Karlikowa prosi Andzię, by nazbierała trochę trawy dla jej królika. Ta z kolei prosi o to Bercika. Identyczne nazewnictwo sprawia, że Bercik wplątuje się w narkotykową aferę:)
- Bercik chce usłyszeć, co musi kupić - Andzia mówi, że nie będzie mówić tylko napisze kartkę - Bercik wychodzi bez kartki - Mimo wszystko po powrocie okazuje się, że kupił wszystko, co musiał kupić mimo, że Andzia zapomniała dać mu kartki
Wiadomo porządek rzeczy musi być diler pod blokiem a pedofil pod przedszkolem. U was w Warszawie pewnie dilerom się już w dupach poprzewracało i już na placach nie chce im się stać.
@@daunbozq7076 Tyś mleczny człeku widzioł dilera na tym swoim podlasiu wam się już popierdoliło w dupach gadać takie bajki o cywilizowanym świecie w którym nigdy nie byliście :D
Po co wam dealer i kłopoty z prawem? Idziecie legalnie do lekarza rodzinnego, albo prywatnie do psycha, i macie recepty, na co chcecie. Tylko trzeba umieć ściemniać :-)