Ten utwór zdecydowanie przywołuje mi wspomnienia sielskiego dzieciństwa, spędzonego częściowo w rodzinnym domu na wsi, na wschodnich rubieżach RP. Stary radioodbiornik rodzimej produkcji, stacja Polskiego Radia to atrybuty, które ukształtowały mój gust muzyczny. Dziś jestem już dorosły, dobijam do kolejnej dekady życia, jednak dom na wsi nadal stoi i gdy tylko tam się pojawię a klasyka Bajmu rozbrzmi w radiu wspomnienia wracają. Są rzeczy, których kupić nie można, to właśnie jedna z nich.
W tej muzyce zawarta jest esencja tamtych lat. Niby szare bez perspektyw, a serce w nich zostało i nostalgia za nimi. Zostały mi dwa smutki, że bez powrotnie minęły...
... niech żyje 1985!!! Trzy lata miałem wtedy. BAJM był FENOMENALNY na początku swojej działalności. Od 1980 do 1995 byli BOSCY. Pozdrawiam Ciebie Kamil!
Szalone lata 80-te XX w. Wiem! Komuna, szarość i temu podobne. No, ale młody byłem! Świat stał przede mną otworem! PS: Kobiety były piękne, miłość słodka, młodość buzowała w żyłach a "czarodziejka gorzałka" poniewierała odpowiednio mocno. Czegóż chcieć więcej?
You are growing like young beech in my arms Like a tree that no one, no one can beat I gave you will to exist I gave you will to create New unknown route over your head Can be only dream or maybe crown So become God and tree Between me, earth and heaven Chorus: So now I have two hearts, two concerns And love to the end, and tears of joy Evenings long and evil, days short So kiss me more often Since I don’t know the future Your father scalawag succeeded in seducing me Cuddled me like a precious treasure in his arms I gave him will to exist I gave him will to create
Jak dla mnie ,najlepsza piosenka Bajmu , odrazu przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Nie wiem po co , był robiony ten późniejszy cover , bo co tu dużo mówić jest beznadziejny!
Zgadzam się. Autocover w tym przypadku i mnie nie bawi. Ta oryginalna wersja została przerobiona na akustyczną, bardzo kameralnie wyszło. Szczegóły w Spotify. Tego oryginału tam nie ma. Nie wiem dlaczego, ale w nocy słuchając tego utworu traktuję go jak kołysankę. Mój nr 1 Bajmu.
Dźwięki syntezatora to najlepsze dźwięki świata. Wydawać by się mogło że równie sztuczne co ten kurewski współczesny auto tune, ale to zupełnie co innego. Jest w tych dźwiękach dusza, smak, prawda, mimo wszystko analogia (w sensie vibe, nie ze do czegoś). Wczesne kombi brzmiało tak samo
Masz rację!! Dobrze czytać takie komentarze jak twój. I ten efekt tunelu jak to nazywam jest mega, podobnie jak w "Jezioro szczęścia" i " Ocean wspomnień" .❤️🙂
Czuje tu inny wymiar słysząc o drzewie życia woli istnienia woli tworzenia ..Iskra wyjdzie z Polski właśnie i dzięki temu drzewu ..magia w pełnym wymiarze cud objawiony ..dzisiaj to zupełnie inny wymiar ..niech tak będzie🌎🌈💥✨..niech się stanie
Jeden z piękniejszych polskich utworów. Ale czemu wersję na żywo tak go psują, zupełnie nie rozumiem tej aranżacji, tej ostrej gitary i dziwadeł Beaty hejeje... Szkoda bo utwór uroczy
Tylko tą podstawową wersję lubię. Z racji 2 dni 13. Polskiego Topu Wszech Czasów Trójki musiał się mój ulubiony utwór tego zespołu znaleźć. 1 maja 2020 był, 185. miejsce. 60 lat Beaty, a wygląda młodo. Druga diwa rocka damskiego po Urszuli, lubelski superduet.
3:28 Ten sam wyjazd z pod hotelu co w filmie Wielki Szu na koncu ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-YWP1z-PWj1Q.html&ab_channel=AJKPolskiefilmyiseriale 1:32:40secund Ma sie to oko i pamiec fotograficzna...
"Odejścia nastąpiły przed wyjazdem Bajmu na trasę do USA." Robert Kozak wyjechał z siostrą do Włoch. Jarosław Pruszkowski i Robert byli najlepszymi przyjaciółmi i prawdopodobnie dlatego on również odszedł. Dariusz Lipiński nie mógł pogodzić grania w Bajmie ze studiami i po wykorzystaniu urlopów dziekańskich musiał odejść. Jarosław Kozidrak koncertował z Bajmem jeszcze rok po wydaniu płyty i prawdopodobnie był już zmęczony licznymi podróżami i koncertami przy uwarunkowanej pozycji kompozytora tylu przebojów. Andrzej Pietras po nagraniu "Nagich skał" został menadżerem i producentem. Grzegorz Płecha grał trochę dłużej, bo do 1989 roku, podczas trasy na Sycylii poznał swoją przyszłą żonę i musiał wybierać.
Dzięki za tak szczegółową odpowiedź. W tamtych czasach fanem Bajmu nie byłem i "Chroń mnie" było jedyną płytą na której podobały mi się kompozycje zespołu. Teraz czytam, że to płyta bardziej komercyjna niż poprzednie i z trochę innym brzmieniem-być może dlatego.
Ja słyszałem, że Jarosław odszedł z powodu jakiegoś konfliktu że szwagrem. Zresztą klip chyba realizowany był już po rozpadzie składu z płyty. Widać tylko Beatę, Andrzeja i Grzegorza Płechę.
@@patrycjaloch7659 gdzie tam niby jest Mecwaldowski? Miał 5 lat w momencie realizacji klipu. Ten z wąsami to Andrzej Pietras, a ten w okularach, co dzwoni do drzwi to Grzegorz Płecha.
@@MrVoodemar cofnij się do 85’ koniecznie i już tam zostań, bo zakompleksionych i wrednych malkontentów tu nie potrzebujemy. Gratuluję zainteresowań. Musisz mieć ultra nudne i puste życie skoro masz czas i potrzebę aby pisać komentarze na tak niskim poziomie 👎🏻👎🏻👎🏻
Właściwie to o czym jest ta piosenka. Domyślam się ale nie jestem pewny. Chodzi o rozdarcie między miłością do ojca a córki? Ale czemu w teledysku ten chłopak?....
@@eiliannoyes5212 chyba o miłości do dziecka... porzuconej kobiety będacej przy nadziei... jak nie przepadam za Bajmem i jego jarmarcznym stulem to ten utwór szanuje... ma styl lat 80.