Super, że nie daliście się ogłupić "nowoczesnością". Krowy powinny chodzić po łące i jeść trawę, bo tylko wtedy dają zdrowe mleko i mięso. Mam nadzieję, że juz niedługo i ci nowocześni pójdą po rozum do głowy i zaczną gospodarować tak, żeby wytwarzać zdrowe jedzenie o tradycyjnym smaku i zapachu. Pamiętam smaki dzieciństwa i łezka kręci mi się w oku na wspomnienie czasów, kiedy wszystko było "eco" i "organic" ale nikt nie używał takich etykiet. Postęp i nowoczesność poszły nie w tę stronę co trzeba. Maszyny są oczywiście potrzebne, bo ułatwiają pracę, ale sztuczność nie.
Niestety wszystko poszło w hurt i komercje, straciło na wartości i nie przypomina tej żywności sprzed lat. Nigdy nie pociągały mnie pogonie za luksusami i całą tą mega techniką, owszem sprzęt jest potrzebny i to bardzo ale powinno się produkować dobrą, zdrową żywność. Też pamiętam z dzieciństwa smak, klimat i tradycje, chce to zachować, nie dać się zearjować sztuczności
Ten pojemnik , to jest pojemnik na make ,pisze Grismehl ,maka grysikowa,,, Bardzo interesujace ,jestem pod wrazeniem , uwielbiom takie historie ,, To jest bardzo pieknie ze zachowala pani te znalezione rzeczy i traktuje je pani z wieka pieczolowitoscia, emanuje pani dobrocia i cieplym,,jestescie piekna rodzina ,, uwazam ze nie czesto spotyka sie teraz takich ludzi, zycze wiele laski Bozych i spokojnych Swiat Zmartwychwstania Panskiego,,,❤
Nie pochodzę z Pani terenów ale z Małopolski. Odkryłam piękne odcinki nagrane przez Panią wywołały one u mnie wspomnienia i łezkę w oku. Rodzice, Dziadkowie,Sąsiedztwo, pamiątki, kulinaria, och ! i wiekowy dom rodzinny. Podziwiam i gratuluję pogody ducha i wielkiego serca we wszystkim i dla człowieka. Dużo dobra życzę.
Dziękuję bardzo 😊przedewaszystkim liczy się serce dla drugiego człowieka, choć bywają takie osoby że mimo iż dało się serce z całą miłością to wbijają nóż i dla takich zostaje tylko ciepłe wspomnienie bez powrotu, życie jest krodkie i nie ważne są majątki, ważne jest zrozumienie drugiego człowieka. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Witaj Zosiu Bardzo piękne świadectwo historii tamtych czasów i czasów obecnych . Dziadek w dobrej formie i o doskonałej pamięci . Dziękuję za miłe słowa i życzenia i Wam wszystkim i tym co czytają ten komentarz abyście zostali w zdrowiu 🤝😌 .
Witaj Adaś Każdy z nas jest tu tylko na chwilkę i każdy z nas tworzy historie która przepada nie powielana, trzeba pamiętać i przekazywać ją nie wstydząc się pochodzenia i swojego miejsca na ziemi, trzeba być dumnym bo nie szata zdobi człowieka. Dziadek mimo wieku to jeszcze dużo pomaga choć niestety siły już go opuszczają, ale cieszę się że jest i proszę Boga aby był jak najdłużej bo dzięki nim dom żyje i jest radość. Życzę Ci dużo uśmiechu i wiary w lepsze dni 🤗😌
@@krispolfarm Krzysiu dlaczego zwracasz się do Reni Zosiu, juz kilka razy zauwazylam, fajny filmik troszke przyblizył czasy powojenne, ja także bardzo lubilam sluchac opowiesci mojej babci, teraz to juz prawie mało kto pamięta te bardzo ciężkie czasy, pozdrawiam Ciebie Krzysiu, Renię oraz wszystkich oglądających 👋😀❄️❤️
@@agataprzyborowska3296 Witaj Bardzo dziękuję za komentarz i chętnie odpowiem na pytanie w nim zawarte otóż do jakieś czasu zwracałem się do naszej Reni Ewo teraz mówię Zosiu może za jakiś czas znów coś zmienię . To taki wyraz sympati gdyż Renia nie lubi swojego imienia a Ewa czy Zosia bardzo jej odpowiada . Natomiast zgadzam się ze stwierdzeniem iż kiedyś były trudne czasy , które my doskonale pamiętamy , młodzi ludzie już niestety nie i trochę poprzewracało im się w głowach . Oby takie czasy nigdy nie nadeszły ale trochę biedy by im się przydało to docenili by to co od nas dostali . Pozdrawiam serdecznie 🤝😌 .
@@krispolfarm witaj, jestem tego samego zdania żeby kazdy posmakował choć trochę tych trudnych czasów, może szacunek do innego człowieka by się zmienił bo to co teraz się dzieje to istny cyrk, a jeśli chodzi o naszą Renię ❤️ to nie wiedzialam ze nie lubi swojego imienia, choć ja za swoim też nie przepadam ale cóż zrobić kiedy nie mamy wpływu na to, trzymaj się ciepluto Krzysiu, u mnie jest bardzo mroźno a ma być jeszcze więcej, my w zasadzie to jak sąsiedzi bo ja mieszkam w warmińsko-mazurskim to tak jak bym pomachała ręką dobrze to napewno byś mnie zobaczył😂❤️👋
Witam Reniu, moj tata pochodzi z województwa zachodniopomorskiego, wyjechał na śląsk do szkoły średniej i pracował w kopalni i tu zalozyl rodzinę. jezdzilismy na wakacje do dziadków, Oni mieszkali na wsi, blisko Choszczna, mała wieś Lubianka piekne czasy i wspomnienia 🥰. Pozdrawiam ze Śląska.
Bardzo interesująco opowiadasz o drodze życia Twoich przodków, wysiedlonych, rozpoczynających nowe życie w obcym dla nich miejscu, które z biegiem lat stawało się ich domem. To dzięki Nim, dla kolejnych pokoleń, to miejsce stało się najpiękniejszym na świecie - tak mi się wydaje, slysząc, w jaki sposób opowiadasz tę historię. Dzięki Reniu. Pozdrawiam, Mariusz:-))))))🌹
Witam Oglądam twój kanał od niedawna Pozdrawiam Ciebie i Twoja rodzine Ogrom szacunku dla Twoich rodziców To pokolenie ludzi pracy Dziś młodzi mogą się uczyć od takich ludzi No i to miejsce bajka Pozdrawiam Tatę Wspaniałe miejsce 👍🏿😄
Ja mam Mamusie już 92 roku życia i na chodzie BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI a Tatusia nie mam już 30 rok jak zmarł do dzisiaj bardzo tęsknię za Nim bo odszedł nagle. Reniu tak trzymajcie jesteście SUPER RODZINKĄ.
Bardzo współczuję, a dla mamusi życzę jak najlepszego zdrowia i kolejnych lat z Bożym błogosławieństwem 😊Ja mam dwoje rodziców i cieszę się bardzo 😌Pozdrawiam serdecznie 🤗
Pięknie 👍Moje klimaty, uwielbiam wieś 💝Może wrócą dobre czasy i na stare lata zamieszkam gdzieś w takim pięknym miejscu 💝💝💝, a tym czasem jestem na wygnaniu. Serdecznie pozdrawiam 💖
Niestety życie to nie bajka i często ludzie aby żyć idą na wygnanie, ja dziękuję Bogu że mimo iż pałaców nie mam to na chleb mi wystarcza. Życzę aby jak najszybciej udało się powrócić 😊Pozdrawiam serdecznie 🤗
Pozdrawiam serdecznie Panią.Oglądam Panią na grzybobraniu już od trzech lat.Oglądajc dzisiaj Pani filmik ucieszyłam się, że znam Pani miejscowość.Mieszkam w Szczecinie.Z moim mężem jeździłam do jego przybranej Rodziny w Porzeczu i Chlewicach. Oglądając Pani filmiki wróciły piękne wspomnienia.Serdecznie pozdrawiam całą Pani Rodzinę.
Piękne, łezka kręci się w oku i tęsknota za tamtymi latami. kocham lasy,cisze i wszystko co stare i piękne,naturalne... dziękuję gorące pozdrowienia ze Szczecina Dla całej miłej rodziny
Dziękuję bardzo. Czasy były ciężkie ale wszyscy sobie pomagali, głodowali ale dzielili się nawet kilogramem mąki i to dało przetrwać wszystkim. Potem żyli zgodnie i szanowali się. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Ciekawy odcinek i brawo dla Taty za odwagę ,że wystąpił przed kamerą.Pamiątki jak historia Pani rodzina bardzo ciekawa.Dziękuję za podzielenie się z nami .
Dziękuję. Tata jest już schorowany, ale dał radę i nadal pomaga w gospodarstwie, co prawda zrobiłby wszystko a kończy się na zrobiłby, ale swoje już wyrobił, pracował bardzo ciężko i wszystko osiagnoł własnymi rękoma, nadal chce pomagać i skoro jeszcze coś może to cieszę się bo wiem że wtedy czuje się potrzebny choć i tak jest potrzebny po to aby poprostu być 😊Pozdrawiam serdecznie 🤗
Witaj Krzysiu 🤝Historia mojej rodziny jest bardzo bogata i chetnie takie odcinki co jakiś czas zrobię, chyba każdy z nas ma sporo takich historii, żałuję tylko że nie miałam kanału jak jeszcze dziadkowie żyli bo umysłowo sprawni byli do ostatnich dni, odeszli w tym domu, swoim domu na naszych rękach, nawet nie wpadłam na pomysł aby nagrać rozmowy z babcią... Ale jest jeszcze tata który też bardzo dużo pamięta 😊Pozdrawiam serdecznie 🤗
No właśnie Reniu , ten klimat jest niepowtarzalny. Bardzo przypomina mi moją rodzinną Wieś. Kiedyś u Babci na strychu znalazłam mnustwo skarbów. Teraz bardzo żałuję, że ich nie zabrałam, przepadły. Pamiętam ten piękny gramofon z dużą trąba i nawet płyty do niego były. Dom obłożony trzciną z zaprawą wapienną. Do tej pory stoi , ale już z elewacją. Wieś mieści się w środku lasu , a zarazem niedaleko miasta. Tylko już nikt tam nie prowadzi gospodarstwa . Cieszę się, że pokazujesz nam swoje otoczenie, bo to bardzo miło się kojarzy. Aż mi się łezka w oku zakręciła. Dziękuję kochana za ten film. 🥰
w podobnym domu moi teściowie mieszkali też na gospodarce która już nie istnieje , i dom po remoncie , ten czas tak szybko mija zostają tylko wspomnienia, myślę że takich wspomnień jest wiele na tych ziemiach.
U mnie też prawie wszystko przepadło, nikt kiedyś o tym nie myślał aby zostawić, że może kiedyś będzie to pamiątką. Cieszę się że mam choć tych kilka rzeczy 😊Pozdrawiam serdecznie 🤗
Dzień dobry, dziękuję za historyczny, ciekawy spacer po Państwa posiadłości. Ten wyszczerbiony garnek z napisem Griesmehl jest na semolinę. Niemcy, pewien stopień zmielenia ziarna nazywają semoliną. Nie ma znaczenia, czy jest to pszenica durum, pszenica miękka, czy inne zboże. Jeśli wielkość ziaren zmielonego materiału wynosi od 0,3 do 1 milimetra, mówi się o semolinie. Wszystko, co jest drobniej zmielone, nazywa się mąką. Semolinę używa się do: tortów, puddingów, rożnych klusek, makaronów, itp Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Witam z Bydgoszczy! Mam takie samo zdanie jak inni oglądający Pani filmiki,,,,,,,ma Pani dar mówienia,, ciepły głos,serdeczność się słyszy i czuje,,,poza tym fajne treści! Zdołowałam się Pani pracowistoscią ale mam duuuuzo więcej lat i mieszkam w mieście to też inny rodzaj ,,,pracy,,,,wykonywałam ,,,ucząc sprawnych i niepełnosprawne dzieci! Serdecznie Panią pozdrawiam życząc zdrowia Pani i całej rodzince Pani!!❤
Dzisiaj odkrylam twój program. Jestes wspaniała, pozytywną osobą. Masz fajna rodzinę. I ten ogrod te przetwory. Kilka lat temu nakrecilismy sie z mężem na kupno dwóch hektarów i stworzenia na nim takiego siedliska . Nie udalo sie, ale przetwory suszonki tez robimy. Teraz bedziesz moją inspiracja. Pozdrawiam. Ps Cala rodzina mojej mamy wyemigrowala na tzw Zachód czyli Opolszczyzne, mieszkają w podobnych do twojego domu. Te miejscowosci mają swoj fajny klimat. My pochodzjmy z ololic Łodzi. Moi wujkiwie ożenili sie z dziewczynami z Kresow. . Bardzo fajne te ciocie byly. Nauczyly mnie gotowac np barszcz ukrainski, pierogi ruskie. Pozdrawiam. Działaj dalej. ♥️
Piękne wspomnienie Rodziny która jest pracowita i szanująca wspomnienia❤️🎄miło było obejrzeć te filmik. Szanujmy wspomnienia i warto je mieć i przekazywać❤️🎄🌹
Wspomnienia to my, póki żyją wspomnienia to żyją nasi przodkowie 😊warto pamiętać i wspominać bo wtedy zawsze jest jakoś tak jakbyśmy przenieśli się w czasie 😊😊😊
Co mnie bardzo cieszy to pasieka ja też miałam pasiekę ale już nie odpowiada zdrowia jesteście wspaniałą rodzina pozdrawiam was cieplutko nadchodzą święta Bożego Narodzenia życzę wam dużo zdrowia i spokoju z nadchodzący Nowy Rok 2023 byl lepszy od starego życzę wam Bożego błogosławieństwa nowym roku 🌿🙏🙏🌲🎑🌠🐪🐫🌟❄️⭐️☃️🎅💗💐🎄🎄
Bardzo dziękuję. Pasieka to oczko w głowie męża, a przy nim i ja pszczół się nauczyłam, to niezwykłe owady, wiedzę można zgłębiać o nich latami. Życzę tego samego i jeszcze więcej, niech boża dziecina narodzona o zmroku zaprowadzi Cię do szczęścia w Nowym Roku 😊🤗❤️
Moja droga Zosiu? 😜Cieszę się że trafiłam na Twój kanał🍀♥️Szanuje za to kim jesteś,i jaka jesteś. Pozdrawiam serdecznie♥️🍀dużo zdrowia,bo to najważniejsze. Nadrabiam filmiki ,z przepisów będę korzystać są genialne. Jesteś wyjątkową , silną, mądrą, kobietą. Myślę że skarbem dla swoich bliskich. Bardzo się cieszę że mogę cię poznać w necie,a da Bóg może kiedyś?..... Pozdrawiam z rzeszowskiego. Mam podobne podejście do rzeczy ważnych i WAZNIEJSZYCH😘🌹❤️
Witam serdecznie 🤗Bardzo mi miło tymbardziej że z tamtych stron pochodzą moje korzenie 😊strony i tereny piękne, urokliwe i z zachowanymi jeszcze tradycjami, tu też jest pięknie bo cała Polska jest piękna ale tradycje zanikają. Dziękuję bardzo za odwiedziny 😊życzę wszystkiego co tylko najlepsze na każdy dzień 🤗😊
Dni grudniowe upływają w coraz większym biegu, tylko niebo ciut zaspało ciągle dużo śniegu....... A ja życzę Tobie dzisiaj: słońca, gdy wokół pochmurno, czasu, którego wciąż brak, uśmiechu, o który tak trudno, a który rozjaśnia nam świat. Miłości co nie ustaje i wiary w każdy dzień, ziemi co bywa rajem, kiedy nam dobrze jest. Marzeń co się spełniają, serdecznych przyjaciół co Cię kochają. Pozdrawiam cieplutko dobranoc
Te kryształy są odlewane, nie są szlifowane ręcznie. Jestem, grawerem, szlifierzem szkła kryształowego jako pierwszego zawodu"wyksztalcenia" i rozróżniam te rzeczy, niemniej jednak wartość "spadkowa" po byłych mieszkańcach tego domu warta jest pielęgnowania i wspomnień. Pozdrawiam serdecznie. Mycie polecam w wodzie z octem 😊 Niemcy na tych terenach (tereny podmokłe, bagienne, ogromny rezerwat ptactwa wodnego) podobno zmieniali miejsce zamieszkania co parę lat, przenosząc się w inne miejsca a na ich miejsce przychodzili inni i tak zataczali koło by po jakimś czasie wrócić ponownie na to samo miejsce a wszystko to by uchronić się od chorób reumatycznych i podobnych. Na takie opinie kiedyś trafiłam u nas, bo też mieszkam niedaleko i także słyszałam od Niemców gdyż w Niemczech pracowałam. 🤗
Bardzo dziękuję za fachową opinie, ja wogóle się nie znam na kryształach i nigdy o nie nie pytałam, dla mnie mają wartość pamiątkową, szkoda tylko że ocalały trzy z czego dwa są u mnie 😊co do sztućców to narazie leżą, miałam je czyścić ale były też głosy aby zostawić bo patyna to znak upływu czasu, też żałuję że nigdy nie pomyślałam aby to schować jak były jeszcze widelce i chocheleczki, potem wszystko się wygubiło i zostały tylko trzy, ale dobre i to😊 Co do Niemców na tych terenach to prawda, oni nie mieszkali tu na stałe, pomieszkali trochę i zmieniali miejsce bo tak jak mówisz jest tu masa bagien i chorowali na reumatyzm, jest to prawdą bo i teraz Polacy tu chorują i skarżą się na bóle stawów, kości, mięśni, ja też to odczowam, bywają dni że nawet bardzo, ale nie ma możliwości zmiany, a może by i była ale mimo wszystko tu jest pięknie, przyzwyczaiłam się, z ludźmi żyje bardzo dobrze i mam już renomę, rynek opanowany, więc ciężko cokolwiek zmieniać 😊Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, a porady 🤗
@@kobietazzachodu8037 ja czyszczę takie łyżeczki tylko gąbką do mycianaczyń z płynem Ludwik i wkładam do słój z przefiltrowaną wodą do picia aby polepszyć smak i zdrowotność 🤗💜
Witam serdecznie ! W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę Ci zdrowia, życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy co rano budzi i wokół pełno życzliwych ludzi! Spokojnych, zdrowych, radosnych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w serdecznym gronie rodzinnym oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. Niechaj piękne Bożonarodzeniowe Święta Niosą wszystkim betlejemski blask. Panu z rodziną z całego serca życzę !
Witam serdecznie szczerym uśmiechem 😀Dziękuję bardzo za tak ciepłe słowa i ja również życzę wszystkiego co najlepsze, zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności. Świątecznie pożyczę za chwil parę. Pozdrawiam serdecznie 🤗
@@kobietazzachodu8037 Są w życiu człowieka takie chwile, których się nie zapomina. Są tacy ludzie, których nieustannie nosi się w sercu, których każde wypowiedziane słowo wybrzmiewa nieustannie w myśli przywołując najpiękniejsze wzruszające wspomnienia... I tęsknotę, która tak bardzo boli..dobranoc .
Siema 🖐Fajnie się słucha opowieści 👍To pisanie w starym Niemieckim jezyku Gotysz moja babcia go znała i pisała. POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE I ŻYCZĘ ZDRÓWKA 😉
Siema 🤝Odezwał się ktoś kto chętnie obejrzy gazetę i poczyta, przetłumaczy, ciekawa jestem co wtedy pisali, o czym donosili ludziom. Pozdrawiam serdecznie 🖐️🤝😊
Moi dziadkowie, moja mama również przyjechała z okolic Sanoka, w tzw. akcji ,,Wisła", zamieszkali na wsi w okolicach Drawska Pomorskiego, dlatego to co wspominacie tym odcinku jest mi bardzo bliskie. Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dziękuję za ten filmik też jestem z zachodu okolice Zielonej Góry i moi dziadkowie przybyli z dawnych kresów mamy podobne historie też mam dosyć dużo pamiątek po poprzednich właścicielach pozdrawiam 🙂👍
I ja dziękuję. Wielu z nas ma wspólne historie i oby one nigdy się nie powtórzyły, pamiątek było bardzo dużo, stare szafy, naczynia, ale kto kiedyś przywiązywał do tego wagę. Mam jeszcze strychy i tam zalegają różne szpargały , muszę się tam dobrać 😊Pozdrawiam serdecznie 🤗
Otoczenie piękne, uważam, że slusznie postapiliscie nie betonujac calego podwórka. Ja też jestem przeciwniczką brukowania co tylko się da, ma to byc niby eleganckie. Ja w zaden sposob nie moge sie tego doszukac . Moje oczy cieszy zieleń , nasza rodzima przyroda, ktorą niestety nie szanujemy. Serdecznie Pozdrawiam Całą Rodzinkę 🥰 Nasza panorama, to głównie beton, brak cudnej natury.
My też nie lubimy betonu, było tak długo, ale jak maszyny zaczęły się zakopywać w piachu to nie było rady, ale zrobiliśmy to kratką aby woda wsiąkała. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Witam serdecznie i Bóg zapłać za tak miłe słowa 😊Język mój i wymowa nie są idealne bo wzrastałam gdzie ludzie byli napływowi z różnych regionów z polski i różnie mówili, ale staram się nie używać słów nowomodnych jak ja je nazywam bo nie są one nasze. Dziękuję bardzo i pozdrawiam najserdeczniej jak tylko się da 🤗❤️
Witam serdecznie Jesteśmy prawdopodobnie wtym samym wieku. Urodziłem się w Szprotawie, mieszkam na Śląsku. Historia Pani rodziny jest identuczna (prawie) jak mojej. PRADZIADKOWIE DZIADKOWIE RODZICE moi już odeszli . Serce się kraje jak raz na jakiś czas czlowiek odwiedza rodzinne strony. Wioska na dzień dzisiejszy wymiera na dzień dzisiejszy młodzi wieją do miasta a starszyzna odchodzi.Wakacje ferie święta spędzałem u dziadków -piekny czas Tęsknię często za tym okresem Dobra zaraz się rozkleje .życzę Pani iPani rodzinieb wspaniałych Świat Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku dużo dużo zdrówka. Artur z Śląska
Witaj Reniu wraz z Tatusiem. Dziękuję za cenne informacje ja też bardzo sobie cenię stare cenne historie i przedmioty z dawnych lat oj gdyby one mogły przemówić to byśmy dopiero się dowiedzieli historii. Ja mam też po mojej Babci część porcelany z zastawy śniadaniowej piękne cenie sobie bardzo bo to część naszej historii. Reniu masz rację że cenisz te eksponaty. A Namyslin to piękna okolica. Pozdrawiamy Was Wszystkich bardzo serdecznie. Jesteś SUPER KOBITKA a ja już jestem seniorka weszlam w 70 rok życia. 🇵🇱🇵🇱🇵🇱🙏🍀🍁🤔
Witam bardzo serdecznie 🤗 Mimo iż to już tylko resztki to dla mnie są one bezcenne bo mają swoje lata, historie, moja wyobraźnia działa i widzę jak leżą na stole poprzednich właścicieli. Szkoda że tylko tyle zostało ale kiedyś było przekonanie aby wszystko co po Niemcach zniszczyć, wielki błąd bo to była historia, ale niestety taka jest mentalność ludzi, i chyba nie dziwię się, ludzie Ci przeszli piekło, moja rodzina też, zarówno strona babci jak i dziadka cudem wyszli spod wyroku kata, kiedyś i o tym opowiem. Prawda, gdyby przedmioty mogły mówić to dopiero byśmy się dowiedzieli cudów. 70 lat to piękny wiek bo przeżyło się kawałek czasu, nabrało doświadczenia, wiedzy i można dzielić się nią z innymi , moi rodzice są już w tym wieku 😊Życzę dużo zdrowia, siły i wszystkiego co tylko najlepsze, aby każdy dzień był wypełniony radością, ciepłem i życzliwością od innych osób, i życzę z całego serca kolejnych lat w zdrowiu 🤗Pozdrawiam cieplutko 😊
Dopiero dzisiaj zobaczyłam odcinek z gospodarstw ,jesteście wspaniali. Myślałam że pani podlasianka ,wspomina pani o korycinach znam te rejony mama córke karmelitanke swego czasu była w zakonie w Siemiatyczach pozdrawiam
te poobijane naczynie z napisem Griesmehl służyło do przechowywania kaszy mannej. Pozdrowienia z niemiec Bardzo ciekawie pani opowiada i super miły głos
Dziękuję za podpowiedź i komentarz, szkoda że to naczynie jest wyszczerbione bo było by piękną ozdobą, ale i tak je trzymam bo to jednak kawałek historii. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Będzie odcinek bo wcześniej będę robić gołąbki, tak że wszystko dokładnie pokarze, z pękającymi liściami wielu ma problem, i ja go miałam dopóki nie zmieniłam techniki 😊niebawem odcinek. Pozdrawiam 🤗
Reniu masz wspaniałą rodzinę tradycja historia wspaniała pamiątki rodzinne mega odpowiedziałaś kawałek historii starsze pokolenie też wspaniale trzymaj się tak trzeba kultywować i pamiętać z skąd jesteśmy pozdrawiam serdecznie całą rodzinę życzę dużo zdrówka trzymajcie się cieplutko 😀👍
Dziękuję bardzo. Historia i pamięć to podstawa, lubię rozmawiać o historii, ciekawi mnie ona i często ze znajomymi rozmawiamy, okazuje się że każda rodzina ma piękną historie, czasem smutną, tragiczną a czasem śmieszną ale każdy ją ma, tylko nie każdy pamięta, a szkoda bo warto. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Czyszczenie srebra. Metalową miskę wyłożyć folią aluminiową. Do niej wsypać łyżkę soli.Wlać około 1 litr wody. Wymieszać. Do wody włożyć srebro. Odczekać do momentu wystudzenia wody. Po tym czasie wyjąć srebro z solanki. Wytrzeć i gotowe.
@@kobietazzachodu8037 To samo się czyści, ale w krótkim czasie znowu pokryje się patyną. Życzę powodzenia nie tylko w poszukiwaniu tego, co było przed nami.
Szanowana Pani pięknie Pani powiada. Myślę jednak, że nie powinna Pani ujawniać miejsca zamieszkania oraz szczegółów z przeszłości. Serdecznie pozdrawiam
Pani Renatko dobrze by bylo oddac te papiery do muzeum. Tam da konserwatorzy beda wiedziec co z tym zrobic. W domu trzymac to zmursxeje I nic z tego NIE bedzie a szkoda .🌹🌹🌹Pozdrawiam serdecznie.
🙏🙏🙏Piękny odcinek 💚💚💚 dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie z Niemiec. PS. To porcelanowe naczynie z napisem "Grießmehl" bylo do kaszy manny......oj te gazetki i dokumenty Wow! Chętnie bym tam poczytała, dochodziła i dumała.....
Dziękuję 🤗Już odezwał się ktoś kto spojrzy na nie i poczytamy, ciekawa jestem czym w czterdziestym roku karmiono ludzi, jaki był przekaz z pola wojny. Pozdrawiam serdecznie 🤗😊🖐️
Wychowałam się blisko granicy z Niemcami, za naszym poniemieckim domem tato wykopał klucz do drzwi wejściowych które były w naszym domu do prawie że 2000 roku. Niemiec zakopał bo myślał że wróci;)
Oni liczyli na to że szybko wrócą, chowali wszystko, zakopywali licząc właśnie na powrót, potem często przyjeżdżali i prosili aby gdzieś ich zaprowadzić, wyciągali cegłę, brali zawiniątka i znikali, tak było na sąsiednich wsiach, może i u mnie jeszcze coś jest, jak i w każdym domie tu. Pozdrawiam serdecznie :)
@@kobietazzachodu8037 do mojego domu gdy byłam dzieckiem też raz przyjechała kobieta z rodziną , w pokoju w którym mieszkałam urodziła 2 dzieci❤️ pamiętam że dostałam od niej kolorowy portfel i 20 marek , to była kupa pieniędzy wtedy, Miała na imię Margareta.
Część mojej rodziny osiedliła się swego czasu ,,na Zachodzie,, , konkretnie w Gorzowie. Śmieszna sprawa, bo jak odwiedzali rodzinę w Warszawie, to reakcja na starocie, meble, które ocalały z pożogi wojennej była taka: ,,Aaaa, to ,,poniemieckie,,? Ot, taka dygresja. Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że jesteście, działacie z wielkim wyczuciem i dajecie temu świadectwo👍❤️ 🍀😀
Niestety chyba wszędzie tak było, i u mnie pamiętam meble po Niemcach, ładne komody które niestety skończyły w piecu, szkoda bo dziś były by piękną pamiątką, ale z drugiej strony chyba nie dziwię się po tym co i dziadek i babcia przeszli od tego narodu to chyba nawet nie czuje żalu że to przepadło, to co zostało trzymam jako pamiątkę. Pozdrawiam serdecznie 😊🤗😊
Witajcie 🖐😁 Fantastyczny filmik. Każdy ma swoje Pamiątki. Ja uwielbiam takie filmiki. Reniu -ten dzbanuszek to myślę, że była w nim trzymana kasza lub mąka. Piękny filmik z Twoim tatą. Pozdrawiam Was Wszystkich Trzymajcie się Kochani 🖐😁
Dziękuję Asieńko 🤝🤗Pamiątki piękne, zrobię jeszcze kiedyś podobny film, odezwało się kilka osób chętnych udostępnić mi materiały na taki film, więc napewno się pojawi 😊Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🤗🤝
Ja rowniez zycze Ci wszystkiego dobrego,by sily nie opuscily Cie przed pracami swiatecznymi i wszystko co zaplanujesz bylo domkniete na ostatni guzik.Caluje mocno.
Bardzo dziękuję, siły bardzo mi się przydadzą bo to ciężki czas ale bardzo przyjemny i radosny, lubię robić te wszystkie potrawy. Życzę tego samego i jeszcze więcej 🤗
Ale super odcinek znalazłam. Lubię bardzo słuchac opowieści ludzi, którzy wiele przeżyli, chociaż dawniej życie było ciężkie. Moi ś.p. Rodzice, często mi opowiadali, jak to było kiedyś i jak się żyło. Po ojcu mojej mamy mam piersiówkę. Dziadek był ułanem i jest na niej napisane imie i nazwisko, data 1907 rok, oraz piekne obrazki cztery z życia . Mama trzymała w niej wodę święconą i ja także w niej mam święconą wodę. A po dziadku( ojcu mojego taty), mam szkatułkę z inkrustacją- trzy głowy koni. Każda innego koloru drewna. Była to praca- egzamin, jak mój dziadzio zdawał na mistrza ( czy czeladnika) w stolarstwie. Piekne pamiątki dla mnie. A po moim Tacie zostały mi modele statków i okrętów, samoręcznie robione. To było hobby mojego Taty. Zdrowia dla całej RODZINY życzę.
kryształ myje się w letniej wodzie nigdy w gorącej i żaden szok termiczny bo pęknie!I oczywiście niskie temperatury też nie!Żadnych żrących preparatów bo zmatowieje.Krysztaly są ,,lane,, i cięte(zdobienia).Te cięte,szlifowane są bardziej cenne bo szlachetne .Poza tym nieraz zwykłe szkło jest ,,robione,, na kryształ.Każdy prawdziwy kryształ dźwięczy.Trzeba lekko czymś stuknąć a najlepiej ,, puknąć,, dwoma palcami.Szkło wydaje ,, tępy,, dźwięk, kryształ pięknie zadzwięczy.Przedmioty srebrne lub posrebrzane- plater, można a nawet należy oczyścić specjalnym środkiem do srebra żeby nie porysować albo nie utlenić jeszcze bardziej niż jest. Zaśniedziałe, spatynowane przedmioty mają swój urok widać,,ząb czasu,, ale musi to być ładna patyna.Prosze oczyścić, wypolerować i zawinąć w ręcznik papierowy i do kartonik,żeby nie było dostępu światła.W chwili obecnej łopatka do ciasta, chyba łyżka do sosu i nóż nie wyglądają najlepiej.Prosze nie traktować że się wymadrzam i coś pani narzucam.Skorzysta pani z rad lub nie.Jest pani bardzo dobra osobą,szanuje pani pamiątki po obcych osobach.I nie tylko te posiadające realną wartość dla każdego ale i sentymentalną! Pozdrawiam 🌹
Witam serdecznie 🤗w żadnym razie proszę nie myśleć że odbiorę coś jako wymądrzanie się, ja się poprostu na tym nie znam i wszystko zawsze biorę za dobrą radę, jeżeli ktoś mi pisze z dobrego serca porady, radzi co i jak to jestem bardzo wdzięczna że wogóle ktoś chce mi pomóc za co bardzo dziękuję 😊jeszcze się za to nie zabrałam bo nie miałam czasu, ale jak się wyrobię z pracami to wezmę się za oczyszczenie tego 😊Pozdrawiam serdecznie 🤗
Witam Panią Renie! Byliśmy kilka lat wstecz u Pani , bo chcieliśmy kupić mleka ślę niestety krow już nie ma Pani..Pani i córka sympatyczne panie..My pochodzimy też z 😊wioski...pozdrawiamy
Tę opinię o domach z cegły mija się z prawdą, w Wielkopolsce i Centrum domy z cegły i kamienia wapiennego mają po 100 - 130 lat. Te małe niskie piwniczki to też częstą sprawa, a niej e dlatego że prawdopodobnie poniżej są już wody gruntowe, bo pewnie były tylko podmurowanie po bokach, plus kanały wentylacyjne. To białe naczynie to pojemnik na grysik czyli kaszę mannę.
Wody gruntowe były znacznie niżej, część domów tu ma większe piwnice cześć malutkie, chyba zależało od indywidualnych upodobań. W sąsiedniej wsi już domy są na wysokiej podmoerowce co znaczy że Odra zalewała. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Drewniane budownictwo dominuje w Skandynawii co nie oznacza że są krok do tyłu . Polska jest i była zalesiona . Drzewo to wspaniały budulec , łatwo dostępny i dla tego był powszechnie wykorzystywany .. Mieszkałem w drewnianym domu teraz murowanym. Gdybym miał budować dom od nowa wybrał bym drewniany. Piękne, polskie, drewniane - film na RU-vid z konta narodowego instytutu dziedzictwa. Niestety w Polsce do dzisiaj mamy problem z myśleniem że drewniane to zacofane przez co są niszczone przepiękne domy. Lanckorona to perełka w której od dawna takie myślenie jest odrzucane. Proponuję inaczej podchodzić do zabudowy drewnianej .
Akurat ja jestem bardzo zafascynowana drewnianymi domami i gdybym miała możliwość to już dziś bym zamieniła mój na drewniany. Często jeżdżę na Podlasie i gdy widzę te drewniane domy to poprostu coś we mnie się ściska, one są poprostu piękne, proste, skromne a czuć w nich duszę, klimat i piękno naturalności 😊
Bardzo dziękuję 😀To niezwykła wiadomość, nie znam niemieckiego i często tworzyliśmy domysły do czego to służyło. Trzeba przyznać że kiedyś mieli bardzo gustowne naczynia 😊Pozdrawiam i dziękuję 😘
Cała przyjemność po mojej stronie. Ty dzielisz się na co dzień swoimi doświadczeniami i jestem ci za to bardzo wdzięczna. Serce mi się raduje jak widzę was, jak pięknie współpracujecie i tworzycie piękną przyszłość ❤️💜❤️
Domu mojej babci nie ma.Mojej mamy siostra z mężem bez uzgodnienia poprostu go rozebrała.Byl z bali kryty strzechą.Piekna opowiesc o Twojej rodzinie i historii Waszej posiadlosci
U nas na Podkarpaciu, na granicy Pogórza Dynowsko- Strzyzowskiego pół metra śniegu, a podobna szklarnia całkowicie otulona śniegiem. I niewielki jak na razie mróz. Pozdrawiam serdecznie
Tu śniegu niewiele ale i tak jak dla nas to szok, tyle i tak wcześnie to my już ze dwadzieścia lat nie mieli, w zeszłym roku pierwszy raz były piękne święta od nie wiem kiedy, mróz też o taki - 1 ale powietrze niesamowite, aż chce się do lasu iść. Pozdrawiam serdecznie
Wlasnie trafiłam na ten filmik i bardzo zaciekawila mnie Panstwa historia.Dodam tylko,że ten dzbanek z napisem Griess mehl znaczy kasze kukurydzianą ale w formie mąki bo jest czesciowo roztarta.Dzis nazywana jest Semoliną i jest to produkt bezglutenowy,ktorą mozna uzyc np.do pizzy ale nie tylko bo ma wiele zastosowan.Pozdrawiam waszą rodzine z Emerichu nad Renem
Witam serdecznie 🤗Miło mi, historia jest bardzo ciekawa, opowiedziana w skrócie, może kiedyś zrobię drugi odcinek i opowiem dokładniej. Wszyscy ludzie tu dzielili jeden los, pomagali sobie, na początku głodowali dopiero potem zaczęli się jakoś dorabiać. Dziękuję za podpowiedź i serdecznie pozdrawiam 🤗
Moi rodzice mieli podobną historię, też przyjechali na ziemię odzyskane, w 1946 r, z woj. lubelskiego. Poznali się w Niemczech (zostali wywiezieni, Tata jako jeniec woj. w 1939 r a Mama w 1942 r jako 15 letnia dziewczna) i w 1945 r po wojnie wzięli ślub a w kwietniu 1946 r wrócili z Niemiec, zamieszkali u rodziców Taty w lubelskiem, ale była jeszcze siostra Taty, więc nie było zbyt miejsca dla nich i z kolegami pojechali na tzw. Zachód, tyle, że nie byl to zachód ale raczej północ Polski, woj. pomorskie,okolice Lęborka. Też mieli gospodarstwo rolne.
Smutne tamte czasy gdzie człowiek z gotował piekło człowiekowi, ludzie przeszli piekło i potem często nie wytrzymywali, historia większości rodzin jest podobna i ważne aby ją pamiętać
moja teściowa tez z rodzicami do takiego domostwa dotarła po wojnie do działającej piekarni .Potem przeprowadziła sie do innego opuszczonego domu ,a w starym zostala moja teściowa z mężem.. Pięknie odnowili ja i mieszkali długo ,potem na ogrodzie wybudowali sobie swój domek, a w starym zamieszkał najmłodszy syn,,Tez piękne rzeczy znaleźli, masę rzeczy teść skupował od miejscowych nowych zasiedlencow , dzięki temu maja same antyki w domu , bo mój teść to wielki miłośnik staroci i mnie tym zaraził :) Ja uwielbiam używać srebrnej zastawy ma działanie dobroczynne na organizm.
Niestety u mnie nikt takiej pasji nie miał, a szkoda. Muszę jeszcze przekopać strych może coś znajdę z staroci które warto odkurzyć. Każdy tu coś znalazł i podejrzewam że jeszcze niejedno ziemia kryje. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Cudny film Renatko!!!!Uwielbiam taka tematykę. U nas był jak byłam mała taki duży srebrny widelec po Niemcach który mama używała do przewracania na patelni kotletow racuchow i taka piękna kamionkowa taca z pięknymi uchwytami.Mieszkamy koło Radomia a te rzeczy skąd się wzięły nie mam pojęcia. Widelec gdzieś się zawieruszyl podczas przeprowadzki do nowego domu A tace ma moja siostra i używa jak piecze np.paczki.Mojego brata teściowe przybyli z kresów do Głogowa i do dziś bratowa ma piękne elementy porcelany poniemieckiej którą udało im się wykopać w ogródku po Niemcach. Różne to ciekawe opowieści snuć można o tamtych czasach
Szkoda tych rzeczy bo były by piękną pamiątką, u mnie to samo, szkoda, no ale cieszę się i choć z tych kilku które zostały. W każdym domu coś jeszcze jest i napewno ziemia skrywa jeszcze cuda. Pozdrawiam serdecznie 🤝🤗
Piekne tradycyjne rodzinne gospodarstwo rolne i az milo popatrzec, zycze wszystkim tylko najlepszego! Natomiast jezeli chodzi o ta niemiecka gazete i zdjecie tych ludzi przy drodze, to nie sa to przymusowi robotnicy tylko jest to gazeta z 10 lipca 1940 roku w ktorej zamieszczano artykul pt. „Na francuzkich drogach szaleje pieklo“ a zdjecie przedstawia cywilnych okolicznych mieszkancow ktorzy ewakuuja sie z terenow objetych walkami miedzy napadajaca armia niemiecka i uciekajaca armia francuzka podczas tzw. „Frankreichfeldzug“, czyli w wolnym tlumaczeniu „Atak bojowy na Francje" rozpoczety 10 maja 1940 roku. A pod zdjeciem widnieje napis "Flüchtlingslager an der Landstraße", doslownie: "Oboz uciekinierow przy drodze krajowej" co rowniez w wolnym tlumaczeniu oznacza; „Prowizoryczny postoj, obozowisko mieszkancow uciekajacych przed dzialaniami wojennymi zalozony czasowo tuz przy lokalnej drodze“ prawdopodobnie musieli ustapic z drogi nadciagajacym kolumnom pojazdow z zolnierzami i sprzetem wojskowym. Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo za choć częściowe wyjaśnienie, to jest bardzo interesujące, odezwał się też ktoś tu z bliska kto zerknie na to i przeczyta abyśmy dowiedzieli się o czym wtedy pisały niemieckie gazety, ciekawi mnie bardzo czym wtedy karmiono ludzi i wogóle co wtedy się działo z ich punktu widzenia. Muszę też kiedyś jeszcze bardzo dokładnie przeszukać swrych centymetr po centymetrze bo być może jeszcze jakieś gazety się tam znajdują między belkami, nikt nigdy tam dokładnie nie sprawdzał. Pozdrawiam serdecznie
@@kobietazzachodu8037 , ciesze sie ze sie przydalo i wspaniale ze ma Pani takie ladne historyczno-antyczne hobby i az milo popatrzec. Generalnie tamtejsze gazety byly takie same jak te dzisiejsze, pisano o krajowych sukcesach i wojennych zwyciestwach, codzienne zycie mieszkancow, etc. w sumie nic ciekawego ale warto sie o tym samemu przekonac. No i oczywiscie zycze duzo odkryc podczas badania strychu. Dziekuje za serducho i tylko najlepszego! Pozdrawiam!
@@Zbigniew816 To ja bardzo dziękuję za pochylenie się nad moim tak bardzo zwykłym i prostym filmikiem. Historia jest bardzo ciekawa, gazeta pewnie też, nie znam niemieckiego ale chętnie bym się dowiedziała co pisze w innych artykułach. Pozdrawiam serdecznie i życzę samych dobrych chwil
Mój narazie chyba poszedł bo nie widać śladów jego obecności, drzewka osiatkowane, a jeżeli wróci to rozciągniemy pastucha, dostanie ze dwa razy to więcej nie przyjdzie tu
No właśnie tak to było jak to opowiadasz . Ja pochodzę ze Śląska i dziadek mi opowiadał jak przyjeżdżali właśnie hadziaje ( bez obrazy poprostu tu tak się mówi na przesiedleńców) to przeważnie byli biedni ludzie z jakiś małych wsi gdzie nie znali wartości kryształów czy zastawy posrebrzanej . Akurat waszej rodzinie przypadło jakieś małe i zniszczone gospodarstwo ale u nas naprawdę dostawali tak zwane gospodarstwa wzorcowe które były budowane w latach trzydziestych gdzie już były hydrofory do wody ze studni i wiele innych udogodnień. Znam osobiście ludzi którzy takie gospodarstwo dostali . U nas długo było tak że właściwie wieś była podzielona na tych co przyjechali i na rdzennych mieszkańców dopiero pokolenie moich dzieci to zaciera a minęło tyle lat ale dalej można zauważyć niechęć z jednej i drugiej strony
To prawda. Moi dziadkowie pochodzili z średnio zamożnej rodziny ale czegoś takiego jak kryształ nie znali, tam nie było dworów skąd pochodzą więc i wiedzy nie mieli takowej, zresztą babcia miała zaledwie 17 lat. Ale byli ludzie bardziej obeznani a i wsie poniemieckie tak jak mówisz były różne, bardziej można powiedzieć rozwinięte, choć ta też nie była zacofana z tego co ludzie opowiadali, jednak były tu bardzo ciężkie walki, było forsowanie Odry, stacjonowało masę wojsk, wszędzie masa okopów więc i zniszczenia były ogromne.
@@kobietazzachodu8037 dokładnie tak jak mówisz tam były bardziej zniszczone tereny niż u nas . Gliwice praktycznie poddały się bez walki ale za to co tu ludzie przeżyli to włosy dęba stawiają .Mój pradziadek moją babcię i mojego ojca który miał wtedy 2 latka zamurował w piwnicy żeby nie wpadli w ręce ruskich, w ogóle mogę dużo opowiedzieć o tym co tu się wtedy działo ale to bardzo dużo pisania wystarczy chyba tyle że jak dorwali ruscy kuzynkę mojego dziadka to najpierw wiadomo co zrobili potem obcięli jej głowę i jeden z tych skur.... nabił ją sobie na bagnet i paradował po wsi
@@robertmuller5098 Boże drogi 🙈ileż to barbazynstwa... Mojej babci koleżanki tacie Ukraińcy powbijali gwoździe w oczy a potem przybili do drzwi, nawet nie wiem jak można coś takiego wymyśleć, jak zadać takie męczarnie, kim trzeba być aby to zrobić... Faktycznie nic więcej mówić nie potrzeba... Wszyscy jesteśmy ludźmi i nie ważne jakiej wiary, rasy, czy narodowości ale powinniśmy się szanować, nie oceniać jeden drugiego tylko spytać w czym mogę pomuc, bo wielu pod maską uśmiechu skrywa ból walki z czymś co często go przerasta, dokąd ten świat zmierza to ja nie wiem. Przecież tej ziemi wystarczy dla nas wszystkich, po ca ta pogoń za luksusami często gnojąc drugiego jak na koniec i tak nic nie zabierzemy... Nie pojmuje tego
