W przypadku tego typu łuparki trzeba się "nauczyć drewna" jego usłojenia w zależności od gatunku, żeby w odpowiednim miejscu "przyłożyć" świder. Im twardsze drewno i większa średnica pniaka paradoksalnie łatwiej się łupie trzeba odpowiednio pociąć do łupania. Zbudowałem taką łuparkę dla siebie po modyfikacjach silnik ma 8 kw z grubym wałkiem jest optymalny do tego oprawy łożysk wykonane na zamówienie z twardej stali w postaci prostopadłościanów bez żadnych podcięć - śruby wkręcane od spodu w oprawę, grube koła pasowe na szerokie paski i mocny naciąg pasków, gruby fi 40 wałek do świdra, łożyska wahliwe, mocny blat z grubej blachy z gęstą konstrukcją podblatową z ceownika, silnik obroty lewo/prawo, żeby wykręcić zablokowane drewno do tego dokładane blaty z lewej i prawej, żeby było gdzie odkładać wstępnie rozłupane kawałki z dużych pniaków i uniknąć schylania się na ziemię. Silnik 3kw blokował się na sękatym drewnie, a łożyska z allegro rozprysły się, kawałek poleciał ponad 20 metrów od łuparki, wałek z allegro zgiął się. Na łuparce po modyfikacjach zostało połupane jakieś 400 m3 !!! drewna w tym dużo bardzo sękatej i poskręcanej starej przerośniętej lipy nawiasem mówiąc jedno z najgorszych drzew do łupania, największe kawałki miały około 1,5 metra średnicy i ważyły jakieś 150 kg, co do wypadków nic się nie stało, aczkolwiek trzeba uważać i myśleć co się robi, nie jest to z pewnością sprzęt dla ludzi, którzy lubią pracować bezmyślnie "na żywioł", czy automatycznie, trzeba sporo rozłupać żeby robić to pewnie i bezpiecznie.
Zrobiłem kilka świdrówek dla klientów ,Nie były tak wypasione .Te łuparki mają grzechy grzechu dziecięcego.Pierwsza sprawa zgięcie osi świdra .Druga sprawa zaklinowania .Ryzyko złapania za rękaw.Brak jakiego kolwiek systemu bezpieczeństwa .Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma,Skłaniam się w kierunku hydraulicznych .Są droższe do zrobienia ale hydrauliką łatwiej i bezpieczniej sterować.
Właśnie zrobiłem sobie taką tylko mam pytanie odnośnie klina. Ile cm. powinien mieć od czubka świdra? U mnie jest 5,5cm i średnio to daje radę. Może dlatego, że jest to płaskownik pod samym świdrem ale chyba lepiej żeby rozchodził się na boki jak widzę?
Witam, mam luparke 5.5kw ogólnie działa nieźle ale od czasu do czasu Świder blokuje się w lupanym klocku. Co może być tego przyczyną? Jak się z tym poradzić? Sękatych klocków wgl nie rozlupuje. Pozdrawiam
Bardzo fajna ale jest to bardzo niebezpieczna maszyna i nie wolno tego zachwalać ani polecać , Nieraz słuchyszalem jak świder załapał rękawice a co za tym idzie rękę 😠 i ja rozłupał , zrób Pan hydrauliczna wtedy będzie się czym pochwalić .Pozdrawiam
Jak w wielu maszynach tego typu gdzie występują obroty. Dla tego ja mam dopasowane ubranie i żadnych rękawic! To drzewo nie gowno można pracować bez rękawic
@@marekzulix6048 sam właściciel producent powiedział ze chwila nie uwagi i luparka może wciągnąć rękę . Wiec ja pozostaje przy hydraulicznych a ty sobie rombaj na świdrach jak masz pojęcie i ręce ze stali .
@@transautoradekmiesiarczyk3342 Sam pracowałem na obróbkach do metalu. Jak przestrzegasz przepisów bezpieczeństwa to nic ci nie będzie. Gołą ręką. Żadnych rękawic. Nawet tych które proponuje Pan na prezentacji. W maszynie jest wyłącznik bezpieczeństwa na kolano oraz "esy" w skrzynce. Pierwszy raz widzę samoróbki tak doposażone. To jest dobrze wykonana maszyna