Ja zrobiłem grę gdzie trzeba zabić babkę z „gdzie pieniadze są za las” jak przedstawiałem całej klasie za pierwszym razem gra się zbudowała ale pan i tak mi dał 6, za drugim razem coś mu się pomieszało i dał mi kolejne 6
Kocham Dragon Age 2, ale to idealny przykład w tym materiale. O ile fabuła i bohaterowie są super to łażenie non stop po tych samych korytarzach męczy ;-; Why Bioware?
E tam battlefront był dla mnie świetny nawet z lootboxami, ale z czasem pod wpływem hejtu gra zaczynała się zmieniać na lepsze, teraz jest to gra całkiem tania na dobrym poziomie, miło było przyglądać się jak gra się zmienia.
AC Unity. Tytuł z może nie najlepszą w serii fabułą, ale pełen zalet. Arno ,,Ezio 2" Dorian, kluczowe elementy typu schodzenia w dół czy skradania, szerokie możliwości personalizacji postaci, jedna z najlepszych map w serii, masa różnorodnych questów, powrót do bycia asasynem na serio i Bellec. Bo nie jest tak dobry jako postac, ale jako nauczyciel. Zamiast biegać samemu i destabilizować finansowo przechodniów 5 minut po wejściu w płaszczyk z kapturem, dostaliśmy kogoś, kto nas nauczy i którego sama relacja z protagonista jest po prostu fajnym sposobem na zadomowienie się w Paryżu.
Wiesz co, oni tę grę jebali kilka lat. I i tak by jej nie dokończyli. Gothic 3 był robiony tak samo długo jak G1. Przy kilkukrotnie większym budżecie. Więc G3 po prostu nie miał prawa się udać. Dali dupy już od początku, od samego leveldesignu i fabuły. Leveldesign jest tak cieciowy, że w całej Myrtanie nie ma stoczni, ani nawet ani jednego portu. Wszystkie miasta są śmiesznie małe i są za blisko siebie. W dodatku skupili się na kompletnie bezsensownych rzeczach, jak chociażby te tarcze, czy dual wield, zamiast na samej rozgrywce.
@@HorizonCarLovers dla mnie tez jest najlepszy, ale niestety niedokończony, jakby ukonczyli zgodnie z ich planem to mogłoby być to prawdziwym arcydziełem
@@transformatamellina9762 ale gothic I też nie był dokończony, takie miejsca jak druga przełęcz przy starej kopalni lub świątynia orków która jest pusta. Przy obu grach pirania powinna dostać trochę więcej czasu
Za ruinę w Bioware odpowiada Electronic Arts i tyle w temacie.Zniszczyli dwie świetne serie, i dziwi mnie że w tym zestawieniu nie pojawił się Anthem który jest już totalnym nieporozumieniem.
Dodam od siebie Sonic 06 do gier, które wyszły zbyt szybko. Sega tak bardzo chciała wydać grę na piętnaste urodziny serii gier Sonic, że wypuścili do sklepów bardzo wczesną wersję beta.
Może i Kotor 2 był zrushowany nieco, ale nie zmienia to faktu, że jest gra z jedną z najlepszych fabuł w jakie grałem (1 cześć bije na głowę, która ma jednak oklepany motyw) oraz wykreowała najlepszą postać w całym gamingu ever (Kreia). Także pomijając pewno toporność gry (której można było nieco zapobiec) to jednak finalny efekt był bardzo dobry.
Nie wiem ile dokładnie robiono Battlefielda V, ale przełożenie daty premiery i zapowiedź największych nowości na 5 miesięcy później mnie ciągle bawią xD
Jordanie, wiele razy w swoich filmach posługujesz się terminem "korowi gracze". Mógłbyś wyjaśnić kogo masz na myśli? no i jakbys to umiejscowił w deifnicjach, które próbował rospracowac Arasz w jednym ze starszych filmów o podziale na casuali i hardkorów? dzieki!
Zabawne.. po wielu latach postanowiłem wkońcu przejść KOTORa 2, a grę mam od premiery... na Xboxa, orginalneho. Zabrałem się za to w zeszłym tygodniu. Ten poziom wkurwienia kiedy podchodząc do walki z Darth Nihilusem (ez af) zapominasz podłożyć 4 bomby i po jego pokonaniu masz czarny ekran, a konsola po minucie się zwiesza. Niby żaden problem cofnąć zapis, niestety po cofnięciu zapisu pojawił mi się glich w innym miejscu przez co nie mogłem opuścić rozmowy z maldalorianem na interkomie. I tak wkółko, aż nie wystąpił błąd zapisu pliku. Teraz gram od nowa...i szkoda gadać.
Pozól, że odpowiem ci krótko na pytanie postawione na końcu: tak. Dlaczego? Bo ludziom kierującym firmą nie chodzi o robienie dobrych gier czy polepszanie pozycji firmy na lata. Im chodzi o to żeby akcje szły w górę i żeby wykazać zysk na koniec roku. Jeśli to osiągną, nawet za cenę zdyskredytowania dobrago studia, to utrzymają się na stołkach jeszcze rok. Dlatego DLA NICH, ma sens pospieszyć studio albo sprzedać niedokończoną grę, żeby uzyskać pomniejszony, ale szybki zysk.
Skoro zaczynasz temat od przełożenia Animal Crossing, bo Nintendo chce poświęcić mu więcej czasu, myślę, że zasadna byłaby wzmianka od nadchodzących Pokemonach i grandzie którą odpieprzają z ucięciem ilości dostępnych potworków... na pewno nie dlatego, że im się spieszy, żeby tytuł wywalić na okres świąteczny na rynek.
Powiem tu jako ciekawostkę: Warframe w czasie closed bety jaką prezentował TB w materiale "WTF is-..." powstał w zaledwie 7 miesięcy. Dziś ten filmik ma już ponad 6 lat
Dlaczego od kilku tygodni prześladuje mnie Evangelion? Reddit, pinterest, ludzie na obozie, a teraz jescze Jordan, gdy nadrabiam materiały... Zaraza, chyba muszę go w końcu obejrzeć
Zdziwiłem sie troszke że Sonic the Hedgehog 2006 się nie pojawiło w zastawieniu. Gdyby sega nie zrushowała tej gry, byłaby to prawdopodonie najlepsza gra w serii do dziś, a jak wyszło to wszyscy wiemy... (ale pomimo tego Sonic 06 to jedna z moich ulubionych giereq ever z jakiegoś powodu, i to nir jest wina nostalgii bcz kupiłem 06 2 lata temu)
Ahhh gry star wars, kotor jeedynka był klimatyczny pod względem niewiedzy. Bohater który dowiadywał się rzeczy niepojętych. Wiem jak to brzmi ale fabuła to żołnkerz republiki rzucony w wir wydarzeń (bez spojlerów). A w dwójce mamy byłego jedi który nie pamięta większości swojego życia z dupy trochę. Jeden z generałów zapomniał kim był lekko. Znaczy tak to wygląda. Plus twórcy mieli łatwiej. Wykorzystali gotowe modele, postacie. Umiejętności. Oczywiście rozbudowali je, ale nadal nie wydawało się to innowacyjne. A wielu miejscom brakowało klimatu. Taki mój wniosek.
Wszystkie Gothici. 4 to kupa, 3 jest po prostu dobra, a pomimo tego, że 1 i 2 są bardzo dobre to autorzy niejednokrotnie podkreślali, że musieli zrezygnować z wielu dodatkowych npc i questów oraz wiele miejsc w grze pozostawić pustych, niewykorzystanych.
Zgadzam si z t lisa, szkoda, e devi od gier często ida na wyprzedzenie konkurencji albo deadline, zamiast na jakośc. No i ta koszulka z Evangelionem, EVA 01 - I like it!
Po co się starać, skoro dziś hype najważniejszy, żeby sprzedać grę nagrzanemu ludowi... jeszcze kupią DLC, żeby wreszcie działało... W najgorszym razie sami gracze poprawią w modach 😂 New Vegas było poniekąd modem; dlatego ten czas produkcji nie jest aż tak nieludzko krótki... Bethesda za to wiedziała, jak zadbać, żeby zespół nie dostał kasy - a potem, jak zmarnować potencjał serii 😎
A MGS V The Phantom Pain? Konami chciało jak najszybciej wypuścić grę i nie dało pieniędzy które Kojima chciał przeznaczyć na dopieszczenie fabuły dlatego każdy co grał ma wrażenie że gra jest zwyczajnie niedokończona, szkoda bo mechaniki zawarte w grze są bardzo dobre jak i klimat
Sens? Jest ale u ludzi, którym zależy na sprawach podatkowych i utrzymaniu inwestorów jak Activision tym, że jest sobie np. taka PSVITA od potężnego SONY o którym pan X prezes funduszu inwestycyjnego, wie, że Sony wypuściło jakiś sprzęt do gier to gra się sprzeda to wpakuje pieniądze i chce mieć z nich duży zysk. Patrząc na 1,7 mln sprzedanych egzemplarzy CoD'a (dane ze strony VGChartz choć nigdy nie można być pewnym jakiemukolwiek źródłu) to inwestycja się opłaciła patrząc na to jaki to był sprzęt itd. Inwestora interesuje tylko i wyłącznie zysk a, że byli tacy co kupili taką grę i psioczą to im to lotto tak jak wam czy inwestor na tym zarobi czy nie
Krótko i nawiązując do tytułu "6 gier, które zrobiono ZA SZYBKO": ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ WSPÓŁCZESNYCH GIER To problem ostatnich lat. Gry trafiają na rynek w pośpiechu, często niedokończone, pełne błędów - grunt, że w kalendarzu się zmieścili... Świetnym przykładem w ostatnich czasach popisało się choćby Battlefield V czy (od lat już) seria Call of Duty. Panuje po prostu bezsensowny wyścig szczurów, w którym twórcy zwyczajnie się ścigają o szybki i łatwy zysk, niekiedy nawet zjadając swoje inne produkcje (Ubisoft ;)... Moda na crapy, odgrzewane kotlety, tzw. "overhype", czy rzecz jasna kopiowanie cudzych pomysłów... Brakuje po prostu gier tworzonych z pasją zamiast chciwością...