Piękny ogród. Nasadzenia wyglądają naturalnie, ale trzeba umieć dobrać rośliny, żeby uzyskać taki efekt, w dodatku z ziołami. Mam ich sporo w doniczkach, są pyszne i aromatyczne. Na komary używam olejku z cytronelli. Trzeba się posmarować kremem, a na to kilka kropli olejku. Na mnie działa. Trzeba pamiętać, że nie wszystkich gryzą jednakowo. Działa też olejek z drzewa herbacianego i rozmarynowy. Mam spokój na całą noc (smaruję części wystające, twarzy nie). Ponoć, ale tego nie sprawdzałam, działa wywar z wrotyczu, również na kleszcze, lub posmarowanie się świerzym wrotyczem
Lawendy mam bardzo dużo, wykonuję z niej cukier lawendowy (cukru staram się używać bardzo rzadko, ale do ciast trzeba), olejek lawendowy, jako odstraszacz owadów np. komarów, mrówek, kleszczy, mól. W kuchni robię z niej ciasteczka i lemoniadę oraz mrożoną kawę lawendową. U mnie ogórecznik rozsiewa się jak szalony, traktuję go już jako chwast. Jestem wielkim fanem mięty mam chyba wszystkie odmiany począwszy od tej zwykłej, pieprzowej po jabłkową, cytrynową, bananową, truskawkową, japońską, angielską, wodną, korsykańską
Olejek lawendowy jest też cudowny na trądzik i wszelkie zmiany skórne. Ja kocham lawendę ale na moje komary nic nie działa. Nie boją się niczego a mnie jedzą żywcem bez względu na to co zastosuję 😃😃😃
Bardzo chciałabym mieć u siebie w ogrodzie całą aleję lawendy, niestety mam ziemię gliniasta. Co najlepiej zrobić? Czy muszę wymienić podłoże czy wystarczy zrobić drenaż z keramzytu zanim posadze roslinki?
slyszalam, ze trzeba zawsze obrywac kwiaty ziol, bo inaczej sa niezdrowe, ale nie wiem, czy to prawda. Ja w tym roku miete, ktora zaatakowal macznik, oraz bazylie, ktora tez cos zjada, wiec pechowo.
Nawet jeśli to kto by się w to bawił. Przy dużej ilości ziół jest to niewykonalne. Na szczęście to jakiś mit. W przypadku wielu ziół to właśnie kwiaty są surowcem leczniczym.
Na zwalczanie mączniaka prawdziwego, można przygotować samemu wywary, wyciągi lub gnojówki z chwastów i ziół, takich jak: pokrzywa, skrzyp, krwawnik pospolity. Jeśli jest rozprzestrzeniony, to już chemiczne fungicidy. Ponoć na grzyby działa też jodyna, ale trzeba poszukać stężenia w internecie. Ja używam profilaktycznie kilka kropel na 1/2 litra. Doglebowo, bo ponoć też nie można na liście. Wszystko do sprawdzenia i przetestowania.