Tak, faktycznie mocno je przypominają i już wcześniej pod innym filmem z Trójmiasta pamiętam, że ktoś już o tym wspomniał :) Dlatego też polubiłem nagrywanie w tych okolicach i na pewno będę tam jeszcze wracał. Pozdrawiam
Tak, jest duży ruch, szczególnie na tym konkretnym przejeździe. Jest on praktycznie cały czas zamknięty, otwierany co kilkanaście minut na kilka chwil. Taki ruch to zasługa głównie SKM Trójmiasto. Nie powiem, wbrew pozorom nawet utrudnia to nagranie jakiegoś sensownego materiału, ponieważ były takie momenty, że w połowie nagrywania jakiejś sceny załączał się przejazd. Dodatkowo akurat w ten dzień pracę utrudniał mi dość mocno padający deszcz (nie miałem ze sobą parasola, ponieważ nagrywanie było dosyć spontaniczne, więc w pewnym momencie musiałem schować się z kamerą pod drzewem), który z czasem na moje szczęście osłabł. Na przykład zachlapywało mi obiektyw. Oczywiście zadowala mnie taki ruch, no ale to co napisałem to napisałem. Pozdrawiam