Faktycznie, sama Barcelona i jej okolice potrafią zachwycić. Od następnego odcinka zaczniemy już pokazywać samo miasto i jego atrakcje. A Montserrat i nas zaskoczył :)
W Barcelonie mają prawdziwą Akademię Sztuk Pięknych, w odróżnieniu od innych Uniwersytetów Sztuk Brzydkich (USB) i do niczego niepotrzebnych - na przykład w takim miejscu jak Wrocław... ;) . Fajne kupki kamyków.
siemka:) niedlugo z mamami lecimy do Barcelony. Macie może jakieś wskazówki jak transportem publicznym dostać się na Montserat z centrum właśnie Barcelony ?? albo jak z wynajmem samochodu i czy oplaca się na dwa dni ???
Cześć :) Pomysł szczytny i cel fantastyczny :) Co do porad praktycznych, to tak: byliśmy tam już prawie dwa lata temu i detale komunikacyjne mogły się zmienić, więc absolutnie nie uważamy się w tej chwili za ekspertów. Na pewno widzieliśmy w Montserrat pociągi z Barcelony, zatem nie ulega wątpliwości, że dojeżdżają. A jeśli chodzi o samochód to mamy kilka przemyśleń praktycznych: 1. na samą Barcelonę odradzamy, gdyż miasto bywa zatłoczone i szkoda nerwów; 2. bardzo ciężko o miejsca parkingowe - nawet pod domem; 3. parkingi nocne są bardzo drogie (nawet kilkanaście € za noc); 4. zatem reasumując auto w Barcelonie tylko do podróży za miasto i to przy założeniu, że masz gdzie zostawić je na noc.
Dobra jakość obrazu, ale muzyka flamenco jest obrazą dla Katalończyków, zwłaszcza tych z okolic Montserrat. Nijak nie pasuje. Katalonia a flamenco to dwie różne sprawy.
W naszym odczuciu jest to kwestia gustu. Ten wyjazd po bardzo długiej przerwie brzmiał właśnie jak utwór otwierający nasz film :) Ponadto nie każda hiszpańsko brzmiąca muzyka gitarowa to flamenco :) Co ciekawe, to właśnie z tych stron pochodzi kilku najwybitniejszych twórców tej muzyki. W Barcelonie znajdują się popularne kluby flamenco, a nawet w słynnym Palau de la Musica Catalana odbywa się wiele występów flamenco. Niemniej bardzo dziękujemy za tę uwagę :) A jeśli jakiś Katalończyk poczuje się urażony to go zaprosimy na dobrą kawę :)
la Morenita? czy amore vita? ;) More, kojarzy się z "memento more"... Pamiętaj o śmierci.. ;) Po polskiemu, to byłoby coś jak: Trupiara? Śmiertelnica? czy Panienka Morduleńka... Ech, ci religionistyczni fanatycy... Zjedzą mnie żywcem za to co napisałem ;)
Zjeździłem cala Hiszpanie ale w Barcelonie nie byłem a przejazdem byłem blisko i to 2 razy.Zapraszam na mój kanał mam dużo filmów z podróży, moze któryś się spodoba pozdrawiam, podróżujących.
My Hiszpanię dopiero zaczęliśmy właśnie od Barcelony i Costa Brava, ale mamy ogromny apetyt na znacznie więcej. Zatem na pewno Hiszpanię odwiedzimy jeszcze nie raz :)
