Często trudno takich błędów po prostu uniknąć, bo wiekszosc osób zamawia kuchnie po raz pierwszy. Mozna ewentualnie zamówić gotowe, sprawdzone rozwiazania mebli kuchennych z Ikei z montażem montiera mebli, opracowane według konkretnych konstrukcji które sprawdzaja sie ludziom
Dla mnie błędem jest poświęcanie blatu roboczego na coś może funkcjonalnego, ale nie używanego tak bardzo, np. piekarnik na podwyższeniu. Nie jestem architektem, jednak kilkukrotnie widziałem już ludzi którzy w aneksach w blokach (więc raczej nie ma tam dużo miejsca) stosują dodatkowey słupek z piekarnikiem, gdzie to spokojnie mógł być blat roboczy i kończą z może i fajnym, funkcjonalnym rozwiązaniem, ale za koszt blatu, który potrafi się skrócić przez to do np. 60 cm
Dla mnie dużym błędem było poszerzenie blatu w miejscu kuchenki. W domu rodzinnym głębszy blat w zamyśle miał pełnić funkcje dodatkowego miejsca np na sól kuchenną, olej. Okazało się że podczas gotowania dostęp jest utrudniony, oleju lepiej tam nie trzymać (ciepło, ogień). A czyszczenie ściany może się odbyć przy jakiś kombinacjach i tylko gdy ostygnie cała kuchenka. Może przy płycie indukcyjnej miałoby to większy sens, jednak dla mnie - nigdy więcej w kuchni głębsze blaty.
mam problem z przestrzenia roboczą w kuchni. moja kuchnia bedzie w kształt litery U. wejscie od rogu, od południowego zachodu, na zachodzie okno na calą wysokość. na pólnocy cała zabudowa wysoka (2m), na rogu czyli na pólnocnym wschodzie mamy pion, więc szafki wiszące i zlew znajdują sie na wschodzie, gdzie mamy tylko 1.2m i 60cm to zlew, a 60cm blat... na południu mamy wyspę, która łączy się z tą wspomnianym 60cm blatu na południowym-wschodzie i sama oferuje 40cm, płytę grzewczą i 20cm za płytą. to daje mi łącznie 120cm przestrzeni, a główna jest na rogu miedzy zlewem a płytą. ciezko to opisac bez zdjęcia. ale czy to wystarczajaca przestrzeń ?
Tutaj fajnie kilkukrotnie pokazujesz zlewozmywak przy oknie, sądząc po zawiasach i wysokości framugi okna otwiera się do środka zachaczajac o baterie zlewozmywaka, chcąc umyć okno od zewnątrz np w bloku na 8 piętrze gdzie mamy okno jednoskrzydłowe musimy zdemontować baterie ;) No okej w tym wypadku to okno się otworzy ale nie do końca. Warto też by było zwrócić uwagę na taki mankament.
Ja mam 194cm wzrostu i marzy mi się blat na wysokości 110cm, ale wszystkie modułowe rozwiązania robione są na 90... Jeśli nie chcesz 90, musisz zrobić kuchnię na wymiar.
Mam odwrotny problem, mam 150 cm i chciałam kuchnie IKEA -niestety 92 cm blat ....Nie wrażę się gdzie mi sięga.IKEA METOD jest najmniej ergonomiczną kuchnią-tylko dla wysokich....
Zgadzam się! W skrajnym przypadku widziałam nawet brak zlewu w kuchni letniej. Bo... jest zmywarka, a wodę nabrać można z łazienki. 😅 Prawdziwy koszmar kucharza.
A najgorsze z najgorszych to te zlewy miski. Miałam taki okrągły, z dodatku (o zgrozo!) wciśnięty w narożniku, w wynajmowanym mieszkaniu. Zwykły garnek 4-5l musiałam myć pod prysznicem. O miskach czy blachach do pieczenia nie wspomnę. Zlew dwukomorowy jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Np, gdy obrabiamy mięso lub dużą ilość owoców. Zajmuje to czasem ze 2 godziny, a obok jest druga komora, w której można np coś umyć czy odstawić. Jeżeli ktoś kupuje wszystko w sklepie moze i jedna mała komora wystarczy. Ale ja jestem ze wsi i jak kupuję całą kaczkę albo zbieram szczaw lub drobne owoce, to duży zlew dwukomorowy jest niezbędny.
@@alexzet9878 Podpisuje sie obiema rekami. Ciągle przetwarzam dary natury z ogrodu. Nie rozumiem kompletnie ofert sklepowych zlewów. Mizerne te modele. Chyba importuje cos z USA tam maja zdrowe podejście do warsztatu o nazwie ´kuchnia´. W pl. albo masz tylko jedna (dużą) komorę i ociekacz. Albo dwie, no ale kosztem ich rozmiaru plus ociekacz. Czy nikt nie wpadł na pomysł dwóch dużych plus ociekacz????? ;)
Wysokość blatu to kluczowa kwestią. Dawny standard 86 cm mało komu pasuje. Mam 165 cm wzrostu i blat na wysokości 90 cm. Dla mnie ta wysokość to ideał. Dodam, że Jestem krótkowidzem i mam skłonność do przesadnego pochylania/przybliżania do przedmiotów.
Ja postawiłam na blaty wyżej niż standardowo, bo mam 175cm wzrostu i schylanie się do blatu mnie zawsze doprowadzało do szału, ALE nie pomyślałam, ze aż tak wysoko zawisną szafki wiszące, ze względu na odległość jaka musi być miedzy płytą a okapem. No a stolarz nie pomyślał, żeby mnie uświadomić…
Jeżeli chodzi o lodówkę, to uważam, że warto dostosować ja do swoich potrzeb. Side by side moim zdaniem są niepraktyczne. Zwłaszcza, jeżeli chce się schować do niej większe naczynie. Sam zdecydowałem się na french door z szufladami w strefie zamrażania. Planowanie kuchni zaczęliśmy też od lodówki, by jak najlepiej dopasować ją do wnętrza.
Już mam błąd, o którym już wiedziałam na projekcie - zlew przy lodówce. Mam duży zlew a kuchnia aneks z salonem. Drugi ogromny błąd -skrociłam kuchnię bo wydawało mi się, że będzie za długa i będę mieć wrażenie mieszkania w kuchni. Kosztem tego mam w jednym słupku zmywarkę, nad nią mala szuflada, nad nią piekarnik i mikrofala. Rezultat? Mikrofala za wysoko, będę musiała mieć podnóżek żeby do niej zaglądnąć. Koszmar! Co dalej zrobię z kuchnią? Nie wiem.
Dużym błędem jest duże pomieszczenie na kuchnie i szafki i blaty na przeciwległych ścianach a na środku wielka pustka. Zlew i zmywarka na jednej ścianie a szafki na talerze i szuflady na sztućce na przeciwległej, przez cały dzień w takiej kuchni to można narobić kilometrów w jednym pomieszczeniu
Brawo! Wspaniały materiał! Tym bardziej dla tych, którzy planują niedłógo zabrać się za remont kuchni. 👍👍Może bym dorzuciła do błędów takie rozstawienie mebli, które przesadnie zawęża przejście.
Jak zwykle wartościowy, pełen treści materiał👍 Dodam od siebie temat zlewu umieszczonego pod oknem w taki sposób, że nie można otworzyć tego okna ze względu na baterię. Moim zdaniem warto również zwrócić uwagę podczas tworzenia zabudowy kuchennej na odpowiednie zagospodarowanie szafek w sposób zapewniający ich maksymalne wykorzystanie. Pewnie tych błędów jest jeszcze wiele. Ile osób tyle doświadczeń..
Co do wysokosci blatu kuchennego to absolutnie sie nie zgodzę- obowiazujacy standard jest zbyt niski dla wiekszosci ludzi jakich znam (nawet dla duzo niższych ode mnie osob, a ja mam tylko 167cm). Sama mam w kuchni blat na wysokosci 92-93cm i jest idealnie. Jak tylko pojade do rodzicow ktorzy maja wlasnie ten „wymyslony przez madrych ludzi” standard to boli mnie kregoslup.
Świetny odcinek. 😊 Z mojej strony dodałabym: - Brak lub niewystarczające miejsce na odpadki. Recykling szybko się namnaża i łatwo w nim utonąć. - Przechowywanie zapasów i urządzeń bez zachowania łatwego dostępu i hierarchii - w zależności jak często jest coś używane. - Oraz nr 1! Przechowywanie w kuchni rzeczy nie związanych z gotowaniem! Hitem jaki widziałam były buty na górnych szafkach, a nawet trzymanie butów i żywności gotowej do konsumpcji w jednej szafce. 😬😬😬 Studenci Erasmusa potrafią zaskoczyć! 🤣 Choć nie wiem, czy to ostatnie jest do końca związane jest z projektowaniem. 😅
@@Saturnus666 Raczej dla jednej osoby bym wybrała 45. Do 60 potrzebowałbyś więcej naczyń, żeby łatwiej zapełnić zmywarkę. I pewnie częściej byś zmywał na część wsadu. Ale możesz się zastanowić, czy w przyszłości nie będzie potrzebna Ci większa opcja - rodzina, współlokatorzy, imprezy, czy przeprowadzka i sprzedaż mieszkania. I tu może warto rozważyć rozwiązanie docelowe, szczególnie jeśli wprowadzasz nowe meble, szczególnie pod zabudowę. 😊
@@Saturnus666 U nas w domu są 4 osoby i zmywarka 45 chodzi codziennie. Nie jemy na mieście, bardzo duże miski po sałatce z obiadu, patelnie, duże garnki (małe różnie) są myte na bieżąco. 60 byłaby wygodniejsza, ale nie narzekamy. Jak dwójka osób zostawała w domu, to na siłę nastawiałam zmywarkę co drugi dzień, starałam się ją napełnić i wtedy duże miski czy garnki też się mieściły. Przy dwóch osobach nie zdecydowałabym się na 60, bo nie chciałabym, aby brudne od jedzenia naczynia "kisiły się" w zmywarce
Nie ma w tym nic dziwnego. Nawet mając zmywarkę, zawsze pozostają rzeczy, które wymagają ręcznego mycia - drweniane przyrządy kuchenne, noże, patelnie, delikatna porcelana, oraz duże gabaryty. Te myte w zmywarce szybko by się niszczyły, albo po prostu do zmywarki nie wejdą.
