Film dokumentalny o twórczości Krzysztofa Klenczona, (wzruszający komentarz Krzysztofa Krawczyka) Wypowiedzi - między innymi muzyków grających z nim w Ameryce, komentarz siostry artysty. • Video
Szanowni Państwo, chciałem przeprosić wszystkich tych, których komentarze muszę usuwać, ale robię to po to aby Ci, którzy przychodzą tu by w spokoju zobaczyć film, nie byli narażeni na niepotrzebną, negatywną energię. Na szczęście zdecydowana większość z Państwa zostawia tu w "moim domu" miłe słowa i wspomnienia, ca co dziękuję. Z szacunkiem...Seweryn Krajewski
Szanowny Panie Sewerynie. Prezentowany film powstał dziesięć lat temu. Można było kilkakrotnie zobaczyć go w TVP. Zadałem Panu dwa proste pytania, na które pomimo starań nie udało się odpowiedzieć autorom tego filmu. Pan je usunął. Ma Pan do tego prawo. Pytanie o to dlaczego Panowie się rozstali w okresie największej popularności to chyba nie negatywna energia. Może czas położyć kres plotkom i domysłom, nie zawsze trafnym.Pozdrawiam i zdrowia życzę.Jesteśmy tym samym pokoleniem i w naszym wieku ono jest chyba najważniejsze.
@@NOTOCO45 Nic nie mogę powiedzieć o konflikcie bo takiego nie było. Potrzebowaliśmy siebie nawzajem aby tworzyć jak najlepsze piosenki, o czym mówi Jerzy Skrzypczyk pod koniec filmu. Rozmawialiśmy o powrocie Krzysztofa w czasie występu zespołu w Chicago. "Konflikt i inne głupoty na nasz temat to niezmordowana działalność wielowdowy, (jak też, między innymi wielokrotne próby zablokowania tego materiału). Łącznie z groźbami pod adresem ludzi, którzy udostępnili materiały archiwalne i trwającym 3 lata procesem, który oczywiście przegrała. Nie chciałem o tym mówić, bo to już teraz nie ma znaczenia, zastanawia mnie tylko skąd u tej osoby tyle nienawiści do Krzysztofa...Z szacunkiem...Seweryn Krajewski
@@fundacjaim.sewerynakrajews2026 Dziękuję za wyjaśnienie. Nie wiem kogo ma Pan na myśli pod określeniem "wielowdowy" i skąd jak Pan to określa ta nienawiść o niej.Pozdrawiam.
2 года назад
@@fundacjaim.sewerynakrajews2026 Bardzo przeżywałem wasze rozejście, oczywiście - teraz już nieważne powody, ale czułem, że to nie służy nikomu, zwłaszcza Klenczonowi. Razem tworzyliście potencjał w jakimś postępie geometrycznym, tak jak The Beatles: poszczególni muzycy wspaniali, wspólnie - genialni. Podobnie było z wami: kolektyw nie był zwykłą sumą potencjałów i możliwości, był sumą zwielokrotnioną. Po rozstaniu to się zwichrowało, z oczywistą szkodą dla KK. Szkoda, że on tego nie rozumiał, sam był bardziej wspomnieniem wspaniałych czasów z Czerwonych Gitar niż aktywnym, twórczym, inspirującym muzykiem. Szkoda. Pozdrawiam serdecznie, panie Sewerynie, dziękuję za ogrom radości i wzruszeń. Niemal wszystkie wasze piosenki leżą niezdarnie na gryfie mojej gitary. Dziękuję!
Krzysztof Klenczon byl patriota w przeciwienstwie do zony, ktora nie grzeszy intelektem i nie znala prawdziwych uczuc meza. Z wypowiedzi znajomych i rodziny wynika, ze tam bylo ogromne parcie na kase i popularnosc. Oprocz Krzysztofa nikt nie czul tesknoty za krajem. Tu bylby soba, tworzyl i rozwijal sie. I zdobylby majatek i rzesze fanow. Dziwi mnie, ze zona i corka kalecza polski jezyk. I nie maja osiagniec. Cz-G byly moim idolem. Bardziej lubilam haryzme K.K. I i Jego milosc do kraju. Tak duze indywidualnosci nie mogly pracowac razem. I w Trzech Koronach Krzysztof pokazal jeszcze wiekszy talent. Szkoda, ze nie mogl dalej tworzyc. Zycie potrafi zabierac wartosciowych ludzi. Uklony dla siostry K.K. Kobieta z klasa i ogromnym intelekcie. Brawa dla Sweweryna za szczerosc i piekne wspomnienia. Film swietnie zgrany i wzbudza emocje.
Jej “ toporny” i kwadratowy jezyk polaki mowi wszystko . Polityka wizowa usa od zawsze - wizy przede wszystkim dla prostych ludzi, do ciezkiej roboty. Rzeznie, azbesty, sprzatania….. to slowa bylego konsula usa w priv rozmowie ….
Muszę stanąć w obronie Pani Alicji Klenczon. Po pierwsze nie kaleczy języka polskiego, dobrze mówi, córka mówi słabo. Po drugie uważam że to fajna, bezpośrednia babka😊
Nie jeden porządny człowiek, źle skończył przez brak wyobraźni i egoizm kobiety. Przykłady można mnożyć. Jednym z nich był Krzysztof Klenczon. Fan na zawsze.
Zabiła go Ameryka i to, że pojechał za żoną. Jaki dziwny los czasami zgotuje nam życie. Ten kto nie wyemigrował z kraju nie może zrozumieć Krzysztofa Klenczona. Ja rozumię że tęsknota do kraju była większa od wszystkiego, dlatego zaplanował powrót ale nie zdążył. Zostanie wiecznie młody dla tych co pamiętają. Wielki muzyk 🕯
@@toline2021 nie wchodzę, tylko zastanawiam się, czy panu Sewerynowi Krajewskiemu jest też tak źle w USA jak panu Krzysztofowi Klenczonowi? Czy też cierpi z tego powodu? Czy po prostu przyjemnie sobie odpoczywa w Chicago na zasłużonej emeryturze?
Krzysztof Klenczon był wspaniały ale najlepsze jego lata były w "Czerwonych Gitarach". Opuszczenie Czerwonych Gitar" było szokiem dla fanów. Zespół "Trzy Korony" krótki żywot pomimo kilku świetnych piosenek. W USA kariery nie zrobił. Pamietam wywiad z nim przed wyjazdem. Tłumaczył się dobrem rodziny. Niestety nie wyszło mu to.
@@januszsolecki6023 Nie oceniamy źle, jeśli nie znamy faktów. Ale...jak można ocenić dobrze osobę, która już po tym, gdy niniejszy film został nakręcony i zaczął się pojawiać na ekranach, zakazała sądownie jego emisji. A przecież sama w filmie wystąpiła, jej córka również. Kilka lat trzeba było czekać, zanim sąd odrzucił zarzuty i film przestał być " zakazany"....
To wręcz niewiarygodne. W tamtych przaśnych, siermiężnych czasach powstawały prawdziwe perły, do dziś niedoścignione. Nikt nie silił się na małpowanie angielszczyzny, a takie cudowne utwory powstały.
Najbardziej zachwyciła mnie wypowiedź Seweryna Krajewskiego bowiem była prawdziwa Krzysiu Klenczon wiedział, że popełnił błąd wyjeżdżając do USA, stracił to, co było jego powołaniem, tęsknił za tworzeniem muzyki w Polsce
Krzysztof wierzył swojej żonie i jej rodzince w ówczesne bajki o Stanach bez tzw. rozeznania terenu. Jego żona nie mogła nawet mieć o tym pojęcia bo sama ani nie była muzykiem, ani - ewidentnie - nie rozumiała swojego męża. Wygląda też że mało go tak naprawdę znała, a chęć przeforsowania swoich życzeń na siłę kosztem kariery jej męża dziś daje nam tylko bardzo niekorzystną ewidencję o niej samej...Bardzo cenne natomiast są tu wypowiedzi siostry KK. Ta Pani ma rację we wszystkim o czym wspomina.
Smutne to wszystko...tacy ludzie jak Klenczon, Stan Borys czy Krawczyk, ale i wielu innych do Ameryki powinni jeździć na parę koncertów, zrobić zakupy i wracać do domu. To moja młodość, moi idole, piosenki, których słucham do dziś. To już nie wróci, ale wspomnienia pozostaną na zawsze.
Nie wiem dlaczego tak mam, ale za każdym razem kiedy gram i śpiewam "Biały krzyż" głos mi drży, więźnie w gardle, a oczy mi się "pocą". I choć urodziłem się prawie 50 lat po II WŚ, to te słowa mają dla mnie jakieś ponadczasowe przesłanie.
Szczerze powiem, że jest to najlepszy film dokumentalny jaki obejrzałam przez ostatnie kilkanaście lat. Niesamowity team. Niepowtarzalne dźwięki, cudowny repertuar. Mamy naprawdę mamy cudownych wokalistów, muzyków twórców muzycznych fotografów pełna gębą artystów polskich Artystów. Sama osobiście od młodych lat byłam karmiona muzyką Elvisa Presleya, Bitelsów i nie ukrywam, że bardzo lubię taką muzykę. Ale Czerwone Gitary to nasza krew nasza z serca płynąca żyjąca i tętniąca cały czas muzyka. Szkoda, że nie zdążył wrócić i szkoda że tak był zapatrzony w leżące dolary na ulicy a tak naprawdę leżały na polskich wtedy słabych drogach, setki tysiące złotych wystarczyło tylko po nie sięgnąć, a tak naprawdę mógł mieć i rodzinę i muzykę i pieniądze potrzebne do życia. Tam może wydawałoby się lepiej ale ciężka pracą usłane i z tego co zobaczyłam presją. Dlatego lepiej być artystą ojczystym niż niedocenionym. Kawał dobrze skrojonego czasu za co serdecznie dziękuję. Kochani artyści dziękuję...
44:23 Widać, że Krzysztof Klenczon to był szczery i uczciwy facet. Bez żadnego kluczenia czy pudrowania odpowiada na dość impertynenckie pytania dziennikarza. Szacun!
Jestem z rocznika '88 i pomimo, że od dawna znam największe utwory Czerwonych Gitar i Trzech Koron, to dopiero od niedawna w pełni świadomie odkrywam je na nowo. Od 2-3 lat ja i moi znajomi i kuzyni, z którymi żeglujemy po jeziorach mazurskich i wspólnie biwakujemy przy blasku ogniska nie wyobrażamy sobie wieczoru z gitarą bez piosenek Krzysztofa Klenczona. Cieszmy się tym co nam zostawił, wracajmy na jeziora i niech białe żagle i szmaragdowa toń przypominają nam o tym wspaniałym artyście. Pozdrowienia ze Szczytna! :)
To wspaniale, że są jeszcze prawdziwi żeglarze, spędzający czas lepiej niż zgraja na wielkich motorówkach. Może duch Mazur nie zginie, a z nim pamięć o twórczości Krzysztofa. Pozdrawiam Szczytno, byłam w tym roku pierwszy raz i miasto bardzo podobało mi się, a pomnik Krzysztofa Klenczona wzruszył mnie szczególnie.
@@agama5252 Jeszcze Żagle Mazurskie nie zginęły :-). Są jeszcze osoby, które jak raz poczują wiatr w żaglach to zakochują się od razu. Tak było i ze mną (dzięki mojemu starszemu kuzynowi, który pokazał mi piękno żeglowania). I teraz co roku staramy się przekazać to piękno dalej, innym napotkanym ludziom, właśnie poprzez wspólne granie na gitarach przy ogniskach. Do zobaczenia na szlaku! :-D
Wróciły wspaniałe wspomnienia. Pamiętam kiedy byłem nastolatkiem graliśmy utwory Klenczona z kasetowca w autobusie wracając ze szkoły w Chicago. To był rok 72. Amerykańskie "dzieciaki" podchodziły i pytały co to za Band. Myśleli, że to jakieś nowe utwory Led Zeppelin czy Deep Purple, a chodziło m.in o utwór 10 w skali Beauforta. Los sprawił, że jeszcze raz wylądowałem w Chicago na przełomie lat 80/90 i miałem okazję poznać Was osobiście. Panowie, zawsze będę wdzięczny za niezapomniane chwile spędzone z Wami w knajpce u Adasia, a także mini koncert na moje urodziny. Pozdrawiam serdecznie :)
Warto było obejrzeć ten film i legendarnych muzyków czasów beztroskiej młodości, Trójmiasta i jego uroków. Serdeczne podziękowania Uczestnikom tego filmu "Tych wspomnień czar".
W czasach Czerwonych Gitar , chodzilam do szkolypodstawowej , no i uwielbiałam wszystkie ich piosenki. Urządzałam z braćmi koncerty w mieszkaniu. Piękna , ponadczasowa muzyka, teksty. Czasy były proste, naturalne, ludzie się się lubili. Panie Krajewski pozdrawiam i dziękuję za piękne utwory, dla wszystkich członków zespołu
Danuta Mrozowska tak masz rację, ludzie wtedy chociaż mieli mało, żeby nie powiedzieć nic, byli lepsi, życzliwi, empatyczni i dobrzy. Żyło się może biednie ale godnie, człowiek- człowiekowi nie był wilkiem ale bratem a teraz..., no cóż mamy może więcej, żyje się nam lepiej ale co nam po takim życiu ? Bez przyjaźni, miłości, tylko wieczna pogoń za szmalem. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny dokument. Wspaniali Artyści - zarówno Krzysztof, jak i Seweryn - będąc dla Siebie uzupełnieniem, stworzyli Coś Magicznego... Coś, co już na zawsze będzie gościć w naszych Sercach... Dziękuję pełen Wdzięczności. 💞💞💞
Bardzo wzruszające i piękne wspomnienie o Krzysztofie Klenczonie, jego drodze artystycznej, wielkim talencie przerwanym przez przedwczesną śmierć. Jego piękne piosenki pozostaną na zawsze. Gdyby jego los inaczej się potoczył ile jeszcze pięknych utworów mógł napisać. Dziękuję 😊👍❤️
Ogladajac ten dokument cofnalem sie o 50 lat. Poczulem sie jak nastoletni Kazik. Jestem bardzo wzruszony i szczesliwy ze bylo mi dane przezywac tamte czasy, nic nie potrafi przycmic tamtych dni.
Najgorszymi decyzjami Klenczona, Deyny, Krawczyka były wyjazdy do USA, oparte o naiwną i nieprawdziwą wizję tego kraju. Tu byli bogami, a tam tylko kolejnymi grajkami z dziwnym akcentem.
Alez to byly czasy jakie piekne brzmienie kiedys i teraz odbieram je z wielkim zachwytem .Dziekuje Panie Sewerynie za te piekne wrazenia duchowe pozdrawiam i zycze duzo zdrowia
Dziękuję za ten dokument i dziękuję panu Sewerynowi za te dobre i mile słowa o K.K. Niestety nie tylko K. Klimczok dał Elvisowy repertuar pamiętacie z czym wrócił Krawczyk zza Wielkiej Wody? Tez Elivsovał na początku .Kto wie czemu ? Może myśleli,ze my nadal nie mamy dostępu do zachodniej muzyki? W końcu żyliśmy w szczelnej puszce komuny a może wchłonęli Elvisa tak mocno będąc w US,-ach?(ju e sach ) Każdy niemal z naszych artystów powracających zza granicy zapewne obawiał się zapomnienia o sobie i każdy z nich wracajac występował z czymś amerykańskim zamiast z własnymi dzielami pewnie trudno było im wierzyc w to,ze polscy fani mogą być aż tak wierni . Jestem przekonana,ze większość z nas pamiętający lata czerwonych gitar nosi w sercu brzmienie tego zespółu,jego piosenki ich nastroj oraz przesłanie i wspanialy głos Krzysztofa oraz Seweryna. Szkoda ,ze jego dzieci nie mówią czysta polszczyzna widać tu słabe staranie się ich matki .Pozdrawiam
Dziękuję Panie Sewerynie Krajewski za ten dokumentalny piękny film o losach Waszego zespołu i za bezstrronność w ocenie Waszych losów Serdecznie pozdrawiam
Могу сказать одно - бесконечно жаль,что так рано и трагически ушел такой талантливый молодой и хороший человек!Также бесконечно жаль Эву Кшижевскую,Эльжбету Чижевскую,Барбару Квятковскую,Александра Форда,которые покинули Польшу и умерли,многие трагически,на чужбине.Я полька по отцу и все,что связано с Польшей мне очень дорого.
Zapomniałam dodać że bardzo uwielbiam Seweryna Krajewskiego i za wszystko co mówi z taką sympatią o Krzysiu Klenczonie. Mój brat wypowiadał się o Sewerynie że jest pyszałkowaty i to było ponad 27 lat temu, brat już nie żyje tyle lat ponieważ sam nie dał rady z tym co go spotkało i popełnił samobójstwo a gdyby dzisiaj posłuchał wypowiedzi Seweryna to pewnie zwrócił by mu honor za to co kiedyś mówił, tego jestem pewna ❤️😘
Jestem siostrą Mariana F a co tyczy się drugiego komentaża to nie wiem jaki jest naprawdę Krajewski ale słyszałam kilka jego wypowiedzi i uważam że jest może w młodych latach był zagubiony po śmierci matki a poza tym nie każdy musi się uśmiechać, na zewnątrz mógł wyglądać na pyszałka ale jego wnętrze nikt nie morze poznać tylko patrząc i słuchając go, napewno trzeba człowieka poznać bliżej żeby co kolejek o nim powiedzieć ❤️
@@lucynaafiniec237 W młodości był zagubiony po śmierci matki? Przecież mama artysty żyła długo, w filmie Grażyny Pieczuro z lat 90 tych "Seweryn" wypowiadała się o swoim synu .Co do reszty wypowiedzi, masz rację...Pan Seweryn nie jest zbyt lubiany w światku artystycznym, gdzie panuje zawiść, lizusostwo, wieczne imprezowanie, parcie na popularność za wszelką cenę. Ten artysta wypowiada się muzyką, nie zabiega o wywiady( wręcz ich unika), a jakie ma zdanie na temat rewelacji brukowców na swój temat, wypowiedział się w piosence " Fekalia-dor"..
To niewiarygodne żeby u szczytu sławy i mocy twórczych jeden z najzdolniejszych muzyków jakich widział ten kraj tak po prostu sobie wyjechał. Pozdrowienia Panie Sewerynie, zarówno razem jak i każdy z Was z osobna stworzyliście Wielkie Rzeczy.
Mam ogromny szacunek do Krzysztofa Klenczona niektóre piosenki do dziś brzmią świetnie a jakie to były czasy? jakim marnym oni dysponowali sprzętem . Seweynj i on to prawdziwi giganci muzyczni.
Dobrze, że niektórzy potrafią docenić obu panów. Najbardziej denerwują mnie opinie, że ten był dobry, a tamten do niczego. To tak, jakby jakiś miłośnik literatury zachwalał np. Mickiewicza, a potępiał Słowackiego lub odwrotnie.
Kochany Sewerynie pamietam malego misia mialem 14 lat urodziny spedzone w szpilalu z ktorego moglem wyjechac nogami do przodu . pozniej szkola srednia i pamietam kolegow ktorzy mieszkali .." Daleko od szosy" i znalismy wasze teksty na pamiec .Byliscie dla nas przedewszyskim dla nastolatkow Idolami wszyscy 🔥🤓🤓👍👍👍
Piękna historia z życia Krzysztofa ,szkoda że tak szybko odszedł 💔pozdrawiam fanów,,Ameryka nie dla Polaków,,wszyscy znani nie zrobili tam kariery Krawczyk Jacek Lech i wielu innych...
Piękny film, szkoda,że tak potoczyły się losy. Czasami młodość ma w głowie tylko emocje, chaos i raptowność bez przemyśleń.....Pozdrawiam Pana Seweryna i dziękuje za pamięć o koledze♥️.
Szkoda ze tak się stało ale cóż jego życie jego wybór a co by było tego nikt nie wie po prostu życie nie do nas należy ocena kochajmy go i pamiętajmy to co najlepsze posdrawiam wszystkich fanów Krzysztofa
....co za groteska...az smutno na to patrzec :( ze ten wspanialy KLENCZONOWSKI talent...odnoszacy w Polsce ogromne sukcesy z zespolem "Czerwone Gitary"....nagle probuje ubodobnic sie do Presleya w tych bialych ciuchach...dzwonach i nastroszonym kolnierzu...wyszywanym koralikami.....matkoooo...to jest po prostu ZAŁOSNE!!! ...ufff...az serce boli, kiedy sie na to patrzy...:( ...Doskonaly dokument! Wielkie dzieki Panie Sewerynie! Pozdrawiam.
Wstydzili się czy nie doceniali własnej, polskiej muzyki i brali się za odwalanie Elvisa? A Elvis nikomu nie był potrzebny bo przecież pozostały jego płyty! Więc po co było dublować jego przeboje???Że strachu, że własne mogłyby się nie spodobać??? W Rosji do dziś są miliony fanów najlepszych polskich gwiazd - jak Anna German, Seweryn czy KKlenczon! Więc po co ta mania dublowania idola, którego wcale nie wszyscy podziwiali ???dla niektórych był on po prostu - niestrawny!
Cytuję "nasz zespół powstał 23 stcznia1965 roku"... Miałam wtedy prawie 30 miesięcy, a mimo to ten zespól muzyczny w polskiej historii muzyki pozostaje dla mnie czymś, czego nie da się niczym zastąpić.... Niech się pochowają wszystkie Rodowiczki, potem Dody i cała reszta nie wiadomo czego, którego nazw nawet nie staram się zapamiętać.... Kochane Chłopaki- wnieśliście w nasze życie coś cudownego. dziękuję Wam za to!!! Czas płynie, a ja dalej- nieustająco kocham Czerwone Gitary!
Dziękuję za przywołanie moich wspomnień z lat 70-tych i łezki w oku. Miałam przyjemność być wtedy na nagraniach KK i jego zespolu Trzech Koron do programu TV pod Poznaniem. Przy okazji pozdrawiam Pana Piotra. Pieknie zrobiony dokument...piosenki KK są ponadczasowe zwłaszcza te balladowe, które uwielbiam. Przepięknie je wykonywał swoim ciepłym głosem, z sercem i duszą. Myślę, że był za wrażliwy na Amerykę...emigracja to ciężka walka o przetrwanie znam to z własnego doświadczenia.
Kochałam się w Krzysztofie Klenczonie ❣ Jako 13 latka oszalałam na jego punkcie i do dziś kiedy słyszę jego śpiewanie dostaje dreszczy 😍 Wspaniały artysta ,chwała i pamieć na zawsze❣🌹
Bardzo szkoda ze tak skonczyla sie jego tak bogata kariera. Ile jeszcze pieknych piosenek moglo powstac spod jego reki. Bardzo ciekawe byloby ponowne polaczenie " Krajewski - Klenczon " a ile powstalo by pieknych utworow !!! Serdeczne pozdrowienia z Bawarii
❤ Aż się łezka zakreciła i coś serce ściska. Tragiczna historia, ale tyle pięknych wspomnień. Takie życie. Jedni odchodzą, jedni zostają...Nie marnujmy tego, co nam dane. Pogódźmy się z losem, z tym na co nie mamy wpływu i grajmy dalej. ⛵❤🦋
A js uwazam ze oni bez siebie obojga nie zdobyl by Klenczon takiej popularnosci Glos powiedziala bym Seweryn mial ladniejszy ale oni bardzo sie lubili dopelniali i szanowali Byli cudowni oboje a rodzinnecsprawy nikogo nie powinny obchodzic Kazdy nie, interesuje sie swoim zyciem i swoim a nie wchodzic w prtywatnosc innych bo swiadczy to o braku kultury
@@urszulabereznicka4911 niestety tacy właśnie są Polacy, przynajmniej większość, zawistni, chciwi, ciekawscy i okrutni. Jak komuś żyje się lepiej, czy jest w czymś dobry to wtedy życzą mu jak najgorzej, chyba, że powinie mu się noga, to wtedy rozpaczają. Pozdrawiam serdecznie.
Wyjechał na dziki zachód, tam inny jest świat bezwzględny, zmaterializowany, pozbawiony sentymentów, mało romantyczny, artysta z zewnątrz ma trudne życie.
Niiiiiiiiiiesamowite dzięki za tak wspaniały materiał. Świętej Pamięci Krzysztof KLENCZON był, jest i będzie do końca moich dni na tym padole Polakiem XX wieku NUMER 1.
,W Szczytnie spędziłam 25 lat mego życia ❤w tym mieście🎸🎸👍 WYCHOWAŁAM ,2 dzieci 🎸Po śmierci męża opuściłam to Miasto,😭😭 Jestem jedną z EW ❤,_Na dni ii noce Szczytna śpiewał ten utwór mój zmarły mąż, Zawsze🎸zapalam im świeczkę ❤️ Jestem jedną z EW, która kocha i rozumie,Odwiedzam groby _pomyślę,powspominam, popłaczę😭😭😭🎸🎸 Tego nie zabierze mi nikt 😒Zapalmy im świeczkę 😘🎸😘
Czerwone Gitary kojarzą mi się z moją młodością. Bardziej niż Beatlesi. Ich piosenki były niezwykle melodyjne, czego brakuje w większości obecnych utworów. I miały treści na każdą okazję, dla wszystkich. Gdy odtwarzam z RU-vid'a którąś z Ich piosenek, widzę w komentarzach, ile z różnych krajów,,nie tylko w Polsce, jest wypowiedzi, jak bardzo Ich piosenki trafiały do odbiorców nie tylko wtedy, ale i teraz, budząc wspomnienia z młodości.
Tak, oczywiscie bardziej trafialy do naszych serc piosenki ktore opiewaly nasz kraj, nasza mlodosc, byly w naszym jezyku, wszyscy pottafilismy je spiewac, rozumielismy je, bawilismy sie przy nich i plakalismy przy nich, a nizeli piosenki po angielsku, ktore moze i tez byly takie fajne, tez przy nich bawilismy sie, ale wiekszosc z nas ich nie rozumiala, dlatego byly fajne ale nic wiecej. A utwory pana Seweryna i pana Krzysztofa trafialy do nas, identyfikowalismy sie z nimi. Slucham ich do dzis, moje dzieci tez. A slucham ich bedac daleko od ukochanej ojczyzny i maja przez to dodatkowa moc. Te piosenki lacza nas razem z calego swiata. Sa niesmiertene. Dziekuje i Pozdrawiam
@@annag.538 Pani Anno! Doskonale Panią rozumiem, przebywając w przeszłości przez 7 lat w kraju obym kulturowo, gdzie cenna była każda pamiątka z Polski, czy to kopie obrazów, czy nagrania polskich piosenek.Dopiero będąc poza Krajem człowiek uświadamia sobie, ile go z Polską łączy,z ludźmi, z historią, z kulturą i z przyrodą /marzyłem o tym, żeby się przytulić do polskiego drzewa!/Po powrocie do Polski nieraz byłem pod wozem, z racji dość zaawansowanego wieku nie mogąc często znaleźć pracy, ale uświadomiłem sobie mimo wszystko, że to jest moje miejsce na ziemi, gdzie jestem u siebie. I tutaj się dochowałem jeszcze 3 synów, mimo wszystkich przeciwności. Pozdrawiam serdecznie - Krzysztof
@@krzysztofolszamowski9623 ma Pan racje, bo lepiej jest plakac ze swoimi a nizeli tanczyc z obcymi. Jak jestem w Polsce, to nawet zwykle krzaki wydaja mi sie inne, takie polskie, droga w lesie, drzewa, kwiatki, (chociaz napewno nie sa inne). Na obczyznie jest wszystko nie takie jak w Polsce. Ja tu tylko mieszkam, ale moj dom jest w Polsce. Pozdrawiam Pana serdecznie.
@@annag.538 ojej, czytając tę wymianę Państwa opinii, aż łza się w oku zakręciła. Mnie nie było dane przeżywać pobytu na obczyźnie, ale jest mi znana tęsknota z powodu obecności tam moich dzieci ( na szczęście często się widujemy). Bardzo mnie cieszy, że są ludzie, którzy w kulturalny i wzruszający sposób potrafią powiedzieć o muzyce Czerwonych Gitar, doceniając obu panów, którzy mają największy wkład w historię i renomę zespołu. Pozdrawiam serdecznie:)
Tak to byli nasi BEATLESI i ich losy mniej wiecej potoczyly sie podobnie (historia ma to do siebie ze lubi zataczac kola) Drogi dwoch wspanialych solistow sie rozeszly widocznie tak mialo byc nie nam to oceniac. To jak sie zyje za oceanem to wiedza tylko ci ktorzy tu zyja ze to nie jest basniowy swiat juz nie mowiac o pogardzie dla czlowieka a Krzysztof Klenczon byl przede wszystkim czlowiekiem a prawdziwi ludzie odchodza za szybko. Czesc jego pamieci
Fajny film, o człowieku który pojechał do USA zrobić karierę i zarobić sporo szmalu a zyskał tylko poniżenie, ciężką pracę i w końcu śmierć. Żal, że w tak przykry sposób zakończył swoją drogę, jeden z czołowych muzyków tamtych lat. Dzięki Seweryn, że wypowiadasz się w tak miłych słowach o Krzysztofie. Pozdrawiam gorąco wszystkich sympatyków zarówno Trzech Koron jak również Czerwonych Gitar. Serce się ściska oglądając ten materiał.