Bardzo fajny film :) niby wszyscy wiemy że kobiety i mężczyźni myślą inaczej, ale jak przychodzi co do czego, to nagle brak porozumienia. Jak dla mnie film konkretny i przydatny! :)
Oj tak, tyle prawdy! Po zajęciach na studiach z psychologii zrozumiałam jak działają mężczyźni. I wiecie co? Po zrozumieniu podstaw o wiele łatwiej jest mi się dogadać z moim chłopakiem. Najfajniejszy trik jaki stosuje - powiedzieć, że jego wysportowane ciało wygląda świetne jak odkurza i ta daa - mam odkurzone.
chce jeszcze dodać, ze frustrujace jest to dla kobiety, ze mężczyźni znalezli sobie wymowke, ze wyewoluowali w ten sposób, ze oni POLOWALI a kobiety WYCHOWYWALY dzieci. wiem ze to prawda, ale czasy się zmieniły i mężczyźni nie muszą już polować, a kobiety wciąż muszą wychowywać dzieci. teraz nastąpi argument praca, która kobiety TEŻ podejmują + wciaz wychowują dzieci. od kobiety wymaga się żeby już nie tylko zajmowała się domem A od mężczyzny nie wymaga sie już za duzo. rodzi się frustracja. do czego zmierzam, otóż jeżeli Panowie nie przestaną w końcu zasłaniać się argumentem polowania A nie zaczną po prostu dalej i szybciej ewoluowac żeby jednak jakoś się przydać to niedługo zostaną wyparci przez naturę. (nauka idzie tak do przodu ze problem rozmnażania plciowego moze niedlugo zniknąć) i mowiac "niedlugo" mysle o czasie wszechswiata a nie ziemskim. I chocby to było dla was pocieszające, stanie się to prędzej czy później. przestańcie wciąż zasłaniać się polowaniem! te czasy przeminely bezpowrotnie i czas ewoluowac bardziej! kobiety już teraz zarządzają, są silne, niezależne, podejmują pracę, naprawiaja i budują domy. ewoluowaly. mimo swoich poglądów nie jestem feministka, jestem za "Starym systemem" rodziny: ojciec utrzymuje dom, a matka pracuje ale hobbystycznie bardziej i zajmuje się domem. nie chce sie klocic a dyskutować z kims inteligentnym i o własnych przekonaniach. pozdrawiam
Dziękuję Malwino za komentarz i Twój punkt widzenia, jedyne co mogę dodać, to to, że szybciej niestety nie będziemy ewoluować;/ Ewolucja nie działa dla naszego szczęścia, tylko dla naszego lepszego dostosowania się do środowiska. Ale powoli już rośnie grupa mężczyzn wychowywanych głównie przez kobiety, którzy są "bardziej dostosowani" do nowych warunków socjo-ekonomicznych. Poza tym nie chodzi tu o zasłanianie się, a bardziej o tłumaczenie podstaw zachowania. Oprócz genów mamy też wychowanie i kulturę, która ma na nasze zachowanie OGROMNY wpływ, więc tym czym chłopiec nasiąknie za młodu, tym będzie trącił albo przyciągał na starość. Dlatego mama jest tak ważna w życiu. Kryzys męskości opisany jest w wielu książkach, a świat bez nich w Seksmisji. Kobiety nie dość, że korzystałyby z syntetycznego nasienia, to musiałyby rodzić się też same dziewczynki, a mężczyźni: pewnie by byli jak zakazany produkt, pożądany przez entuzjastki-kobiety męskiego towarzystwa, a inne kobiety radziłyby sobie bez nich - każdy by znalazł swoje szczęście, a faceci swoje adoratorki i tak;) Argument, że kobiety mają często ciężko jest słuszny. Muszą pracować, wychowywać dzieci, zajmować się domem i karierą. Ale uwierz mi, że są faceci, którzy mi mówią, że chcą się zaopiekować, chcą pomagać, ale znów nie ma kobiet, z którymi by mogli być. I tak trwa ten cały galimatias. A z cierpliwością jest tak jak piszesz. Mało ludzi ją ma. O wiele łatwiej się zdenerwować, niż pracować małymi kroczkami. Ale to tak jakby się chciało na egzamin nauczyć w jeden dzień całej książki. Tylko się zdenerwujemy. I nie mówię, że to nie jest normalne zachowanie - każdy ma prawdo się zirytować, bo to rzeczywiście może być męczące. Ale warto pamiętać, że gramy o lepszy i ważniejszy cel - o spokój w naszej relacji. Pozdrawiam🍀
Jak nie ma cierpliwości to niech zbuduje związek z drugą kobietą, na pewno nie będzie trzeba wszystkiego tłumaczyć i będzie bez porównania lepsze wzajemne zrozumienie, a jak się zdecyduje na związek z mężczyzną, to niech nie ma do niego pretensji o to że jest mężczyzną i nie stara się przerobić na kobietę która tak samo myśli i czuje. Polecam związek z kobietą a mężczyzn nie denerwować
Malwina Saczuk niby od koedy sie od mężczyzny zbyt wiele nie wymaga? Od mężczyzny często nawet same kobiety wymagają żeby był męski silny żeby umiał sie bić żeby ryzykował życie natomiast czego sie wymaga od kobiety? A no nie wymaga sie żeby pracowała (znaczy sie większość mężczyzn mówi zdecydowanie i im sie nie dziwie że nie chcą mieć pasożyta który by im nie dość że zrzeral pieniądze środki do życia to jeszcze miał różne fochy wymagania i ogólnie trolby życie) ale chodzi mi o to że społeczeństwo nie wymaga od kobiety żeby pracowała za to co wymaga sie od kobiety? A no żeby dbała o siebie i umiała wychowywać dzieci (chociaż to drugie już coraz mniej) i wy jeszcze śmiecie sie mówić że macie ciezej od nas.... a o tym jak w zachodnim prawie ( w tym w polskim) jest traktowany mężczyzna to już nawet nie wspomne... Zresztą skoro dalej twierdzisz że macie ciezej to spójrz sobie na statystyki o samobójcach. Co do zasłaniania sie tym przystosowaniem ewolucyjnym to ja chyba w porównaniu do innych facetów zdecydowanie wyprzedziłem ewolucje bo ja właściwie dawno zauważyłem że nie jestem typowym facetem i ten film mnie mocno zaskoczył No bo za całym szacunkiem ale jeśli ktoś ci mowi żeby zrobić jedzenie to o tym żeby posprzątać po sobie nawet sie nie mówi bo to jest oczywiste że po sobie sie sprząta przecież to sie od dziecka powtarza...
Tak jest. Gdy mówułam, że za każdym razem, gdy wchodzę do łazienki, widzę podniesioną deskę, albo nawet jak ciągle powtarzałam, że nienawidzę, gdy ktoś zistawia podniosioną deskę, to oczekiwałam, że mój mężczyzna sam się domyślał, o co mi chodzi. Ale nie. Musiałam mu powiedzieć: Kochanie, proszę opuszczaj deskę, bo ja nie lubię, gdy wchodzę do łazienki się pomalować i widzę sedes od środka. Albo to samo z myciem naczyń. "Mam dosyć ciągłego zmywania naczyń, tylko ja sama, a przecież razem jemy". Tylko " yhym", ale jakby nie docierało. Dopiero "Skarbie, może dziś Ty zmyjesz naczynia?" - "Oczywiście Słońce :-)". A ile razy na początku naszego związku ja się nadenerwowałam i naryczałam, że on mnie nie rozumie. Teraz wiem, przecież nie czyta mi w myślach. Muszę mówić wprost o co mi chodzi, a nie na okrętkę ;-).
Bingo! I jeszcze raz bingo! Oczywiście, niektórzy są zirytowani tym, że trzeba coś powiedzieć wyraźnie, bo przecież "Nie będę mu wszystkiego tłumaczyć" albo "Jak mu zależy i mnie kocha to się domyśli". Ale prawda jest taka, że on może kochać i się jednak nie domyślać (choć są oczywiście różni mężczyźni). Dla mężczyzny jest najlepszy bezpośredni komunikat. Ileż to razy od strony mężczyzn słyszę: "O co jej chodzi?!", a od niej: "On nigdy nie wie o co mi chodzi!". Bezpośredni komunikat pomaga często załatwić tę sprawę. Pozdrowienia Bożeno;)
Trzeba mowic jak do uposledzonego dziecka. I nie zgodze się, że mężczyźni nie potrafią sie domyślić. Oni po prostu są totalnie LENIWI! , na tyle, że nawet ciężko im myśleć logicznie . I łatwiej udawać, że nie wiedzą co kobieta ma na mysli bo po co? Przynajmniej nie muszą wtedy nic robic.
Sluchaj, nawet jeśli facet domyślił się o co Ci chodzi, to mial prawo to olać :) jesli ty nie mialas odwagi by ubrac cos w bezposrednie slowa skierowane bezposrednio do niego no to na tym trać
Wychodzi na to,że moja mama jest mężczyzną :) A ja z kolei mam mieszany charakter,bo też czasami lubię się "wygadać" bez szukania rozwiązań,a jestem mężczyzną . Filmik fajny. Pozdro! :D
Dzięki Kamil za komentarz;) Tak naprawdę, to poniekąd wszyscy mamy, jak to trafnie ująłeś "mieszany charakter";) Relacje nie są czarno - białe i ludzie nie są jednowymiarowi, ale mają jakieś predyspozycje i dlatego zawsze jakieś drogowskazy są pomocne;)
Ja mysle ze faceci sa leniwi i im sie po prostu NIE CHCE posprzatac po sobie. Bo chyba kazdy normalny czlowiek po ilus tam latach zycia razem j walkowania zeby zrobil po sobie porzadek by zrozumial. To zwykle lenistwo. Zreszta mi sie tez nue chce i czekam az samo sie zrobi.
Ulotna Chwila hahaha to prawda to jest paranoja np. moj maz lubi w niedziele rano robic jajecznice na sniadanie i co??? No wiadomo JESIEN SREDNIOWIECZA ehhh I to jest tylko jeden z wielu przykladow tego fenomenu gdzie facet mysli ze jakos to tak samo sie sprzata samo wskakuje do pralki I ogolnie to my kobiety wogole nic nie robimy I tych biedakow pokrzywdzonych nie rozumiemy
Trza raczej każdemu mój też zawsze mówi jesteś tam to posprzątaj 🤣. Kurła co za debilstwo nie umieć sprzątnąć po sobie 😂. Beka. Ale nie które kobiety też tak mają i to na 100%
Nie trzeba. Absolutnie. Pamiętajcie, że to kobiety wysyłają w świat mężczyzn, czyli ich matki. Słowem - kwestia wychowania! Mój mąż sprząta na równi ze mną i tak samo wychowujemy swojego syna. Dla mnie nie ma innej opcji.
Oglądam Twój któryś już film i bardzo podoba mi się, że nie jesteś typowym przemądrzałym pseudo coachem, tylko zawsze widać, że to co mówisz jest sensowne i przemyślane. Ps. Do twarzy Ci z uśmiechem :)
Kobieta ma "wbudowane" tworzenie i budowanie relacji. Mężczyzna musi się tego (na)uczyć stale, to realna praca dla Was na całe życie. Jak sobie radzisz z relacjami Damianie?;)
Nie no, aż tak, z nami mężczyznami, źle nie jest:P Bo to by zakładało, że mężczyzna nie może mieć przyjaciół, nie mógłby kochać matki, babci, siostry... a w konsekwencji partnerki. Różnica natomiast jest w tym, że my te uczucia okazujemy trochę inaczej od kobiet i przez to czasem jesteśmy posądzani o brak okazywania uczuć;) A facet naprawdę jest zdolny do miłości;)
Owszem. Niemniej Damianie nam przychodzi to łatwiej. Wam z większym wysiłkiem. Takie są nagie fakty. Oczywiście są chłopacy bardziej wrażliwi, empatyczni. Każdy jest inny, a bogactwo drugiego człowieka niesamowite.
Świetnie i mądrze wszystko tłumaczysz w swoich filmach. Jednak świadomych kobiet z racji tego, że szukają rozwiązań w relacjach, interesują się psychologią i mają poczucie odpowiedzialności za szczęście związku, jest więcej niż świadomych mężczyzn. Dobrze by było byś podobnie jak tutaj, tłumaczył i uczył analogicznych zasad mężczyzn. Wiem, że są, znam mądrych, świadomych mężczyzn ale jest ich bardzo mało. To jest wyzwanie i powiedziałabym misja dla osoby z takim potencjałem jak Ty. Kibicuję
A co jeśli mówię do faceta przykładowo " zrób sobie śniadanie i później posprzątaj po sobie" a on odpowiada, że wie i nie muszę go pouczać po czym zostawia całą kuchnię jakby przeszedł przez nią Armagedon ?
ahhh... jestem kobietą i jestem zadaniowcem. Co śmieszniejsze mam sytuacje na odwrót z mężczyznami... :') "przecież zrobiłam to o co prosiłeś", "mogłaś się domyśleć" "nie chcę rozwiązań, chcę abyś mnie wysłuchała" nie wiem czy mam po tym materiale zacząć się zastanawiać nad sobą hahahaha :"D
tylko jak sie facetowi mówi: "kochanie, zepsuło się [dowolna rzecz], możesz to naprawić, proszę? " to nagle magicznym sposobem faceci zmieniają swoje myślenie z męskiego 'zadaniowego' na 'wielowymiarowy' i nagle zamiast z punktu A do B robi wszystko wokół zeby kobiecie sie nie przypomnialo ze miał coś zrobić 😂😂
"Nie dawaj mi rozwiązań! Tylko po prostu mnie posłuchaj... Chcę po prostu u Ciebie znaleźć wsparcie. Bo ja jako kobieta też sobie poradzę i rozwiąże moje problemy. Ale chcę mój drogi mężczyzno też z tobą porozmawiać, wyżalić się, zbudować tą uczuciową emocjonalną więź" - pięknie przydatne słowa :D Tak łatwo o tym zapomnieć :p
Ja nie wiem skąd biorą się takie stereotypy. Matka poznaje po płaczu co dziecko chce - to nie zawsze prawda. Ja nie wiedziałam, a jestem matką dwójki. Moje siostry nie wiedziały a mają po trójce. Nie zaliczę sytuacji w których modliłam się żeby dotrwać do momentu kiedy moje dziecko będzie w stanie wyjaśnić o co mu chodzi.
Z tego filmu wynika, ze ja mam myslenie typowe dla faceta hahahaha, bo jak ktos do mnie przychodzi z jakims problemem i chce dramatyzowac, to ja szybko ucinam rozmowe i pytam sie o konkrety - punkt A, punkt B, etapy jak przejsc od A do B, i potem szukamy na jakim etapie jest problem i mamy rozwiazanie :)
Jesteś genialny. Mówisz jasno i konkretnie. Ja akurat jestem z tych co trzeźwo patrzą na relację damsko męskie, ale masa moich koleżanek ma klapki na oczach. Tylko słucham i przytakuje.."No tak, tak jest. Masz rację" :) Dziękuję Ci! :)
Moim zdanie do pewnego stopnia trzeba to zrobic jak mowisz i postepowac. Tez nie ma co do konca tlumaczyc i oczekiwac. Zwyczajnie, facet to facet i jest jak jest a do tego bierzesz przyjaciolke. Bo nie wierze, ze mozesz miec dwa w jednym. Bo sie zapetlimy. Albo bedziemy swoim facetom mamusiami albo partnerkami. To tyle🥰🤣
Damian Parcel Moment w którym facet okazuje sie być dużym dzieckiem to jest dokładnie ten moment w którym cała atrakcyjność fizyczna pryska, co w moim odczuciu jest okazem zdrowia. Proszę zobaczyć w ilu związkach gaśnie pasja, najczęściej to właśnie kobiety ‚osadza’ sie o brak zainteresowania seksem, frekwencja współżycia maleje, kobiety zadziej inicjują. Słyszałam, ze kobietom wzrasta libido z wiekiem, jesli tak jest to panowie w długich związkach powinni mieć coraz gorętsze kochanki w swoich partnerkach życiowych. Dlaczego wiec frekwencja maleje? Skąd frustracje? Bo jaka zdrowa kobieta ma pociąg do dzieci? Poważnie Panie Damianie, to jest problem któremu mam nadzieje ze pan sie przyjrzy i pomoże rozszerzyć wśród panów fakt, ze jesli chcą kochanki to niech nie zmieniają sie w dzieci. Temat behawiorystki bardzo mnie ciekawi wiec chętnie porozmawiam z panem na ten temat wiecej jesli ma pan ochotę. Chętnie zastanowiłabym sie z panem ile rzeczywiście w tym myśleniu kobiety a mężczyzny to natura a ile w nas wpojono i wydaje sie być naturalne bo nie znamy niczego innego. Ja zdecydowanie mam według opisu z tego filmu ‚męskie’ myślenie 🧐 szczególnie jak wiem ze ktoś po mnie posprząta 😉
Tak może być A21;). Mężczyźni dziś bardzo często są nieśmiali i nie lubią się narzucać. Z drugiej jednak strony, to że on się często nie odzywa, może oznaczać, że nie jest specjalnie zainteresowany. Aby rozwiać wątpliwości wystarczy mu przy następnej rozmowie dać do zrozumienia: "Hej, lubię kiedy do mnie piszesz. Fajnie mi się z Tobą zawsze rozmawia". W tym momencie dajesz mu zielone światło, bo on już się nie musi zastanawiać, czy jest mile widziany, z drugiej strony Ty mu się nie narzucasz i go nie zmuszasz żeby do Ciebie pisał oraz jeśli wcześniej nie pisał bo był zwyczajnie niezainteresowany i po tych słowach dalej nie pisze, to też już wiemy na czym stoimy. A niepewność w relacjach i podchody to coś, czego nikt nie lubi:) Pozdrawiam Cię A21:) A i tu masz video, które też może Ci pomóc: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-gVFVBo2YxL8.html
Dzięki, Damian. Szkoda, że nie da się go zmusić do pisania. Bo ja już pomału trace cierpliwość. Ostatnio powiedziała mu, że cieszę się, kiedy gadam z nim przez skype i on uznał, że powinniśmy tak robić częściej. Po czym wyjechał na drugi koniec świata i od tej pory się nie odezwał.....
Nie zgadzam się. Kiedyś usłyszałam takie zdanie: "Kocham cię, więc twoje dobro jest dla mnie priorytetem". Brak posprzątania po kolacji, lub w ogóle jej nie zrobienie bo kobieta tego nie powiedziała facetowi świadczy o tym, że facet to egoista.
Zgadzam sie, to nie zawsze jest takie czarno biale. I bylam w zwiazku z pedantem, ktorego wlasnie irytowalo jak zostawialam porozrzucane rzeczy i on pozniej mi komunikowal o balaganie. (Przez lata bylam balaganiara jako singielka, dopiero jak zamieszkalam z facetem zrozumialam, ze to moze komus przeszkadzac i zaczelam nad tym pracowac, a zwykle brzydka plec sie o to posadza.)
Facet jeżeli ma cokolwiek zrobić to zrobi to, ale ZAWSZE powtarzam ZAWSZE zostawi syf. Ladies and gentlemens KAŻDY facet ever. Pamiętajcie nie ma takich którzy gotują i posprzątają, takich którzy przymierzą koszulę i posprzątają. SAMOTNY FACET to taki który mieszka w zasyfionej jaskini. Tak dzięki Damian Parcel. Dzięki tobie wiem, że jestem bez mózgiem i że mój rozwój zatrzymał się gdzieś na podstawówce... Słuchaj ja nawet zapłacę za przyjście na twój kurs by móc zestawić swoje dwa poglądy, bo osobiście uważam, że uwłaczasz mojej godności, jak i inteligencji. Jak możesz robić z każdego faceta na ziemi bezmyślną małpę i edukować w ten sposób. Robisz z facetów idiotów, a kobietom papkę z mózgu.
zgadzam się Mikołaj Korpok. Wszelkiej maści fachowcy wmawiają ludziom, że druga płeć to kosmita i że bez fachowca (rzecz jasna za dopłatą) się nie można porozumieć. Są kobiety które mop gryzie i to potrafią makaron przypalić i tacy sami mężczyźni.
Mówisz : "tak wyeluowaliśmy" a potem "tak mężczyzna jest zaprojektowany" Ewolucja to przypadek a Zaprojektować znaczy starannie zaplanować, więc albo się wierzy w ewolucję albo w stwarzanie :))
Czyli z Twojej wypowiedzi wynika , że facet jest DEBILEM i nie wolno się tego czepiać bo własnie tak został zaprogramowany. To nie istotne, że warto by było ogarnąć syf który się samemu zrobiło, zamiast w nim żyć. Facetowi trzeba wytłumaczyć jak 5-cio letniemu dziecku, że za sobą się po prostu sprząta... Ja rozumiem, że mamy jakieś instynkty, ale od tego mamy rozum (albo przynajmniej powinniśmy go mieć) żeby o tak podstawowych sprawach (i nie tylko) jak sprzątanie czy nie rozkopywanie szafy, pamiętać. Bez sensu te pierwsze przykłady.
Kiedy dodamy skalę wartościującą do konkretnych zdarzeń czy zachowań wtedy zawsze pojawią się konflikty w komunikacji, bo dla każdej jednostki ważne jest coś innego. Z mojej wypowiedzi nigdzie nie wynika tak surowa ocena mężczyzn. Jesteśmy zwyczajnie inni, bo inaczej wyewoluowaliśmy - nie oceniam, nie potępiam, nie nagradzam, pokazuję tylko jak możemy się dogadać, bez niepotrzebnej frustracji. Pozdrawiam ;)
Ness, masz absolutną rację, przykłady w filmie są kompletnie nietrafione. Mój kilkuletni chrześniak jeżeli poprosi się go o to by przyniósł jabłko z kuchni to wie, że musi do tej kuchni wejść, stanąć na stołeczek otworzyć szafkę wyjąć jabłko, zamknąć szafkę, odstawić stołeczek na miejsce i wrócić do osoby, która go to prosiła. Jeżeli małe dziecko to potrafi bo od początku uczy się kultury to tym bardziej dorosły mężczyzna powinien sobie zdawać z tego sprawę. Zresztą żaden gentleman nie zachowa się wedle przykładów wymienionych w filmie. Gentlemanowi nie trzeba palcem pokazywać. A dojrzałe(psychicznie) kobiety raczej nie narzekają tak po to by sobie ponarzekać i by ktoś je pocieszył. Nie wiem jak skrajnie głupim trzeba by było być by przedstawić komuś problem i obrażać się za to, że ktoś podsuwa nam rozwiązanie ;) To chyba największy mit na temat kobiet. Przynajmniej ja takich kobiet nie znam, które zamiast szukania rozwiązań stoją i ubolewają nad sobą.
Dokładnie to samo pomyślałam, co za debilny filmik. Nikt nie został zaprojektowany ani to nie różnice w mózgu determinują to czy ktoś po sobie posprząta ale to czy KTOŚ ZOSTAŁ TEGO NAUCZONY. Od dziewczynek się wymaga żeby sprzątały, pilnowały i czyściły a za chłopców mamusia wszystko zrobi i potem taki idiota jest w związku z kobietą i jest nauczony że to ona będzie po nim sprzątać. Masakra. A ten przykład z krawatem jeszcze gorszy, faceci są upośledzeni że nie rozumieją ironii? I znajdOwanie a nie znajdYwanie. A jak ma kobieta, która nic nie wie o samochodzie odpowiedzieć? Jakbyś zadzwonił do faceta, który się nie zna na samochodach to by tak samo odpowiadał. A jak masz szefa dupka to zawsze pracę zmieniasz bo jakie inne rozwiązanie można mieć? Każdy czasem narzeka na szefa czy kobiety czy faceci. Ogólnie ludzie: głupoty, generalizacja i nic mądrego. NIE OGLĄDAJCIE TEGO SYFU.
Ness właśnie pokazałaś, że myślisz wielowymiarowo. Damian (mówiąc o momencie gdzie był bałagan) chciał pokazać, że facet myśli przede wszystkim o wykonaniu zadania. Sprawa posprzątania po sobie jest drugorzędna (co nie oznacza, że facet by tego nie zrobił). Damian miał dla ciebie prosty przekaz o "wykonaniu zadania", a ty doszukujesz się w tej historii drugiego dna. Bardzo mi przykro, że twój mężczyzna jest debilem o mózgu pięciolatka.
Szukacie dziury w całym. Ja nie odebrałam tak tego filmu, Damian pokazał pewien schemat i czyste instynkty, wiadomo, że je przerysował by przekaz był bardziej czytelny. Ludzie żyjący w cywilizacji uczą się iż po sobie trzeba sprzątać, dojrzała kobieta też nie będzie się użalała nad sobą zamiast rozwiązać problem ALE W PEWNYCH MOMENTACH słabości instynkty się przebijają i to wtedy trzeba się potrafić zrozumieć. Kobieta może sobie świetnie radzić z życiem ale będzie miała gorszy dzień, słabszy i będzie potrzebowała się wygadać, facet powinien potrafić to zrozumieć. Natomiast mężczyzna zagapi się, nie posprząta i kobieta też powinna potrafić mu to odpuścić a nie wyskakiwać od razu z mordą że fleja...
tak to jest, żeby nie utrudniać , zrób śniadanie, obiad, kolacja i posprzątaj, ale za to mąż zawiezie nas na wycieczkę, gdzie tylko chcemy, jest uprzejmy, unikaj kobiet, bo stracony dzień, chyba że ktoś z rodziny, ew przyjaciółka, nie za długi kontakt, szybka i sprawna rozmowa i dowidzenia. dzień będzie miły i spokojny.aha ha
ciekawe jakbyś dał przykład tych męskich komunikatów 3:38 bezpośrednich :) On: Kochanie, coś jest nie tak? Ona: Tak, oglądnąłeś się za dziewczyną, której nie lubię! :))) Kobiety z ręką na sercu, jak często chcemy coś zakomunikować, żeby tę sprawę cywilizowanie załatwić, a jak często WOLIMY pomęczyć tych naszych panów i same siebie scenariuszami słodkiej zemsty :D ok, pozwalamy im jeszcze na wyjście awaryjne .. gdyby się domyślili to by nas to tak rozczuliło, że uznamy sprawę za załatwioną. Ale wiemy, że się nie domyślą, więc za jedną sytuację nasz facet dostaje dwa minusy.. Nie dziwne, że jak mu tak pomagamy te minusy zbierać to dość szybko przestaje być dla nas tak atrakcyjny.. Spróbujcie być ponad tymi uczuciami .. to się opłaca :) pozdrawiam
Czegoś tu nie rozumiem :) Czyli np. jak mężczyzna robi sobie jedzienie, to nie wie, że trzeba pochować rzeczy do lodówki a następnie posprzątać? Kto ma to za niego zrobić? Chyba sam wie, że trzeba :D Nie ma 5 lat. Nawet 5latek wie, że trzeba naczynia włożyć do zmywarki.
Są takie fajne memy " postaw wodę na kawę" ( mężczyzna kładzie butelkę wody mineralnej na pudełko kawy 😁) nie gniewajcie się mężczyźni. Nie jest tak z Wami źle. To tylko pokazuje, że macie taką prostotę działań. To wiele ułatwia Przyspiesza rozwiązanie.
Mój pan na szczęście sprząta po sobie. A reszta, która tego nie robi... cóź, albo lenistwo albo kochane mamusie i żoneczki, które ich do tego przyzwyczaiły. Odnoszę wrażenie, że facetów trzeba niańczyć do końca ich dni: komplementować i to w określony sposób (nawet jeśli jest to wymuszone), ubierać się dla nich, gotować dla nich, zmywać po nich i jeszcze kłaniać się najlepiej... boze
Wszystko fajnie tylko co zrobić kiedy ja się chce komunikować w związku a mój facet nie? Brak rozmowy, komunikacji, zdawkowe odpowiedzi, a czasem czuje się jakbym prowadziła monolog.
Hm...Jak dla mnie to działa niekiedy w obie strony ;) Jeżeli coś już chcemy przekazywać drugiej osobie to nie zależnie od płci powinniśmy mówić dokładnie (nieraz i kilka razy 😂) a nie tylko połową całego zdania i potem się jeszcze wnerwiać że ktoś nie zrobił tego czego chcieliśmy ;3 No...ale to też wszystko zależy od danej osoby no nie?~ Przydatny materiał, jak to na twoim kanale~~ Pozdrawiam
W agroturystyce mieliśmy wspólną kuchnię z mężczyznami jednego razu przechodzę a to jest lipkach w lipcu upalny dzień nie powiedziałam mu żeby się ubrał ale spytałam czy się nie przeziębi pan zrozumiał mają nutę ironii co do wysoce niestosowne go stroju w kuchni i poszedł się ubrać
😁 taaa skąd ja to znam.Wszystko trzeba powiedzieć takiemu.Obiad ma zrobić ok. Zrobi, a w kuchni syf na koniec.Posprzątaj łazienkę, ale już nie poukłada kosmetyków na swoje miejsce.Przebierz dzieci no I syf w szafie oraz poza nią.posprzątaj pokój.Kurzu nie ma, ale za to misz masz na półkach nic do niczego nie pasuje, a potem "Kochanie widziałaś może......?"🤔.
Pierwszy argument jest mocno stereotypowy, jestem facetem, a nie myślę 'liniowo', drugi argument też nie jest do końca trafny, bo nawet wiele moich koleżanek nie rozumie takiej 'ironii', a co do trzeciego to nie do końca się to sprawdza, bo jak w drugim argumencie znam też kobiety, które lubią rozwiązania sytuacji, a nie narzekanie
Ewolucja? Bardziej wychowanie. Jaki dom takie dziecko, więc jak macie faceta lub babkę, którzy po sobie nie sprzątają to przyczyny leżą gdzieś w przeszłości w domu, a nie w płci. Co do komunikacji, to oczywiste, że prosty jasny komunikat "zamknij okno" łatwiej dotrze do każdego (nie tylko mężczyzny) niż zawoalowane "ależ mi zimno" i oczekiwanie reakcji. Uprośćmy sobie życie i mówmy wprost :)
Nie wierzę w to, że mężczyzna robiąc kolację lub szukając koszuli w szafie nie potrafi samodzielnie wpaść na pomysł, żeby po sobie posprzątać. To tak, jakby kobiecie polecić, żeby zatankowała auto to ona zatankuje ale auto zostawi na stacji i wróci do domu autobusem, bo miała powiedziane że tylko zatankować. Ten film to jakiś śmiech. Każe nam patrzeć na mężczyzn jak na osoby niepełnosprawne intelektualnie... Panie Damianie, trochę więcej wiary w mężczyzn. Są naprawdę o wiele bardziej rozumni i potrafią ogarniać mnóstwo rzeczy na raz. Kwestią jest tu tylko lenistwo/bałaganiarstwo a to jest niezależne od płci
A co z kobietami które mają bardziej męski umysł albo z mężczyznami którzy mają bardziej kobiecy umysł? Życie nie jest takie czarno białe, dlatego nie przepadam za tymi psychologicznymi stwierdzeniami. Do mnie osobiście nic z tego nie pasuje, ale może jestem tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę...
Mysle, ze czasami chodzi o brak dobrego wychowania. Jesli mezczyzna nie wie, ze ma posprzatac po zrobieniu sobie jedzenia, to pewnie w domu robila, to za niego mamusia. Uwazam, ze nie zawsze problem tkwi w roznicach plci,a braku dobrego wychowania.
Idąc tym tokiem myślenia.. Czemu facet zrobił bałagan przynosząc koszule.. Miał ja tylko przynieść.. Nie mówił nikt rozpiernicz wszystko do okola.. Hmmmm
Dziękuję😊 Tutaj musiałbym poznać sytuację, gdyż chodzi zapewne o konkretne zachowania, w konkretnych okolicznościach., zatem mogę zaprosić na sesję. Pozdrawiam ;)
Drodzy mężczyźni...może czas na kolejna ewolucje Waszych umysłów ... bo mam wrazenie ze opisuje Pan jaskiniowca. Szkoda ze tego ZADANIOWCA nie ma kiedy trzeba rozwiązać CELE serca.
Jak bym mu punktowała i to postanowilam ok ale zostaw porzadek po sobie traktowane jest przez niego jako przyczepianie się. Wychodzi na to że nie da sie dogadać.
TAK! Mężczyźni myślą tylko jednym torem... TAK! WCALE NIE POTRAFIĘ MYŚLEĆ O DWÓCH RZECZACH NARAZ i myśleć o różnych rzeczach naraz, bo przecież nic się z niczym nie łączy! Albo też chemia mojego mózgu jest inna... Zapadłem na straszną chorobę antystereotypizm
A jak rozmawiać z facetem jak przez jakiś czas było dobrze a za jakiś czas się nie odzywał nie pisał nie dzwonił a ja się zamartwiałam rozpoczałam a później na końcu lekka depresja wychodziłam z tego można powiedzieć że długo w końcu się przestałam martwić o niego i zaczęłam żyć jakoś normalnie bo wtedy to myślałam że po prostu się zabawił moim uczuciem i mnie zostawił itp w końcu się odezwał po jakimś czasie wielce mówiący o miłości jaką darzy mnie tak samo jak przedtem ale jak się zapytałam dla czego się nie odzywał tak długo tłumaczył się że zepsuł Mu się telefon i nie miał mojego numeru i nie mógł do mnie napisać biedaczek bo żyjemy w czasach kiedy nie było możliwości innych kontaktów ze nie wiedział jak się inaczej ze mną skontaktować taki zakochany ale ja mu teraz nie wierze i już nie wiem co mam zrobić proszę o pomoc co ja jestem bez radna a on teraz dzwoni do mnie ale ja nie odbieram bo jestem zbyt wściekła na niego będę wdzięczna za każdą rade☺
Zgadzam się z tym co mowisz, tylko nurtuje mnie jedno...jak to się dzieje, że na początku znajomości jakoś prawie wszystko łapiecie, a z czasem poziom wychwytywania np. emocji, czy zrozumienia komunikatów zanika 😒 ...lenistwo?
Jeżeli nawet chodzi o tą koszulę i proste komunikaty, to na przykład do mego dorosłego syna nic nie dociera, a może częściowo... wczoraj dałam komunikat - kup mi mięso z indyka, a on stwierdził za drogo i kupił mi ćwierci z kurczaka, chciałam też ziemniaki, a kupił mi chleb... i makaron... Jestem weganką, ale bardziej wolę warzywa i owoce, itp. Doczekałam się jabłek i marchewki. Tak wychodzi wysłać mężczyznę na zakupy, gdy nie pamięta co ma kupić, a Ja miała bym do końca życia nim sterować ? Co zrobić z facetem, który chce coś zrobić w kuchni, ale nie chce po sobie sprzątać ? Na pewno irytujące, gdy nie mogę chodzić, i mam niepełnosprawną prawą dłoń, a tu facet liczy, że posprzątam. Bo On w końcu zrobił ten posiłek i nie ważne o jakiej porze dnia. To jaki cel ma mężczyzna, który nie widzi celu w swym życiu, a tylko to ile będzie miał pieniędzy. Oraz to, czy jego partnerka będzie dostatecznie bogata. Na pytanie, czy chciałby sobie kupić zmywarkę do naszyć, odpowiedz padła - Nie ! Akurat się moje dłonie i stopy zniszczyły. Jeżeli chodzi o komunikację, to w przyszłości będę skazana na to, co mężczyzna chce zrobić, a nie na to czego Ja rzeczywiście potrzebuję. Moje rozwody nie były pomyłką, nawet jak jestem niepełnosprawna - nie mam na kogo liczyć.
To wszystko jest bardzo czekawe, może jeżelibyśmy widzieli o siebie nawzajem węcej, to byłoby mniej kłótni? Jeżeli po prostu taci jesteśmy, musimy po prostu znać i przystosować się.
Kobieta zaprojektowana, mężczyzna zaprojektowany? Ja rozumiem kreacjonizm ale bez przesady. Najwięcej wśród moich znajomych dominuje typ mieszany. W zależności od sytuacji przeważa to jeden to drugi sposób bycia
Zgadzam sie z tym ze sie różnimy i ze powinnismy sie lepiej w związku z tym komunikować, ale nie zgadzam sie ze te różnice wynikają z płci, moim zdaniem różnią nas doświadczenia. Oczywiście możemy używać nadal dość stereotypowo damsko i męskich czynności, żeby to sprawdzić. Gdyby mi mój partner płci przeciwnej powiedział ze mam mu podać śrubokręt i ja wywaliłabym na podłogę cała zawartość jego skrzynki z narzędziami w poszukiwaniu śrubokrętu, poczym zaniosłabym mu z radością śrubokręt płaski, to niech sie pan nie dziwi ze nie dostał krzyrzowatego, pomimo tego ze będzie odkręcał śrubkę która takiego wymaga. No i oczywiście nie może mieć pretensji ze rozwaliłam jego organizacje w skrzynce bo w poleceniu w ogóle nie było o tym mowy. Prośba o śrubokręt została wykonana. Ten pan dla którego polecenie o śrubokręcie zawierało jeszcze polecenie o nie wywalaniu narzędzi ze skrzynki i o konkretnym typie śrubokrętu nie będzie zadowolony z jakości wykonanego zadania. Roznice w przykładzie śrubokrętu i koszuli czy jedzenia sa jedynie w przedmiocie który kojarzy sie wielu z któraś z płci, natomiast jakość przekazu polecenia i jego wykonanie sa dokładnie takie same, ktoś założył ze ten drugi będzie wiedział cos co nie zostało powiedziane. Polecenie będzie wykonane dokładnie, wtedy kiedy będzie precyzyjnie sformułowane, chyba ze brak precyzji poleceniodawcy nadrobi doświadczenie w temacie poleceniobiorcy. Płeć nie odgrywa tu absolutnie żadnego znaczenia. Proponuje sprawdzić teorie liniowości myślenia na obu płciach w tematyce tak samo im obcej. Natomiast co do płaczu dziecka, zapewniam pana ze to nie jest cud natury, cos z czym kobiety sie rodzą. To jest tylko i wyłącznie obserwacja, wymuszona, nie naturalna. Kiedy ma pan do sobie przyklejone małe płaczące stworzenie to naturalnie będzie pan szukał wszyskich sposobów żeby je uciszyć, i metoda prób i błędów będzie pan podawał rożne środki na uspokojenie. Wiec jesli dziecko jest najedzone to wie pan ze nie płacze z głodu. I tak mając na uwadze zdrowie swoje i tego szczeniaka szybko sie pan nauczy co najlepiej działa - jak excel czy inne techniczne zagadki, które mężczyźni sa w stanie tak samo szybko rozwiązać kiedy myślą ze od tego zależy ich byt
To ja miałam śmieszna sytuację : poprosiłam faceta, żeby zajrzał pod zlew czy śmietnik jest już pełny. Gdy wróciłam z próby otworzyłam szafkę pod zlewem by wyrzucić bytem kę a tam... wsypujemy się ze śmietnika. .. Gdy powiedzialam: "prosiłam cie żebyś zajrzał" a on "no tak. I zajrzalem".
Z tym płaczem dziecka to nie jest tak jak mówisz - matka po prostu wie co dziecko „robiło” co się z nim „działo” kiedy jadło i tego typu rzeczy - a jak wie to jest w stanie podejrzewam z 90 lub nawet 95% skutecznością magicznie odgadnąć dlaczego ono płacze !!! Ot cała tajemnica mózgu kobiety nt płaczącego dziecka. Przecież my nie wróżki !!!
Za każdy razem Kiedy oglądam jakikolwiek filmik motywacyjny widzę machanie rękoma . Ja rozumiem ekspresję ale technika przekazu jak dla mnie to informacja a ilosc i intensywność machania nie zawsze jedt wskazana. Taka sugestia;)