#75 Analizuję mój budżet. Czym jest fundusz "życiowy"?//PO TANIOŚCI BLOG 

Dzięki Tobie Aniu i sobie oczywiście, spłaciłam kartę kredytową, której kilka lat nie mogłam spłacić. Duży sukces dla mnie. Dzięki, jesteś moją motywacją ♡♡

I po analizie budżetu dla 1 osoby. Wrzesień dał mi po tyłku tak bardzo, że musiałam wyczyścić wszystkie swoje oszczędności. Mam tylko pieniądze na codzienne wydatki do kolejnej wypłaty, będzie poślizg z platnościami kredytów, nie wyszło mi z dodatkowym zajęciem. Znów mam tylko jeden dochód. Cele finansowe? 1. Dentysta w październiku koniecznie. Priorytet. Choćbym miała jeść chleb z margaryną. 2. Odłożyć fundusz awaryjny lub też życiowy (bardzo fajna nazwa! Podoba mi się też określenie bufor :-)) w kwocie 3 000 zł. 3. Spłacić mniejszy kredyt (5000 zł). 4. Trzymać się budżetu na wszystko w kwocie 150 zł/tydzień. Obcięłam wszystkie rozrywki do zera, robię listy zakupów, czyszczę szafki i lodówkę. Finansowo mam naprawdę kryzysowy czas. Nie mam od kogo pożyczyć, więc trzeba liczyć na siebie. 5. Też mam zeszyt do budżetowania. Piszę tam różne wnioski, pochwały dla siebie za małe sukcesy. Nie ma tam miejsca na negatywy wobec siebie, bo każda zmiana na plus w budżecie to ogromny sukces.

Oo jaki fajny montaż i ujęcia. Jestem tu wyłącznie dla merytoryki :D i jak dla mnie to możesz nagrywać nawet w piwnicy, ale ładnie ten początek wyszedł.

U mnie właśnie w tym momencie dokładnie to samo! Kawka, zeszyt, aplikacja, lista zakupów i chcę włączyć jakiś Twój filmik, żeby coś motywacyjnego leciało w tło i proszę - nowy filmik 😁

Mam budżet co miesiąc rozpisany ( stałe wydatki + pozycja inne + do odłożenia do funduszy +do odłożenia to na co akurat odkładam do koperty np dentysta). Większość płatności dokonuję kartą kredytową. Po zakupach siadam i rozliczam wydatki pomniejszając każdą pozycję o wydane pieniądze. Tego samego dnia dokonuję spłaty karty pisząc w tytule przelewu na co wydałam pieniądze dzięki czemu mam kontrolę jeżeli się pogubię z wydatkami. Jeżeli coś mi zostanie w danym miesiącu z konkretnej pozycji to zostaje odłożone do odpowiednio opisanej koperty ( przykład: wydatki na jedzenie-jeżeli nie wydam zaplanowanej kwoty w całości to reszta wędruje do koperty"przetwory + święta"). To prawda , że w tym wszystkim chodzi najbardziej o wyrobienie sobie świadomości na co wydajemy pieniądze. Na początku takie prowadzenie budżetu może to być dla wielu osób bolesne i przykre ale wymierne korzyści po wypracowaniu sobie nowych nawyków wynagrodzą nam tą gorycz. Dla mnie największą nagrodą jest świadomość , że przy ogromnych jak dla mnie wydatkach w tym roku jestem w stanie wszystko w miarę ogarnąć. Co prawda musiałam częściowo sięgnąć do swojej żelaznej rezerwy na najczarniejszą godzinę ale dzięki temu nie wyczyściłam do końca tego co miałam poodkładane na funduszach celowych. Z tej rezerwy postanowiłam również kupić konieczne mi teraz niedrogie autko bo korzystniej mi to wyjdzie niż wiązanie się z kredytem lub dalsze płacenie za taksówki lub komuś za "grzecznościowy" transport. Mnie do rozpisywania budżetu wystarcza zwykły stary darmowy z pracy kalendarz książkowy i ołówek. Koperty mam zwykłe białe schowane do jednej dużej plastikowej.Jeżeli planuję zakupy z funduszu kopertowego to po prostu rano przekładam potrzebną kwotę do osobnej przegródki w portfelu. Szkoda by mi było inwestować w specjalne koperty ( masz już Aniu dwa albo więcej kompletów takich kopert), drukowane arkusze, cienkopisy i flamastry i wiele innych gadżetów. Dla mnie jest to akurat kwota za jaką mogę sobie kupić kilkanaście profesjonalnych kredek bo lubię rysować ale doskonale rozumiem potrzebę uatrakcyjnienia sobie formy prowadzonego budżetu.Mnie satysfakcję sprawia gdy bilans tego co zaplanowałam na koniec miesiąca wyzeruje się z tym co mam na koncie z tolerancją do 10 zł. Komuś może taka postawa kojarzyć się ze sknerstwem ale ja sobie zawsze powtarzam, że można być bogatszym umiejąc oszczędzać lub biednym umiejąc wydawać pieniądze. To wszystko w większości zawdzięczam Tobie. pozdrawiam Małgosia

Jesteś teraz na najlepszej drodze do zmiany zawodu. Typowa księgowa🙂

Paradoksalnie ja również zaczęłam prowadzić budżet domowy po wyjeździe za granicę :) wcześniej, pracujac jeszcze w polsce, wydawałam więcej niż zarabiałam. Od tamtej pory minęło juz 6 lat i nie dość że spłaciłam długi, to szokujace jest jaka kwotę udało mo się zaoszczędzić! Polecam każdemu pracę z budżetem, małymi krokami, poczawszy od spisywania wydatków. Z niecierpliwiścia czekam na kolejny filmik. Swietna robota :)

Świetny filmik, właśnie każdy powinien traktować oszczędności jako drugi punkt po opłatach. U mnie wszystko jest na kontach, budżet prowadzę w notatniku na telefonie, codziennie patrzę na niego i staram się dostosować oraz wpisać tą 'odłożona przyjemnosc' czyli aktualnie biblioteczkę na książki i dokumenty, mam ją wpisana na październik, budżet podliczony i ułożony tak, aby zamknąć ostatnia ratę z przeszłości męża, ale też i kupić coś o czym śnie - biblioteczka. Budżet spożywczy mam w drugim banku i z tego wyłącznie korzystamy na spożywkę. Aniu otwierasz oczy tym starszym jak i tym co zaczynają swoją przygodę z życiem dorosłym!

Super temat w którym ty odnajdujesz się świetnie,nic tylko wdrażać w swoje życie, a wyglądasz super.

ja mam bardzo podobny zeszyt, założyłam go eksperymentalnie na początku roku i prowadzę go starannie. U mnie jest trochę inaczej to rozwiązane, mianowicie mnie nie ma w domu ok. 6 miesięcy i wówczas nie ponoszę żadnych kosztów życiowych, tj, spanie, jedzenie, transport, bo mam to zapewnione w pracy. Pracuję ok. 6 miesięcy w roku i 6 miesięcy jestem w domu, tak że musiałam znaleźć inny system budżetowania. Wymyśliłam to w ten sposób że rachunki podliczam co miesiąc a pozostałe wydatki podzieliłam na kategorie, lecz wpisuję je bez podziału na miesiące tylko w zestawieniu rocznym. Oprócz jedzenia, bo na jedzenie mam osobny zeszycik i 2 razy w roku przez dwa miesiące robię dokładną analizę ile nam idzie na jedzenie, napoje, słodycze. Resztę, tj, wakacje, remonty, chemia domowa i kosmetyki, koszty auta, prezenty, apteka i lekarz oraz pozostałe podliczę pod koniec roku. Niektóre rzeczy kupuję w większych ilościach na cały rok, tak robię z chemią domową gdy jest dobra promocja. Też mam fundusze celowe ale dotyczą one na razie poduszki finansowej, konto dla wnusia i fundusz awaryjny,ha,ha. A tak naprawdę to od kiedy go założyłam to awarie przestały mnie nawiedzać więc coś w tym jest. Wiecznie coś się psuło i trzeba było brać na raty a teraz nic. Fakt że mam wymieniony cały sprzęt ale nigdy nic nie wiadomo. Tym funduszem posiłkuję się jak muszę coś wczesniej zapłacić, też po prostu od siebie pożyczam. A na samochód też obiecałam sobie od nowego roku założyć nowy cel ale nie wiem jak będzie z moją pracą bo w grudniu i styczniu muszę poddać się immunoterapii. Na przyszły rok mam zaplanowany remont ostatniego pokoju ale nie zbieram na niego funduszy tylko całość mojej 2 miesięcznej wypłaty na to pójdzie.

Witam cie serdecznie :) wow ,wow dziekuje za swietne porady, super, ze dzielisz sie nimi z nami , pozdraeiam cie serdecznie :) :*

No to nic.kupuje dzis zeszyt i zaczynam oszczędzać.dziekuje za rady

Aniu, uwielbiam Twoje filmy, są bardzo inspirujące. Jesteś świetna, w tym co robisz😊

Uwielbiam Cię! Pod koniec miesiąca rozpisuje fundusze celowe.

Ale pięknie wyglądasz😁😁 !

Kolejny bardzo pouczający filmik :) Muszę Ci się pochwalić, że spróbowałam patent z wykorzystaniem mięsa z rosołu. Podsmażane z przyprawą kebab gyros do tego zrobiłam frytki z piekarnika i surówkę że świeżych warzyw. EKSTRA :) nie pamiętam żebyśmy tak chętnie zjedli całe mięso z zupy. Smakowało jak dobry kebab. Szybko smacznie i oszczędnie. Dzięki :)

Komentarz dla większych zasięgów 💚💜💚💜💚

Aniu jak zawsze bardzo fajny film 🙂 Ja od dawna ułatwiałam sobie jak tylko mogłam podkategorie budżetowe🙂 Chętnie posłuchała bym jak dzieci uczysz oszczędności 🙂 Od kiedy w prowadziłaś je w świat finansów, jak im to wychodzi 🙂🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂🙂

Uwielbiam Twoje filmy! Inspirują!

A co do kopert i płacenia gotówką to ja jestem przeciwna ponieważ po pierwsze rachunek może się zapodziać i też nie zawsze pamiętam żeby go wziąć więc łatwo można się pogubić w wydatkach, a w historii płatności kartą wszystko jest zapisane. Kolejny powód to odsetki. Oszczędności gromadzę na koncie, które jest oprocentowane i co jakiś czas dostaję parę złotych za zgromadzoną kwotę - zawsze coś. Pieniądze trzymane w kopertach tracą wartość, oczywiście przy wydawaniu w miarę na bieżąco nie ma to dużego znaczenia ale przy większych kwotach, które chcemy odłożyć może faktycznie sprawić, że na tym stracimy. Co o tym myślisz Aniu?

Świetny praktyczny filmik! :)

Ogromna dawka inspiracji. U nas jak narazie wszystkie oszczednosci pójda na wkład własny na mieszkanie, ale jak tylko się przeprowadzimy to chcę przyjrzec się bardziej finansom i wprowadzic fundusze celowe, koniecznie jeden na ubezpieczenie auta (co roku Nas ten wydatek zaskakuje🙈) oraz fundusz imprezowy (w przyszlym roku czekają Nas dwa wesela, dwa razy chrzciny, roczek, komunia oraz dwie osiemnastki 🙈 więc wydatki ogromne, tymbardziej ze mieszkamy daleko od Naszej najblizszej rodziny, wiec kazdy wyjazd na taka imprezę to +300zł koszty dojazdu).

Ten pomysł dzielenia wydatków na fryzjera na dwa miesiące - wdrażam od razu

❤

Hej hej ..Mam pytanie od czego zacząć zmiany w budżecie domowym..system kopertowy znam ..

Kurczę, ja nie wiem jak Ty się odnajdujesz w budżecie papierowym. Ja korzystam z Excela i inaczej po prostu nie umiem. Jak modyfikujesz tabelki, zmieniasz ich układ albo kiedy zmienia Ci się cel albo zakładasz nowy - wiesz o co chodzi... Ja chętnie dołączyłabym do Excela pomoc w postaci papierowych zeszytów i kolorowych mazaczków ale zupełnie nie mam na to koncepcji. Może wyjściem jest ołówek i gumką albo zmazywalny długopis xD? Jak u Ciebie w zeszycie wygląda korygowanie tego wszystkiego?

Pięknie Ci w tych włosach 😁

Aniu mozesz opowiedziec cos wiecej o rachunkach stałych bo masz wedlug mnie niska kwote. Tam masz zawarty czynsz, prad, gaz, wode i counsil ??

Również mam zeszyt a raczej stary planner jako zeszyt do spisywania wydatków i budżetowania oraz aplikację na telefonie. Kiedyś tylko aplikacja, ale jak zepsułam telefon to wszystkie wydatki z dwóch lat utraciłam, także wolę teraz mieć wszystko na papierze. :D Zawsze tydzień przed nowym miesiącem robię budżet i jeżeli np. chodzi o kosmetyki. To otwieram amazona lub superdruga stronę i dodaję do koszyka wszystko co muszę kupić typu pasta do zębów czy podpaski i mniej więcej widzę ile mi pieniędzy pójdzie na tę kategorię.

Jaka aplikacje do oszczędzania polecacie?

🙂👍🖐

Czy tylko ja zamiast "prostota" przytalam "prostata"? 🤣