10 trików jak ulepszyć domową instalację elektryczną 

Co to znaczy wyrzuciłeś mikrorurke?

Mikrorurka to typowo światłowodowa, cienka (około 10-14mm) rurka, bardzo sztywna i dosyć tania, w którą napycha, lub wdmuchuje się światłowód. W odróżnieniu od kabli, światłowód w taką rurkę można wdmuchnąć przez wiele zakrętów i na dużo większe odległości. Kolega po prostu wkuł taką rurkę z klatki schodowej do miejsca gdzie stoi TV i nawet po skończonym remoncie miał możliwość dociągnięcia tam światłowodu. I o to w tych wszystkich pustych rurkach chodzi. Koszt na etapie budowy/remontu to kilkanaście, kilkadziesiąt złotych, a możliwości rozbudowy, czy modyfikacji instalacji ogromne przez dziesięciolecia. Niskim kosztem i bez bałaganu.

Dobre pomysły na kanał satyryczny 😉

Pkt 8 widziałem w nowoczesnym wydaniu w kuchni w pewnej nowej restauracji, gdzie zamiast zrobić każde urządzenie na oddzielnym obwodzie, majster dał C25 na gniazdka i był bardzo dumny ze swojego rozwiązania.

Dobre, wszystko widziałem na żywo. np Kiedyś naprawa w bloku, wchodzimy do piwnicy, a tam lodówka do oprawy żarówki podpięta

11. 3x1.5 do lamp? Ależ tam już jest zapasowa żyła do podłączenia drugiej sekcji czy łącznika schodowego. 12. Kolor zapasowej żyły z pkt. 11 to nie problem - naklejasz na końcówkę kawałek czarnej taśmy klejącej (tzw izolacyjnej) i już przewód żółto-zielony zamienia się magicznie w czarny.

To jest właśnie cel tego kanału, edukacja klientów żeby, tak jak piszesz, wiedzieli za co płacą i żeby wiedzieli czego powinni od swojego elektryka wymagać. Podpowiedzi "zrób to sam" jest na YT dużo, ale nie każdy chce i ma możliwość (nie każdy też powinien) wykonywać instalacje elektryczne samodzielnie, nie chcę tego powielać. Będę też zamieszczał tu odpowiedzi na najczęściej zadawane przez klientów pytania, czy jak wstępnie zdiagnozować i zgłosić usterkę (i do kogo) operując zabezpieczeniami w rozdzielnicy i przy liczniku. Mam nadzieję, że w ten sposób oszczędzę swój czas (na mówieniu tego samego przez telefon) i klientów pieniądze (na wzywaniu niepotrzebnie elektryka) 😉

Sygnał HDMI można tez bez problemu przesyłać skrętką, jest najbardziej uniwersalna (kamery i małe urządzenia sieciowe można zasilać tym samym kablem), chyba najtańsza ze wszystkich dedykowanych kabli i w dodatku nawet jak się uszkodzi końcówki to można to tanim kosztem naprawić.

Akurat tego nie rozumiem, 1000x wygodniej mi oglądać go na komputerze jeżeli potrzebuje coś znaleźć w nagraniach. Oglądania na żywo nie bardzo potrafię usprawiedliwić, to nie market, że trzeba obserwować czy ktoś nie kradnie w biały dzień :)

Ja podłączam lokalnie sterowniki typu "Smart Home" np. Tuya (najchętniej z ZigBee) i mam dowolne sterowanie m. in. "zegar astronomiczny".

To już raczej standart w dzisiejszych czasach

W8 to nie dodatek tylko klasa wodoszczelności betonu, chętnie poczytam o zależności uziemienia od wodoszczelności betonu.

Jak mamy projekt i go nie zmieniamy, a to się często zdarza 😉 Rekordzista cztery razy zmieniał projekt kuchni w ciągu roku. Czasem przychodzi klientom coś do głowy już po położeniu płytek w łazience.

@@wojciechchudzik1383 hehe mam nadzieję, że żona nie wpadnie na taki sam pomysł 😅

1. Przejrzałem trzy największe platformy b2b i na każdej 4x1,5 jest tańszy niż 5x1,5, nie wiem jak w Magdeburgu 😉 2. Może, ale ja nie spotkałem. Poza tym to tylko przykład, niestety nie zapłacili mi za reklamę. Jeszcze 😉 3. Na zdjęciach są jak byk niebieskie rury fi40, oczywistością jest że maja być ułożone prosto. To nie film DIY 4a. Do kieszeni masz dostęp po zdjęciu osprzętu, do dodatkowej puszki dopiero po jej odkuciu, bo nie każdy chce zaślepki (nawet w formie atrapy osprzętu), można i tak, ale według mnie to nie to samo. 4b. Supla to jedno z najprostszych i najtańszych rozwiązań, bo nie wymaga centralki. Polecałbym ją raczej komuś, kto chce maksymalnie 10 urządzeń sterować spoza domu i szuka prostego systemu polskiego producenta. Do realizacji całego domu absolutnie się nie nadaje. 5. Ja daję klientowi wybór. Większość chce podtynk, a dwie godziny na wkucie rozdzielnicy mnie nie przeraża. Jest estetyczniej, nie wystaje, nie mnie oceniać. Montujemy też natynkowe, zwłaszcza w pomieszczeniach gospodarczych, albo duże stojące rozdzielnice, ale ja uważam, że to kwestia trzeciorzędna i istnieje więcej niż jedno dobre rozwiązanie. 6. Jeśli klient ma budżet i na wstępnej rozmowie widzę, że klient chciałby bajery, to sam mu polecam korzystanie z usług projektanta, bo ja nim nie jestem. Ale nie każdy chce wydawać na to pieniądze. W swojej karierze spotkałem niewielu dobrych i dokładnych projektantów. Piekarnik potrafi mieć 3,5kW, zmywarka 2,4kW, absolutnie nie powinny być projektowane jako jeden obwód. Akurat dziś dorabiamy klientowi nowe obwody w kuchni, bo stara instalacja, bo jeden bezpiecznik i mu wyrzuca po remoncie, a nikt go nie uprzedził, że to warto by było wymienić instalację i dorobić obwody w kuchni. 9. Kasa, jak klient jest skłonny zapłacić, to wykonujemy z nierdzewki. Robiliśmy też z bednarki miedzianej. Wszystko zależy od budżetu. A ocynk nie jest zły, odkopywałem 30-letnie uziomy, które były niemal jak nowe. Zależy od gleby. Bednarka ułożona na 0,6m głębokości ma dużo bardziej zmienne warunki niż uziom wbity na kilkanaście metrów. Kłótni o te 10 Ohm jest w internecie tyle, że nie chce mi się uczestniczyć w kolejnej. Odpowiednia, to odpowiednia, bo to zależy, nie wszędzie rezystancja powyżej 10 Ohm będzie dramatem. Co do płyty fundamentowej to oczywiście, ale to nie jest film na którym chcę rozważać wszystkie istniejące warianty. Czasami trzeba sprawy uprościć. 10. Kat 5 będzie ok, ale powinno się kłaść 6. Ekranowanie tak, ale złe podłączeni ekranu jest gorsze niż jego brak. A w domu aż takich zakłóceń nie ma, więc nie zobaczymy różnicy. Patrzycie kolego na wszystko ze swojego punktu widzenia, a inni ludzie mają inny budżet, inne potrzeby, inny tryb życia, jedni są gadżeciarzami, inni wręcz przeciwnie, jedni chcą mieć dom z bajerami bo prestiż, inni wolą prosto i skromnie. Dajmy każdemu zrobić jak może i lubi😉

Dziękuję za komentarz i zapraszam do śledzenia kanału, wkrótce nowe materiały 🙂

Niestety najczęściej jest jeden router od dostawcy, a po zmianie nikt nie pamięta poprzednich ustawień, ani nawet nie wie że tak można. Sprawdzone na falownikach PV, do których jeździmy zmieniać hasło po zgłoszeniu, że "nie ma podglądu", większość przyczyn, to nowy router.

Dlatego falownik tez trzeba podłączać kablem do routera. Zaproponowana 11 porada jest znakomita i tak wlasnie powinno sie robic. Stosuje takie rozwiazanie i polecam!

Też, ale niekoniecznie, bo często w sklepie kupujemy router i ustawiamy go jako acces point, trochę mi wyszło takie "wiecie o co mi chodzi" 😉

@@wojciechchudzik1383 tu się nie zgodzę z takim podejściem. To tak jak wstawiać kolejne repeatery przedłużające zasięg. No może w domu 2 routery dużego zamieszania nie zrobią ale jak komuś zależy na dobrze działającej sieci to powinien unikać rozwiązań gdzie każdy sprzęt jest z innej parafii 😉

WiFI? Zdecydowanie ODRADZAM! Kabel to kabel, nie ma wzajemnego zakłócania się, nie ma spadków prędkości, problemów z zasięgiem i... Najważniejsze: żaden cwaniak nie będzie próbował mi nic zakłócać i hackować. (To znaczy: może próbować, ale z góry wiadomoże nic nie zdziała!) Ktoś powie: niemożliwe! A ja odpowiadam: niemożliwe jest tylko uniknąć śmierci i podatków, cała reszta JEST MOŻLIWA. Tylko czasami trochę trudna. Zabawa w "niezawodne" szyfry i zamki jest tak długa jak historia ludzkości i JEDNOCZEŚNIE jest ciągłym pasmem dowodów, że łamanie haseł i dostępu JEST MOŻLIWE! Że jest "niemożliwe" z zasady myśli właściciel do chwili gdy zostanie wydymany - potem, nie wiedzieć czemu, zmienia zdanie! Dlatego planując inwetycję należy zawszasu zaplanować, zaprojektować i to z solidnym nadmiarem porządną skrętkę szóstej generacji, jak zaleca pan Wojtek. To się po prostu bardzo opłaci!!!! A jak ktoś jest mundrzejszy, to jego sprawa, niech wcina potem swoją żabę sam. Bon appetit!

Niestety wielu klientów tego nie robi. Nowy router, nowe ustawienia to dość powszechna praktyka. Jak już pisałem, często do falowników od PV jeździmy zmieniać hasło do wifi, bo ktoś zmienił dostawcę, podłączył światłowód itp. a nie zna starych ustawień. Tam gdzie można podłączamy po kablu i to jest najlepsze rozwiązanie. Co do reszty zgoda.

Mesh tylko jak już ktoś zawalił i nie pociągnął kabli do kluczowych miejsc. I tak zalecałbym przy pierwszym remoncie dociągnąć brakujące kable w konkretne miejsca

@@sebek6543210 po pierwsze to mesh ale “zasilany” po LAN, a po drugie nie wszystkie urządzenia da się połączyć po LAN. U mnie np 160 adresów idzie po WiFi

Czytuję normy i nie widzę ich sprzeczności z tym co powiedziałem. Co do rurek to oczywiste, że trzeba je ułożyć w taki sposób, żeby dało się cokolwiek naciągnąć. Dlatego załączyłem zdjęcie gdzie są rury 40 ułożone w dwa łagodne łuki, lub ułożone prosto z rozdzielnicy na strych. Mógłbym wchodzić w różne niuanse, ale to rozwlekłoby niepotrzebnie film 😉. A to jest poradnik dla klientów i użytkowników, więc sposób podania też musi być inny niż dla instalatorów.

Jak ktoś zamiast napisać konkretnie co jest nie tak, rzuca hasło "poczytaj sobie normy" to już wiem, że dalej nie ma sensu czytać.

Pisałem już poniżej, "Zgadzam się, o ile znamy poprzednie ustawienia, lub mamy je skąd odczytać i jesteśmy samodzielnie w stanie to zrobić, a nie wszyscy sobie z tym radzą, zwłaszcza osoby starsze. Spotkałem się również z sytuacją, gdzie dostawca internetu nie pozwalał zmieniać niektórych ustawień w swoim routerze. Dodam ciekawostkę, że nigdzie nie robimy tylu gniazd internetowych co w domach zawodowych informatyków. Oni chyba coś więcej wiedzą 😉" Montujemy też fotowoltaikę i często się zdarza, że klienci zgłaszają brak podglądu w aplikacji i najczęstszą przyczyną jest zmiana dostawcy internetu i nowy router. Często nie ustawiają tych samych nazw i haseł.

Switch gigabitowy kosztuje grosze i nie wymaga żadnej konfiguracji, więc nie ma potrzeby ciągnięcia 2 skrętek, chyba, że ta druga będzie na wypadek uszkodzenia (w nowym domu można się pokusić nawet o peszel do kluczowych miejsc). Ja bym wstawił tam access point i od razu ma się pewne, stabilne wifi w salonie.

@@sebek6543210 Na drugiej skrętce możesz podłączyć dekoder, zrobić przedłużacz HDMI od rejestratora, lub USB, lub kilka innych rzeczy, masz wolną skrętkę, masz możliwości. Dwie skrętki w salonie to powinien być standard. Dwie w każdym pokoju, to też nie będzie rozrzutność.

O HDMI nie pomyślałem, o hubie usb również. Zastanawiam się tylko nad sterowaniem tego podglądu. Np. sterując ze smartfona można podglądać również z niego i tylko przerzucić obraz na TV@@wojciechchudzik1383

@@sebek6543210 Jak ze wszystkim, to zależy 😉 Mimo wszystko rejestrator wygodniej obsługuje się myszką. Nie każdy łączy się też z naszą aplikacją po wewnętrznej sieci, tylko pomimo tego, że jesteśmy w domu, dalej obraz leci przez chiński serwer i nie będzie 4K.

Jeśli masz możliwość połączenia się z nim lokalnie to będziesz miał też opcję połączenia się z nim zdalnie np. po poprzez VPN w domu. Ja aktualnie skonfigurowałem do tego terminal jako serwer VPN, który poprzez tunel do serwera mikrusa pozwala się łączyć do lokalnej sieci nawet bez publicznego IP. Nie mam aktualnie możliwości sprawdzić jaką mam przepustowość, bo terminal jest wpięty przez wifi o słabym sygnale, ale jak tylko dociągnę do niego skrętkę to spodziewam się czegoś blisko przepustowości mojego łącza, czyli 100 - 170 mbit/s. @@wojciechchudzik1383

Są dwie możliwości: Układ TN-C(S) Gdzie przychodzą 4 przewody i przewód Ochronno-neutralny PEN jest rozdzielany na Przewód ochronny PE (powinien być dodatkowo uziemiony) i przewód neutralny N Stąd 5 a nie 4 przewody jak w starych instalacjach. Druga opcja (gorsza) to układ TT gdzie również przychodzą 4 przewody jednak czwarty przewód to neutralny N. W przypadku tego typu instalacji bardzo trudne jest zapewnienie odpowiedniej wartości "pętli zwarcia" tak, żeby w razie zwarcia zadziałał wyłącznik nadprądowy. Dlatego, żeby spełnić warunek ochrony przeciwporażeniowej montuje się wyłączniki różnicowo-prądowe które są niezwykle czułe (wyłączają już przy 0,03A prądu który upływa gdzieś z obwodu np. przez dotyk ręką zepsutej pralki). Do dobrego działania takich wyłączników różnicowo prądowych (RCD) potrzeba jest dobrego uziomu (PE). Więc zliczając również mamy 5 przewodów L1,L2,L3,N,PE. Zero to mylna nazwa dlatego, że często jest tam jakiś potencjał, ale prawdopodobnie zerem roboczym nazywano N albo PEN , a zerem ochronnym przewód żółtozielony PE.

Dzięki🙂 Wystarczy w zupełności👍

Do wszystkiego wystarczy 5 w ekranie... Aby jakościowy dobry. Dla normalnego człowieka wystarczy

Będzie :) Nagrałem już film jak sobie z awarią poradzić we własnym zakresie, lub przynajmniej wstępnie zlokalizować problem, kiedy wezwać elektryka, a kiedy pogotowie. Chęstnie też wysłucham sugestii, jakie tematy was ciekawią

​ciekawi mnie temat ogrodowych rozdzielnic, instalacji w altanach ozdobnego oświetlenia w ogrodzie. Czy wrzucać kabel do rurek i jakich, na jakiej głębokości jeśli robi się np lampy na ogrodzeniu w ogródku. W czym puszczac kable na drewnianych konstrukcjach?

Do tych puszek też są pierścienie dystansowe. Poza tym to są sugestie, nie prawdy objawione 😉, jeśli komuś dane rozwiązanie nie pasuje, to znaczy, że potrzebuje innego 👍

@@wojciechchudzik1383 Podasz linka do tych dystansów? Szukałem i nie znalazłem nic 😅

@@tarzanboy8591 Proszę 🙂 www.simet.com.pl/pl/lista-produktow/wyposazenie-puszek-134

Przełącznik i czujnik ruchu równolegle.

Nie szkodzi. Piekarnik typowo 2 kW, mikrofala 900 W.

Typowo, a nietypowo piekarnik może mieć 3,5kW

Piekarnik ma 2,9 kw a mikrofala chyba 0,8 kw.Maksymalny prąd dla tego obwodu,(bezpiecznik 20 amper) to 4,6 kw.Także spokojnie mogą chodzic razem

Pierwsze slysze zeby piekarnik mial 3,5KW ja swoj mierzylem i ma tylko 1,8KW

Zawsze pytam klienta o wszystko, bo każdy ma inne wymagania, budżet i tryb życia. Ale, żeby nie opowiadać za każdym razem tego samego zacząłem nagrywać filmy dla klientów. Wtedy na spotkaniu mamy już część mojego gadania z głowy 😉

Koncentryki i satelity odchodzą do lamusa, chyba każdy dostawca internetu światłowodowego ma w ofercie telewizję.

Są takie zegary astronomiczne z czujnikiem zmierzchowym, albo można samodzielnie złożyć taki układ z zegara astronomicznego i automatu zmierzchowego.

albo w układ wpiąć inteligentny sterownik i połączyć go z czujnikiem zmierzchowym. Uruchomienie ustawić na zachód słońca, wyłączenie na określoną godzinę i działa bezobsługowo

Albo najtaniej - zmierzchowy z wyłączeniem czasowym( np ORNO), zapala się po zmierzchu wyłącza po ustawionym czasie

@@niemaco1986 a po co tu jakieś magiczne sterowniki czy inne cuda. Wrzucasz czujnik zmierzchu i zegar astronomiczny w szereg. Zegar załącza obwód na czujniku (np. o 14:00), czujnik załącza stycznik (raczej wolałbyś uniknąć dużych obciążeń na zegarze i czujniku). O ustawionej godzinie zegar wyłącza czujnik i oświetlenie, koniec filozofii.

Zrobisz to na styczniku z przyciskami włącz/wyłącz (standardowy schemat) - tylko zamiast przycisków użyjesz styków NC/NO czujnika oświetlenia i czasówki i gotowe.

Jest pojemniejsza, łatwiej zamontować w niej moduły smart home. W standardowych puszkach jest to w zasadzie niemożliwe, albo wymaga mnóstwo nikomu niepotrzebnej pracy

​@@wojciechchudzik1383Nie do końca się zgodzę, że praca nie jest nikomu potrzebna. Ponieważ istnieją jeszcze takie nałogi jak pracocholizm. Lub takie wypaczone poglądy jakoby trzeba było się napracować by zarobić. Niektórzy bywają jeszcze tak zacofani, że są skłonni utrudniać sobie pracę zamiast ułatwiać. Po to aby się tym chwalić, że aż tyle czasu opracowali. Przywiazanie do samej pracy zamiast do jej efektywności to pochodna starej wiejskiej mentalności kultu (-ry) ciężkiej pracy (na roli). Tego typu myślenie powoduje, że nie wszystkim podoba się ułatwiającą zycue automatyzacja oraz szeroko rozumiany postęp cywilizacji ( polegający min na takich innowacjach eliminujących zbędna pracę). Dlatego spodziewam się rozłamu społeczeństwa na neo jaskiniowców przywiązanych do wysiłku bo warunkujących jego nakładem poczucie własnej wartości. Oraz na ludzi światłych i wygidnych, mających trzeźwe, praktyczne spojzenie na życie (dlatego chętnie ułatwiający h je sobie adaptując nowe technologie, dla tych pierwszych budzące z czasem grozę bo kompletnie nie zrozumiałe np androidy)

+ co jeśli nie zrobiliśmy bednarki w ławach

U mnie murarz przyspawał płaskownik 60x8 mm do zbrojenia płyty, chętnie się dowiem czy jest to zgodne ze sztuka

Jest zgodne, o ile resztę zbrojenia też zespawał. Jeśli nie, to polecam zrobić dodatkowo uziom sztuczny.

Tak, ale wtedy nazywa się to "przewodem wyrównawczym funkcjonalnym" i musi być uzupełnione o uziom otokowy (jeśli mamy instalację odgromową), lub uziom szpilkowy + bednarka i wszystko połączone ze sobą już powyżej poziomu gruntu.

Jak wyżej, robimy uziom otokowy do odgromówki, lub uziom indywidualny.

Jak każda odpowiedź na tego typu pytanie brzmi, to zależy 😉Nie mniej niż 11kW, ja zalecam 14, 17 lub 22, zależy od tego ile będzie urządzeń w domu i czym będzie ogrzewany. Przy czym należy pamiętać, ze są to wartości dla PGE Warszawa, różne regiony, różne oddziały OSD mają różne przeliczniki kilowatów mocy przyłączeniowej dla konkretnej wartości zabezpieczenia. Dla domu jednorodzinnego różnica między 11 a 22kW jest tylko w jednorazowej opłacie za przyłączenie, warto więc wziąć nieco więcej na starcie, jeśli planujemy pompę ciepła, indukcję, klimę a zwłaszcza samochód elektryczny.

@@wojciechchudzik1383 Dziękuję za odpowiedź . Ja wystąpiłem o 20kv i się zastanawiałem czy nie za dużo.

@@sebus12341234 Za dużo o tyle, że takie samo zabezpieczenie (32A) dostałbyś przy 17 lub 16 kW (w zależności od lokalnych warunków), należało od razu wystąpić o 21 lub 22 (jak wyżej, do sprawdzenia lokalnie). Jeśli dom będzie w stanie surowym zamkniętym, to najczęściej masz możliwość zawrzeć umowę w taryfie G, więc opłaty stałe nie są uzależnione od mocy przyłączeniowej/umownej. Natomiast jeśli zostaniesz zmuszony do zawarcia umowy w taryfie C, to wtedy co miesiąc będziesz dopłacał około 150zł nawet jeśli nie będzie żadnego zużycia. Dlatego trzeba od razu zawrzeć umowę na taryfę G, lub dążyć do jak najszybszej zmiany z C na G.

@@sebus12341234 dlatego też zawsze polecam brać lokalnego dobrego elektryka, który najlepiej się orientuje w lokalnych realiach i zwyczajach i może, poza porządnym wykonaniem instalacji, załatwić papierkowe tematy za klienta i zdjąć mu to głowy.

Od wyłącznika do lampy. Zasilania do lączników wystarczy przewodem 3x1,5.

do alarmu standardem jest YTDY 6x0,5, ale może być więcej żył, do kamer wystarczy skrętka UTP kat.5e do każdej kamery

Standardowa sonda do uziomu ma 1,5m, najczęściej wbija się kilka, czasem powyżej 10, aż do uzyskania pożądanej rezystancji. Natomiast sama rezystancja nie jest tak istotna (zwłaszcza w TNC, przy TT jest bardzo istotna), co prawidłowe wykonane wyrównanie potencjałów w obiekcie.

Jeśli od wyłącznika do lampy jest przewód 4x1,5 to nic więcej nie trzeba robić, kwestia właściwego połączenia i montażu czujnika obok lampy. Można też ułożyć osobny przewód od wyłącznika tej lampy (jeśli w puszce jest również zasilanie) do czujnika, lub od lampy do czujnika. Wszędzie polecam stosować przewód 4x1,5 z niebieską żyłą(Lumen).

Można, dużo można zrobić na zaś, ale to nie licytacja 😉. Raz że ja wciąż się spotykam z instalacjami w całości wykonanymi przewodem 3x1,5 i najważniejsze, żeby tego uniknąć, dwa - chciałem tu opowiedzieć o najprostszych i najtańszych sposobach na zwiększenie funkcjonalności. Też robiliśmy dom, gdzie klient chciał aż tak na zaś i wszystkie lampy 5x1,5, natomiast później z tego nie skorzystał. I zdecydowana większość klientów z tego nie skorzysta, więc nie widzę takich potrzeb u klientów. Różnica między wykonaniem 3x1,5, a 4x1,5 jest minimalna, ale różnica między wykonaniem 3x1,5 mieszane z 4x1,5 a wszystko 5x1,5 już będzie bardziej zauważalna i niekoniecznie uda mi się klienta do tego przekonać, bo nie będzie w tym dla klienta realnej wartości. Raz że płaski 5x1,5 już się tak nie układa, więc zachodzi często konieczność bruzdowania (droższa usługa), puszki już obowiązkowo pogłębiane, więcej będzie kieszeniowych, lub wielokrotnych, bo nie wszystkie systemy mają potrójne klawisze (droższy cały materiał, nie tylko przewody). Co nie znaczy, że czasami się to nie sprawdzi. ale jak to zwykle bywa, zo zależy. Tam gdzie na pewno ma to sens to przewody do napędów bram wjazdowych, dajemy 5x1,5 lub 5x2,5, bo jak się komuś latarnie przypomną po ułożeniu kostki, to ma z czego wydzielić, a przewód już jest na zewnątrz. Podbitki też czasami robiliśmy przewodem 5x1,5, żeby zrobić dwa obwody świateł i gniazda w podbitce do oświetlenia świątecznego, czy w inny sposób wydzielić oddzielne sterowani (dodatkowe kinkiety, zasilanie markizy itp.). Już 4x1,5 jest trudno upchnąć w małych lampach jak jest przelotowo zrobione, 5x by się nie czasami nie dało. Dlatego lepiej nieraz dać oddzielne 4x1,5 niż jeden 5x1,5 i od oprawy do oprawy go puszczać. W toku doświadczeń na kilkuset instalacjach optymalnie cenowo i funkcjonalnie wychodzi właśnie 4x1,5. Przez ponad 10 lat stosowania tego rozwiązania, dosłownie 3 razy się zdarzyło żeby nam tej piątej żyły zabrakło, ale wtedy duży zakres zmian ze strony klienta nie wywoływał u niego frustracji z powodu kosztów przeróbek. Raczej był świadom, że dużo pozmieniał, a większość zmian ogarnęliśmy właśnie tą czwartą żyłą i z 20, jedna wymagała większego nakładu prac. To taki kompromis wypracowany przez lata. Ale to nie jest jakaś sztywna zasada, każda instalacja, jest inna. A znów przefajnować można w każda stronę, to też już przerobiłem i nabrałem nieco pokory względem własnych genialnych nowatorskich, ale niesprawdzonych rozwiązań🙂 . Jeśli klient ma projekt wykończenia wnętrza i dobrane konkretne oprawy, to jedna rezerwowa żyła wystarczy, bo wtedy najczęściej nie ma wielu zmian, jeśli jest planowany szynoprzewód 3-kanałowy to też raczej wiemy na etapie wykonywania instalacji i wtedy owszem, od razu idzie 5x1,5. Ale jeśli klient planował żyrandol na środku, a potem chce szynoprzewód, to i tak często czeka go kucie, bo szynoprzewód ma inny sposób przyłączania, a część szynoprzewodów jest jednokanałowa. A jest jeszcze aspekt ergonomiczny. W pewnym momencie zbyt duża liczba wyłączników utrudnia korzystanie z nich, bo klient nie będzie włączał każdej z 50 żarówek w salonie oddzielnie, tylko sekcjami. Często przy czterech podwójnych łącznikach obok siebie już zaczyna się robić mało intuicyjnie. To jest doświadczenie, którego człowiek nabiera z każdą kolejną realizacją, a co trudno jest czasami wytłumaczyć 🙂

nie pytaj o budowę sieci komputerowej elektryków, to nie ich specjalizacja. Radość jest jak wejdziesz na budowę po elektrykach i są kable położone, a jak w gwiazdę to już luksus :) i na drugie urządzenie nie potrzebujesz rutera tylko akcesspointa. chcesz zasięg wifi rozszerzyć a nie routować na inną klasę ip czy NAT'a kolejnego stawiać.

W domach stosuje się meshe

@@enzono Czyli robimy luksus 😉

Switch dla kabla lub access point -dla wifi

Jeśli to nie będzie 10 zasilaczy 300W, albo oświetlenie kortu tenisowego w ogrodzie 100m od rozdzielnicy, to nie. Ale to już nie podpada pod typowe oświetlenie i powinno być wtedy rozpatrywane indywidualnie.

@@wojciechchudzik1383 Przy aktualnych wymaganiach ( patrz norma PN 60364- 4-41 do obwodów oświetleniowych w domach i mieszkaniach wymagany jest wyłącznik różnicowoprądowy do 30 mA) to 3 żyły są wskazane nawet jeśli założysz lampy 2 klasy ochronności. Przy popularnych kinkietach ( przedpokój, wejście itp) to mamy I klasę ochronności i tu już trzeba mieć żyłę ochronną PE. Minimum na oświetlenie to 3x1,5mm^2 ( proszę o sprawdzenie)

Skupiłem się na przekroju 2,5mm2, to że trzy żyły są obowiązkowe uważam za tak oczywiste, że nie przyszło mi do głowy żeby to wyjaśniać, aczkolwiek zdarza się, że ludzie robią wciąż dwużyłowymi przewodami. Jeśli to nie jest za zasilaczem 12/24V, to to jest dramat.

Pomieszczenie gospodarcze, jeśli w domu jest garaż, to w garażu. Korytarz/wiatrołap w ostateczności

@@wojciechchudzik1383 w projekcie rozdzielnice mam w wiatrołapie i tam zostawione były aroty w fundamencie, czy mogę przeciągnąć w arocie przewód głowny pod ociepleniem posadzki do garazu i tam zrobić rozdzielnice ?

Oczywiście, ze tak

Kto mówi o kuciu w płytkach? Dokładna lokalizacja gniazd w łazience wychodzi najczęściej przy rozmierzaniu płytek, a wtedy można sobie jeszcze kuć do woli. Poza tym Nie ma obowiązku stosować tych porad, można wybrać jedną, kilka, albo żadną. Nikt tego nie sprawdzi.

Zamiast kuć w płytkach można je zerwać i położyć od nowa lub precyzyjnie i głeboko wyciąć fugę lub wwywiercić się w dany punkt z innego pomieszczenia lub nawet z dworu.

Stoczek Łukowski, Łuków, Garwolin, Siedlce, Mińsk Mazowiecki, Warszawa. Ogólnie województwa lubelskie i mazowieckie.

Zaznacz wyraźnie że to żart 🙂, bo niepokojąco spotkamy takie rady w internecie dawane na poważnie. Każdy kolor ma swoją określoną funkcję i musi on być jednakowy na całej długości żyły. Nie ma więc mowy o żadnym znaczeniu na końcach. Do tego pozbywamy się wtedy ochrony, a to już jest narażanie użytkownika na niebezpieczeństwo i ponownie, wykonanie niezgodne z normami i zdrowym rozsądkiem. Spotkałem się wielokrotnie z fazą na obudowie lampy w 1 klasie izolacji, czasem w zasięgu ręki dziecka. Gdyby nie przewód ochronny i różnicówka, to mamy duże ryzyko porażenia prądem.

Zasada jest taka, że nigdy nie ufamy kolorom kabli, których sami nie układaliśmy @@wojciechchudzik1383

@@sebek6543210 owszem, dlatego najlepiej wykonywać instalacje zgodnie z normami, wtedy nie musimy pamiętać, co kombinowaliśmy na danej budowie, bo mamy jeden standard i jesteśmy spokojni, że prokurator się nami nie zainteresuje. Poprawiałem kiedyś schodowe/krzyżowe u klienta, bo elektrycy, którzy robili instalację, sami nie mogli dojść, jak to połączyli, żeby działało. Zajęło mi to prawie godzinę, ale łamigłówkę rozgryzłem i po 10 latach, klient mógł włączać i wyłączać światło na korytarzu z czterech miejsc. 😊

Masz rację, na dziś i przez najbliższych 5-10 lat wystarczy zdecydowanej większości klientów, ale za 10 lat też wielu nie chciałoby kuć i wymieniać instalacji, bo do czegoś nie wystarcza 😉Postęp technologiczny jest ogromny. Różnica w cenie to kilkadziesiąt groszy, pracy przy tym jest tyle samo, kat 5e to najniższa z dostępnych, jest jeszcze 6, 6A, 7 i 7A. Ja proponuję tylko stopień wyżej od najtańszej opcji, na 100m instalacji klient dopłaci kilkadziesiąt zł. Wady? Może minimalnie trudniej wtyczkę zarobić. Kupując samochód ludzie 100x więcej za felgi dopłacają, przy przeciętnej instalacji wartej 20-30 tys. to różnica mniej niż jednego procenta w kosztach😉

@@wojciechchudzik1383 dopowiedziałbym że 7 i 7a to głównie w urzędach, tam koszty zupełnie nie nie są istotne :)

​@@wojciechchudzik1383tak, technika idzie do przodu. Za 10 lat to się ludzie będą zastanawiali co to jest gniazdo LAN.

10 lat temu też to słyszałem i wiesz co? Od tamtej prowadzono nowe standardy przewodów, bo wifi jeszcze długo ich nie zastąpi, a być może nigdy. A z gniazd LAN korzystam i w firmie i w domu, i klienci też z nich korzystają. Zaś najwięcej gniazd LAN ro bimy u informatyków, którzy się po prostu na tym znają. Jakby to było bez sensu, to by nie kazali sobie tych przewodów rozciagać po całym domu.

@@wojciechchudzik1383 😄

Zgadzam się, o ile znamy poprzednie ustawienia, lub mamy je skąd odczytać i jesteśmy samodzielnie w stanie to zrobić, a nie wszyscy sobie z tym radzą, zwłaszcza osoby starsze. Spotkałem się również z sytuacją, gdzie dostawca internetu nie pozwalał zmieniać niektórych ustawień w swoim routerze. Dodam ciekawostkę, że nigdzie nie robimy tylu gniazd internetowych co w domach zawodowych informatyków. Oni chyba coś więcej wiedzą 😉

@@wojciechchudzik1383 albo całkiem osobny AP(osobny SSID i hasło) do IoT porostu, ale wiadomo zawsze lepiej przewód.

W drugim filmie mam już mikrofon, lepiej?😉

Takie jakie podłączymy i takie jakie dopuszcza nasze zabezpieczenie nadprądowe 😉. Cieńszy przewód możemy zastosować do sterownia bramą, lub przekaźnikiem niskonapięciowym, gdzie steruje się najczęściej masą. Jeśli zakładamy, że przewód będzie bezpośrednio sterował obciążeniem i pracował na napięciu 230V, a obwód oświetleniowy jest najczęściej zabezpieczony wyłącznikiem nadprądowym B10A, typowe łączniki do oświetlenia mają obciążalność 10A, to zgodnie ze sztuką, normami i dobrymi praktykami stosujemy odpowiedni przewód instalacyjny o przekroju 1,5mm kwadratowego. Oprócz tego, że przewód ma się nie upalić po obciążeniu go dwiema żarówkami led, ma również (a nawet przede wszystkim) wyzwolić w odpowiednim czasie zabezpieczenie w przypadku przeciążenia i zwarcia. A zbyt cienki przekrój na długim odcinku zwyczajnie się zapali, zamiast wyzwolić wyłącznik, bo nie spełni wymogu minimalnej impedancji pętli zwarcia. Do tego dochodzi wytrzymałość mechaniczna. Przyjęte jest stosowanie do oświetlenia 1,5mm kwadratowego, bo nikt nie będzie tego liczył za każdym razem, czy w ramach oszczędności sięgających 20 zł, może zastosować mniejszy przekrój, za to droższy i mniejszy wyłącznik nadprądowy itp. Sprawa wydaję się na pierwszy rzut oka błaha, ale stosowanie się do norm i przepisów prawa budowlanego chroni nasze życie, mienie i zwiększa szansę wypłaty odszkodowania😉. Warto zdawać sobie też sprawę, że wyłączniki nadprądowe służą do ochrony instalacji i urządzeń i do nich są dobierane.

@@wojciechchudzik1383 Dziękuję za odpowiedź. Nie dorozumiałem użytego przez Ciebie pojęcia "sterowania". Do tej pory oznaczało dla mnie sterowanie mniejszym napięciem\prądem większych wartości.

@@s3rverius jeśli mamy ten 4x1,5 z szarą żyłą z rozdzielnicy do wiatrołapu, to możemy na nim podłączyć zarówno sterowanie przyciskiem bramą wjazdową, sterowanie dowolnym przekaźnikiem, jak i sterowanie bezpośrednie oświetleniem w ogrodzie. Taki jego urok, że możemy zrobić to, co akurat nam będzie potrzebne, albo zmienić zdanie po kilku latach bez kucia i ciągnięcia nowych przewodów 🙂 Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej jest to wyłącznik do oświetlenia w ogrodzie, podbitce, lub kinkietów zewnętrznych. Jako że zegar astronomiczny kosztuje dla niektórych astronomiczne pieniądze, zwłaszcza na początku użytkowania domu włączają sobie oświetlenie ręczne. Dołożyć automatykę można w każdej chwili, jak klient przetestuje i sam stwierdzi czy mu to odpowiada, znudzi mu się włączanie i wyłączanie ręczne, zostawi na cały dzień światło kilka razy itp. Zawsze łatwiej wyjść od tańszego rozwiązania i stopniowo przechodzić na droższe wedle potrzeb. Nie mam w zwyczaju wciskać klientowi wszystkiego co najdroższe, a potem patrzeć jak większości tych funkcji nie wykorzystuje i ma poczucie, że został na cos naciągnięty. Dlatego kilka dodatkowych przewodów, dodatkowa żyła w przewodzie, głębsza puszka itp. daje duże możliwości wprowadzania zmian, o których sam klient jeszcze nie wie że będzie je chciał 😉,a kosztuje dodatkowy jeden, góra klika procent do ceny instalacji.

Czy jest sens montażu do oświetlenia przewodu 3 x 2,5 mm2 ???

Tylko to dość mocno ogranicza klientowi wybór co do osprzętu. A ja nie lubię ograniczać klientom wyboru. To że są, nie oznacza, że każdemu będą odpowiadać.

Pomyliłeś RU-vid z elektrodą. 😂

Masz wiedzę teoretyczną, ale nie masz praktycznej. A praktyka jest taka, że ciągle dzwonią klienci, którym przestały działać urządzenia na wifi, bo zmienili dostawcę internetu. Nawet jak zostawiamy wyraźne dyspozycje, żeby przywrócić poprzednie ustawienia sieci, to i tak najczęściej ludzie po prostu tego nie robią. I szukają rady u elektryka, bo sieciowiec, który montował im nowy router nie chciał im pomóc.

Przewodu 4x1,5 do oświetlenia idzie na przeciętny dom 100-200m, różnica w cenie względem 3x1,5 to około złotówki. Połowę pomieszczeń i tak się zawsze robiło "pod żyrandol", wymagają tego też przepis. Zostaje kilkadziesiąt do stu metrów przewodu razy 1 zł, czyli kilkadziesiąt zł. Pracy jest tyle samo, czy układasz trzy, czy czterożyłowy przewód. Jeśli dom jest większy, a instalacja kosztuje ponad 40 tys., to dodatkowe 200-400zł też raczej klienta nie zaszokuje i nie zniszczy finansowo 😉

@@wojciechchudzik1383 Spoko spoko tylko fajnie to brzmi 😂

@@Markus-ob1nv to jest właśnie najlepsze, że czasami za kilkadziesiąt zł dostajemy bardzo duże możliwości i oszczędności na przeróbkach warte dużo, dużo więcej 🙂

Bardzo dobra rada 🙂

he he

Młody jesteś. W moim 40to letnik domu powinienem wymienić dosłownie wszystko. Włącznie z przewodami podtynkowymi.

Całkowita bzdura

Niestety nie jest to całkowita bzdura, rozchodzi sie o reakcje chemiczne ocynku na bednarce. Polecam poszukanie opracowań na ten temat.

@@przemkokozacki8639 Korozja może zachodzić w miejscu wyprowadzenia bednarki ocynkowanej z betonu do gruntu. Ale nie zachodzi w zbrojeniu. Nie zachodzi też, jeśli wyprowadzenie jest szczelne, lub jest wykonane bednarką ze stali nierdzewnej. Czytałem opracowania 😉

Zbrojenie jest ze stali, ktora koroduje w kontakcie z tlenem. Jesli zbrojenie w betonie ma mozliwosc miec kontakt z tlenem to znaczy, ze zbrojenie jest wykonane nieprawidlowo. Korodowac moze co najwyzej bednarka jesli jest z nieodpowiedniego materialu, albo nieprawidlowo 'zrobione" jest miejsce kontaktu bednarki z betonem.

no i jeśli ktoś daje beton w8 to też chyba nie ma racji bytu ?

Dokładnie o tym mówię w filmie, żeby dopilnować rozdziału obciążenia i obwodów krytycznych. Miałem przypadek, gdy układ kuchni zmienił się w taki sposób, że nie było innej możliwości, niż podłączyć piekarnik ze zmywarką do jednego gniazdka, bo wylądowały na wyspie, a płytki były już ułożone. Bo projektant kuchni nie wziął tego pod uwagę, a klient nie ma obowiązku się na tym znać, po to zatrudnia fachowców. Proponuję obejrzeć jeszcze raz na spokojnie 😉A co do odróżniania kabla od przewodu, to masz rację, ale to jest film dla klientów, którzy nie muszą tego wiedzieć, ta wiedza jest im absolutnie zbędna i nie narażam ich na żadne niebezpieczeństwo używając tych wyrażeń zamiennie. Większość ludzi mówi potocznie o "kabelkach" i widocznie tym przesiąkłem. Nie ma się o co stresować. Tak jak nikt nie mówi o rozłącznikach do oświetlenia, tylko o wyłącznikach. Wyłączniki nadprądowe nazywa bezpiecznikami itp. W gronie specjalistów, na politechnice, moglibyśmy już wymagać precyzji, ale to są inne światy i wymagają też innej komunikacji. Luz 🙂

@@wojciechchudzik1383 Jakich rozłącznikach do oświetlenia? Chodzi Ci o te montowane na ścianie? To są łączniki. Co do lokalizacji gniazd w kuchni. Na budowie musi się spotkać stolarz i elektryk i razem z inwestorem ustalić gdzie co ma być. U siebie mam jako oddzielne obwody: lodówka, piekarnik, zmywarka, gn. ogólne (z okapem i mikrofalówką). Mieszkanie zasilane 1f. Ba, nawet obwody oświetleniowe są 2 (a mieszkanie małe) i 3 różnicówki.

@@marcin-_ Super że masz to rozdzielone tak jak trzeba, ale ale od stanu surowego do montażu mebli upływa najczęściej tyle czasu, że projekt kuchni tego nie wytrzymuje, nawet jeśli stolarz dał nam wymiary podczas robienia instalacji, to potem zawsze były zmiany. A pisząc zawsze, mam na myśli kilkaset instalacji przez około 20 lat, od kiedy powszechne stały się kuchnie na wymiar 🙂 Dlatego polecam wstrzymać się z instalacją do samego końca, wynika to z moich doświadczeń. Czasami instalację w kuchni dostosowywał ktoś nie do końca kompetentny i ponieważ szedł na skróty, od najbliższej puszki, podział obciążenia był robiony nieprawidłowo. Jeśli instalacji nie ma wcale, to konieczność jej zaplanowania jest bardziej widoczna. Ktoś już tu pisał, że trzeba wszystko tak zaplanować, żeby potem nie trzeba było nic zmieniać. I jest to wspaniała rada 😉, tyle że tak się najczęściej nie da. Albo przerabiamy i kujemy, albo klient godzi się z pewnymi niedogodnościami. Jeśli przyjmiemy podział na odłączniki, rozłączniki i wyłączniki, to którą definicję spełnia łącznik do oświetlenia? 😉

@@marcin-_ Stolarzy i elektryk wykonują chyba swoją robotę wg projektu, czyż nie?

Myślę, że kucie pod kable to już przeżytek skoro istnieje duży wybór bruzdownic wycinających różnej wielkosci bruzdy w tynku i nawet w zbrojonym betonie.

W mieszkaniu, szczególnie małym jak postawisz w centralnym punkcie dobry router to spokojnie ogarniesz zasięgiem całość. W domu już to nie jest takie oczywiste. Ja osobiście dopiero od roku posiadam dostatecznie mocny router, żeby ogarnął prawie cały dom zasięgiem (nadal w wejściu, w rogach domu zrywa połączenie). Mocno żałuję, że nie mam kabla: na dole, np przy telewizorze w salonie (telewizor łapał słabo wifi i co chwilę musiałem wpisywać hasło, plus do tego opcja puszczenia wifi na taras), w kotłowni (żeby puścić sygnał wifi na zewnątrz), w garażu (żeby podpiąć falownik i mieć szybki i darmowy internet przy grzebaniu przy aucie), w moim pokoju (żeby mieć stabilniejsze połączenie od czasu covidu). Ogólnie jeśli gdzieś jest stale użytkowane urządzenie, to warto mieć kabel, albo access point najdalej za jedną ścianą działową. Wifi przechodząc przez strop lub grubszą ścianę mocno traci na mocy i prędkości. Aktualnie szykuje się remont i gdzie tylko będę miał możliwość to pociągnę skrętkę plus ewentualnie peszel w krytycznych miejscach. Na pewno monitoring na kablach to jedyna sensowna opcja, bo wifi da się zagłuszyć sprzętem za parę dolarów z odpowiednim łatwo dostępnym programem.

Zgadzam się, że smart home (swoją drogą to pojęcie jest tak pojemne, ze względu na liczbę rozwiązań na rynku, że aktualnie nie wiadomo co właściwie oznacza, osobiście wolę określenie automatyka domowa) nie jest dla każdego, ale jeśli ktoś codziennie włącza wieczorem i wyłącza rano oświetlenie na zewnątrz (albo renifera na święta), to polecam zegar astronomiczny, albo automat zmierzchowy. Podobnie ze wszystkimi cyklicznymi czynnościami. Drugi przypadek, kiedy automatyka może nam ułatwić życie, to bardzo duża liczba odbiorników do wysterowania w jednym momencie (np. salon gdzie mamy trzy żyrandole, dwanaście kinkietów i dziesięć pasków LED), operowanie jednym przyciskiem zamiast dwudziestoma wydaje się łatwiejsze 😉 Jest jeszcze coś takiego jak internet rzeczy, który jest nieunikniony, np. telewizorów innych niż smart praktycznie już nie ma i ten trend postępuje. Z moich doświadczeń wynika, że wielu klientów pyta o smart home, natomiast niewielu ostatecznie się na niego decyduje (bo nie namawiam). Zastosowanie większej rozdzielnicy, większej liczby obwodów, puszek kieszeniowych i przewodów 4x1,5 sprawia, że w każdej chwili klient może zmienić zdanie, zrobić całkowicie klasyczną instalację, lub tylko wybrane elementy automatyki i stopniowo implementować kolejne za rok, dwa, pięć, a ja nie muszę przerabiać instalacji, kuć i robić bałaganu. Instalacja jest też wtedy tańsza niż robienie szafy na przekaźniki i całej instalacji w gwiazdę. Początkowa inwestycja kilkudziesięciu, lub kilkuset zł w te dodatkowe elementy zwraca się wtedy po wielokroć. A i stresu związanego z robieniem bałaganu w nowym domu, czy koniecznością rezygnacji z jakiejś "fanaberii" mniej 😉

@@wojciechchudzik1383 Dzięki za wyjaśnienie 👍

Zgadzam się całkowicie z Twoją opinią. Interesuję się automatyką domową tzw. Smart ale całkowicie hobbistycznie. Dobra zabawa dla ludzi którzy potrafią coś zaplanować, wykonać a przede wszystkim to samemu serwisować. Nie ma dla mnie znaczenia czy to będzie po kablach czy wifi. Nie wyobrażam sobie podłączyć coś do smart instalacji co będzie zagrożeniem dla zdrowia i życia lub może spowodować jakieś inne nieszczęścia. W najgorszym przypadku, przestanie mi świecić wcześniej wspomniany renifer, ledy pod łóżkiem, schody kaskadowe, nie wystawie śmieci bo mi smart nie przypomniał oraz nie będe wiedział jaka jest temperatura na zewnątrz czy w garażu. Gdy oglądam te wypasione rozdzielnice z automatyką na różnych systemach i magistralach kablowych to się zastanawiam nie nad korzyściami tylko kosztami. To są szafy w domach za ogromne pieniądze. Nawet jak inwestora stać na taki wydatek to czy te wprowadzone komplikacje kablowo- modułowe zamiast wprowadzić udogodnienia nie okażą się z czasem utrudnieniem w najmniej oczekiwanym momencie ? Wszystko dobrze dopóki nie trzeba będzie wezwać serwisanta w weekend lub święta. Każdy potencjalny inwestor musi sam podjąć decyzję. Zabawa z automatyką(niekomercyjną) to przyjemność jednak warto zdobyć choć podstawową wiedzę na ten temat a można zaoszczędzić sporo pieniędzy i stresu gdy coś przestanie działać. @@wojciechchudzik1383

​@@abamslmamtwarto też skończyć medycynę, żeby wiedzieć, dlaczego boli i czym to leczyć. Trochę praktyki w jakimś warsztacie samochodowym, aby dojechać do celu. Jakąś budowlankę, co by plytkarz z malarzem nie oskubali z kasy...😂

Jak ktoś jako jedyne zastosowanie dla smart home widzi tylko zapalnie światła w kiblu to rzeczywiście może się to wydawać fanaberią. Jak ma się więcej wyobraźni to smart home staje się nie tylko ułatwieniem ale i koniecznością.

Nie załapałeś idei. To nie jest internet dla telewizora i czajnika tylko internet złożony z telewizorów i czajników.

Oczywiście, że nie powinno. Wygooglaj internet of things.

Zróbmy zatem weryfikację i niech przemówią liczby 😉, różnica w cenie w zakupie to aktualnie między 70 a 78 groszy netto, czyli (w zależności od VATu) 75-90 groszy, a nie złotówkę. Ostatnie kilka domów które robiliśmy (bardzo przeciętne instalacje, ani oszczędnościowe, ani jakiś wypas) to kolejno 150m przewodu 4x1,5, 164m, 180m, 244m. Jest jedno ALE, połowę pomieszczeń i tak robisz przewodem 4x,1,5, bo to pokoje. Zasilania zostają przewodem 3x1,5. Więc na te domy dołożyliśmy kolejno (w przybliżeniu) 60zł, 65,6zł, 72zł i 97,6zł. Według mojego uznania, mieści się to w definicji "kilkudziesięciu zł". Jeśli robisz dom, gdzie idzie więcej niż 400m przewodu do lamp, to instalacja kosztuje raczej powyżej 30 tysięcy. Masz około 1,5% różnicy w cenie. A przeważnie jeszcze mniej, bo to już są raczej duże domy, gdzie pozostałych materiałów i robocizny idzie jeszcze więcej i są stosowane po prostu droższe komponenty (puszki, zabezpieczenia, dłuższe zasilania, więcej roboczogodzin itp.) Ale nawet jeśli byłoby to 1zł różnicy w cenie, i chciałbyś liczyć cały przewód 4x1,5 jako koszt dodatkowy, to dołożyłeś do instalacji między 150 a 250, czy 300 zł. Jedna przeróbka, gdzie musisz kuć ścianę, doprowadzić nowy przewód, szpachlować itp. i te 300 zł się zwraca. Pozdrawiam😊

@@wojciechchudzik1383 "Około 1 zł" to nie znaczy 1 zł. To już nie wszystkie kable wymieniamy jak było w poradzie ale połowę. I tu masz rację bo ta porada była całkowicie bez sensu, ale jakiś laik może to wysłuchać i ładować zamiast 3x1,5 wszędzie 4 x 1,5 tak na zapas. Twoje zużycie przewodów jest takie jak normalne na mieszkaniach. Widocznie robisz w jakieś doświetlonej części kraju. Pozdrawiam.

@@paweysiuk3494 Kolega se przesłucha jeszcze raz 😉 punkty oświetleniowe polecam robić przewodem 4x1,5, nie całą instalację. Polecam też zatrzymać w 0:19 i przeczytać co tam jest napisane, salon, pokoje itp. zawsze robiło się "pod żyrandol", ja po prostu polecam zrobić tak samo pozostałe pomieszczenia, dlatego bierzemy pod uwagę tylko połowę. Nie można robić żyrandoli przewodem 3x1,5 😉 Kolega myli się też całkowicie co do założeń filmu, to przede wszystkim nie jest film "zrób to sam". Jeśli ktoś jest laikiem to nie powinien wykonywać instalacji elektrycznej. Dałeś dobry argument dlaczego. Bo nawet jeśli będzie chciał skorzystać z dobrych rad, to może je błędnie zinterpretować. Czy porada jest całkowicie bez sensu? Jeśli wielokrotnie oszczędziłem klientom przeróbek, czy psucia wykończonych ścian i sufitów, czy to przy dokładaniu czujnika ruchu, czy przy dokładaniu LEDów, lamp, itp. to ja widzę i sens, i realne, liczone w tysiącach zł oszczędności 😉

@@wojciechchudzik1383 i tak nalezy kasowac konkurencje, merytorycznie

Przewód czterozylowy jest póki co nieadekwatnie do użytego materiału dłuższy ponieważ specjalistyczny, dużo rzadziej stosowany. Jeśli dzięki takim filmom będzie nań większe zapotrzebowanie stanie się on standardem i stanieje jak wszystko co masowo się produkuje. Dlatego im więcej osób sięgnie po ten przewid tym szybciej dka innych stanie sie on tańszy. Tak jak było że wszystkimi niszowymi produktami zanim staniały dzięki zwiększeniu pobytu i ich produkcji Nie bądźmy takimi egoistami myślącymi tylko o sobie i doraźnej oszczędności jak cebula.. (coś tam;)

Nie można połączyć czujnika przewodem 3x1,5. Można zarówno 4x1,5 od czujnika do lampy, można od wyłącznika do czujnika, będzie prawidłowo w obu przypadkach, jeśli się prawidłowo podłączy.