"moja nowa konfiguracja neurosynaptyczna nie pozwala mi logicznie ocenić tego, że nie powinienem odbierać nagród w Brawlstars, ale zająć się nauką na kartkówkę" - to byłaby najbardziej precyzyjna odpowiedź na pytanie "dlaczego do cholery zajmowałeś się 2h telefonem, ale nie załatwiłeś lekcji na polski". Posiadanie w domu 13-latka to największe wyzwanie macierzyństwa, jakie mi się do tej pory przytafiło :))) Dziękuję za tę rozmowę!
Znakomita rozmowa, bo daje ogrom wiedzy, zrozumienia, wzruszyłam się (bo mnie to dotyczy jako mamy) i pośmiałam bo tyle w tym prawdy. Świetny przekaz, bardzo pomocny, wiele przykładów. W takim razie wyluzuje z wymaganiami i popracuje nad cierpliwością. Dziękuje z całego serca.
Rewelacyjna rozmowa!Doskonale pamiętam swój nastoletni okres. To był najgorszy czas w moim całym życiu, myślę, że dla moich Rodziców również. Dziękuje za ten materiał! Mam wrażenie niestety,że jednak ludzie dorośli są oporni na taką wiedzę i mówią: "za moich czasów nie było takiego wydziwiania lub zawsze było normalnie,a teraz coś wymyślają..." Żal...Mam nadzieję,że to się zacznie zmieniać.Serdecznie pozdrawiam!!
Wspaniała inspirująca rozmowa... właśnie moje 3 dziecko wchodzi w okres nastoletni... tyle ulgi poczułam po wysłuchaniu wypowiedzi Pana Marka ... posyłam dalej w świat! 😊
Dziękuję!!! Potrzebny temat w edukacji domowe!j Szczególnie: bo spędzamy z dziećmi 24h na dobę i dobrze jest wiedzieć, że mamy przy sobie nasze dziecko, a nie wroga! Dziecko, które się zmienia i my musimy przetrwać ten czas- będąc wyrozumiałym, cierpliwym i konsekwentnym zarazem. Trudne, ale się opłaca...
Ja zawsze porownywalam reaktywnosc nastolatka do stanow emocjonalnych ciezarnej. I to "nie wiem" jest jak nie wiem ciezarnej ktora sama nie wie, tylko ciezarna wszyscy rozumieją, szanują itp. Nastolatek moze to miec tylko od rodzicow i madrych pedagogów ❤
to tylko potwierdza że męski, stabilny ojciec dający proste reguły jest tą latarnią do której płyną nastolatki...... Bądźmy latarniami POMIMO przeszkód.
Dorośli też to mają, całe życie to trwa. Potrzebne ś jednak do rozwiązania wartości i rozmowy. Jeżeli o tym nie mówicie to wynika że rodzice niepotrzebni, potrzeba jest wzorca, najlepiej schemat. To się dzisiaj sprawdza. Ta rozmowa niczego nie wnosi na bieżąco.
I tak i nie. Znaczy oczywiście jasne to jest prawda, co ten Pan mówi, ale z drugiej strony jest to tłumaczenie na zasadzie "Każdy mężczyzna zdradza bo ma to zapisane w genomie ewolucyjnie. Przedłużenie gatunku, zapłodnienie jak największej liczby samic" No to także jest prawda naukowa. Tylko co z tego?...pojawia się zaraz oburzenie "A gdzie rozsądek!?", "A nie mają własnego rozumu?!", "Jakie to wygodne wytłumaczenie draństwa!" znamy to nie? no właśnie. I z młodzieżą jest tak samo. Bo z jakiej przyczyny jeden postępuje w sposób skandaliczny, a drugi potrafi fajnie i sympatycznie przejść przez okres nastoletni? Synapsy zanikają tak samo...A no właśnie dlatego, że ktoś potrafił go ukierunkować. Nie zganiajmy i nie usprawiedliwiajmy draństwa (w każdym wieku) biologią bo to zwyczajnie tak nie działa.
Niestety często możemy nie mieć pojęcia, czemu ten "fajny" nastolatek jest fajny. Wygórowane oczekiwania rodziców i przyśrubowane normy w domu mogą czemuś takiemu sprzyjać, próbom pokazania że jest się fajnym. Trzeba uważać bardzo w takich sytuacjach, bo często właśnie to dziecko, które czuje się swobodnie i ma dobry kontakt z rodzicami, pokaże zachowanie mniej akceptowalne niż to dziecko, które wiecznie ma być lepszą wersją siebie (a potem i tak w przyszłości będzie musiało to odchorować, ba, już na bieżąco odchorowuje).
No ale jak z tym problemem wychowania poradziła sobie ewolucja? Może ten przysłowiowy konflikt pokoleń jest do czegoś potrzebny? Może jest to normalny etap dalszego kształtowania młodego człowieka? No bo jak to możliwe, że społeczeństwo całkiem dobrze funkcjonuje do tej pory bez tej wiedzy?...
4:31 kanapa zlikwidowana? co w niej takiego toksycznego? dlaczego tylko ta grupa? bedzie o tym pozniej? wole zapytac zanim zapomne bo to intrygujace! Moze byla to kanapa na smartfony? :)