Pozostań ze mną Jezu bo bez Ciebie nie mogę dalej iść drogą do wieczności wspomagaj nas w pokusach dnia codziennego ześlij Duchu Świętego aby w spierał nas w decyzjach miłym Bogu dziękuję księże Adamie za słowo Boże pozdrawiam serdecznie 👨👩👧❤️❤️❤️
♥️Uzdrowienie Naamana 1 Naaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie Aramejczyków. Lecz ten człowiek - dzielny wojownik - był trędowaty. 2 Kiedyś podczas napadu zgraje Aramejczyków zabrały z ziemi Izraela młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług żonie Naamana. 3 Ona rzekła do swojej pani: O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest w Samarii! Ten by go wtedy uwolnił od trądu. 4 Naaman więc poszedł oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa dziewczyny, która pochodziła z kraju Izraela. 5 A król Aramu odpowiedział: Wyruszaj! A ja poślę list do króla izraelskiego. Wyruszył więc, zabierając ze sobą dziesięć talentów srebra, sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań zamiennych. 6 I przedłożył królowi izraelskiemu list o treści następującej: Z chwilą gdy dojdzie do ciebie ten list, [wiedz], iż posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu. 7 Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł swoje szaty i powiedział: Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną? 8 Lecz kiedy Elizeusz, mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski rozdarł swoje szaty, polecił powiedzieć królowi: Czemu rozdarłeś szaty? Niechże on przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w Izraelu. 9 Więc Naaman przyjechał swymi końmi i swoim powozem, i stanął przed drzwiami domu Elizeusza. 10 Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca powiedzieć: Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty! 11 Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: Przecież myślałem sobie: Na pewno wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszywszy ręką nad miejscem [chorym] i odejmie trąd. 12 Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczonym? Pełen gniewu zawrócił, by odejść. 13 Lecz słudzy jego przybliżyli się i przemówili do niego tymi słowami: Gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileż więc bardziej, jeśli ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty? 14 Odszedł więc Naaman i zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i został oczyszczony. 15 Wtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem! A teraz zechciej przyjąć dar wdzięczności od twego sługi! 16 On zaś odpowiedział: Na życie Pana, przed którego obliczem stoję - nie wezmę! Tamten nalegał na niego, aby przyjął, lecz on odmówił. 17 Wtedy Naaman rzekł: Jeśli już nie [chcesz], to niechże dadzą twemu słudze tyle ziemi, ile para mułów unieść może, ponieważ odtąd twój sługa nie będzie składał ofiary całopalnej ani ofiary krwawej innym bogom, jak tylko Panu. 18 To jedynie niech Pan Bóg tylko przebaczy twemu słudze: kiedy pan mój wchodzi do świątyni Rimmona, aby tam oddać pokłon, opiera się na moim ramieniu - wtedy i ja muszę oddać pokłon w świątyni Rimmona, podczas gdy on oddaje pokłon. Tę jedynie czynność niech Pan Bóg przebaczy twemu słudze! 19 On zaś odpowiedział mu: Idź w pokoju! Kiedy odszedł od niego szmat drogi, 20 Gechazi, sługa Elizeusza, męża Bożego, powiedział sobie: Oto mój pan oszczędził tego Aramejczyka, Naamana, nie przyjmując od niego rzeczy, które przyniósł. Na życie Pana - pobiegnę za nim i wezmę od niego cośkolwiek. 21 I pobiegł Gechazi za Naamanem. Kiedy Naaman ujrzał, że biegnie za nim, wyskoczył z wozu na jego spotkanie i powiedział: Czy [wszystko] idzie dobrze? 22 Odpowiedział: Dobrze. Pan mój polecił mi powiedzieć: W tej oto chwili przyszli do mnie dwaj młodzieńcy z góry Efraima, uczniowie proroków. Daj mi - proszę - jeden talent srebra i dwa ubrania zamienne. 23 Odpowiedział Naaman: Racz przyjąć dwa talenty. Nalegał na niego, zawiązał dwa talenty srebra w dwóch workach, do tego dwa ubrania zamienne, i wręczył dwom swoim sługom, którzy go nieśli przed nim. 24 Kiedy przyszedł do Ofelu, Gechazi odebrał te rzeczy z ich rąk i złożył w domu. Następnie odprawił mężów, którzy odeszli. 25 Sam zaś poszedł i stawił się przed swoim panem, a Elizeusz zapytał go: Skąd ty idziesz, Gechazi? Odparł: Sługa twój nigdzie nie chodził. 26 Lecz on powiedział do niego: Nie, serce moje ci towarzyszyło, kiedy ktoś odwrócił się na wozie swoim na twoje spotkanie. Czy teraz jest czas brać srebro, aby nabywać ubrania, drzewa oliwne, winnicę, drobne i duże bydło, niewolników i niewolnice? 27 A trąd Naamana przylgnie do ciebie i do twojego potomstwa na zawsze. Gechazi więc oddalił się od niego biały od trądu jak śnieg.
Pokornym Bóg łaskę daje... Piękne słowa z Pisma Świętego 🥰 prowadź nas Panie w codzienności i ucz bycia pokornym. Dziękuję za kolejny wspólny rozdział. Dobrego dnia!!!❤️
@@marzenat.5980 Cześć Marzenko, właśnie piję,ale herbatkę,🍵bo w poście, odstawiłam kawkę,😘🥰 więc, jeśli pijesz Marzenko kawkę, przyłączam się z herbatką,😉🍵😃☕i coś słodkiego,🥧szarlotka,rano piekłam, częstuje,😊❤️🌼Paa...Dobrego dnia,Kochana!🙋
Nocy przepełnionej pokojem... blaskiem gwiazd 🕊🌟🌛💛 Cieplutko pozdrawiam Kochani... życząc błogosławionej soboty 💖😊💕 ... Los każdego z nas kształtuje się w momentach podejmowania decyzji...
@@marzenat.5980 Świat już zasypia... cichy szept modlitwy wzlatuje wysoko... a nad nami roziskrzone niebo... rozświetlone srebrem gwiazd i księżyca blaskiem... ciche dźwięki melodii... niech ukołyszą łagodnie... do snu... Dobranoc kochana Marzenko 🌟🌟🌟💖😘
Wysłuchałam 🤔 kolejnego rozdziału 2 📖 KK, dobranoc. „Pokornym Bóg łaskę daje" to hasło na sobotę i nie tylko, z Panem Bogiem ❤️☀️🙏🌹🙋 Pamiętajmy o 🙏🤗🙏 w intencji pokoju ☮️ na całym świecie 🇵🇱🌍🇵🇱, szczególnie w 🇺🇦 Ukrainie 🇺🇦
Witam wszystkich w kolejnym rozdziale 2 KK. Oj,tak,ileż razy zastanawiałam się,dlaczego coś,o co tyle walczyłam ostatecznie nie dostałam. Teraz już wiem, że zgubiła mnie pycha, nawet jeśli wtedy jej nie miałam,to okazałaby się ona po zdobyciu tego co chciałam. Zastanawiam się nad dwiema rzeczami o które obecnie walczę, czy też stracę je przez pychę. Czy Bóg wie coś, czego ja nie wiem. Czy może jednak zwycięży prawda i pokora. O Panie, obym zawsze pamiętała o pokorze, a nie unosiła się pycha. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życzę cudownej soboty, bez wynoszenia się ponad innych. Niech Bóg was prowadzi.
Elizeusz byl wierny Bogu, wykazywal sie pokora , jego nasladujmy.Pycha, zawsze do zlego nas wpycha.Czy predzej,czy pozniej,o tym sie przekonujemy.Cwiczmy sie w pokorze! Z Bogiem!💞
I pokazuje że oczyszczenie może być stopniowe i wielokrotne. Naaman ma się zanuzyc 7 razy w Jordanie nie raz. Oczyszczenie to jest najczęściej głęboki proces, że dopiero po 7 spowiedzi trąd zniknie.