270 km na rowerze. To kres moich możliwości (Mały Piękny Wschód 2023) | Prawie.PRO 

Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup sobie coś na Prawie.PRO: Prawie.PRO 📸 Mój Instagram: instagram.com/prawie_pro/ 📸 Facebook: facebook.com/leszekprawiepro/

Kiedyś w latach 80-tych ub. wieku Krakowski Klub Kolarski "Zryw" organizował 24-godzinny Maraton Kolarski. Wówczas jako 33-latek wziąłem w nim udział. Jechałem na 17-kg turystycznym "Passacie" Rezultat? 21.5 godz "czystej" jazdy, 506 km przejechanych i 9 miejsce. Doceniam trud i rezultat autora filmu i wszystkich startujących. Łza się tylko w oku kręci na widok dzisiejszego sprzętu...

Dokładnie się z tym zgadzam. Nie można się porównywać do innych. Po prostu starajmy się być codziennie lepszymi wersjami samych siebie :) Powodzenia.

Materiał pełen pozytywnej energii. Narracja jak zwykle na najwyższym poziomie. 👌Dzięki za twój czas i poświęcenie. Motywuj nas dalej.

Jakie to miłe uczucie gdy na kanale Osoby dzięki której zmobilizowałeś się do powrotu na rower widzisz tereny które tak dobrze znasz. Dziękuję Ci Leszku za Twoje filmy. Pomogły i nadal pomagają mi w walce z brakiem motywacji. ❤

Największą przeszkodą na dłuższych dystansach jest jak dla mnie upał. Po nim wiatr. Trasy w okolicach 300 km to coś co pokonałem wiele razy, ale moja średnia do coś 23-25 km/h. Dlatego, że ja się nie ścigam, ja jeżdżę samotnie, turystycznie i nie mam żadnego ciśnienia. Robię przerwy, robię zdjęcia. Jadę z plecakiem. Mam po takiej trasie mimo zmęczenia zapas sił na jeszcze kilka godzin. Rzeczywiście, jedzenie i picie jest kluczowe, podobnie jak ubranie. Podejrzewam, że gdybyś nie cisnął w takim tempie, tylko obniżył średnią o kilka km/h, to spokojnie 400 km bez napinki przejedziesz. Ale pytanie jaki rodzaj kolarstwa Cię interesuje - czy pokonanie dystansu samego w sobie, czy zobaczenie ciekawostek po drodze, czy pokonanie tego w czasie wyśrubowanym jak na siebie. Kiedyś zapytano bodaj Szurkowskiego "co pan widział na tych wszystkich wyścigach na całym świecie?". Odpowiedź była prosta, ale prawdziwa "głównie przednie koło roweru". Jak ktoś ciśnie na wyniki, to nie ma w tym nic z turystyki czy podziwiania krajobrazów. Oczywiście gratuluję takiego dystansu w takim tempie.

Chwila luzu 😉 w pracy i można zobaczyć co się dzieje na rowerowym RU-vid, a tutaj filmy od BKSH, Velobird i od Leszka. Każdy inny w swoim rodzaju, każdy we własnym stylu. Gratulacje Leszku z ukończony wyścig. W Twoich filmach czuć te głębokie emocje, coś co zostaje na tą krótszą lub dłuższą chwilę w jutuwidzach. Powodzenia w dalszych planach

Czemu się nie pochwalić jak też mam czym. Mając 48 lat w 2006 roku na ciężkim rowerze trekkingowych z sakwami przejechałem 210 km w 11 godzin teren górzysty południe Małopolski plus Podkarpacie pętla w tym czasie posiłki, tak że faktycznej jazdy było sporo mniej. Udokumentowane klub Sokół Tarnów. A teraz mam 66 lat i na rowerze trekkingowym z sakwami w których mam ubranie, jedzenie, narzędzia około wszystko 6 kg zrobiłem 100 km w 4 godziny i to nie jadąc zupełnie na czas. Jazda dla rekreacji w niedzielę. Jedyna różnica jaką widzę dzisiaj u siebie to, to że organizm nie potrafi już szybko się regenerować, potrzebuję więcej czasu. Przed laty po tych 200 km poszedłem normalnie do pracy na drugi dzień bez problemu. Rower to najlepszy z wynalazków człowieka, daje ogromne możliwości. Ciekawy jestem jak bym sobie radził na takim lekkim rowerze jakie widzę na tym maratonie. Przecież to chyba samo jedzie. Szacunek dla wszystkich startujących bo zawsze jest to wyzwanie i walka z samym sobą.

"Pozytywne zmęczenie", o którym mówisz, to chyba największy plus po wysiłku fizycznym. Gratuluję Ci przejazdu i trzymam kciuki za to, abyś czerpał z tego radość. Ja dziś co prawda pospacerowałem ponad godzinkę po lesie i pojeździłem tyle samo rowerem, więc to pozytywne zmęczenie przekłada się u mnie na spokojniejszą głowę, nawet gdy w życiu na co dzień mamy swoje problemy. :)

Witam moje strony, jestem z Chełma. Od 3 lat zaczynam jeździć na rowerze. Mam treek 5 i zaczynam robić na swoje możliwości większe trasy. W tamtym roku to 65 km... Dla mnie to coś. Ale podziwiam Twoje wyczyny a u nas na wschodzie jest gdzie jeździć i to prawda. Pozdrawiam.

Lesiu nie przestaniesz zaskakiwać :) zajebisty film! ostatnie dwa lata czułem jakąś napinkę chciałem szybciej mocniej i więcej :P teraz płynę mam siłę daję, nie mam relaks tlenik, mam ochotę zwiedzam trochę :) Wiesz porównywanie się do innych jest mi obce totalnie :) ALE!!!! Czarka podziwiam niezmiennie!!!! Leszku trzymaj się!!!

Leszku pozdrawiam serdecznie, miło było cię w końcu poznać na żywo to mój pierwszy maraton szosowy i taka niespodzianka 😊. Tym bardziej,że chyba nie zdradzałeś wcześniej swoich planów. Świetny filmik, załapaliśmy się nawet z kolegą w kadrze 😊, nie wiedziałem, że mieszkam w tak pięknej okolicy dopóki go nie obejrzałem. Mega pozytywny i otwarty facet z ciebie jeszcze raz pozdrawiam i do zobaczenia za rok ...

oo pięknie! Moje trzy ulubione miejscowości na Lubelszczyźnie: Nielisz Cyców Niemce

Byłem parę lat temu i wracam tam za rok. Coś pięknego. Zakochałem się w tam tych terenach. Organizacja bajka, widoki bajka :) A co do szarpania i skakania, pamiętam jak jechaliśmy naprawdę sporą grupą, było już ciemno i razem z jednym zawodnikiem prowadziliśmy peletonik. Na jakieś 10 km przed metą rzuciłem hasło: "Robimy ucieczkę ? "Jasne" i mając już te 260 km w nogach tą ucieczkę zrobiliśmy i dojechaliśmy w duecie na metę. Coś wspaniałego.

Leszku gratulacje i ukłony za Przejechany dystans 👏 🙂 Ja 3 Maja przejechalem 135 km w 5 godzin ,średnia 26 i przewyższenia 1,056 m. Pozdrawiam Piotr 🙂🚴‍♂️

Leszek - opowiadasz o jeździe rowerem jak śp. Tomaszewski 😃👍 Brawo

Super filmik 👌 WIELKI szacunek za kilometry👏👏👏💪

Leszku, dziękujęmy za tą motywującą relację z Pięknego Wschodu 2023. Widoki również przepiękne!! Ja po obejrzeniu tego filmiku, nabieram większej chęci do wzięcia udziału w zawodach. Wiem, że przedemną długa i żmudna praca oparta na regularnych treningach jak i budowaniu swojej formy, ale jak to mówią niemożliwe nie istnieje!! 😉 Pozdrawiam 💁‍♀️

Jeżdżę sobie na szosóweczce (spec s-works na dura ace, lub klasyk z lat '80 na stalowych rureczkach columbusa), moim ideałem są profesjonalni kolarze. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie dorównam im, ale trzeba mieć jakiś wzór do naśladowania. Oni nie biorą udziału w 24 godzinnych treningach czy wyścigach od Bałtyku po Tatry, a trenują solidnie, przejeżdżając rocznie nawet i 60 tys km. Ich przeciętny dystans etapu w wyścigach to 150 - 200 km (zwróćcie uwagę, że jakiś czas temu było to ponad 200 km - UCI skróciła go). Kolarze zawodowi uzyskują zwykle przeciętną etapu powyżej 40 km/h, jak jest płasko to i prawie 50 km/h. Ja jako amator, zachowując wszelki proporcje, dążę do uzyskania średniej 35 - 40 km/h w przeciągu jazdy przez ok 3 godziny. I to mi wystarczy, a rocznie wykręcam ok 10k km.

Jako walczący o przekroczenie setki, bardzo dziękuję Ci za ten materiał. Twoje podejście jest naprawdę inspirujące i pomocne w walce z własnymi barierami! :)

Dales rade, jestrm pelen uznania i podziwu, po mimo miejsca,o ktorym mowisz.

Super. Pozdrawiam serdecznie.

Myślę właśnie o tej imprezie za rok 😊 Teraz jeżdżę drugi sezon, płaską stówkę robię bez większego przygotowania, więc chyba mogę startować 😁😁

Krystyna Czubówna w rowerowym świecie 👏👌👍miło słuchać i oglądać 👏👏

Kawał dobrej roboty Leszku 🙂 Pozdrawiam z Góry Świętej Anny na Opolszczyźnie.

Leszku gratuluje wytrwałości i kondycji 👍👍👍 Co to za uchwyt na lampke tylnia garmin varia ? Dzieki za odp 👍👍👍

Jak zawsze wspaniały montaż widoki. A co do samochodów to ja mam określenie Blachosmrody jadąc o 5 rano do pracy startujące zimne silniki dają niezły smrodek

Trzymam za Pana kciuki!

Co do długich tras to co kto lubi :) ja nie jestem mocarzem, nie jeżdżę jakoś bardzo szybko ani mocno. Jednak jak wychodzę na szosę to rzadko wracam bez zakręconej setki. To właśnie wielogodzinne pedałowanie jest tym w czym odnajduje przyjemność i sens jazdy :) nie lubię za to trenować stricte kolarsko czyli mocno i w krótkim czasie

a gacie, (: powiem tak, w zeszlym sezonie zrobilem ok 13 no moze troche ponad 13 tysiecy km na szosie, jezdzilem do niedawna wylacznie w pampersach (niezbyt drogich gaciach ze sklepu na D) od niedawna wsiadam na rower niezobowiazujaco w stroju do biegania, zwykle szorty bez zadnych wkładek,, przejechalem ostatnio w nich ponad 100km bez zadnych efektow bólowych czy otarć, od tamtej pory na przerywniki od biegania 50-60km wogole nie ubieram stroju kolarskiego , da sie jezdzic nie mniej komfortowo - jesli komus nie zalezy na wygladzie prosa na rowerze (:

Gratulacje

Ja nawet raz sety nie zrobiłem. Scena z naleśnikiem wyraża więcej niż tysiąc słów. Brawo chłopie

Piękny wynik Leszku Gratulacje

Moje PIĘKNE rejony :) Miejmy nadzieję że uda mi się wygrać z nadwagą i za rok wystartować z Tobą na tym dystansie ;)

Filmik rewelacja 👏👍

To następny start to Maraton Północ Południe? :) W zeszłym roku dla siebie przejechałem z Warszawy do Chełma - 240 km. W tym roku będę jechać do Gdańska

fajny film jak zawsze pozdrawiam

O ja... to ja bym chciał być ten 76 :) pozdrawiam i gratuluje !

Zawsze jak zapisuje sie na takie imprezy to mam deszcz... Latwiej chyba wziac kumpli na trase jak jest pogoda:)

Przejechane, było wietrznie średnia 23km/h niecałe 14h ale się udało. Widzimy się za rok.

Extra :)

Mam podobnie jak kolega piszący wcześniej @konradkondzisaw5960 . Od razu oglądam . Ja wczoraj zrobiłem 78,5 km na dwa postoje pierwszy po 32 km drugi przy 58 .Czas samej jazdy to 2 godz 37 min . Lecz jechałem na 99 % możliwości dziś cały dzień dochodzę do siebie . Mój dystans robiony na raz to 45 km jednak nie jeżdżę zbyt często, najczęściej 30 - 35 km na raz . Super film :) Pozdrawiam

W ten weekend akurat uczestniczę w jednym z wyjazdów. Akurat jako amator chciałbym zrobić na spokojnie 35 km (takie trasy zazwyczaj robię do 40) ale kusi mnie aby zrobić 75 km. Patrząc na ten materiał pozostanę to co mówi głowa czyli mnie a w nast roku będąc bardziej przygotowany 75.

@LeszekPrawiePRO z jakiego materiału jest zrobiona Twoja owijka?

Nie ma co komentować, fajna relacja, Gratulacje!

Pienkny widok ☺

Po przejechaniu takiego dystansu, kazałbym postawić mój pomnik. Z bronzu. 😂

Eh jak jechałem już za metą do biura zawodów to Cię minąłem, nawet zawróciłem żeby się upewnić czy to Ty i chyba ze zmęczenia stwierdziłem że nie. A czytam swojej 3 letniej córce Twoją książkę na dobranoc i jest wielką fanką :) gratulacje i mam nadzieję że do zobaczenia!

Zgadzam się co do pomiaru mocy. Chciałem kupić ale sam uważałem ze jest zbędny. W jakim byłem błędzie po kilku jazdach z pomiarem. Teraz wiem co to znaczy jezdzic na miate swoich możliwości i np nie wakczyc bez sensu z wiatrem bo średnia. Od razu przy okazji regeneracja lepsza bo się nie przemęczam niepotrzebnie. Co do przejechania tskiej trasy przez kogoś po roku to zgsdzam się połowicznie. Jak ktos w zyciu nie zrobil 100-150 km to moze nie dac rady. Glowa nie wytrzyma takiego dystansu. Osoba kezdzaca regularnie i od czasu do czasu cos dłuższego, swoim tempem powinna dac radę

Oczywiście, że to nie jest kres Twoich możliwości, nawet na ten moment 😊 ale najważniejsze, żeby jechać w zgodzie z sobą, na miarę własnych możliwości i bez presji, bo wtedy sprawia to radość, przynajmniej w moim przypadku :)

2 x jechałem Piękny Wschód. Fajna impreza :)

Wszystkie "ultra" które oferują opcje 250-300 to fajne miejsce na spróbowanie swoich sił i stwierdzenie czy chce się więcej 😊 Jesli będziesz chciał spróbować 300 to masz miejsce u mnie na Race Around Poland "300" 😉

Leszku, czekam na ultra w twoim wykonaniu :) Polecam pewnie znany ci kanał "Pyndalarz", koleś nieźle motywuje ku ultra :D

Cześć Leszek mam pytanie czy ty jesteś z okolic Raciborza na śląsku?

Hej! No i Panie, trochę podeptałeś, trochę pogadałeś, ale za to jaka przygoda i na koniec, fajny blat-medal :D

Gratulacje za ukończenie. Kilka lat temu ten dystans na PW takze był moim debiutanckim startem w ultra. Nie rozumiem tylko dlaczego nie sprawdziłeś reweru przed startem bo to że spadł Ci łańcuch przy prawie zeeowej prędkości to trochę dziwne

Ładnie :) Mój max do tej pory to 500km MTB longiem (ultramaraton), mogłem jechać dalej, ale linia mety przekonała mnie że już wystarczy . Z perspektywy czasu mocno się zastanawiam " jak ja dałem radę to przejechać " To teraz Leszku moze jakiś ultra na gravelu, fajna przygoda :)

Brałem udział w tych zawodach. Polecam i Pozdrawiam

Gratuluję i podziwiam 🚵‍♂️ Mi z kolei zdarza się robić podobne dystanse ze sakwami (około 30 kg) średnia 21 km/h rowerem mtb.

W końcu jakiś godny pochwały materiał 😄 Może pomyśl o szerszym laczku i przynajmniej częściowym zjeździe z asfaltu? Na szosie to nuda, nic się nie dzieje, czasem może tylko łańcuch spadnie ;) W terenie to zawsze jest jakaś dodatkowa przygoda lub trudna do przewidzenia czy zaplanowania sytuacja. Mam takie przeczucie, że zjeżdżając z asfaltu i tym samym bardziej integrując się z przyrodą odkryłbyś ten sport na nowo.

moje tereny, w sobote start w 8 Lubelskim Maratonie Turystycznym i pierwszy raz podejście do 200km

Szkoda , że trasa nie biegła jeszcze na południe przez Działy Grabowieckie , Hrubieszów , Dołhobyczów , wzdłuż granicy ,aż do Lubyczy Królewskiej . Jeżdzę tam często , a przewyższenia na 100 km to 600-700 m

Leszku przyjedźcie do Nas, na Lubuską Szosę w lipcu :)

Leszek tez tak zaczynalem pozniej 500 610 itd az do Mrdp ciesz sie jazdą nie iloscią km bo jak nie ma radosci nie ma sensu pozdrawiam

hmmm, mi do tego nie są potrzebne żadne pomiary, wystarczy plecak na plecach i moge jechać w dowolnie długą trasę, a czy zbliża się bomba jestem w stanie ocenić i bez komputerka - te wszystkie gadzety troche zabijaja przyjemnosc z jezdzenia szczegolnie jesli cos pojdzie nie tak, sprzet zaliczy zwiechę na twardo, skonczy się bateria itp. ja juz mam dosc tych pomiarów, jezdze wylacznie spontanicznie bez mierzenia, spinania na wynik, dla czystej przyjemnosci spedzania czasu na rowerze, a mało nie jezdze (((: oczywiscie nie neguje tego typu rozwiazan dla tych ktorzy nie potrafia bez nich żyć natomiast w jezdzie na rowerze chodzi glownie o jazde na rowerze.

Oho antybaton widziałem 🤔, też stosuje 😅.

gdybym wiedział, że zawitasz w te strony to bym przyjechał na metę :D

No to teraz dołóż toboły, rower MTB/Gravel i wyrypę po terenie i piachu. Zapraszam na ultra maraton gravelowy :)

U mnie to działa tak: 8 jajek na śniadanie i ze 4 kanapki i spokój na 60 kilometrów

PAmie LEszku zrobilem ta trase265km jako osoba niepelnosprawna w 2021 roku i nikomu otym niepowiedzialem na tych zawodach a zrobilem ta trase w czasie 12 g i58 sekund piekne zawody .pozdrawiam

Chciałbym pojechać na takim maratonie choćby te 270 km Moja średnia byłaby 22 km/h ,ale dobre i to :-)

Ja to muszę przede wszystkim popracować nad mocą. Dystanse ponad 100-200 km mnie nie przerażają, ale jeżdżę w średnim tempie 21-25km/h

Zacznij wierzyć że dla Ciebie też to półmetek, a niedługo będziesz z nim ramię w ramię :) !

Hej, jaki to Garmin? Jesteś zadowolony? Myślę nad zakupem 530...

Będziesz w Żyrardowie na zawodach ???

Witaj Leszek moje tereny Wisznice Parczew Włodawa szkoda że ciebie nie spodkałem 😭😭

Dla mnie kres to 250, ale w tym roku i tak chce spróbować 300

Czy na tej trasie wymagany jest operator kamery, który będzie za mną jechał cały czas i robił ujęcia? Jak robicie takie ujęcia jak w 10:09? "Ej weź stań tam dalej na ścieżce i nagraj jak przejeżdzam a potem pakuj się na rower bo musisz ze mną jeszcze 150km przejechać. I nie przestawaj kręcić jak jedziemy!"

Niedługo w moich stronach jakaś pojeżdżawka 200km, kusi...

co to za model Garmina ?

Leszku, jechałeś na szytkach czy tak długa trasa to tylko dętka/tubeless ?

szacun za bardzo agresywne ustawienie roweru

Myslalem ze Twój rekord jest dużo wiekszy😮 Tymczasem ja: Wstaje o 6 mysle co by Tu robic.. siadam na rower i jade do Rybnik-Krk wracam wieczorem 250km😅

Leszek idz na gravela czy cos. Ile mozna po tych szosach z wiatrem walczyc.

Witaj Leszku, pisałem do Ciebie na instagramie, ale nie dostałem odpowiedzi, więc spróbuję tutaj. Może uda się też rozpocząć publiczną dyskusję. Mianowicie... ETYKIETA rowerowa. Od wielu lat jestem rowerzystą. MTB, Enduro, długie trasy trekingowe, gravel. Od paru lat również motocyklistą. Ostatnio na nowo odkrywam kolarstwo za sprawą nabycia gravela, więc wybrałem się w tereny szosowo-górzyste. Pech chciał, że pod koniec dnia trafiła mi się guma. Wożę ze sobą pokaźny "warsztat" na różne okazje, aby nic mnie nie zaskoczyło, ale pech chciał, że przejściówka z presty na wentyl samochodowy była wadliwa i nie dałem rady napompować koła. Finalnie po odwiedzeniu kilku lokalnych domostw udało się napompować koło i wrócić do "bazy". Jednak to co mnie "uderzyło", to fakt, iż mijało mnie dużo kolegów i koleżanek po "fachu". Zarówno pro, prawie pro, niedzielnych turystów, starych wyjadaczy. Na MTB, na szosach, na grvelach, na trekingach i.... ani jeden z nich, choć kombinowałem z pompowaniem dobre 20 minut, nie podjechał i nie spytał czy wszystko w porządku, czy wszystko mam. Sam, zarówno jeżdżąc rowerem jak i motocyklem, gdy widzę kogoś z awarią, albo nawet z zakłopotanym/zmartwionym wyrazem twarzy zawsze podjeżdżam i pytam "Coś pomóc, wszystko masz?". Uważam, że jest to wpisane w etykietę tego pięknego sportu i tworzenia fajnej społeczności :) Chciałbym zapytać o Twoje oraz Wasze (drodzy komentujący) odczucia w tej kwestii, dlatego zapraszam do dyskusji :) Może jest to temat na kolejny filmik?

To ja druga ! 😊😊

Wszystko spoko ale za krótka ta relacja 😢 ..... Czekam na ultra 😊

jak szukasz ładnych ujęć i mniej monotonnej trasy to spróbuj na Lubelszczyźnie Roztocza i terenów Zamojszczyzny .

Tak z perspektywy debiutanta na ultra i nie posilającego się na co dzień węglowodanami w dużej ilości. Figi, batony proteinowe, batony energetyczne, zwykłe batony - max 3 razy w ciągu dnia, inaczej problemy z brzuszkiem. Jednak układ pokarmowy musi być do tego przyzwyczajony, inaczej lepiej polegać na bardziej codziennych posiłkach.

175W daje ci Leszku 31 km/h ????? To rower czy kask tak wymiata?? :)

Co ci tak w tym beha łańcuch non stop spada? W di2 to nie dopuszczalne...

Witaj Leszku.Dlaczego tyles od śmieciowego jedzenia ? Kwestia kalorii i ilości ich przecież 🤔

smutne

Kurcze że ja dopiero się dowiedziałem z filmu że też byłeś na Pięknym Wschodzie 🙄

Kto wie, może też wystartuję. Jest jakiś limit czasu? Będę się wlókł strasznie. Będę pierwszy od końca

PIERWSZY!

Jak tylko zobaczyłem, że jest nowy filmik, to nic innego mnie już nie interesuje. Oglądam z zapartym tchem

Ja pierdolę nad czym się tu spuszczać? Typ bez nadwagi na zajebistej szosie ciśnie po płaskim 270 km. Ja - gruby ledwo 700 przejechane w sezonie pocisnąłem na swój rekord - 200 asfaltem stalowym , sztywnym , starym MTB. I przewyższenie 2000m. Więcej pierdolenia w tym materiale i pochylania się nad sobą niż to warte.

Jaki kres możliwości . Co ty mi tu pierdolisz byku

To nawet geografii trzeba uczyć ? Włodawa jest przy granicy z Ukrainą