Niwelator optyczny też dobra sprawa jest ja mam BOSCHA GOL26 bodajże niebieski. Optyczny uciążliwy jest do takich pomiarów ale można nim zrobić też wiele innych pomiarów np wyznaczyć odległości dużo rzeczy ale do takiej roboty co nam potrzebne to poziomica laserowa z detektorem i samemu sie robi :) fajny fil pozdro
Hejka kupiłem pro i jak to jest z tym detektorem?bo jeśli ma roznice 2mm.na 10 metrów to przy detektorze w dalszej odległości będzie miał większe wąchania?
cześć mam pytanie czy kupując laser z detektorem i łatą możemy nie kupować niwelatora ? jestem osobą która nigdy nie budowała i zastanawiam się czy kupić i laser i niwelator oraz czy laserem wraz z detektorem zrobię tą samą robotę co niwelatorem od wykopu po wykończenie ?
Niestety juz nie mam tego lasera. Sprzedałem i kupiłem typowy do budowy domów nivel nl500 z detektorem rd 700. Ale mysle ze do 15 metrów max jak jest ciemno
10:20 to samo zrobiłem poziomicą wodną z węża za 20zł i dwóch strzykawek za 5zł obie a wynik co do 1mm. Niestety, aż w 10 minut. Ciekawe, jak przez setki lat ludziom udawało się budować mają c w ręku sznurek, pion, waserwagę i kawałek winkla, te strzeliste kościoły, zamki, czy kamienne mosty bez Pro LK - 360.3D i detektora Pro Dwl 02 ;-)
@@Rafi.B Oczywiście. Liczę po prostu to, czego nikt nas w szkole nie uczył - liczę kasę versus zaoszczędzony czas, czyli pieniądz. I słabo mi te gadżety w rachunku wychodzą. Nigdy w życiu nie zgodziłbym się na sprzedaż swojego czasu producentowi gadżetu za taką kwotę zyskując (jeśli w ogóle) kilka minut więcej na pomiarze. Ale jak ktoś "woli", to też nie mam żadnego kontrargumentu. Po prostu "woli" i już. Jego życie.
@@MinSziHo czyli mówisz że wkrętarki też nie użyjesz? Powiem tak jeżeli ktoś zarabia na budowie nie bawi się waserwagą. Tu liczy się szybkość oraz odporność na pomyłki.
@@grzegorzgrzegorz3861 Oczywiście, że użyję, bo to specyficzne narzędzie, nie ma zastępnika, czego tłumaczyć nie trzeba. Ale "na domkach", to wasserwaga radzi sobie świetnie, co nie znaczy, że nie można jej zastąpić KIEDYŚ laserem, o ile laser konkretnie stanieje. Komórki też kiedyś kosztowały równowartość małego samochodu a za rozmowy PRZYCHODZĄCE trzeba było płacić. I mimo wszystko komuś się opłacało z nich korzystać. Pisałem o rachunku ekonomicznym sensu zakupu narzędzia (lasera), czego chyba nie zrozumiałeś. "Tu liczy się szybkość oraz odporność na pomyłki." Tak, tak... ale tak naprawdę chodzi o otaczanie się zbędnymi gadżetami i szpan przed inwestorem czy kolegami POD POZOREM szybkości i unikania pomyłek. Nie bójmy się tych słów :-)
