10. Wystawa Makiet i Modeli w Mittenwalde k/Berlina - 2023 

To nie jest mój kanał, tylko kanał Grupy Modelarskiej PMM H0. Ja jestem tylko "gębą", która (najczęściej) do Was mówi. Bez innych osób, które wspomagają mnie w tym przedsięwzięciu nie byłoby mowy o funkcjonowaniu kanału. A jeśli komuś przydaje się to, co robimy - to jest dla nas wszystkich największą nagrodą. Dziękujemy za miłe słowa. L.L. (w imieniu wszystkich tworzących PMM H0 TV)

Bardzo dziękujemy za tak miłą recenzję.

To chyba dobry "objaw"? My w reportażu pokazaliśmy wystawę taką, jaka ona była. Stąd na początku komentarza stwierdzenie, że przypominała nam ona czasy NRD. Cóż, coraz częściej polscy modelarze uczą niemieckich modelarskiego rzemiosła.

​@@PMMH0To prawda. Sporo niemieckich makiet jest po prostu "cukierkowa".

@@NorbertTkaczykbr44ty4tkt48 Niestety, nie tylko niemieckich. Poziom wielu makiet, które można oglądać podczas różnych pokazów w Polsce również pozostawia wiele do życzenia. Często są to prace niedokończone lub wykonywane w pośpiechu przed imprezą - byle tylko było przejezdne. Ma to niewiele wspólnego z realistycznym modelarstwem kolejowym, które "uprawia" Grupa Modelarska PMM H0. Niestety, takie "kolejkowe" makiety przedstawiane są często publiczności i mediom jako wierne repliki prawdziwej kolei. A to po prostu jest zwykłe oszustwo i z tym próbujemy walczyć. Bo przecież każdy może sobie budować co chce i jak chce. Tylko nazywajmy "po imieniu" to, co widzimy. Bez "mydlenia oczu", że to miniatura prawdziwej kolei, odtworzenie wszystkich (nawet najmniejszych) szczegółów itp. A, w rzeczywistości widzimy "trawę z rolki", pociągi gnające bez ładu i składu oraz zachowania zasad prowadzenia ruchu, a do tego pomieszane epoki - zarówno w taborze jak i wystroju makiet. Czy to jest modelarstwo?

​@@PMMH0 I to jest chyba przyczyna, czemu modelarstwo kolejowe nazywane jest kolejką i kojarzone z dziecięcą zabawką. Przez infantylny wygląd i sposób "zabawy". Niestety mam wrażenie, że większość modelarzy kolejowych, to zabawkowicze. Nawet na YouTubie o filmy instruktażowe ukazujące realistyczne modelarstwo są w mniejszości.

@@arghon.symuluje Cieszymy się niezmiernie, że nie tylko my - modelarze z Grupy PMM H0 - zauważamy tę "subtelną różnicę". My mówimy o tym wprost, jak to mówią "bez ogródek", czym sprowadzamy na siebie gniew "kolejkowiczów" - zwłaszcza tych, którym wydaje się, że są modelarzami.

Danke, Guido.

Oczywiście. Na wąskim torze ludzie nie są mniejsi od tych, którzy korzystają/pracują na kolei normalnotorowej, więc i budynki, i urządzenia są takich samych wymiarów.

Nas też bardzo zdziwiło to, że wąskotorówka wśród (doskonale odtworzonych) ruin poruszała się niczym rakieta. A przecież ten parowozik (choć to bardzo prosty model) potrafi jeździć naprawdę wolniutko. Dzięki za tak dobrą recenzję naszego stoiska.

Dokładnie to, co zostało pokazane w reportażu, czyli makiety nawiązujące stylem do czasów politechnizacji młodzieży w ówczesnych NRD i PRL. Dzisiaj realistyczne modelarstwo kolejowe wygląda trochę inaczej. L.L.

@@PMMH0 Proszę się nie gniewać, ale wciąż nie wyjaśnił mi Pan znaczenia tego określenia 🤷‍♂️.

@@JoeMcCohn Spróbuję zatem jeszcze raz. W latach socjalizmu "kolejka PIKO" była synonimem modelarstwa kolejowego w krajach Wschodniej Europy. Z modelarstwem miało to niewiele wspólnego. Raczej było to "kupowactwo" i ustawianie zakupionych elementów według jakichś tam wzorców (również nie mających wiele wspólnego z naśladowaniem prawdziwej kolei w miniaturze). Dopiero otwarcie się krajów Europy Wschodniej na Zachód (po tak zwanej transformacji ustrojowej) pozwoliło nam wszystkim zobaczyć jak naprawdę wygląda modelarstwo w krajach, w których bawiono się w to hobby od wielu lat. Pomimo tego wiele osób (również w naszym kraju) pozostało jednak na poziomie "kolejki PIKO" i nadal wydaje im się, że tworzą modele. A na wystawie w Mittenwalde było właśnie więcej "kolejek" niż realistycznych makiet i modeli kolejowych, co staraliśmy się pokazać w naszym reportażu. Czy takie wyjaśnienie jest wystarczające? L.L.

​@@PMMH0 W punkt!

@@JoeMcCohn NRD, to kolejki Piko, z plastikowymi kołami, wiecznie rozlączające się tory, parowóz BR80 z 2 osiami zamiast 3, okna w wagonach bez szyb, wiecznie wykolejający się tabor, rozłączajace się sprzegi, szyny przewymiarowane, w kształcie litety U, paskudny plastik.itd itp - może jeszcze coś sobie przypomnę :) ale takie było nasze dzieciństwo... Pamietam, jak pojechałem do wujka do RFN jak zobaczyłem tę "lepszą" stronę modelarstwa. A katalogi Faller, Marklin i Arnold N trzymałem w czasie snu, pod poduszką! :)