Witam, właśnie zakończyłem ostrzenie noży ze stali damasceńskiej. To tylko jeden tydzień pracy, więc niewiele. Teraz zająłem się nożem o nazwie Traper. To produkcja małej firmy z Łodzi z lat "komuny". Doskonała stal, świetne wykonanie, geometria do poprawienia ale jest O.K. Już takich noży, za te pieniądze nikt nie zrobi z takiego materiału i z taką pieczołowitością. Ogólny szlif, polerka wszystkich powierzchni, pierwsze ostrzenie i polerowanie na l"lustro" (sam nie wiem po co). Potem kolejne ostrzenie i mam ideał noża... serdecznymi pozdrowieniami:
Dzieki za twoje filmiki i jestem pelen podziwu ze znajdujesz czas dzielic sie z nami swoja pasja. mam pytanko. czym kleisz noze? z gory dzieki za podpowiedz. ;)
Super nożyk klasyka zawszę w modzie. Jak narzeczona chcę brać czynny udział w nagraniach to super, ale warto by było zdejmować pierścionki szkoda palce łamać. Pozdrawiam.
Masz super zaplecze warsztatowe. Robisz piękne noże. Byłeś w japonji podglądać jak pracują mistrzowie. Ale (zapewne to wiesz)Twoim największym skarbem jest dziewczyna z którą dzielisz pasję . Wszystkiego dobrego powodzenie w dalszych projektach.
Mnie zastanawia jak by wyglądał wzór gdybyś cały nóż wykuł a nie wycinał z płaskownika. Wykucie czubka i skosów pod szlif wprowadziłoby chyba taka fajna nieregularność do wzoru. Ogólnie fajny filmik edukacyjny, sam się przymierzam do kowalstwa i mam takie pytanie. Mam po dziadku mnóstwo starych pilnikow i pił do drewna, czy takie stale da radę zgrzac że sobą? Bo pierwsze próby wolę wykonać na takim matariela zanim zacznę kupować stal gatunkową.
Przy damascie lepiej jest wycinać bo nie zawsze można normalizować stal po kuciu, (zależy jakiej użyjemy) Co do piknikow i pił to super stal na początek, polecam. :)
W przypadku szlifierek, pił, frezarek tokarek i innych maszyn rękawice to pierwszy krok do kalectwa. Nie polecam ;) trzeba poprostu uważać podczas szlifowania :)