kochajmy sie. Wszyscy. Niech wokol rozbrzmiewa. Moze to ostatni polonez lub pierwszy. Co nie przyszlo latwo, uszanowac trzeba.