Widzę, że nie tylko u mnie straty. Jednak misja związana z naszymi kanałami jest wypełniana. Pokazujemy nie tylko jak jest super cukierkowo, ale jak coś się nam przytrafi złego również. Szacun 👍
@@smart-diy z psychologicznego punktu widzenia to raczej powinno byc najlepsze bo wiesz kto co zrobil zle i mozesz na przyszlosc wyciagnac wnioski a nie przychodzisz i widzisz bez powodu spuchniete aku i niczym postac biblijna padasz na kolana wolajac "why? why?" ;-)
Nie pierwszy i nie ostatni raz 😉. Tak to jest gdy jest się odkrywcą. A tak na poważnie, fajnie że pokazałeś co może się wydarzyć przez malutką przetwornicę. Będzie dla "potomnych" że wszystko ma być za bms i bez nadzoru nie zostawiamy 😀
Dobrze że Maciej pokazał i dzieli się i tymi negatywnymi doświadczeniami to bardzo ważne, bo wielu nowych stara się odkryć koło na nowo :) Już dawno temu ostrzegałem że dobra kontrola to podstawa niestety z tego co sie orientuję ogniwa pryzmatyczne tak sie właśnie zachowują kiedy mocno się je rozładuje poniżej progu degradacji i nie widzę sposobu aby odparowany elektrolit skroplić, tam jest po prostu mase gazu dlatego spuchły, to raczej już duże ryzyko wybuchu lub rozsadzenia i rozszczelnienia korpusu przy kolejnych cyklach. Co o tym myślisz Hubert?
Niestety. Tutaj to byłą moja głupota, bo tam był mój testowy diybms, ale brakło mi jednego kabelka jst do uruchomienia drugiej produkcji i sobie pożyczyłem z tego pakietu na chwilę. BMS zaczął więc wyświetlać błąd nie gasząc wyświetlacza i to on był za tą przetwornicą. Czyli de facto bms rozładował tą baterię. Ale masz rację... nie raz czytam na grupach, że bms jest niepotrzebny, wystarczy balanser... no to mamy doskonały przykład co się może stać z ogniwami bez nadzoru.
Próg bezpieczeństwa tych ogniw obniżył się już dramatycznie, ale ładunek pewnie będą trzymały. Miały trafić gdzie indziej, ale wrzucę je do projektu, który chcę zrealizować na zewnątrz, to nie będzie ich szkoda. Muszę tylko gdzieś jeden panel pv kupić ;)
@@ParagonDIY wg mnie, to za wolno narastało ciśnienie wewnątrz żeby otworzyło zawór bezpieczeństwa.. (o ile tam jest, powinien. Nie rozbierałem takiej). I jednak powinny być bardziej " ściśnięte " , wtedy może by otworzyło zaworek.
Dlatego jestem zwolennikiem prawdziwych bms jak np. JK-BMS które odłączają obciążenie przy nadmiernym rozładowaniu (pozostawiając możliwość ładowania. Oraz odłączają możliwość ładowania przy przekroczeniu maksymalnego napięcia pozostawiając możliwość rozładowania. Do tego posiadają funkcje aktywnego balansowania która włącza się powyżej ustawionego napięcia, która można włączyć lub nie. Ten bms robi świetna robotę i nam do niego pełne zaufanie.
No niestety, lev40 tego nielubią, o ile przeładowanie, nawet do 4.2V nie zrobi im odrazu krzywdy to rozładowanie poniżej nominalnego powoduje puchnięcie. Mało kto o tym wie :-) dzięki za filmik. Pozdrawiam kolegę.
O to ciekawe... takiej techniki nie znałem. Ale niska temperatura to raczej negatywnie działa na ogniwa niż pozytywnie. Ja chyba ograniczę się do ładowania niskim prądem... to powinno przywrócić je do życia, choć zbyt bezpieczne to one już nie będą.
@@smart-diy Czytałem jakiś czas temu o wrzucaniu baterii od smartfona do zamrażarki. Troszkę zmodyfikowałem metodę i zrobiłem im dzień w zamrażarce i dzień w temp. pokojowej i tak 4 cykle. Bateria zdecydowanie poprawiła swoją pojemność. Nie sprawdziłem jak zmienia się rezystancja wewnętrzna ale to sprawdzę na jakimś ogniwie 16850.
Trzeba pilnować minimalnego napięcia. Ja miałem zasilacz buforowy na 24V bez zabezpieczenia przed nadmiernym rozładowaniem akumulatora i w ten sposób zniszczyłem AGMy. Chodziło to kilka lat, potem padł zasilacz i się ucieszyłem bo kupiłem nowy z zabezpieczeniem, przyszły wtedy jeszcze nowe, większe akumulatory i działa to pięknie bez dotykania, zasila moją sieć i kamery. Czasy się zmieniają i teraz czeka backup na cały dom, są już LiFePo4, brakuje BMSa i falownika.
Zupełnie jak akumulator w smartfonie który spuchł po trzech miesiącach od chwili zakupu i do dzisiaj nie wiem czy mógł być przeładowany, czy może niedoładowany.
3 miesiące od momentu zakupu jako nowe na allegro pewnie, ja miałem to samo w samsungu note 8, po tym jak zlałem temat gwarancji i pojechałem do kompla do serwisu okazało się , że w środku była bateria samsung podjebka. - czcionka inna , naklejka z numerem te nieudolnie przeklejona, mocowanie na jednostronnym podklejeniu. Po wymianie na oryginał - tel ideał. na allegro podrobione baterie po 40 zl, oryginał ponad 100. Pozdro
Osobiście uzywalbym je dalej, mam u siebie od prawie roku ponad 80 ogniw lev40, jak je kupowałem wszystkie miały 0.02v maksymalnie. Stały ponad pół roku w rozbitym aucie. Teraz śmigają cały czas w moim offgridzie i mają 35ah pojemności, też są trochę spuchnięte i tyle nic innego się z nimi nie dzieje więc nie skreślaj ich jeszcze
@@smart-diy mi się kilka razy zdarzyło wyciągać te ogniwa z Mitsubishi, tam też były spuchnięte i normalnie pracowały w samochodzie, nie ma co ich skreślać ale warto się przyjrzeć, czy się nie grzeją i jaką mają pojemność, jeśli wszystkie mają zbliżona to śmiało można używać😉
Może spróbować uratować ładując powoli bardzo małym prądem każdy z osobna pod kompresją? Środkowe wydają się być mniej nabrzmiałe ;) Może da się uratować pakiet na 12v?
No tak też zrobię... jedno ogniwo już się regeneruje, ale raczej zbyt bezpieczne już to nie jest, więc pakiet trafi do jednego małego projektu zewnętrznego i tam może się nawet zapalić i nikomu nie stanie się krzywda.... Jedyny problem, że busbary trzeba zrobić od nowa, bo te już za krótkie.
@@smart-diy no przykra sytuacja :/ dołożenie kompresji może trochę pomoc, choć zmiany chemiczne już będą trwałe. To jest LiFePO4? Raczej nie ma zagrożenia pożarem przy tak głębokim rozładowaniu, ale w razie awarii mogą mocno gazyfikować w atmosferę. Może ustawić ogniwa krótszymi bokami do siebie wtedy zostaje przestrzeń pomiędzy przy tych samych busbarach, dając też swobodę dla ogniw pracowania wymiarami :) EDIT: a ok, to LiPo wiec rzeczywiście trochę kicha z bezpieczeństwem - garaż wolnostojący maks ;)
To bms to de facto spowodował. Bo ta przetwornica zasilała bms'a, ale jak uruchamiałem ten drugi bank to brakło mi jednego kabelka jst i sobie podebrałem z tego testowego pakietu. Wtedy bms stracił komunikacje z celkami i wyświetlał błąd komunikacji mając cały czas włączony wyświetlacz... no i to niestety wystarczyło, aby w kilka dni rozładować ten pakiet ;(
Był odłączony od komunikacji z celkami, bo brakło mi jednego kabelka do uruchomienia drugiego banku na produkcji... ;) No i de facto to on wyświetlając błąd rozładował ten pakiet.
Bardzo fajne ogniwa, które potrafią znosić bardzo wysokie prądy. Mają jednak dość niską gęstość energii, więc trzeba ich dużo, aby zbudować sensownych rozmiarów pakiet. Wszystko zależy jakie masz potrzeby. Moim zdaniem lepiej chyba iść w NCM od LG - taniej i mniej miejsca zajmują.
Mam trochę tego , generalnie są to bardzo dobre ogniwa , tylko wysokie ryzyko że kupisz je wyexploatowane, ja kupiłem kiedyś roczną baterię na lev46 i takich bym się trzymał bo produkują je dopiero od 19r bodajże, mam je w wózku widłowym z bms swojej konstrukcji jestem bardzo zadowolony, w porównaniu do kwasiaków to jest przepaść pod każdym względem. Minusem tych baterii jest cena i kombinowanie w łączenie bo pojemność mała ale są zaciski więc nie jest to duży problem. Plus jest taki że możesz kupować partiami lub łączyć je w pakiety o dowolnym napięciu.
Dziękuję bardzo za odpowiedź I jeszcze zapytam czy orginalne bms w yuasach lev to dobre rozwiązanie czy istnieją lepsze rozwiązania mam na myśli balansowanie napięcie na poszczególne celki czy to dobre rozwiązanie w orginałach jest bardzo mały prąd balansowania ale z drugiej strony można szybciej wychwycić najsłabsze ogniwo i wymieniać gdy prąd balansowania jest większy to różnica nie będzie tak wyraźna przez dłuższy czas i co jest lepszym rozwiązaniem za odpowiedź zgóry dziękuję
@@grzesiekk9206 Balanser mam swojej konstrukcji stratny ustawiony na 4,15 cela, natomiast bms 7s mam z aliexpres podłączony pod sterowanie wózka, czyli prąd obciążenia nie płynie przez niego, jak działa oryginalny bms nie spięty z masterem nie wiem , ja go zdemontowałem, czeka na inną baterię wysoko napięciową, myślałem by go spiąć z diy bms ale na razie za drogo to wychodzi.
Czy ktoś miał może te ogniwa lev40 z Outlandera z roczników 2014/2015. Jak wypada degradacja tak starych ogniw? Zakładając że nawet ny miały 80% swojej pojemności, ciekawy jestem czy dało by się ich użyć w magazynach HV i ile lat/cykli jeszcze wytrzymają. Czy ktoś ma doświadczenia w tym kierunku?
@@kaslopoland na filmie nie widać aby był podłączony BMS tylko na krótko pod przetwornicę 🧐 Pewnie podłączone „na chwilę” ale kwadrans później koledzy na piwo wyciągnęli 😂
@@kaslopoland No właśnie nie zadziałał, bo był odłączony ;/ To mój testowy zestaw gdzie testuje zmiany w diybms'ie i jak uruchamiałem produkcyjnie drugi bank, to brakło mi jednego kabelka do komunikacji to sobie na szybko wziąłem z tego pakietu i o tym zapomniałem. No i bms cały czas był zasilany z pakietu a nie monitorował niczego wyświetlacz palił się też wtedy cały czas bo wyświetla błąd. No nic... za błędy trzeba płacić. No ale to świetny przykład dla tych co twierdzą, że bms jest niepotrzebny... ;)
Napisałeś gdzieś tu w komentarzach, że jedno ogniwo testujesz Małym prądem czy coś z niego będzie... Zrób o tym odcinek i daj też nagranie z kamery termowizyjnej. Przy ładowaniu i rozładowaniu.
No spoko... póki co zachowuje się dość dziwnie, bo dość szybko dobiło do wskazanego napięcia... ale wrzucę je później na tester i zobaczymy. To ogniwo zeszło do 1.1V, więc baaardzo nisko i spuchło chyba najbardziej.
Taka zwykła step down 90->5V... ale problem był bardziej złożony, bo ona zasilała diyBMS'a, któremu zabrałem kabelek do komunikacji z celkami i wyświetlał błąd utrzymując zapalony LCD... i pare dni wystarczyło ;(
i był, ale go odłączyłem, bo potrzebowałem jednego kabelka ;) ostatnio jest taki trend, że bms' niepotrzebny, bo kupiłem balanser... no i balanser można by sobie w takiej sytuacji wsadzić w tyłek, bo to bms jest od bezpieczeństwa :(
Przy LiFePO4 np 105Ah takie spuchnięcie nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Może trochę zbyt duże, może mało estetyczne, ale ogniwa te pracują i w ogóle bym się takim spuchnięciem nie przejmował.
To li-ion. Każde spuchnięcie to emisja gazów, która jest niedowracalna i zmniejsza drastycznie poziom bezpieczeństwa takiego ogniwa. Ładunek będą pewnie trzymać, ale przy tak dużym spuchnięciu bałbym się je trzymać w domu... dlatego trafią poza dom pewnie ;)
@@smart-diy Tego nie wiedziałem. Ale moje LiFePo4 chociaż trochę spuchnięte - dotyczy to zwłaszcza małych a więc i cienkich cell - są nadal, mam nadzieję, bezpieczne? Tym bardziej, że one puchną od normalnej pracy, bez żadnych złych przygód.
@@robertdziekonski6779 Trochę to one puchną standardowo dlatego stosuje się kompresję, aby to nie występowało - wtedy według producentów zwiększa się ilość dostępnych cykli, bo nie zachodzą żadne mikropęknięcia i zmiany struktury ogniwa... ale aż tak dokładnie to się też nie znam... tylko powtarzam to co wyczytałem...
@@smart-diy Dokładnie , z czasem powstają dendryty które przebijają izolator i robią się zwarcia wewnątrz ogniwa , stąd się bierze grzanie ogniw a od tego (zwłaszcza przy dużych prądach) nieupilnowanie temperatury pracy i katastrofa możliwa . Ja bym im już nie zaufał do pracy w domu (na zewnątrz ok i mogą jeszcze latami popracować). Sam mam LEV40 z końca 19r (182szt. w konfiguracji 14s13p) nieskompresowane a po 2latach pracy są płaskie jak stół a wyrywkowy pomiar wskazuje między 42,5-43,5Ah. Z tym że to jest 29,5kWh a nigdy z nich chwilowo nie wziąłem więcej niż 5,3kW.
LTO to fajna sprawa choć oprócz ceny ma jedną zasadniczą wadę, której mam wrażenie nikt nie zauważa, a mianowicie bardzo niska gęstość energii, a więc aby zbudować sensownej wielkości magazyn potrzebujesz sporo miejsca. Zobacz sobie zdjęcie na mojej karcie społeczność zrobione jakieś 3 tygodnie temu. Jest tam magazyn LTO o pojemości około 150kWh, o ile dobrze pamiętam (czyli tyle co dwie podłogi z auta). To zdjęcie fajnie obrazuje co to znaczy gęstość energii ;)
@@smart-diy Chętnie zerknę i masz z tym rację. Dobrze, że wymyślono już dość dawno płaskie ogniwa LTO, które zajmują znacznie mniej wspomnianego miejsca. Narazie buduję 2 baterie i swobodnie je ustawię w pionie. Cały zestaw o wymiarach 60x55x100 cm. Pojemność niewielka, bo tylko 48V/120Ah*2szt.
@@krzysztoffiuk818 No właśnie na tej fotce są pryzmaty od Leclanché czy coś takiego... nie mogę linka wkleić niestety, bo nie ma tam funkcji udostępnienia ;( A skąd bierzesz w ogóle ogniwa? Z jakiegoś demontażu, czy nowe? bo nie a ich zbyt wiele na rynku....
Nie mam "dojść" do używanych, więc nowe. Nie są tanie, ale już je i sklep sprawdziłem, bo mam od 1,5 roku baterię 22S 30Ah, którą kupiłem do maleńkiego zasilania awaryjnego w domu. Produkcja Chińska ale mam do nich zaufanie, bo z każdego etapu montażu wysyłają mi zdjęcia. Produkcja i dostawa trwa bardzo dużo czasu, ale wolę to niż zabawę w lifepo4 w cenie niższej tylko ok. 30%. Bateria ma służyć klientowi, a nie odwrotnie i ja osobiście nie znalazłbym czasu na ciągłe ich sprawdzanie i pilnowanie czy nie spuchną 🙄
@@krzysztoffiuk818 Zgadzam się z Tobą... i od tego są bms'y... a jak ktoś ich nie stosuje to kończy jak ja ;) Wrzuć nazwę sklepu (ale nie link, bo yt wytnie), to może ktoś skorzysta, jak masz już przetarty szlak....
