(8 MOCNYCH LEKCJI) KONIEC Z ŻYCIEM NA AUTOPILOCIE BEZ CELU | TERAZ ZMIENISZ SWOJE ŻYCIE 

Odzyskam pewność siebie.

Zyj z pewnoscia siebie ❤

Żyj z pewnością siebie

Pewność siebie jest kluczem do życia .Dziękuję i pozdrawiam😊

✨Bardzo dziękuję za cenne rady. Pewność siebie w dobrym i swoim jestestwie pomaga pokonać zło, mrocznych. Pomimo ran jest lekkość duszy. Dziękuję 💖🌟💐

Pewność siebie to siła Pozdrawiam serdecznie

Odzyskam pewność siebie...

Pewność siebie jest kluczem do życia

Dziękuję za przypomnienie jak ważna jest skromność 🙏

Dziękuję 🤩

Pewnosc siebie jest kluczem do życia!

Bardzo dziękuję za tak cenne rady.

Dziękuję.jest pomocne.

Pewność jest kluczem

Pewność siebie jest kluczem❤❤❤❤❤

Odzyskam pewność siebie ❤

Pewność siebie jest kluczem😊

Z całym szacunkiem ,ale wyrzuciłam z mojego życia slowa: poświęcenie i nadzieja w mysl zasady "slowa maja moc." Dzisiaj rozumiem prawdziwe znaczenie i genezę tych słów ,dlatego Dzisiaj swiadomie nie uzywam szkodliwych słów . Wlasnym bolesnym poswiadczeniem potwierdzam że "nadzieja" to" matka" naiwnych. ,a poswiecanie się oznacza przyjecie roli ofiary zawsze i w kazdej sytuacji i każde poświęcenie jest aktem przeciwko Sobie i uderza we wlasne poczucie godności. Dlatego teraz swiadomie niczego nie poswiecam ,bo znam ta cenę. Natomiast nadzieja ktora wczesniej pieczolowicie pielegnowalam odedbierala mi moja moc sprawczą. Wcześniej czesto uzywalam zwrotu zupelnie nieświadoma że wypowiadajac te slowa oddawalam swoja decyzyjność czynnikom zewnętrznym i zawsze final sprawy był dla mnie niekorzystny. Teraz to by ja wybieram decyduje i odpowiadam tylko ja za moje decyzje i wybory . Dziękuję pięknie za cenne przypomnienie moich życiowych lekcji .❤

Pewność siebie jest kluczem

❤❤❤

Pewnosc siebie jest uzalezniona od OTOCZENIA w ktorym przebywamy?Jesli sa to osoby odpowiedzialne i madre,to takze mamy pewna NAUKE?i idziemy dalej -ku dobremu ?Ale jesli napotykamy "urzedasow"ze tylko przepisy sa NAJWAZNIEJSZE -to jestesmy niestety zgubieni ?!!!Jest takie powiedzenie ,ze "sztywne"przepisy sa po to aby -je omijac dla dobra czlowieka?No coz ?zyjemy w innej Polsce?w innych czasach,w innej mentalnosci i przyzwyczajeniach ?Na pewno to i owo....?nigdy sie NIE zmieni !!ku rozpaczy wszystkich POLAKOW !!!Rzad musi to zmienic na lepsze jutro ,ale NIE najgorsze jutro-gow....o !

Jest coś co przeszkadza być pewnym siebie. Supię się na poczuciu się skrzywdzonym. Ma to miejsce, gdy na zewnątrz jest winowajca. I tu robimy błąd, mając pretensję mówiąc ... jak on mógł mi to zrobić? Jest podły. Otórz nikt nie jest podły. Każdy z nas kiedyś i to wielokrotnie, nadepnął komuś na odcisk. Ale ktoś źle potraktowany miał do nas z kolei pretensję, jak mogliśmy tak mu zrobić. Ale to nieumyślnie przez nas ktoś žle potraktowany cierpi żal. My nie. Ale załóżmy, że nam z serca sprawę puścił w niepamięć. Obie strony nie cierpią. I wice wersa. Twój żal do krzywdziciela Ciebie boli a jego nie. To uczyń tak jak ktoś wobec Ciebie. Odpuść swemu złoczyńcy. I znowu obaj nie cierpicie. Albo on odpuszcza wszystkim przewinienia, a Ty nikomu. On ma spokój, bo nie żyje poczuciem skrzywdzenia. Mówi sobie .... ja też czasem komuś zawiniłem. A ty cierpisz z powodu pamiętanych krzywd. A co na to modlitwa "Ojcze nasz"? "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.". Odpuściłeś ... nie cierpisz z powodu poczucia krzywdy. Nie odpuściłeś .... cierpisz nadal. Ale gdy spotkasz krzywdziciela, to wasze relacje są nie za dobre. Odpuściłeś .... spotykacie się jakby nigdy nic. Nie cierpisz złego samopoczucia z powodu waszego spotkania. I jesteś powszechnie lubiany. Bo wybaczasz tak naprawdę sam sobie niepotrzebne cierpienia. Spotykasz się z ludźmi, a oni się na twój widok radują. Bo niechęć jest odczuwalna. I relacje się psują. Każde cierpienie ma swoją przyczynę. W tym przypadku jest raz, że ból niewybaczenia. A dwa przykre z innymi spotkania. A jak zaczniesz się jeszcze skarżyć wspólnym znajomym, a skarżony się dowie, to następne przykrości masz na bank. Dlatego nigdy nie plotkuj i nie słuchaj plotek na siebie. Wiesz, że ludzie lubią coś dodać, coś przekręcić i sytuacja jest gorsza. No i znowu ... cierpienie. Z każdym cierpieniem można sobie poradzić. Ono jest w tobie, a Ty szukasz przyczyny na zewnątrz. A nie usuwasz jej z siebie. Ja słucham mego Pana i dobrze na tym wychodzę. Nic mnie nie niepokoi. Nic nie rozprasza. No i mam sam dla siebie szacunek za moją wspaniałomyślność. Nie wspomnę o uznaniu mego Pana. No i większą pewność siebie. Mów sobie .... jestem wspaniałomyślny wzorem mego Pana. Nagradzaj tym siebie. Albo ktoś powie .... i Ty mu te jego drańsywo odpuściłeś. A Ty z dumą ... bo jestem wspaniałomyślny. A jemu woęcej nie dam się nabrać. Ma u mnie szlaban. Po prostu grzecznie mu odmówię. Nie mówię, że to łatwo. Ale jaka nagroda. Jaki święty spokój. No i skupienie się na tym co ważne. Co nie rozprasza. Naprawianie świata zaczynajmy od siebie. Pan mój ręczy za dobre efekty. Dopowiem, bo wiem to z autopsji. Często wcześniej nieświadomie komuś zaufałem Ale on zawiódł. I co? Jego wina czy ja jestem frajer? Przestępcy też zauważają Twoją postawę skrzywdzonego. A! ... myślą sobie ..... to frajer który jest łatwowierny. Skarby, syndrom ofiary to się nazywa. A kto lubi nas w podłym nastroju? Nikt. No chyba, że przyjaciel pocieszyciel. Bądź nim. Ludzie będą Cię za Twoją pomóc szanować. Bądź biblijnym "dobrym Samarytaninem dla innych. Znowu .... warto. A skrzywdzonemu wytłumacz jak porzucić zbędne niepokoje. Będzie Ci wdzięczny. No i wygląd frajera zniknie z jego twarzy. Nie bądź frajer .... odpuszczaj. Ale terz dobieraj starannie przyjaciół. Jak zdobyć przyjaciela? Łatwo gdy sam jesteś przyjaźnie nastawiony do innych. Nie bądź ofiarą losu. Bo to naprawdę jest widać. To co Wam opisałem, wynika też że stoickich regół. Ale są one subtelne i łatwo je przeoczyć. Nie sposób na kogoś się gniewać ze stoickim spokojem. Się nie da. Prawdziwy stoik wygląda nawet, na takiego który ma jaja. Nic go nie rusza. To prawdziwy wojownik.

Żyj z pewnością siebie