Moim zdaniem etykiety w Żabce są akurat jedne z bardziej czytelnych jeśli mowa o promocjach. Czcionka (zarówno krój, jak i rozmiar) jest tak dobrana, że dość łatwo jest odczytać gdzie jest pole "cena za 1 szt. bez promocji". W odróźnieniu od np. Lidla czy Biedronki, gdzie to jest dosłownie mały druczek względem wielkich napisów promocyjnych. Np. w Lidlu widzę już z daleka "4,99 przy zakupie dwóch", ale szukaj potem gdzie "ukryli" cenę za 1 szt. bez promocji; a w Żabce nie dość, że cena bazowa jest tuż obok promocyjnej, wielkość czcionki mniejszej to jakieś 80% tej większej (obstawiam coś w stylu rozmiary 20 i 24 dla zobrazowania) no i tekst mówiący która cena do czego na prawdę dobrze czytelny - nie za mały, nie za ciasny, matowo-żółte tło przyjemnie kontrastuje nie utrudniając czytania. Ale że około 70% klientów nie wczytuje się w etykiety na "szybkich" zakupach to mamy taki a nie inny rezultat twojej ankiety.
W biedronce ceny są wymieszane. Nie ma ich wcale, albo są ceny innych podobnych ale tańszych produktów. To dopiero jest wkurzające i wprowadzające w błąd.
Pewnie Żabka niedługo zacznie wypisywać wielkie ceny najtańszego składnika danego produktu i dawać jakiś odnośnik do strony, na której można znaleźć cenę całego produktu.
Z tymi orzechami w Biedronce wydaje mi się, że chodzi o to, jeżeli kupujemy większe opakowanie to oszczędzamy 15% w stosunku gdybyśmy kupili mniejsze opakowanie. W tym mniejszym opakowaniu za kg wychodzi 66,60 zł, a w większym 61,96 zł/kg.
Moim zdaniem napis ewidentnie sugeruje, że w paczce jest 15% więcej orzechów niż zwykle. Jeśli miałoby być taniej, to powinno być napisane "15% taniej". A jeśli porównasz ceny, to różnica ok. 4,60 zł na kilogramie nijak nie wynosi 15% z ceny podstawowej, bo powinno być mniej o 9,90 zł za kilo.
Ja się nabrałam na wielosztuki ale nie w żabce a biedronce. Był zestaw 3 sztuk soków, tak zestaw 3 butelki soków w zbiorczym opakowaniu. A przy nich wielki napis 4 zł za sztukę. Myślałam, że trafiłam na super promocję i kupiłam dwa. Okazałonsię, że każda z butelek kosztowała 4 zł a nie opakowanie zawierające w sobie 3 butelki. Jak widzę opakowanie zawierające w sobie więcej czegoś to dla mnie to zbiorcze opakowanie to sztuka a nie każde coś w tym opakowaniu. Dla mnie to tak jak by napisać przy opakowaniu zawierającemu cukierki czy orzechy, że sztuka za 50 groszy a to cena nie za całe opakowa, tylko jednego cukierka, orzeszka. Jak coś jest razem złączone w wspólnym opakowaniu to to opakowane jest sztuką, co nie?
To u mnie ostatnio taka sytuacja: Promocja w żabce na Lay's Ovenbaked 125g. Niby wszystko spoko... ale nie. W większości żabek już tylko paczki 100g. W jednej udało mi się dorwać paczkę większą i z ciekawości popatrzyłam na kartki z ceną. Jedna obok drugiej, ta sama cena, ale gramatura już inna. Jeden smak 125g, a drugi już 100g
Widzę że się w końcu nagadałeś bo aż westchnąłeś na samym końcu... 😂 Ten kanał chyba nigdy mi się nie znudzi... 😂 Ty to chyba potrafisz zrobić śmieszny materiał nawet z kółek różańcowych... 😂❤
Ja też padłam ofiarą żabkowej inflacji. Jednego dnia widziałam batona lajona w żabce po 1 zł ale przy kasie się dopiero dowiedziałam że to jednak 2 zł, i tak wiem że to bez sensu ale musiałam to umieścić pod filmem.😀
Peepco, czy inny Kick, to sklepy stacjonarne. O ile w Niemczech coś kosztuje 1 euro, to w Polsce 5 PLN. Tak jest od wielu lat, a kurs euro nigdy nie był 5 zł.
Dawno temu, przez jakiś czas w strażach pożarnych w Polsce, był używany Hełm strażacki Kalisz PH-5, który to w instrukcji użytkowania miał zapis: Chronić przed wilgocą i wysoką temperaturą. Nie że chroni użytkownika ale to użytkownik ma chronić hełm. Myślę że to był błąd w druku chociaż zdarzało się podczas używania pękał bez powodu albo topił się od wysokiej temperatury. Takie tam.
To samo miałam napisać. Cena z Primarka w WB była podana w funtach (4 GBP), a cena na polskiej metce była w euro (5 EUR). To normalne, że cena w funtach i euro się różni, to przecież różne waluty. Autor wyraźnie nie zauważył, że cena na metce była w euro, bo mówił, że to cena w funtach. Hm... Czyżby już był czas na filmik "Jak Planeta Faktów nas oszukuje"?...😈 (To żart, ŻART!)
Oczywiście że wina leży po stronie producentów i tych co to sprzedają ale....Od dawien dawna czy to firmy, sklepy, pojedyncze jednostki a co najważniejsze politycy, robią nas tak w konia (lub brutalniej, dymają nas że aż du..a boli) więc powinniśmy być uczuleni na takie sytuacje i powinniśmy sprawdzać co kupujemy. Najprostszym przykładem jest wybór partii do rządzenia lub przynależność Polski do Chu...ni Europejskiej. Skoro ludzie nie widzą nic złego w swoich wyborach jeśli chodzi o politykę i UE to nie spodziewajmy się że zauważą napis na opakowaniu. A już pomyśleć przy tym to już wyczyn nie lada.
Co do piłki nie do kopania chodzi o to zeby nie kopac bezpośrednio z zaworek(czy jak to sie nazywa) do pompowania, ale patrzac z drugiej strony juz widze jak grający nią zawodnicy przed kopnięciem patrzą czy oby nie w to miejsce. Pozdrawiam.
Jeśli chodzi o tą piłkę z numeru 1 to ja mam podobną sytuację bo posiadam rower MTB co wydawać by się mogło że przeznaczony jest do jeżdżenia po górach czy coś a na amorze z przodu małym ledwo co widocznym druczkiem jest napisane że rower nie jest przeznaczony do terenów górskich.no to mega rower"MTB" , a i to rower firmy Romet btw
Do tej pory mam bękę ze szwagra, któremu buty padły po 3 miesiącach chodzenia w nich. Reklamacji nie uznali, bo w nich chodził, a to były buty do biegania.
5:30 ja mialam tak ze pisalo ze za 2 lody (w zabce) bedzie (nie pamietam ile wiec wymysle cos) 3.99, bylam z mlodsza siostra i kupilysmy te lody bo pomyslalysmy ze fajnie bo bedzie taniej, ALE pani przy kasie powiedziala ze jednak bedzie drozej, moim zdaniem to jest bez sensu
2:43 te napisy typu "nie pal bo dostaniesz raka" producenci wyrobow tytoniowych nie zamieszczają z wlasnej woli, tylko jest to odgórnie, prawnie wymagane (nawet font napisu, tlo itp) wiec jak juz chcialbys robic takie zazalenia to do państwa 😅
Ja jakoś automatycznie w żabkach widziałem, że to przy zakupie 2-3 sztuk jest taniej. Nie wiem czemu, ale mi się to tak zawsze kojarzyło, że w żabkach cały czas tak promocje działają. Ale dla niedoświadczonych kupujących czy okazjonalnych niedzielnych klientów to faktycznie jest problematyczne. Inna kwestia, że w niektórych sklepach nie ma w ogóle podanej ceny i nieraz błogosławieństwem są skanery do sprawdzania cen.
Jesli chodzi o ta pilke i napis na niej, to mysle, ze producent bronil sie raczej przed tym, zeby nikt go nie pozwal jak zlamie noge w trakcie kopania np. Bo w stanach mozna pozwac i żądać odszkodowania za wszytsko. A tak producent ma raczki czyste i jest bezpieczny
Not for kicking made im China czyli nie kopać zrobione w Chinach to może dlatego nie kopać bo skoro zrobione w Chinach to ma chińskie zarazki czy jakos tak xD
Jesli chodzi o papierosy MOODS to ta paczka ktora pojawila sie w odcinku w sumie nie powinna sie tutaj znalesc, te paczki byly rozdawane za darmo w trakcie akcji promocyjnej, co innego jesli chodzi o ceny w roznych krajach tj w Austrii 20€ za 20 sztuk natomiast w niemczech 7€ za ta sama paczke, i odwrotnie Moods Sunsine 5,20€ za 10 sztuk w Austrii i ponad 10€ w Niemczech
ostatnio jak byłem w niemczech to zatrzymałem się na stacji bęzynowej i zobaczyłem promocje sok arbuzowy za 2 euro ale dopiero przy kasie okazało się nie 2 euro tylko 2,50 euro i nigdzie niebyło to napisane
Tylko czekać aż producenci np. pralek zaczną dodawać druczkiem: "nie przeznaczone do prania ubrań" Albo produktów spożywczych: "nie przeznaczone do jedzenia" na produktach jadalnych
Jeśli chodzi o numer jeden, to przypomniało mi się, że chyba w którymś stanie na każdej sprzedawanej rzeczy jest napisane "może powodować raka". Takie małe zabezpieczenie
W żabce bardziej można się nadziać na promocję piwa. Zawsze kupowało się czteropaki w niższej cenie. A teraz już trzeba 5. Nieświadomi ludzie na szybko wezmą 4. No i Jeszcze sprawa z butelkowanymi piwami. Z cen na półkach usunęli wartość kaucji, która doliczają przy kasie.
Poprostu promocja jest na pierwszym planie jak powinna być. Przynajmniej nie ma wielkich przekreśleń ceny za jedną sztukę a podana jest cena za zakup dwóch. Po prostu podana jest cena w promocji a warunkiem jej jest zakup kilku produktów.
No przy tylu klientach, których większość rozkłada ubrania, a potem je rzuca gdzie popadnie i jak popadnie, to raczej trudno obsłudze zachować porządek. (Widziałam to w Primarku w Eindhoven, ale widzę też, jak się zachowują klienci, więc nie dziwię się, jak wygląda sklep, szczególnie w weekendy, kiedy przewalają się przez niego dzikie tłumy.)
ja tam na ceny w żabce nie narzekam, bo często do biedronki chodzę, a tam: 4.99zł, a małym druczkiem: przy zakupie 3 sztuk z kartą moja biedronka. Oferta ważna do: *2 dni po terminie
Nie porównujmy ilości składnika w produkcie do ceny, która jest oznaczona w niestandardowy jednak bardzo czytelny sposób. Tu się zgodzę, wystarczy czytać cenę że zrozumieniem
ogółem pracuję w żabce i zdarza się że białe cenówki czyli zwykłe bez promocji trzeba przykryć cenówką czerwoną która sugeruje ludzią promocje a cena jest taka sama jaka była poza zmianą koloru cenówki pzdr
Ale przecież to praktycznie jak z różnymi napojami gdzie np jest mango, ananas( i no nie wiem jabłko) ale soku z mango jest od 0,1-2,5% tak jak ananas 1,5% a jabłka 10% nawet gdy nie ma smaku jabłka to i tak jest w składzie. Dla lepszego przykładu piję energetyka o smaku marakui niby smakuje i pachnie jak marakuja a w składzie nic nie ma o marakui ale jest 20% soku jabłkowego. Więc niezależnie od smaku napoju wszędzie jest wpychany sok jabłkowy zagęszczony
A wiecie, że zwykły apap ma 12 tabletek, a apap extra ma 10 tabletek i oba produkty są na te same bóle z czym apap extra który ma o dwie tabletki mniej posiada kofeinę? nie wiem jaka różnica w cenie, bo nie ja kupowałem xD
Ta żabka mocno wprowadza w błąd patrząc np. Obcokrajowiec chce zrobić małe zakupy nie umie polskiego i myśli że kupi coś za 5,20 a na koniec musi i tak wyłożyć 6 cebulionów