Wczoraj w Warszawie demonstrowali sami policjanci. Wyły syreny, palono race, które są zakazane na zgromadzeniach, a kara to nawet 14 dni aresztu. Dziś spacyfikowali legalną demonstrację Lotnej Brygady Opozycji.
Nie pozwolili używać nagłośnienia w postaci dwóch megafonów.
Przy prezesie Kaczyńskim nie wolno hałasować, a tym bardziej zadawać trudnych pytań: Kazałeś lądować bratu? Gdzie jest wrak?
Jak co miesiąc wszystkie ulice wokół Placu Piłsudskiego były zamknięte. Wiele osób spóźniło się do pracy, bo policjanci przepuszczają przede wszystkim członków partii.
„Kiedy skończy się ta okupacja?” pytała pani, której nie pozwolono przejść ulicą do biura.
Warszawa, 10 listopada 2022.
Materiał Roberta Kowalskiego.
OKO.press finansowane jest głównie z darowizn Czytelników. Dzięki Tobie możemy pracować - śledzić, szukać, pytać, sprawdzać, opisywać, porównywać - i nie odpuszczać.
👁🗨 Czytasz OKO? Wesprzyj OKO 👉 www.oko.press/wesprzyj/
Fundacja Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO
92 1160 2202 0000 0003 0434 1595
Bank Millennium
ul. Madalińskiego 73/75 lok. 1
02-549 Warszawa
Dziękujemy ❤️️
17 сен 2024