To w takim razie zaproponuję najwyżej na świecie położoną restaurację o nazwie "Threes!xty - Drehrestaurant & CofFee" w Saas-Fee. Znajduje się na wysokości ok. 3500m n.p.m. na Mittelallalin i jest otwarta cały rok. Przed wyjazdem trzeba się upewnić co do pogody (w niepewną pogodę na tej wysokości będzie mgła co zepsuje widoki) i czy aby napewno tego dnia kolejka będzie jeździć. Jest tam też grota wydrążona w lodowcu dla zwiedzających. Na GA jest zniżka 50% i kurs kolejką w obie strony po zniżce to 37,50 CHF.
Bardzo fajny pomysł na nową serię! Ładne krajobrazy są w tej Szwajcarii. Chętnie zobaczę filmiki z wyjazdu do np. Lozanny, Bazylea, nad Jezioro Bodeńskie np. Konstancja, Vaduz
W Davos byłam zimą, ale tylko na narty. Widoki zna górze były przepiękne :) Jestem ciekawa jakie będą twoje wrażenia po wycieczce do Vaduz. Ja sobie zupełnie inaczej wyobrażałam to miejsce :D
Jeśli jednak Saas-Fee to za daleko to można się wybrać do Lauterbrunnen i wjechać kolejką na szczyt Schiltchorn 2970m n.p.m. gdzie znajduje się "Restaurant Piz Gloria at Schilthorn". Widoki na Alpy Berneńskie kapitalne. Alternatywnie można wjechać kolejką na Schynige Platte gdzie na 1957m n.p.m. znajduje się duża restauracja i hotel w jednym o nazwie "Schynige Platte Hotel", wokoło dużo latwych szlaków turystycznych. Widoki również fantastyczne. :) Można też wjechać pociągiem na bardzo znaną przełęcz Jungfraujoch gdzie znajduje się najwyżej położona stacja kolejowa w Europie 3454m n.p.m. Na górze jest obserwatorium astronomiczne i zatłoczona restauracja. Grota wykuta w lodowcu do zwiedzania też jest. :)
Co do tego na jakie kolejki górskie jest zniżka 50% na GA to bardzo pomocna będzie mapka z tej strony: www.sbb.ch/en/travelcards-and-tickets/railpasses/ga.html Tam będzie link do pobrania PDF. Jak widać na tej mapce, żadna kolejka w Davos nie daje na GA zniżki, ale na wszystkie propozycje które zamieściłem poniżej (o ile dobrze pokazuje mapka) zniżka powinna być 50%.
Co do podróży z nutą kultury to polecam odwiedzić miejsca związane z tak sławnymi bohaterami jak: Heidi, Wilhelm Tell i Sherlock Holmes. Rodzinne miasteczko Heidi to Maienfeld, jest tam jej dom i szlak turystyczny nazwany od jej imienia. Rodzinne miasteczko Wilhelma Tella to Burglen gdzie jest jego muzeum. Z północy na południe Szwajcarię przez Burglen przecina panoramiczny szlak kolejowo-promowych i zwie się "Szwajcarski szlak Wilhelma Tella". Sherlock Holmes urodził się w Meiringen, jest tam jego muzeum i pomnik. Tuż ponad Meiringen z miescowości Hasliberg roztacza się sławna na cały świat panorama górska na Alpy Berneńskie :)
Co do pociągów to najładniejsza trasa w Szwajcarii to chyba Bernina Express z St. Moritz do Tirano. Ale bez pogody może być mało widokowo. Warto też wybrać się innymi trasami panowamicznymi, np. Golden Pass Panoramic z Lucerny do Montreux czy Glacier Express, ale to znane tematy, więc nie trzeba tego szczegółowo przedstawiać. :)
Pogodę na wyjazd można sprawdzić tu: www.bergfex.pl/saas-fee/wetter/prognose/ Im wyższe góry tym więcej chmur lubi się do nich kleić i łatwiej o tzw. "mleko". Zapowiadane okna pogodowe mają to do siebie że lubią się przesuwać o 1 dzień do tyłu lub do przodu. Zasada w górach jest taka, że pewniejszy jest prognozowany deszcz pośród ogólnego rozpogodzenia niż zapowiadany ładny dzień pośród ogólnej niepogody. Ale trzeba być dobrej myśli :) :)
pogoda w Szwajcarii przez ostatnie tygodnie to jakiś dowcip, przepowidnia Böögga się chyba sprawdza :| koniecznie pokaż jak się teraz jedzie pociągiem przez nowy tunel do Ticino :-)
Noo.. Pogoda nas nie rozpieszcza :( Pokażę na pewno, ale dopiero jesienią, bo nas oszukali ;) Przejazd był jeden, a oficjalne otwarcie trasy będzie chyba w listopadzie :)
Nie wiem czy miałaś okazję i czy Twój bilet się do tego kwalifikuje, ale polecam Glacier Express. Podróż z St. Moritz do Zermattu trwa 8 godzin. Można wykupić dodatkowo obiad, przez cały czas przez słuchawki lecą informacje o mijanych miejscowościach. Jako drugie polecam Stein am Rhein. Byliśmy tam w zeszłym tygodniu, za jakiś czas będzie tez u mnie film z SaR. Bardzo małe i niesamowicie urokliwe miejsce. Oprócz starówki można wybrać się jeszcze na wysepkę, gdzie mieszkają franciszkanie i gdzie jest rezerwat ptaków. Czekam na kolejne odcinki :)
Wydajesz się być osobą z luźnym/otwartym podejściem do życia - miło się to ogląda i miło Ciebie słucha. Sama podróżuję w podobny sposób, bez spiny i spektakularnych wyzwań - chodzi o poczucie klimatu danego miejsca... i wiesz, twoje filmiki potrafią to oddać - klimat danego miejsca. Super! Tak trzymać. p.s. Może wiewiórka nie bardzo rozumie po polsku ;)
Super kanał i fajne podróże. Ciekawy filmik z Davos :-) Ja tam byłem w 2008 roku i widzę, że troszkę się zmieniło...co do propozycji wycieczek, to może rejs wycieczkowy po Vierwaldstättersee (poln. Jezioro Czterech Kantonów) ;-)
niestety latem w davos nie ma nic do roboty. zwiedzania jest na max. 2 dni :) Bary, kino itp pozamykane o 22... Bylam tydzien w ubieglym roku i po 3-4 dniach chcialam wracac do domu, bo po prostu bylo nudno. Najwiekszy plus tego urlopu to byly temperatury:D Niskie temperatury:D w ciagu dnia max. 25 a w nocy nawwt 11 stopni
Myślę, ze jeśli ktoś lubi chodzić po górach czy jeździć po górach na rowerze to i na tydzień znajdzie sobie tam zajęcie :) Ja bym na tydzień nie pojechała, bo lubię dużo zwiedzać, a samo zwiedzanie miasteczka i kolejek to rzeczywiście 2 max 3 dni i koniec :) Następnym razem jedź na tydzień do Como, tuż przy granicy ze Szwajcarią - cudowne miejsce, można się wybrać wodolotem do okolicznych miasteczek i w 45 minut za jakieś 4 Euro pojechać pociągiem do Mediolanu, nie ma nudy! :)
Witaj Miła Agnieszko - z Tobą zawitała wiosna i radość - a Twój uśmiech zawsze rozjaśnia każdą chwilę - przesyłam ciepłe pozdrowienia dla Ciebie i Pawła - tyle świeżego powietrza, aż zapiera oddech - serdecznie pozdrawiam - Maria
Mieszkając w Szklarskiej Porębie lata temu, pracowałam w hotelu który otaczał park i sama mieszkałam na bardzo niskim parterze. Miałam tam takiego wiewiórka który potrafił sobie wejść do mieszkania i siedzieć na parapecie wewnątrz. Tak regularnie przez rok dwa... Na początku trochę się bałam , później już byłyśmy dla siebie stałym elementem codzienności. Cudna była.
