Młodzi i dzieci dobrze się przypatrzcie z jakiej ciężkiej pracy rąk mamy chleb ! Szanujmy nasze rolnictwo i ludzi pracujących na roli . Takie pokazy to kultywowanie naszej tradycji i dobra lekcja dla najmłodszych .
ja pamietam te czasy kurwa ile ja sie snopkow nawizalem jak weszla snopowiazalka to byla ulga choc jestem rodowitym warszawiakiem smrod obory stajni nie jest mi obce i nie widze zanej bariery warsawiak czy rolnik mimo z jestem wrszawiakiem ale czuj sie wiesniakiem dopoki bede zyl zawsze bede za rolnikami nie odcina sie korzeni
W tym pokazie jest jeden wielki błąd... technika z okresu międzywojennego, a plony z XXI w. Pod koniec XIX w. plony to kilka kwintali z hektara, w okresie międzywojennym około kilkunastu kwintali ziarna z hektara. Zboża były rzadsze, a więc koszenie kosą szło szybciej... mniej było wiązania itd. a jeszcze jak były przetliska, albo zboża wymokły to szybciej to szło, tylko wtedy rodzina mogła głodować... :(
Ten Facet nie umie kosić z całym szacunkiem ale kosiłem zboże kosą od młodych lat i wiem jak należy trzymać kosę ijak ułożyć ciało zwłaszcza lewą rękę .
Teraz to w skansenie. Jeszcze 25 lat temu tak wygladaly regularne zniwa na wsi :-P (podziekujcie prl-owskiej "mechanizacji"). A poza tym ma dziadek kose do trawy a nie do zboza
Chyba jakiś zacofany region lub problemy z pamięcią. 25+3=28 2022-28=1994 Co jak co ale u nas to w latach 80-90 już wszyscy na kombajny przeszli, a przecież wcześniej były snopowiązałki, gdzie tu o jakiś kosach mówić.
Skąd wziął sie zwyczaj pozostawiania chleba na polu , ngdy go nie widziałam , jak nazywał się sprzet do zaprzęgu konia do woza orczyk i... nie mogę sobie przypomnieć kto podopowie
Po pierwsze do pary koni to potrzebna była sztyl waga , lub waga okuta przez Kowala, wykonane z drzewa jesionowego, orczyk to jest do zaprzegu jednego konia, a waga słuzy do zaprzegu pary koni. Na ten temat moge duzo wiedzy przekazac.
W 2021 roku muzeum wsi mazowieckiej w Sierpcu obchodzi 50 lecie. Nagrałem trochę występów grupy rekonstrukcji historycznej z Mławy. Zapraszam. Część 1/3 ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-MOryIGfxE68.html Cz 2/3 ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-XE9YvzK8jns.html Cz 3/3 ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-f310oH22yUk.html
na ścianę jak kosisz od miedzy, po pierwszym pokosie szło na ściernisko łatwiej się ubierał snopki ,powrósła wykręcało sie z dwóch cześci zaplatając je kłóskami a potem skręcając ,snopek to miał być snopek a nie popierdółka ,do klepania młotek za duży , osełka zawsze mokra ,trzymana była w pochewce z krowiego rogu w którym była woda , trzymajac tak kosę to długo by nie pokosił na kosie brakuje pałąka z płótnem ,dlatego tak się pokos plącze, jakim postępem było wiazanie sznurkiem który pocięty na kaw ałki trzymało się za pasem ,największą katorgą było wykaszanie miedz po żniwach
@@trudoplonteam6369 tacy u nas mlodzi. Nadzieja wsrod miastowych, ktorzy jeszcze nie zglupieli a maja jeszcze pomysly. Mlodziez wiejska zapragnela zyc w miescie a miastowa po wiejsku. Kto modrzejszy ? Jako ciekawostka dodam, ze za granica bardzo popularny stal sie powrot na wies.
Ludzie już by tak nie robili i nie dali by rady nawet mieszkać na takich podwórkach jak na skansenie bo zaznali czegoś lepszego nowoczesnego i już by nie umieli tak
Dala jaką pracę młodych z mias ta to wiedzieli jak czeko pracowali I co rząd dal im dużo pieniędzy teraz nie chcie się wam pracować tylko dużo dać pieniądze ja wam pracę dala nie pieniądze
O mamusiu jedyna co to jest ? klepanie kosy zwykłym 1,5 kilowym młotkiem i to tak, że nie ma ząbków na kosisku a potem wygładzanie suchą osełką - gdybym dotknął kosiska sucha osełką to by mi wujek ( który mnie uczył koszenia i klepania kosy ) tak skórę wygarbował pasem, że przez tydzień bym nie usiadł na dupie.