Ze mną sąsiad kłócił się parę lat że drzewa za rowem melioracyjnym są jego, w w końcu mój ojciec się wkurzył i zapłacił za geodetę i jak wymierzył wszystko to się okazało że drzewka są nasze i sąsiad jeszcze musi nam oddać 3 metry wgłąb działki, mina bezcenna.
Ten geoportal to jest pomocniczo i nie odzwierciedla rzeczywistego stanu jaki jest według map geodezyjnych inna sprawa, że często po przyjeździe geodety okazuje się, że granice są poprzesuwane albo ludzie likwidują obiekty, które są w mapach mam tu na myśli np. drogi przejazdowe. Kolejna sprawa, że kiedyś ludzie pisali umowy kupna/sprzedaży ziemi bez zmiany właściciela w księgach wieczystych. Finał jest taki, że po sprzedaży gospodarstwa nowy właściciel nie wie albo nie chce przyjąć do świadomości, że dany kawałek ziemi nie jest jego tylko kogoś innego a sprawa ląduje w sądzie.
No to teraz sąsiad ogląda i się drapie po głowie a matka szuka numer do geodety 😂😂😂będzie dym o te dwie skiby oczywiście żarcik z mojej strony pozdrawiam
Wiesz bo w 1976 kupił dziadek pole były 2 ścieżki w 97 sąsiad wyorał jedną i tam nikt się o to nie rzucał w 2019 wyorał to którą jeździliśmy zawsze i była taka kupywana to nie dość że pola kawał zabrał to jeszcze to jeszcze to drogę pojechaliśmy agregować i siać gdy przyszło pryskać pojechałem ja quadem tata Trzydziestką A tam płot stoi jak się Stary wpierdolil w ten płot taki wkurwiony był. Wracam A oni pytają się dlaczego jeździsz po naszym? Ja takie kurwa o co chodzi xD Już teraz nie masz tu prawa jeździć ona mówi ja takie do niej w chuju to mam i rura. No i dzielnicowy do ojca zadzwonił i zajebał go...tam ten geodeta to był najlepszy po co mi wasze słupki xD i chuj tak zmierzył i przypadło jeszcze więcej mówi potem jak jechaliśmydlaczego nie podpisaliście? Lol nikt nam nic nie dawał! Mówi wszyscy podpisali tylko nie wy tylko że z przodu ciocia miała xD i ona też nic nie dostała w sumie to i pewnie nie wiedziała że wyorali...A teraz geodeta gminy przyjedzie i zaraz pół pola im zaorzemy.
@@RZMofficial szczerze to nie kumam ta opowieść tyczy się tej działki z filmu bo ja z drugiej strony polski mieszkam więc z mojej strony to tylko taki żart wypłynął 😄😄
Pomiary geodetów są robione w oparciu o mapy, dopóki punkty graniczne nie mają wyznaczonych współrzędnych GPS tak długo granice będą się zmieniać po pomiarach różnych geodetów. Bo wymiary są brane z mapy, a ta w zależności od skali ma różne granice błędu pomiaru. U mnie był przypadek spornej drogi, geodeci mierzyli z 5 razy i za każdym razem granica wypadała inaczej, różnica pomiędzy skrajnymi wynikami pomiarów dochodziła w jednym miejscu do prawie 2m. Tak że przy założeniu że droga ma 3m szerokości i granica teoretycznie miała być na środku wyszło na to że geodeci nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić w tym przypadku czy z czasem droga nie przesunęła się po latach. Niektórzy kłócą się że po pomiarze mają o ar lub dwa mniej, że błędny pomiar, a tak na prawdę powierzchnia nie jest wiążąca podstawą do sporu na temat pomiaru. Gdyż wg. prawa dochodzić można przebiegu granic. Po ich ustaleniu zostaje wyliczona powierzchnia, która lata temu mogła być mocno zaokrąglona zwłaszcza w przypadku pół o nieregularnym kształcie. Fajna sprawa taki GPS, szkoda że systemy jazdy równoległej są jeszcze dość drogie, ale myślę że na 50-100ha bardzo warto nabyć, bo to ułatwienie na lata.
Geodeci którzy odtwarzają przebieg granic bazują na szkicach z założenia ewidencji gruntów i budynków (lata 60te) Odtwarzając granicę szuka się kamieni, od których wcześniej odczytywano miary do punktów załamania granic działki. To że geodeci kilka razy pokazywali granice i tak się różniło świadczy o tym, że nie zrobili tego do końca jak należy. Są przypadki że np nie ma żadnej dokumentacji ale to już ugoda albo sąd. Tak w skrócie.
@@Skryba_Otis Tak jak piszesz, bazują na szkicach. Tylko nie wszędzie w terenie zostały kamienie czy słupki po wcześniejszych pomiarach, bazując na szkicach (robionych też z różną dokładnością) berze się za punkt odniesienia element w terenie który jest naniesiony na szkic, czyli studnie itp. Tak więc istotne jest od czego mierzy, i którą granicę zacznie wyznaczać pierwszą. Wielu geodetów widząc gdzie jest miedza mierzy tak by granica wyszła na niej lub nie wiele przesunięta by zażegnać spór. Ale czasem jak się geodetę wk... zdenerwuje to może celowo tak zmierzyć żeby się ludzie nie potrzebnie po sądach tułali. Do tego dochodzi kwestia czy się przyłoży do pomiarów czy wyznaczy na szybko, bo nawet według kiepskich szkiców geodeta jak się postara to może całkiem dobrze wymierzyć, tylko musi stracić dużo czasu i chcieć. W moim przypadku jeden geodeta sobie "w kulki leciał", bo go babcia najęła to tak zmierzył aby kasę wziąć. Jak zobaczyła że tyle droga przesunięta to ojca i wujków powiadomiła, zaczęło się "dochodzenie" co i dlaczego. W końcu był drugi geodeta, zmierzył odwrotnie, druga strona sporu zaczęła dochodzić a na końcu się okazało że właściwie to prawie dobrze jest wszystko, tym bardziej że nikt drogi itak by nie ruszał. Najlepiej nająć geodetę, naniesie punkty na GPS, wszystko zaktualizuje i jak by kiedyś ktoś miał jakieś pretensje to ty masz wszystko w porządku, GPS-a nikt nie przesunie i każdy geodeta twoją granicę później zmierzy tak samo. Niby błahostka, ale po "komunie" zostało w geodezji i księgach wieczystych masę bajzlu i nieścisłości. Jak byś miał robić drogie ogrodzenie czy coś stawiać to lepiej być pewnym że nie przyjdzie sąsiad jak skończysz i ci nie każe rozebrać bo to na jego posesji.
@@shogunlechuza6650 Nie jest tak, że geodeta "robi jak chce" bo po wszystkim musi sporządzić operat. Przeliczenie na nowo granic jest na podstawie danych ze starostwa i każdy geodeta (który z kolei się nie podejmie roboty) powininien dojść do tego samego. Jeśli tak nie jest to po prostu ktoś coś zyebał i można podważyć jego robotę.
@@shogunlechuza6650 Nie wiem czy wiesz na jakiej zasadzie sporządzano szkice i rozmierzano od kamieni. Często ludzie mylą te kamienie od kamieni granicznych. PS. Żeby odtworzyć granicę najpierw się szuka te kamienie i mierzy, później trzeba odtworzyć ciągi (w dokumentach zapisane są kąty i odległości między kamieniami) a później dopiero przelicza wsp granic z miar na szkicach.
@@Skryba_Otis Teoria teorią, a w realu to różne jaja są. Jeżeli było by tak różowo jak piszesz to chyba bym postu nie pisał. Ja rozumiem różnice 20 cm do tych pół metra jak by map nie było i z pierworysu trzeba wytyczać. Dodatkowo dane w geodezji swoje, a w księgach wieczystych swoje. I by cokolwiek zrobić to trzeba płacić geodecie bo "działki 10arów nie da się u notariusza szybko bez problemu przepisać. W geodezji mają 10,22 ara a w księgach wieczystych jest inna wielkość podana (dokładnie nie pamiętam, ale jakaś tam wartość po przecinku) i notariusz twierdzi że dopóki geodeta nie poprawi to nic nie zrobisz. A fakty takie że 30 lat temu się zgadzało, tylko w którymś tam roku w geodezji coś aktualizowali, powierzchnie zaokrąglali, ale wysłać pisma do ksiąg wieczystych to już nie miał kto.Teraz trzeba zapłacić więcej geodecie jak ta działka warta by coś z nią zrobić. A nie takie problemy ludzie mieli, komuś granicę przesunęli 20m. Ze 40 lat wszystko było dobrze bo pole uprawiali według miedzy i śliwy posadzonej przez dziadka, tylko sąsiad pole sprzedał a nowy właściciel wziął geodetę i sprawa wyszła. Sprawa do sądu poszła, bo po przesunięciu tej granicy druga strona miała dużo mniej pola niż w papierach. Znam też inny przypadek że geodeta ok 25lat temu wziął w łapę bo kasę potrzebował na wyjazd do USA, wymierzył i wszystko zrobił tak jak zleceniodawca kazał, a teraz się ludzie prawują bezskutecznie 15 lat. Mam też znajomego geodetę to raz opowiadał różne historie, np. pół domu ktoś ma na działce sąsiada itd... To jest spuścizna PRL, ciężko mierzyć jak ma się przypadek że nic się nie zgadza a obok stoją dwie skłócone rodziny i tylko czekać kto "zlinczuje' geodetę. ;)
Ja prawie co dzień z GPS-em latam w geodezji jako pomiarowy, te dane z geoportalu to tylko są poglądowe, dobrze że to przeczytałeś, dokumenty z PODGiK są podstawą do określenia granic. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na kanał.
@@RZMofficial Można tylko jedna granice mierzyć nawet jeden punkt granicy, pokazać w terenie zależy co kto potrzebuje, bo np. Jak sąsiad zleci pomiar swojej działki to mierzy się jego działkę i automatycznie po jednej stronie granicy sąsiednich przyległych do niej. Więc można.
@@olo8439 w zasadzie tak tylko że gdy przyszły rzekomo papiery do podpisania i wszyscy też rzetelnie podpisali nam nic nie przyszło A po za tym Cioci której też wyorał nic nie dotarło teraz gdy ma mierzyć gminny geodeta chowa dupę w krzaki..
@@RZMofficial No to się szykuje afera :) jeśli są dokumenty na tą granice to każdy geodeta powinien wymierzyć tak samo bo dostaje te same z archiwum i na podstawie tego wymierza.
Pytanie,co zrobić jak sąsiad twierdzi że mu brakuje metrów a według map i kamieni jest ok,nie chce się zgadzać się na zmianę granic a tylko na potwierdzenie istniejących już granic.Czy mam podpisać że się nie zgadzam na żadne zmiany? Boję się że jak podpiszę zgodę to wejdą w moje bo już dwa razy przed laty tak zrobili,powiedzieli że zostają granice tak jak są a potem się okazało że ubyło mi 0,5m na całej długości a potem kilkalat później kolejne 0,5 z drugiej strony.Wredny sąsiad co pare lat chce zmieniać granice bo mu ciągle brakuje metrów.
"może różnić się znacznie od stanu faktycznego" no to po co to sprawdzać! A tak poza tym, to są jeszcze punkty odniesienia na budynkach i punkty na drogach itp. Także takie twoje sprawdzanie to szkoda czasu. Wiem ponieważ mój szwagier jest geodetą, i przy wytyczaniu działki 1ha, spędziliśmy ponad 3h. Wszystkie rowy, słupy elektryczne, kamienie graniczne i punkty odniesienia trzeba było sprawdzić i nanieść na mapę.
Jakie miedze wpadnij do mnie na okolice to tylko jeszcze jacyś pojebani i zacofani ludzie je mają reszta granic brak równiutko jak na stole i zero zielska i święty spokuj
@@wojciechwilgosiewicz4327 to zależy od ludzi bo jedni zostawia granice tak jak teraz mówisz a inni to mogą nie widzieć granicy. Ja miałem przypadek że człowiek przez drogę przesuną mi granice pola bo tak się worywał że droga weszła w moje pole. Ale później pługiem cztery skiby od niego na drogę i się wyprostowało szybko. I wróg na kilka lat
Jako geodeta powiem że starostwa powiatowe mają taki bajzel w ewidencji że punkty graniczne bywają przesunięte papier - rzeczywistość nawet o kilka metrów. Mapą z geoportalu za przeproszeniem można sobie 4 litery podetrzeć :) jedynymi wyznacznikami jak przebiega granica są kamienie graniczne a nie ortofotomapa
ta hydra system wydaje sie fajna alternatywą ale troche slabe jest podejscie do potencjalnego klijenta pod jednym filmikiem jak byly początki tego zapytalem ile bedzie kosztowac prowadzenie rownolegle odpisali mi ze cena nie przekroczy polowy ceny zachodnich marek wiec spytalem ile to połowa na przykładzie john deere 36 tys podstawa potem jak juz zaczeli sprzedawac spytalem sie jaka cena powiedzieli chyba 28 albo 30 netto wiec spytalem sie czemu aż tyle skoro twierdzili ze polowe ceny zachodnich to usuneli moje komentarze troche jednak mnie to zrazilo a realnie myslalem nad prowadzeniem rownoległym lecz po takim zachowaniu mysle ze nie ma to sensu najmniejszego bo to nie jest jakis autorski przetestowany zestaw jak wyzej np john deere... i mogą byc problemy a jesli problemy są olewane to nie bede sie pchał w to.. to po 1 po 2 np agropilot tez polska nawigacja i sprawdzona oglądalem ludzi ktorzy testowali itd i tam cena jest 34 tys ale ma żyroskop w antenie dokladkosc jak w hydrze za 33 i z montażem
To że mowisz ze Ci "brakuje" m2 nie znaczy że tak jest. Po pierwsze, skąd masz dane ile masz gruntu? Po drugie, wcześniej powierzchnię która liczono ręcznie (!) była liczona do ara, dzisiaj jest liczona do m2. Jesli działka ma duzo załamań to masz duże szanse na pomyłkę
@@Skryba_Otis działka praktycznie kwadrat, pole w miarę równe, i po prostu widać to po mapach , pomiarach taśma itp. Że granice są dalej . Wiem jak kiedyś liczono, stąd prawie co rok zmniejszają nam pow w dopłatach.
Co tak wszyscy innym do kieszeni zaglądają... Obejrzyj od początku do końca film to dowiesz się, że to tylko dodatkowe wykorzystanie nawigacji, którą i tak używa na ciągniku! Tyczkę to sam możesz sobie taką zrobić i dołożyć akumulator jak nie chcesz kupować, wtedy masz "za darmo".
@@wojciechwilgosiewicz4327 na tym pasku gdzie można przewijać te żółte punkty to są reklamy mi też ani jedna sie nie otworzyła i żadko mi się otwierają ale yter i tak jakieś grosze dostanie. Wiec nie wiem o co ta spina
