To trochę straszne, że ludzie powinni się zastanawiać, czy warto powiedzieć dzieciom, gdzie jest schowane złoto... Żonie to wiadomo, że raczej nie warto bo wymieni na pieniądze i przepierdzieli na paznokcie :-P
Dobry filmik, ciekawe opcje chowania złota. Można też jak moja babcia w lustro wszyscy patrzyli w nie całe życie a nikt nie przypuszczał że pod taflą szkla są pieniądze ze złotem byłoby trudniej ale ludzka pomysłowość nie zna granic. Pozdrawiam
Pamiętam jak w serialu komediowym pt "Detektyw Monk", w jednym odcinku bohater przelewał złoto, mieszał je z atramentem a następnie pisał książki. Też ciekawe :P.
Gorzej jak się takie krzesło po kilku latach wyrzuci na śmietnik :) daje do myślenia w jakiej niewielkiej przestrzeni domu możemy przechować dużą wartość swojej ciężkiej pracy :)
Można zrobić potencjalnego złodzieja w bambuko. Zainwestować 200 zł w sejf. Złodziej przychodzi, męczy się 20 minut z sejfem i znajduje .... zabawki pluszowe :p
4:20 Zawsze, gdy polecałem znajomym jakieś walory na giełdzie i na tym zarobili to udawali, że nie skorzystali z mojej rady, zapewne bojąc się, że będę oczekiwał od nich jakieś wdzięczności, ale gdy pomyliłem się to oczywiście mi to wypominali i obwiniali. Nikomu już nie doradzam.
Zajebisty filmik, 100 % racji, sprytne skrytki to podstawa. Z tymi gwoździami to trochę przesolił, bo gdyby musiał szybko opuścić mieszkanie na stałe...
przy zakupie złota trzeba podać imię, nazwisko, pesel - takie prawo weszło w 2016. Z tym, że sprzedawca nie ma prawa nas wylegitymować, więc można podać dane niekoniecznie zgodne z prawdą :P Jakbym miał kupić złoto czy srebro, a zamierzam w ciągu tego miesiąca - to stawiając się osobiście w oddziale (a nie przez zamówienie internetowe); kupować tylko w uncjach; a przechowywanie tylko w oryginalnych opakowaniach, bo przy uszkodzonych mogą być problemy z odsprzedażą. Gorzej, jeżeli ktoś z rodziny wypieprzy taki mebel ze złotem :D
SEJF ryzykowny ? Wg mojego ogólnego zorientowania, statystyki policyjne, zwłaszcza z Niemiec, które borykają się z gigantyczną ilością włamań, a rynek sejfów też duży, mówią co innego. Wszystko zależy od kontekstu i sytuacji. Jeśli mamy dom w środku pola i włamywacze wiedzą, że nie będzie nas 2 doby, to może i będą się bawić z sejfem. Ale w przypadku wielu okazjonalnych włamań, mniej planowanych, gdzie jest pośpiech, "praca" pod presją czasu, albo trzeba zachowywać się w miarę cicho, nie raz okazywało się, że włamywacze odpuszczają w ogóle próbę mierzenia się z sejfem. Zwłaszcza jakimś mega solidnym rzecz jasna.
Hm uważałbym z tym chowaniem w meblach czy innym przedmiotach . Zwyczajnie obok musi być coś metalowego aby zwieść wykrywacze ręczne czy nawet telefon z aplikacją do wykrywania a sama sztabka otulona w gąbkę czy coś innego aby nie telepało się
Ja inwestuję w ziemię, nikt nie ukradnie nie spali się, przetrwa wszystkich, nie trzeba się martwic może odłogiem leżec . Jedyny problem to to że tak inwestowac można tylko legalne pieniądze bo zaraz cię namierzą i na pewno skontrolują zródła dochodów.
Inwestycja w ziemię jest bezpieczna ale jak ktoś zrobi tam nielegalne wysypisko śmieci lub toksycznej chemii to koszt usunięcia tego poniesie właściciel gruntu.
świetny zachorujesz ....a po wyjściu ze szpitala rodzina oznajmi ci że wyremontowała twój ulubiony gabinet bo już nie mogła patrzeć na tą staroświecką boazerię .. wywalono pod śmietnik ale ktoś ją zabrał
W dzisiejszych czasach bycie poszukiwaczem skarbów ma jeszcze wiekszy sens niż za czasów Piratow pływających po morzach. Skarby są ale nikt raczej nie akumuluje wszystkiego w jednym miejscu. Nie ma co sie spodziewac ze znajdzie sie skrzynie pełną złota.
Mam pytanie. Posiadam sztabkę złota 1 uncja PAMP i planuje ją zakopać w ziemi na głębokość 75cm czyli jak ją zapakować by z czasem nie uszkodził się certipack w tej sztabce który pełni dodatkowo rolę certyfikatu sztabki?
Nie mozemy, bo jak otworzymy biuro, to trzeba bedzie ponosic takie koszty jak oni i trzeba bedzie podniesc ceny. Kupuj u nas przez Internet lub odwiedz Wrocław.
Ja ustawiam automatyczny e-mail wysyłany po 3 m-cach z instrukcjami gdzie znaleźć dalsze instrukcje + ustawiam sobie powiadomienie, żeby tenże e-mail regularnie przestawiać w przyszłość. Jak mnie trafi szlag w podróży i nie przestawię e-maila, to żona najpóźniej po 3 miesiącach dostanie odpowiednie informacje.
@@dominikdeluga5268 na skrzynkę można się włamać. Może lepiej z papierami ubezpieczeń, aktów notarialnych itp. gdzieś tam wcisnąć informację (wprost lub tylko naprowadzić).
Dzięki za filimiki o tej tematyce. Czy twoim zdaniem inwestycja w złoto to najlepsza inwestycja na starość ? Mam 22 lata i finansowo jestem w stanie sobie bez problemu pozwolić żeby kupić dwie złote monety po 1g rocznie. Głównie z myślą o emeryturze. Emerytury z Zusu i tak nie dostane, bo nigdy w Polsce nie pracowałem i nie zamierzam a w innych krajach pracuje, ale nigdy nie zostaję na dłużej w jednym miejscu. Więc chcę złoto kupować i zacząć sprzedawać za 40 lat jak nie będzie mi się chciało pracować.
całe prawo w PL jest nielegalne żadna instytucja nie potrafi udowodnić legalności prawa na które się powołuję w raz sejmem poczytaj pisma do druku na zawodowy Polak lub wwwtcichocki
Jak inwestować w złoto nie rozumiem. Bylem dzisiaj zasięgnąć inf. o skupie i cenie . 1 g w skupie 155 zł. Oglądam kupno 1 g. 232 zł.czyli różnica 77 zł.na gramie. Gdzie widzimy sens takiej inwestycji ? Mowa o próbie 99,9. Tyle kasy muszę przepłacić na sztabce jedno gramowej. Dziś jest 16.01.2020 r. żadna lokata jedynie strata i to potężna. Na koniec Twoja sztabka 25 gram warta 40 tys. z obliczeń wynika ze cenisz się za gram 160 zł . Sprzedajesz czy kupujesz po tyle?. Jeżeli sprzedajesz za tą sumę proszę o kontakt.
Jan Nowak strata zależy od ceny w jakiej kupowałeś. Moja ostatnia sztabka 5 gramowa, kupiona mniej więcej w.. czerwcu (lub na koniec maja), obecnie kosztuje kilka zł więcej niż za nią zapłaciłem, kurs od czasu zakupu (3-4 msc) wzrósł o jakieś 120 dolarów za uncję. Przy bardzo krótkim okresie zawsze będzie strata, niezależnie od ilości zakupionego złota. Osobiście uważam ze kupując złoto należy traktować je jako długoterminowa lokatę kapitału, ale to tylko moje zdanie.
Sprzedajesz prywatnie, jest kilka adresów www, stacjonarnie w większych miastach gdzie prywatne firmy handlują złotem.. jak Ci się chce to można pochodzić po jubilerach tez. Ogólnie to złoto kupic łatwo. Żeby sprzedać z zyskiem w krótkim okresie czasu to trzeba się mocno zagłębić w temat.
Wlasnie taki jest problem z zlotem ze latwo kupic a trudno sprzedac, Czesto sprzedasz tylko o tyle wiecej ile wzrosla inflacja !! Chyba ze bedzie jakis kryzys to moze zloto duzo wzrosnie….. Dlatego nie inwestuje w zloto, mam troszke bizuteri pare monet ale tylko dla wlasnej przyjemnosci…..
Nie wiem czy to dobry pomysł z tymi meblami bo jak złodziej szuka złota w domu to weźmie wykrywacz metali i mu zadzwoni tylko na złoto odpowiednio .....
Marcin ja znajomy mi opowiadał ze w trakcie włamania zginęła mu tylko biżuteria. Nie było widać śladów szukania, wywalania wszystkiego na środek mieszkania. Podejrzewano ze złodziej miał wykrywacz metali.
O szukaniu wykrywaczem w domu może mówić tylko ktoś, kto tego nigdy nie robił. W pomieszczeniu, przy zakłóceniach z wifi i innych elektrycznych smogach używanie wykrywacza to tortura. Poza tym złoto odzywa się dość nisko i w dużych zakłóceniach przy stosowaniu dyskryminacji i zejściu z czułości, żeby od hałasu nie zwariować, najczęściej także zakres złota ulega wycięciu lub się go po prostu uznaje za coś innego.
Co do pierwszej to nie państwo ci udowodni ale ty że nie masz tak działa prawo obywatel państwo. sejf warto mieć bo złodziej będzie miał się czym zająć.
@@sandasanshu4324 tu chodzi o możliwy zarobek na % ewentualnie utrzymanie pieniądza w swojej cenie jeśli mogę to tak określić bo np masz 40tyś zł jak ta sztabka na filmie 250g i te 40 tyś z czasem może stracić na wartości bo inflacja itp... a złoto? zawsze można sprzedać za inną walute ;P i wymienić na 80 tyś zł jeśli PLNy by staniały tak bardzo ;) a dom? mało poręczny + może ulec zniszczeniu, zalaniu czy się spalić :< no oczywiście można kupić sb dom w ciepłych krajach jak się nie chce trzyma gotówki na "czarną godzinę" ;D
Bo srebro jest dość reaktywne i ulega różnym reakcjom z twoimi brudnymi łapskami. A złoto możesz zanieczyścić tymi łapskami oraz zetrzeć go trochę. A bardziej poważnie to zapewne wymyślili to oszuści i rozpowszechnili gdyż jak się potrafi to nawet z zamkniętymi oczami można rozpoznać co ma się w rękach.
@@mechanik201 I tu jest wytrych jak na monecie mamy nominał np. Euro to moneta po nominale ma wartość dużo mniejszą jak po materiale. I celnicy się wtedy w d mogą pocałować pomimo iż wywozisz dużo więcej.
jak złodziej usłyszy że masz złoto to nie będzie wywalał całego mieszkania tylko wezmie wykrywacz i te plastikowe nogi znajdzie w kilka minut. Najlepsza jest mała kasetka schowana w meblu na dole wypchana żekazem i kawałkami złotka dla zmylenia sygnału. Złoto schować w dno mebla i przykryć kasetką z żelastwem. Jak znajdzie kasetke przejedzie wykrywaczem i zaświeci mu sie złoto przestanie szukać i ucieknie z kasetką.Jego mina po otwarciu bezcenna :)
O szukaniu wykrywaczem w domu może mówić tylko ktoś, kto tego nigdy nie robił. W pomieszczeniu, przy zakłóceniach z wifi i innych elektrycznych smogach używanie wykrywacza to tortura. Poza tym złoto odzywa się dość nisko i w dużych zakłóceniach przy stosowaniu dyskryminacji i zejściu z czułości, żeby od hałasu nie zwariować, najczęściej także zakres złota ulega wycięciu lub się go po prostu uznaje za coś innego.
Wydaje mi się że istnieje spore ryzyko z trzymaniem złota. No właśnie, co w przypadku śmierci? A co jeśli będzie np pożar, powódź, eksplozja budynku - trzeba szybko uciekać, nie ma czasu na rozkręcenie mebli potem w gruzach noc nie znajdziemy I majątek życiowy przepadł. A niech np przyjdzie żonie do głowy szybki remoncik I pozbedzie się akurat tych rzeczy nie wiedząc co sie w nich chowa?
Ale dlaczego państwo ma mi rekwirować złoto? Przepraszam bardzo, ale niech się pier, kupione za swoje pieniądze zarobione.. PS: Gdzie pan widział złoto za 160 zł?
Pomysły z chowaniem złota... Chyba nie doświadczył Pan nigdy włamania, co? Ja doświadczyłem. Parę lat temu. Sprzedałem Panu złotą monetę i tydzień później odwiedzili mnie nieproszeni goście. Przypadek? Nie sądzę... :-) Dziś mam szafę pancerną. Nie rozprują, nie wyniosą. Złodzieje wpadają na kilka minut, jak widzą sejf to odpuszczają. No chyba, że ktoś wyjeżdża na wakacje... Szanowni Państwo, rozmawiajcie z doświadczonymi Policjantami, nie słuchajcie przypadkowych ludzi z internetów. A Pana to chyba jeszcze odwiedzę...
Owszem, doświadczyłem kilka razy włamania. Bardzo dobrze Pana pamiętam i używam naszej przygody jako anegdotki. Policja zadawała mi kilka pytań w Pana sprawie. Pytali o to, ile miałem zarejestrowanych klientów przez ostatnie 10 lat. Ja im na to, że około 9000 osób. A oni zapytali, jak to jest możliwe, że włamałem się (albo moi koledzy) akurat do Pana? Czemu nie do tych tysięcy innych osób, ale akurat do Pana i to dokładnie w tydzień później od transakcji? Czemu nie odczekaliśmy z miesiąc lub nawet pół roku? A co Panu ci doświadczeni policjanci mówili?
Byli u Pana?? To ciekawe, policjant, który spisywał moje zeznania bardziej się interesował tym gdzie mam ubezpieczone mieszkanie i na jaką kwotę. Nie wpadłem na to żeby samego siebie okraść, no ale oni mają większe doświadczenie... Miesiąc później dostałem list o umorzeniu postępowania. W każdym razie w tamtej sprawie, proszę mi wierzyć, było kilka dziwnych zbiegów okoliczności. Padło na Pana... Sporo czasu później dostałem odpis wyroku sądu skazującego sprawców. Chłopaki z chodzenia po mieszkaniach uczynili sobie sposób na życie. W sumie było kilkadziesiąt osób poszkodowanych na kilka milionów zł. Dziś odpoczywają sobie na koszt podatników. Tak się kończy ta przygoda. Co do doświadczonego policjanta, to wtedy uciąłem sobie pogawędkę z technikiem, który przyjechał zabezpieczyć ślady. No i właśnie on polecał zakup sejfu, nawet zwykłej kasetki którą mocujemy do podłoża. Złodzieje nie mają czasu na szarpanie się z sejfem, nie chcą hałasować, wpadają na kilka minut i znikają. Ci u mnie nie poradzili sobie z plastikową skarbonką-sejfem mojego syna :-) Naprawdę muszę jeszcze Pana odwiedzić. Tym razem chyba coś kupię :-)
nie dawno czytałam w necie że złoto czy platynę trzeba kupować z 7ydowskich banków bo jak się kupi z innego źródła to w ogóle banki nie są zainteresowane odkupem lub stanowczo w niskich cenach skupią bo nie mają jakiegoś numerku czy symbolu
Masz kwit na zloto?A jak zgubisz to jak odzyskasz?Pozatym poczytaj o ubezpieczeniu ile np w PKO odzyskasz?Totalne bzdury opowiadasz!Tylko i wylocznie zloto i wlasne sejfy dobrze schowane!Żadne banki!
Z tym odlewaniem gwoździ to jedna wielka lipa !!! Jestem złotnik em i nie ma możliwości wlać złota do jakiegoś wlewa ka do tego jest potrzebna odlewarka próżniowa !!!! A nie wlewak
Niesamowite czyżby złotnicy starożytności i nawet XIX wieku mieli odlewarki próżniowe? Ja bym się czepił tej wbijalności złotego gwoździa musi mało złota w tym stopie
Przykro mi ale banki przechowują dane wszystkie z rachunków (historię) nieograniczony czas. Oto jeden z przykładów: spolecznosc.ing.pl/-/Konta-osobiste-i-firmowe/Okres-przechowywania-historii-zamkni%C4%99tego-rachunku-bankowego/td-p/20393
Ale głupoty. Ludzie nie nabierajcie się na te złoto. Złoto nie ma sensu. Masz 100.000zl kup nowe auto i się ciesz nowym zakupem. Masz 1.000.000zl kup sobie dom. Kupisz monety za krocie a później taki gość Wam powie ze może odkupić te monety po cenie złomu złota bo to moneta porysowana i da ci - 20% - 50%ceny rynkowej. Ludzie nie nabierajcie się zycie jest za krótkie by bawić się w takie lokaty. Zrobiłeś to wydawaj korzystaj z życia bo tam nic ze sobą nie zabierzesz...
Coś nie bardzo mi się chce wierzyć, aby ta sztabeczka miała 250 gram. To jest ponad 8 monet jednouncjowych, a ona na tyle nie wygląda. Dałbym jej 2-3 uncje nie więcej.
Złoto jest ponad 2 razy cięższe od stali o tej samej objętości. Tak się składa, że mam stalowy odważnik na półce o masie 1 kg. Czyli idąc tą logiką sztabka złota powinna być 8 razy mniejsza... Będzie 250g jak nic.