Studiowałem w Krakowie 72-78,strach tam było pójść i sypało się wszystko.Teraz ,od kilku,kilkunastu lat perełka.Klimatyczne miejsce. Za te pomazane elewacje łapy bym odcinał, bo chyba nic innego nie zadziała.
Endzior słyną o ile sobie przypominam z schabowych wielkości całego talerza a po drugiej stronie były żeberka z kapustą . Najlepsze jakie jadłem , choć warunki były antysanitarne :):):)
Krakowski Kazimierz pamiętam z lat 90- tych, szary i ponury. Zdecydowanie czas zadziałał in plus, podobnie jak warszawska Praga. Niestety ilość wlepek i bazgrołów na murach kamienic poraża 😱. Dziękuję za film❤
Ale mnie zawstydziliscie ! Mieszkam w Krakowie od 40 lat zyjac obok tego i omijajac to co pokazujecie. Tak to juz jest ze jak sie ma cos w zasiegu reki to sie tego nie docenia. Dlatego dla krakusa Kazimierz jest tylko czescia miasta przez ktora przejezdza sie, przechodzi, cos załatwia i tyle. Cudze chwalicie swego nie znacie.Z opadnieta szczeka ogladalem piekno tej czesci Krakowa i juz mam plan zeby go gruntownie zaliczyc. Gratulacje za lekkosc prezentacji i reportersko-przewodnicze umiejetnosci. Skubancow od grafitti na scianach wyslalbym do karnego czyszczenia kibli, moze byc na Dworcu Gl, kazdego zlapanego, tak przez miesiac, codziennie.
Witaj Marcinie tak Kraków ma swój klimat razem z Kazimierz ma swój urok pozdrawiam was serdecznie trzymajcie się cieplutko ☕👍🍩🍰👍 pozdrowienia dla dziewczyn 🍩🍩🍰🍰👍👍
Z przyjemnością obejrzałam. Świetnie pokazane miejsce. Moja córka mieszka w Krakowie i zawsze jak przyjeżdżam to mi pokazuje jakąś część. No i zapiekanki na Kazimierzu są pyszne. Ktoś napisał żeby zrobić film z Nowej Huty. TAK! Jeżeli możecie to b proszę. Czytałam książkę, która opowiada o życiu ludzi, którzy ja budowali. Córka i jej mąż pięknie mi pokazali tę dzielnicę. Ale ciekawa jestem Waszego spojrzenia🤗Serdecznie pozdrawiam całą Czwórkę ❣️❤️❣️❤️
Bardzo ciekawy film, dużo wiedzy . Byliśmy kilka razy w Krakowie. Zwiedzaliśmy za każdym razem Wawel i zawsze byliśmy przy grobie Piłsudskiego na którym zawsze leżały świeże kwiaty. Nie wiem dlaczego za każdym razem Wawel. Dziękuję za ten filmik i pozdrawiam całą czwórkę.
Byłam kilka tygodni temu i bardzo mi się podobała atmosfera. Tak w dzien jak i wieczorem. Fajny klimat. Tak się szwendające/zwiedzając Kazimierz i Kraków prawie nie słyszałam języka polskiego. Córka mi zrobiła rezerwacje i nawet nie wiedziałam ze doba w Hotelu M29 kosztuje 460zl. Troche dużo😕. Załapałam się na walking tour 2,5 godz i było fajnie.
Pozdrawiam z Puław. Z rozrzewnieniem wspominam moją wycieczkę do Krakowa w 2010 r. ze św.pamięci synkiem Grzesiem i właśnie na Kazimierzu bardzo się nam podobało,to właśnie z kamiennego bruku uroczych uliczek , Grześ przywiózł pamiątkę boleśnie rozbitego kolana.Będę z wielką przyjemnością wracał do tego filmu ,bo prawie w każdym z tych miejsc byliśmy.Pomyślności i pogody ducha.Andrzej K.
Jesteście niesamowici, tyle ciekawych informacji. Eksplorowałem Kazimierz i nie tylko przez trzy miesiące w te wakacje. Poddaję pomysł: Podgórze. Urokliwa dzielnica Krakowa, która ponoć była oddzielnym miastem utworzonym przez Austriaków, jak mi pewien klasyczny Podgórzanin wyznał.
👍🍀🌺🍀🌺🍀🌺🍀Pozdrawiamy pięknie Rodzinkę Tyle razy byłam w Krakowie ale w tym miejscu nie a jest pięknie dzięki Wam oglądam z zaciekawieniem wspaniała Historia i Wasza wiedza przygotowanie więcej się dowiedziałam od Was jesteście najlepsi oprowadzający wycieczkę muszą się skryć Gratulacje dzięki za wszystko życzymy dużo radości uśmiechu zdrowia szczęścia Wam Kochani życzą Fela z Rodziną ściskamy gorąco Całą Rodzinkę 🥰🌞🥰🌞🥰🌞🥰
w ogodku naprzeciw mleczarni zawsze mieszkali lokatorzy, to nie tak jak mowicie ze ma to miejsce teraz . jak bylam w podstawowce to miescil sie tam mlodziezowy dom kultury i biblioteka. Gromadzil mlodziez z Kazimierza. Koryto Wisly bieglo przez ul. Dietla.
Kazimierz jeszcze nie tak dawno wyglądał inaczej i nie wyglądał tak jak obecnie. Był zapyziały i smutny. Dwie na krzyż restauracje z niemiła obsługą. Od późnych lat 80-tych ma tam miejsce festiwal kultury żydowskiej. Odbywa się on latem i myśle ,ze to przyczyniło się do wzrostu popularności i prac konserwatorskich na tym terenie. Co do synagogi to ona powstała najprawdopodobniej w drugiej połowie XV w. Po pogromie Żydów w Czechach w XIV w. To Czescy Żydzi ja wybudowali. Serdecznie pozdrawiam
Dziś Kazimierz jest taką Cepelidą dla turystów.Ze wspomnień pokolenia które już odeszło, dzielnica żydowska przed 1939 r była miejscem wręcz odstręczającym, brudnym, śmierdzącym, z cuchnącymi rynsztokami ,z odpadającymi tynkami, krzywymi chodnikami, najgorszym i wstydliwym fragmentem miasta Krakowa.Wygląd Kazimierza do lat 2000-tysięcznych był znacznie bliższy oryginałowi niż to co widać dziś. Kamienice Kazimierza to czynszówki wznoszone niegdyś najtańszym kosztem (syp piach ,lej wodę,"inwestor" płaci) z lokatorami upychanymi nogą kamienicznika aby zmaksymalizować czynsz. Czy się to komuś podoba ,czy nie,była to dzielnica zamieszkana głównie przez żydowską biedotę i tzw element.
@@barbaraci409 Tylko w Warszawie to są normalne dzielnice mieszkaniowe a w Krakowie mamy coś do podziwiania dla turystów (jaka ta dzielnica żydowska ładna), co jak wiemy nie ma nic wspólnego z realiami historycznymi.Rozmawiałem kiedyś z administratorką domów na warszawskim Grzybowie (teren b.getta) która stwierdziła że te pożydowskie czynszówki stoją nie wiadomo jak - cegła z której są fundamenty się zlasowała do tego stopnia że można bez problemu wsadzić palec w ścianę.Czy w Krakowie jest inaczej?
@@arturl6057 tak na Grzybowie jest trochę tych kamienic pożydowskich. Sporo z nich zostało wysiedlonych, okna zamurowane lub zabite dyktą. Nie wiem od czego to zależy. Niektóre mają pusta cześć mieszkaniową, ale działający parter gdzie są sklepiki. Część tych kamienic ma wszystko zmurszałe. Przechodząc koło nich nozdrza zatyka specyficzny, toksyczny smród.
Ruda Laska, Facet w Brylach Marzę właśnie o tych chwilach Kiedy w podróż mnie zabiorą Widokami rozpierd...... Czego w życiu więcej trzeba? Explorera oraz chleba.
Kiedyś przyjeżdżałem do Kazimierza na odsłuchy muzyczne do Zena Studio, które znajdowało się na ulicy Szerokiej, naprzeciwko cmentarza żydowskiego. Niejako przy okazji poznawałem Kazimierz, chłonąłem atmosferę. Zeny już dawno nie ma, pozostały wspomnienia.
Super! No tak, tam coraz więcej lokali zamienia się na knajpy… Firmy które chcą mieć fajną atmosferę w okolicy ale mniej turystów uciekają na Podgorze. Taka tendencja. Pozdrawiamy!!!
To juz niestety nie moj Kazimierz, mieszkalam na Jozefa w latach 60 s , do szkoly chodzilam na Szeroka, nr 14. Potem liceum na Starowislnej. Wieczorem bylo na ulicy ciemnawo i strasznawo, zadnych kawiarenek czy restauracji, kazdy metr byl zamieszkaly, niektore mieszkania ubogie i zatloczone. W Domu Esterki byl potem dom kultury. Wyjechalam w latach 80 tych, wrocilam po prawie 40 latach, ale nie moge sie odnalezc. Take to juz pewnie musi byc... Pozdrawiam. Elzbieta.
To po powrocie do kraju została „Elizabeth”?😉 Ja coś nie rozumie to po 40 latach chciałaby by pani te ciemności i bide? Przecież wszystko idzie do przodu i wszędzie się zmienia. Ja tez po 42 latach wróciłam z zagramanicy do Wroclawia. Na stare lata to nigdzie nie można się odnalezc😂. Wiadomo ze 40 lat to kawał czasu i zostawiamy cześć życia gdzieś tam. To są wspomnienia, wydarzenia, narodziny dzieci, edukacja, znajomi i zawsze będzie się tęsknić. Jesteśmy reemigranci i coraz gorzej się asymilować w nowym miejscu.
Byłem dwa razy w Krakowie i dwa razy udało się zamieszkać na Kazimierzu raz na ulicy Miodowej i Krakowskiej szkoda tylko że nie udało się tylu miejsc zabytkowych zobaczyć bo tematyka ta mnie interesuje. Dzięki temu że obejrzałem ten film wiedza moja się poszerzyła i pozwoli planować kolejną wycieczkę do Krakowa celę dalszego zwiedzania.👍
Film jak zwykle świetny! No ale...na Kazimierzu często można było się natknąć na agresywne wycieczki izraelskiej młodzieży....przykre ale prawdziwe. Mieszkam tutaj.
"cały Kazimierz stał się żydowski"???? to co robią na jego terenie kościoły, szpital Bonifratrów??? że nie wspomnę nie istniejącego kościoła Św.Wawrzyńca ???
@@mariamatuszewska306 Ja chodziłem do 89-tki na Wąskiej ( kto to jeszcze pamięta) a ja iwiększość moich kolegów i koleżanek to mieszkańcy Kazimierza od pokoleń. A gdzie był Kazimierz katolicki można poznać po trasach procesji Bożego Ciała:))))
@@andrzejharacz5311 Doskonaly komentarz. Ja chodzilam do22 ale podstawowke na Waskiej tez pamietam. Ta dzielnica kiedys zyla wlasnym zyciem. Znalismy sie prawie wszyscy . Lokalni menelaosi z szacunkiem sie nam klaniali i nigdy nas nie zaczepiali. Mieszkancow w wiekszosci kamienicznicy z blogoslawienstwem miasta usuneli z mieszkan. Teraz to smutna dzielnica. Sluchamy codziennie wrzaskow zapitych Angoli, gnojacych ekskrementami nasza dzielnice. pozdrawiam ziomala.
@@melafela2812 Dokładnie teraz to coś w rodzaju Disneylandu dla słoików i turystów.Nigdy takim nie było ani po jednej ani po drugiej stronie. W mojej byłej parafii zostało 1,5 tyś osób. Teraz to piwo i wódożłopnie oraz pokoje na godziny zwane hostelami
Bardzo ciekawy film promujący Kazimierz. Podstawowa wada - "gadające głowy, a brak obrazow!". Poprawcie to proszę, a zdobędziecie odbiorców. Nie stać i gadać, a pokazywać i mówić. Popatrzcie na filmy Makłowicza, nie stoi i gada!!! Życzę sukcesów i pozdrowieniami☺!!
@@orientexplorer Dziękuję, douczę się. Chociaż już trochę czytałem o jego historii i odniosłem wrażenie że to było w bardzo dużej części polskie miasto. Ale przy okazji zbadam to jeszcze dokładniej. Pozdrawiam.
To prawda, że społeczność była praktycznie cały czas mieszana. Stad kościoły, ratusz na placu Wolnica itp. Ale w pewnym momencie prawa społeczności żydowskiej zostały rozszerzone praktycznie do całego dzisiejszego Kazimierza. Kawał historii i ciężko tak w dwóch słowach. Serdecznie pozdrawiamy!!!
Byliśmy tam na obiedzie w restauracji gdzie te ogródki nie pamiętam nazwy tej restauracji.Nie daleko w wąskiej uliczce Mośki siedzieli w jarmarkach obok bramy na chodniku na krzesłach i grali w szachy.Bylo to 4 lata temu i pyszne lody na ul Wiślanej czy Wiślnej staliśmy w dosyć długiej kolejce po lody.Krakow jest piękny
W filmie komentujemy knajpę na Meiselsa. A jeśli tam byla kiedyś mleczarnia to zapewne w czasach, których mamy prawa nie pamiętać(my i nasi widzowie również)😊 Pozdrawiam!
@@orientexplorer Znam co nieco Kraków, swego czasu tj. w końcówce latach 70'-ych miałem przyjemność po/mieszkać"parę lat" na ul. Wrocławskiej ... kojarzysz? 🙂
@@KSokol-oz9tb tak ja tez sie wychowalam i mieszkam dalej na Kazimierzu. To co mi opowiadala babcia to byla dzielnica wielokulturowa. Nie jestesmy zydami i tez nie mam nic do Zydow. Ale nazywanie jej przez autorow zydowska jest nieprofesjonalne, niezgodne z tym co bylo