# 249 Remington Nylon [Seria: Moja Broń] 

Jeśli ktoś nie oglądał wcześniejszych odcinków, to zaznaczam czym jest ta seria filmów, czyli "Moja Broń": Chodzi o przedstawienie kolekcji Wam, a dla mnie o przestrzelanie i dokładne wyczyszczenie oraz zakonserwowanie wszystkich egzemplarzy. Dlatego opowiadam i czyszczę.

Bardzo fajny pomysł na serie bo właśnie cały ten strzelecki polski youtube to głównie recenzowanie/testowanie/reklamowanie różnej broni i mnie zawsze ciekawiło co właściwie Ci ludzie mają prywatnie, z własnego wyboru a nie tylko w ramach reklamy/recenzji. Pozdro.

Jak to zobaczyłem, tę stopkę kolby z początku...OJACIE! Toż to jest jakaś wariacja na temat karabinu Spencera. I to z taką nonszalancją projektanta, że nawet nie trzeba specjalnych skórzanych ładownic na metalowe rurki z metalowymi nabojami (co w XIX w. było naprawdę przełomowym podejściem w broni strzeleckiej) 😮

Broń rzeczywiście celna. Gongi 7,5cm na 50m nie były wyzwaniem dla młodego - 80-90% trafień z pozycji stojącej. Musiałem dokupić gongi 5cm, żeby było trudniej. Na 100m powtarzalne skupienie około 4-5cm (ręka podparta na stoliku) na najtańszym HV (S&B lub Remingtona). Więcej raczej się nie uda bo strzelam tylko na mechanicznych przyrządach. Z lunetą na pewno byłoby lepiej, jest szyna pod montaż. Polecam tylko ammo HV, na ammo standard miałem dużo gorsze skupienia bez względu na producenta. Lufa czyszczona po każdym strzelaniu. Środek rozbierany do czyszczenia raz na rok (jak sobie przypomnę). Wystarczy tylko ogólnie psiknąć do środka olejem raz na jakiś czas, bo nic tam nie rdzewieje. Syf wewnątrz nie powoduje zacięć, broń jest niezawodna bez czyszczenia środka. Magazynek rurowy niby jest na 14 naboi, ale ładuję max 12 sztuk 22LR, bo trochę szkoda mi sprężyny w tej rurce magazynka (to ta mosiężna). Ale zawsze można te 14 wrzucić. Karabinek idealny dla prepersów, jak to kiedyś skomentował klubowy kolega na strzelnicy. Zaskoczony wagą, celnością i składnością (ergonomią) tej broni. Żadnych osobnych magazynków, żadnego krzanienia z rozbieraniem i czyszczeniem. Ładujesz, strzelasz, przecierasz sznurem i jazda dalej...

Kupiłem karabinek w zeszłym roku z myślą o dzieciaku(wtedy 5 lat) ostatnio go przystrzeliłem na 100m. W tarczy PS bez problemu mieści się w czarnym w serii szybkich 10 strzałów. Pierwsze rozbieranie karabinku wraz z YT zajęło mi godzinę wraz ze złożeniem. Polecam, lekki i dla dzieciaka ideolo.

Sposób ładowania bardzo podobny do Winchestera 63 - tam tylko ładuje się od boku kolby.

Fajny, teraz wiem co jest pierwowzorem Crosmana 2100 ;). Dzięki i pozdrawiam.

RifleCX widzę do czyszczenia polecam również bardzo dobre środki 💪

Cześć i czołem 😉 Najlepsza do czyszczenia zabrudzonej 22lr jest sprężarka i chemia😉 ps.Znajomy myśliwy od 40lat jest posiadaczem Mosberga 22lr z magazynkiem rurowym pod lufą z lat 50 ubiegłegobwieku a zakupiony był od byłego ambasadora z Włoch także legenda i antyk już ale co on z tego Mosberga amunicji przez lufę wypuścił🎯😉na dzika🐗w przebiegu i wyszkoliło się na tym sprzęcie myśliwych to nie jeden LOK w kraju tego nie wystrzelał😉ps.A były to czasy kiedy kaliber 22LR dla myśliwych do treningu był nieosiągalny itd. No i oczywiście orginalną lunetę do tego posiadał długą prawie jak lufa😉 Pozdrawiam fanów kalibru 22LR🎯 Pozdro paKa

Mam taki sam, aż poczekałem do kończa, czy będzie cięcie przy wkładaniu zamka i było🤣🤣🤣, wygodniej jest wyjąć kabłąk i od spodu sie dobrać do niego, trzyma się na jednym kołku, śruba od szczerbiny nie ma łba, reguluje się płaskim śrubokrętem. To moja pierwsza broń w 22lr i raczej ze mną zostanie, fajnie bucha ogniem z okna wyrzutowego😁

Dla dzieciaków najlepsze karabinki są z regulowaną kolbą, aby młodzi adepci nie musieli strzelać z pod pachy 😄 ja ostatnio świerzaczka (11 latek) - zaprzyjaźniałem z .223 rem i świetnie mu szło 😉

Rozwiązanie magazynka bardzo ciekawe, pomyślcie tylko ile adrenaliny by było przy wprowadzeniu tego w centralnym zapłonie w takiej .308 :^)

Mam i jestem bardzo zadowolony z tej zabawki strzela z każdej amunicji jaką się do niego załaduje i nigdy się nie zaciął. Był to pierwszy karabinek Jerrego Miculka o czym nagrał film. Pomimo że to boczniak można strzelać na sucho jest to oficjalna informacja od producenta. Jeśli wierzyć temu co piszą "Hamerykańce" niektórzy czyścili go raz na 10-15 tyś strzałów i się nie zacinał. Ciekawostką była też kampania marketingowa którą w 1959 roku przeprowadził znany w tamtych czasach w USA Tom Frye i dzięki temu modelowi a właściwie czterem sztuką strzelał od ośmiu do dziewięciu godzin dziennie przez 15 dni z rzędu i trafił 100004 (sto tysięcy cztery) ze 100010 (stu tysięcy dziesięciu) sztuk 2,5 calowych drewnianych klocków wyrzucanych w powietrze. Tym wyczynem pobił rekord świata. Karabinki podczas bicia tego rekordu były wyczyszczone tylko 5 razy i ciągle działały bez problemu. To była świetna reklama dla Remingtona który od momentu rozpoczęcia produkcji tego modelu w 1959 roku do jego zakończenia w 1989 sprzedał ich ponad milion sztuk.

nastepnym razem dajcie wiecej swiatla z góry na stół

Idę nastawić zupę i oglądamy

👍

Przydałaby się druga kamera ze zbliżeniem, żeby było widać co tam robisz :)